PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=349326}

Notatnik śmierci

Death Note
8,3 82 616
ocen
8,3 10 1 82616
8,0 3
oceny krytyków
Notatnik śmierci
powrót do forum serialu Notatnik śmierci

Zdecydowanie bardziej 1-sza część jest lepsza. Mogę określić pierwszą część do momentu
śmierci L. Czasy N to wg mnie 2-ga część.

Czemu tak dzielę? To dlatego, że do pewnego momentu każdy odcinek to była jedna wielka
niewiadoma. Akcja trzymała w napięciu. Dużą rolę odegrał L. Na początku mnie denerwował,
później stał się maskotką. A gdy go nie było... to mi go brakowało. Druga część nie była wg mnie
taka wciągająca. Wręcz oglądałam, aby poznać zakończenie. Ale nie spieszyłam się do
obejrzenia końca.

Wielu z Was moja wypowiedź może się nie spodobać.

Sam pomysł notatników był rewelacyjny. Niekiedy nie nadążałam za ich przebiegłym tokiem
myślenia. To jedynie dowodzi, jaki przebiegły był autor, jak musiał wczuć się w postacie, aby
stworzyć tak inteligentne dialogi.
Królestwo Kiry :) każdy chciał błyszczeć. Zwrócić na siebie uwagę, ale to były jedynie pionki.
W którymś momencie zabrakło mi także Ryuukiego. Jego dowcip i ciągły apetyt na ziemskie
jabłka był zabawny.

Jeśli ktoś dotarł do tego momentu mojej wypowiedzi i nadal nie wie, czy warto obejrzeć, to
powiem jedno - jeśli nie spróbujesz zobaczyć anime, to nigdy nie będziesz wiedzieć, czy Tobie
się spodoba czy nie. Najlepszy osąd jest własny.

ocenił(a) serial na 9
napoleonka_83

Spoiler alert?

ocenił(a) serial na 9
napoleonka_83

Poza tym czemu ma służyć ta wypowiedź? Ma zachęcić użytkownika do obejrzenia tego anime? Bo to wywnioskowałem po ostatnim akapicie. Wszystko super, ale czemu w drugim zdaniu zdradzasz najważniejszy (kulminacyjny!) moment tego dzieła? ._.'

ocenił(a) serial na 6
napoleonka_83

No ja niestety zgadzam się z pierwszą częścią wypowiedzi, odcinki z L były dobre, miło się oglądało (choć nie było to nic rewolucyjnego i fantastycznego) natomiast 2 część to (w moim przypadku) było już tylko oczekiwanie na zakończenie, wiało nudą strasznie, przeciąganie jak w amerykańskich serialach bądź anime-tasiemcach. Końcówka nie zaskoczyła mnie ani trochę, można powiedzieć, że to było do przewidzenia od samego początki. (na wstępie zaznaczam, że w tym poście pojawią się wlepki z innych moich postów)


Nie nie jestem hejterem, wypowiadam się obiektywnie i nie boję się skrytykować, coś co na to zasługuje. Jak kilka lat temu to oglądałem to dałem ocenę (chyba) 9/10, jednak przez te lata widziałem już tyle znakomitych serii, że z perspektywy czasu nie mogę dać więcej niż 6/10, które jest moim zdaniem sprawiedliwą oceną. Już wiele osób mi pisało : "masz zj**any gust", "nie znasz się", "tyle osób co oceniło wie chyba lepiej niż ty", "idź oglądaj odmóżdżające serie typu naruto i czy bleach" (tak, tak, proponowanie mi tasiemców i innego szczytu komercji jest jak najbardziej na miejscu :D) "wydaje mi się że chyba twój mózg jest trochę niewzbogacony i niewykształcony" itp itd. Mam to serdecznie w 4 literach, to tylko pokazuje poziom tych "znawców", których zapytasz o naprawdę dobre tytuły to od razu zmieniają temat, bo nie potrafią wymienić nic innego, niż tylko popularne przehajpowane serie.
Mało tego, jak coś krytykują (najczęściej są to naprawdę dobre i ciekawe serie) to nie potrafią ani w 1% tego argumentować.


Death Note to jest typowe komercyjne anime, oceniam to obiektywnie, a nie przez pryzmat "kultowości", to jest anime dla ludzi, którzy jarają się tym co popularne. "Ah obejrzałem Death Note, teraz jestem specjalista od anime". Podobnie rzeczy się mają z Dragon Ballami i innymi niesłychanie hajpowanymi seriami.
Występuje tu jeden z najpopularniejszych schematów komercyjnego anime, jedna postać, wokół której cała fabuła się obraca, jest to postać zarozumiała z syndromem boga (w zasadzie to co ludzie najbardziej lubią, ktoś ponad wszystkimi, MEH).

