zacząłem oglądać 3 dni temu pod wpływem ankiety na filmwebie i komentarzy ludzi, jestem na 8 odcinku
moim zdaniem warto, nawet bardzo bo to nie taka sobie zwykłą anima, historia i sposób w jaki twórcy prowadzą nas przez nią jest extra! gdyby nie to że pracuję myślę że obejrzałbym wszystkie odcinki w dwa dni :D ciekawośc co będzie w następnym epizodzie jest wielka
polecam :) na baje.pl jest całą seria z wtopionymi napisami pl
ojj bardzo warto . wciąga mega , nie mogłam się wręcz oderwać , cały czas sie coś dzieje i świetna historia więc polecam .
Chciałabym właściwie obejrzeć coś w podobnym klimacie jak to lub CG no ale na nic sie jeszcze takie nie natknęłam ;c
Nie oglądałam filmu ale nie sądzę by był lepszy od anime które wg mnie jest świetne , muzyka , kreska , ogólnie cały klimat perfect :)
ale dziwnie patrzeć na te postacie grane przez prawdziwych aktorów.
ale skoro mówisz ze jest dobre to może się przemogę i obejrze :)
Steins Gate polecam jeśli chodzi o grę psychologiczną... Możesz też spojrzeć na ranking na animeOn.pl
Steins Gate widziałam i się podobało. A za ranking dziękuję. Spojrzę sb na niego po maturkach :)
Filmu nie widziałam, ale anime jest naprawdę dobre. Openingi i endingi zapadające na długo w pamięć, ładna kreska, ciekawi bohaterowie. Polecam :)
Cudów szczerze powiedziawszy nie ma. najbardziej boli to, że na scenie mamy jeno trzech aktorów, cała reszta członków "zespołów dochodzeniowych" cierpi na permanentny zanik umiejętności podstawowego wnioskowania. bardzo mocno ten fakt epatuje podczas oglądania. Poprawnie myśleć potrafią tylko najwybitniejsi ludzie na świecie a często i tu scenariusz zawiera luki. Pomysł dobry, ale scenariusz nie sprostał. Nie odnalazłem również wielu "dobrze zrobionych" bohaterów. Jedyną kreacją, która tak naprawdę przypadła mi do gustu jest "L", a to fenomen wśród anime jak dla mnie, bo przeważnie bohaterowie są najmocniejszą stroną tego gatunku (może to i zbyt duże generalizowanie, ale uważam, że ta zasada odnajduje zastosowanie w bardzo szerokim spektrum produkcji z tego gatunku: od Ghibli i Makoto Shinkai przez Akirę aż po takie tasiemce jak Bleach czy Dragon Ball. Podaję oczywiście tylko ramy, perełek ze wspaniałymi bohaterami jest naprawdę dużo). "Notatnik" bardzo odstaje pod tym kontem.
Zgadzam sie. Zaczęłam to anime i w filmie nie ma wszystkiego co było w serialu i miło się ogląda
To chyba logiczne. Nie zmieścisz w kilku godzinnym filmie ponad 30 odcinkowej serii w całości, to niemożliwe.
Warto bo film jest dużo gorszy niż, anime.. wątki mocno zmienione na gorzej, na przykład z dziewaczyną agenta fbi, co w anime był to jeden z najleprzych wątków.
"Najlepszych" się pisze. A wątek dziewczyny agenta w filmie był duuużo lepszy, i bardziej sensowny.
Nie zgodzę się. Zaczęłam od filmów, które wg były rewelacyjne, potem wzięłam się za anime, które przed chwilą skończyłam. I jako, że jestem fanką L- film lepszy :P
Nie oglądałem filmu ale i tak myślę że anime jest lepsze. To jest najlepsze anime jakie widziałem a widziałem tylko 3 xD ;D. Choć zakończenie mnie wk*rwiło nie mogłem się powstrzymać żeby dać 10/10 :).
To chyba dobrze, że Cię wk*rwiło.
:D
A anime zaje*iste!!!
Zaczęłam dzisiaj oglądać, aktualnie jestem na 11 odcinku *taa... wiem, pół dnia zeszło) i jestem pod wrażeniem.
Idealnie trafia w gust.
Nigdy wcześniej nie oglądałam anime, ale kiedyś trzeba w końcu zacząć.
To było chyba moje pierwsze anime, pamiętam jak to oglądałem i jak od kompa nie mogłem odejść ;D ale chyba w nie cały tydzień to obejrzałem.A co do zakończenie to Light powinien wygrać i powinni pokazać "Nowy Świat" ;).
Pewnie już obejrzałaś, ale dorzucę własne 5 groszy. Anime jest o wiele lepsze. Już pomijając fakt, że dokładniejsze, to znacznie lepiej odzwierciedla motywacje Lighta, a raczej... ich brak. W filmie trochę na siłę to wyjaśnili scenką przy barze, o ile dobrze pamiętam. To jest zaś jak dla mnie zbyt duże uproszczenie. Bardziej fascynuje znudzony życiem nastolatek, który po prostu dostał zabawkę.
wczoraj obejrzalam film,i uwierz mi - jezeli znasz sie chociaz troche na kinematografi, to anime Cie zachwyci. Film jest calkowicie inny, jednym slowem po prostu gów*o. Zapomnij o nim i bierz sie za anime.
Zgadzam się ja, film to g*****, w porówanniu do anime to żenasa, Ryuk wygląda jak latająca maskotka, wszystko jest gorsze, a anime to po prostu... czysty geniusz, majstersztyk, esktaza....
Nie przesadzajmy z genialnością tego anime, a zwłaszcza po tym jak ginie L i jakie jest zakończenie.
To prawda, wady są, ale tak podsumowując i tak lepszego nie ma (dla mnie), więc tak czy siak jest genialne :P
Szczerze powiedziawszy, to ja nie oglądałem nigdy filmu i nie zamierzam go oglądać, ale... widziałem Ryuka i nawet całkiem przyzwoicie tam wyglądał. :D
Mi się Ryuk chyba najbardziej z filmu nie podoba, wygląda włąśnie jak latająca maskotka :P Mogliby zrobić efekty jak w filmie "Gantz" też na podstawie anime, tam wszystko było jak w Matrixie a może i lespze xD
Jak najbardziej warto. Obejrzałam całość w 3 dni, 37 odcinków. Anime to mnie zmiażdżyło, mimo że z zasady nie oglądam takich animacji. Kolega polecił mi DN. Świetne dochodzenie kryminalne. Ciekawi bohaterowie, zwłaszcza L i jego następca N, którym kibicowałam :) Z końcówki jestem zadowolona.
Warto, jestem po drugim odcinku i jestem zachwycony. Zabawę z anime zacząłem dość niedawno za sprawą pochlebnej recenzji (Cowboy Bebop - również świetne), a teraz wpadłem na to dzieło:)
nie wiem ja obejrzalem film czyli dwie czesci i byla rewelacja a bajka no coz po pierwsze film rysunkowy to z samego zalozenia produkcja dla malolatow a po drugie ja wytrzymalem ledwo 17 odcinkow bo wloklo sie jak flaki z olejem i stawalo sie coraz bardziej nudne