Generalnie mnie anime wciągnęło niesamowicie, natomiast niesamowicie irytowało mnie wręcz Boskie zdolności odgadywania co jest prawdą i kto zrobi jaki następny ruch zarówno L, N jak i Light praktycznie jakby czytali sobie w myslach, rozumiem że można być inteligentnym i mieć niesamowity zmysł logicznego myślenia i łączenia faktów ale w pewnym momencie to zrobiło się irytujące, na każdy ruch jednego, następny już miał odpowiedź. Od razu kojarzy mi się to z postacią profesora z Domu z papieru, ten sam motyw, coś się psuje i nagle profesor ma kilkanaście rozwiązań niczym magik z rękawa. Co do Lighta cieszyłem się bo już mnie też sama jego postać denerwowała, czuć było że został wciągnięty w notatnik i wyłamał się z początkowych działań, będąc w stanie zabijać każdego kto staje mu na drodze, szczerze to życzyłem mu smierci