Oglądał może to ktoś? Jest to strasznie okrojona wersja reżyserska, pierwszych 25 odcinków anime, jednak dodane zostały również całkiem nowe sceny. Strasznie poruszył mnie pewien moment. Raito stojący przy grobie L, po prostu przeszedł samego siebie, w anime był niezłym sku*****lem, ale widząc to co wyczyniał, złapałam się za głowę. Nigdy za nim nie przepadałam, a teraz po prostu nim gardzę. Nie rozumiem jego sympatyków, on był chory.
http://pl.youtube.com/watch?v=hcvIxTVafkM moim zdaniem to jest już objaw jakiejś poważnej choroby psychicznej.