Mało tego, development postaci - w zasadzie jaki development, tutaj jest tylko bóg śmieci, Ligh i L. Reszta postaci jest totalnie nijaka, bez charakteru i czegokolwiek.

Owszem powiecie mi, że w Code Geass także jest podobnie - ale tam wszystko stoi na dużo wyższym poziomie, zaczynając od animacji, ścieżki dźwiękowej, dialogów, projektów postaci (!), charakterów postaci(!) do fabuły i samego zakończenia. Ponadto jak już wspominałem - tutaj nie skupia się wszystko na jednej postaci. A to dla mnie jest bardzo istotna cecha, która w 80% wpływa na moją oceną dośc znacznie. Postacie i przedstawianie nawet tych pobocznych, ich charaktery i zachowanie oraz sposób bycia.

Dlatego mówienie o DN jako o genialnym tytule jest dla mnie po prostu śmieszne, to stoi grubo poniżej średniej.

Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że nie mówię, że wszystko to, co komercyjne i bardzo popularne, jest złe (Choćby cały Clannad, Steins;Gate czy właśnie Code Geass, mimo popularności naprawdę trzymają poziom pod każdym względem). Złe jest to, że ludzie nie potrafią dostrzec piękna serii, które na to zasługują, zwyczajnie dlatego, że się nimi nie interesują. Więc tutaj nie można mówić o żadnym guście, ktoś kto ogląda tylko to co popularne i "leci z prądem" całej populacji jak ślepy pies, nie może mówić, że ma jakikolwiek gust.

Z góry uprzedzam, jeśli ktokolwiek chce odpowiedzieć na mój post, niech się zastanowi 2 razy. Chętnie podejmę dyskusję z kimś, kto naprawdę chce porozmawiać i jeśli nie zgadza się z tym co napisałem, konkretnie to uargumentuje bez epitetów skierowanych w moją stronę.

Za literówki i składnie serdecznie przepraszam.

użytkownik usunięty
rascal0pl

Niestety zgadzam się z tobą. DN to takie komercyjne, typowo rozrywkowe anime dla mas, Jest wiele lepszych serii, ale jest też wiele serii gorszych. Mimo dość jednowymiarowych, i nieco niedojrzale postępujących postaci, mimo Lighta, za którym delikatnie mówiąc nie przepadałam i niezbyt udanej drugiej połowy to ja uważam, że Death Note jest całkiem dobry w swojej kategorii jako Thriller. Choć wcale nie jest taki oryginalny jak mówią, lecz na swój sposób na pewno ciekawy i absorbujący. Nie jest to żadne wielkie dzieło kinematografii stawiające głębokie pytania egzystencjalne z filozoficznymi rozważaniami bohaterów, ale powiedz mi proszę kto w tych czasach zachwyca się ambitnym kinem/anime?

ocenił(a) serial na 9
rascal0pl

"Death Note to jest typowe komercyjne anime, oceniam to obiektywnie, a nie przez pryzmat "kultowości", to jest anime dla ludzi, którzy jarają się tym co popularne. "Ah obejrzałem Death Note, teraz jestem specjalista od anime"."

Ja jakoś byłem uprzedzony do tego anime, zacząłem oglądać z nudów i z ciekawości czemu jest tak wysoko w rankingu. Nie mam żadnych znajomych, którzy oglądają anime, sam raczej rzadko je oglądam. Rozumiesz więc chyba, że nie wiedziałem że jest to popularne anime, nikt nigdy przy mnie o nim nie gadał, może parę razy tylko w internecie widziałem jak ktoś coś o tym pisał. Mimo to Death Note strasznie mi się spodobało, uważam że jest to świetne anime i nie sądzę żeby któreś mnie tak wciągnęło. Poza tym twoja opinia nie jest obiektywna, bo to jest TWOJA opinia. Tak samo jak i moja jest ona subiektywna.

"Owszem powiecie mi, że w Code Geass także jest podobnie - ale tam wszystko stoi na dużo wyższym poziomie, zaczynając od animacji, ścieżki dźwiękowej, dialogów, projektów postaci (!), charakterów postaci(!) do fabuły i samego zakończenia. "

Dla mnie właśnie charaktery postaci, dialogi były genialne. Mówię tu o tych głównych postaciach, bo poboczne może faktycznie nie były aż tak ciekawe. Muzyka tak samo - świetna. A jeśli przez projekt postaci masz na myśli to jak wyglądają... To po przejrzeniu zdjęć z Gode Geass powiem ci, że wyglądają dla mnie strasznie penisowo i zniechęcają do obejrzenia tego anime. A w DN wyglądają one zwyczajnie, poza paroma wyjątkami(L,Near), które są dzieki temu ciekawsze.

