Jak dla mnie w swojej klasie, czyli wśród seriali anime to #1. Pod płaszczem tego, co bywa sercem niejednego filmu akcji - nagłych, niewiarygodnych zwrotów akcji, genialnej walki między głównymi bohaterami, poprzez nietuzinkowe kreacje postaci, jak i również te, które można utożsamić z wieloma osobami z realnego świata i wyciągnąć wnioski, fakt, jak można manipulować ludźmi i ich uczuciami, kryje się konflikt moralny widza dotyczący osoby, która czyniła dobro czyniąc jednocześnie zło. Więc nazwanie tego dziełem nie jest moim zdaniem przesadą. Bo Death Note w przeciwieństwie do wielu przykładów wszelkiego rodzaju kina, animowanego czy nie - posiada głębię. I nawet przyrównanie go do Dostojewskiego w sąsiednim temacie nie wydaje mi się być przekroczeniem dobrego smaku. Jaka jest różnica między jednym a drugim? Dzieło Dostojewskiego zostało zaakceptowane na przestrzeni lat, Death Note nie dostał jeszcze tej szansy, w dodatku powstał w czasach, gdy ludzie poszukują tylko dobrej dawki adrenaliny i nie wgłębiają się w cały przekaz, nie dbają o to czy jest czy nie i myślę, że dla większości widzów Death Note to dobra zabawa i nie zastanowią się nad jego sednem. Ale część z nas - mam nadzieję - potraktuje to anime jako Zbrodnię i Karę XXI wieku.