Właśnie skończyłam i jest mi strasznie smutno że Raito umarł :'( bardzo go lubiłam chociaż chyba musiało się to tak skończyć :( od początku do śmierci L anime było cudowne jednak niefajnie że zabili L bo on też był super bohaterem. Przez to był na siłę ten Near który nie był taki fajny :/ najlepiej by było gdyby ostateczna walka rozegrała się jakoś pomiędzy Raitem a L, pewnie Raito musiałby zginąć bo to co robił było jednak złe :( no ale cóż... Bardzo podobał mi się też Ryuuk i muzyka była extra :D a Misa była dość denerwująca... Raito ❤❤❤ i L ❤