Zaznaczam, że nie jestem żadnym znawcą anime i mam nadzieję, że nigdy nim nie będę :)

ocenił(a) serial na 8
rascal0pl

"Owszem powiecie mi, że w Code Geass także jest podobnie - ale tam wszystko stoi na dużo wyższym poziomie, zaczynając od animacji, ścieżki dźwiękowej, dialogów, projektów postaci (!), charakterów postaci(!) do fabuły i samego zakończenia. Ponadto jak już wspominałem - tutaj nie skupia się wszystko na jednej postaci. A to dla mnie jest bardzo istotna cecha, która w 80% wpływa na moją oceną dośc znacznie. Postacie i przedstawianie nawet tych pobocznych, ich charaktery i zachowanie oraz sposób bycia."
Proszę Cię, nie porównuj CG do DN bo to dwa zupełnie inne światy.
Po pierwsze, animacja w CG jest gorsza bo to jednak Clamp. Dialogi w CG też nie stoją na wyższym poziomie, są stworzone tak, by to właśnie masy mogły oglądać i wszystko rozumiały. Projekty postaci? Wrócę do tego, co już mówiłem, to Clamp, tu nie ma projektów postaci, wszystkie są robione na ten sam szablon z różnicami w szczegółach. Nie wiesz, o co chodzi? Pooglądaj trochę anime od Clampa a zrozumiesz. Widziałeś przecież kanon i clannad więc aż się dziwię, że tak piszesz ;) Charakterystyka postaci to rzecz bardzo subiektywna i raczej nie powinna występować w żadnych porównaniach. Fabuła DN jak i CG nie jest wyszukana i niestety wygra tu DN ponieważ przynajmniej ono się zakończyło. Co do postaci, w DN masz tylko kilka, na których skupia się akcja, w CG jest ich całe multum. To nie są postaci poboczne, wszystkie odgrywają ważną rolę w rozwój akcji oraz bohatera.
Aby było jasne, CG jest jednym z moich ulubionych anime i również uważam, że jest lepsze od DN, ale są rzeczy, w których niestety nawet CG ssie ;P

Co do komercyjności, DN nie był, nie jest i nie będzie komercyjnym anime tworzonym dla mas chociażby ze względu na swój charakter. To samo tyczy się Steins;Gate i Clannada. Zakładając, że to, co mówisz jest prawdą to każde anime było by komercyjne. Komercja w anime przejawia się pod wieloma postaciami ale wrzucanie do jednego koszyka Naruto i DN to już przesada.

Wrócę już do czegoś, co Ci kiedyś pisałem. Jeśli oceniasz jakieś anime, zaznaczaj, że jest to ocena wg Ciebie. Patrząc na ogół Twoich ocen, to właśnie komercja podoba Ci się najbardziej. Nie każde anime będzie romansem ze szczęśliwym zakończeniem i sporą dawką humoru a z tego, co widzę chyba tylko po tych nie jeździsz i te oceniasz najwyżej. Owszem ja też je bardzo lubię, ale nie oznacza to, że Light i Misa nie skończyli happy endem to seria jest do bani. Death Note powinien zakończyć się wraz ze śmiercią L i wtedy by nikt go nie krytykował jednak historia ciągnęła się dalej i ocena ogólna spadła.

"Nie nie jestem hejterem, wypowiadam się obiektywnie i nie boję się skrytykować, coś co na to zasługuje. Jak kilka lat temu to oglądałem to dałem ocenę (chyba) 9/10, jednak przez te lata widziałem już tyle znakomitych serii, że z perspektywy czasu nie mogę dać więcej niż 6/10, które jest moim zdaniem sprawiedliwą oceną."
Ile znakomitych serii widziałeś? Bo z tego, co widzę w sumie widziałeś tyle, co ja obecnie oglądam i naprawdę staram się każde oceniać w miarę obiektywnie względem innych a nie tego czy było wesołe, czy nie. Poza tym, jeśli mówisz o znakomitych seriach, zapoznaj się najpierw z klasykami to będziesz miał punkty odniesienia do tego, co teraz oglądasz i nazywasz znakomitym.

ocenił(a) serial na 9
napoleonka_83

Ja to bym cały serial podzielił nawet na 3 lub 4 części i też im wcześniejsza część tym bardziej mi się podobała. Kolejne rozdziały historii były coraz mniej wciągające.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones