Iga w ciąży z Kaszubą to kropka nad i ;-). Matka 3 dzieci, każde z innym ojcem haha :D

Dodać do tego Krzysia, który informuje Kaszubę że skoro on wychowuje jego córki to on pomoże wychować dziecko I&M i zabawy będzie co niemiara.

Wujek Krzyś się na pewno sprawdzi w nowej roli, na pewno krzywdy "gówniarzowi" nie zrobi;P

Może ojcem chrzestnym go zrobią? hahaha!!!!!! To byłby hit :) Albo lepiej nie... cofam ten szatański pomysł. To byłby jasny sygnał, że Kaszuba zwariował do cna. Ja bym za to bardzo chciała usłyszeć następny monolog-odezwę Krzysztofa, tak jak do Rafałka przemawiał wylewając swe żale jak wszyscy poszli do kościoła na chrzest. Już miał wizję bycia najukochańszym wujaszkiem i planował wspólne picie piwa... Cała scena wyciskała potoki łez ze śmiechu ;D

Ale powiem, że wątek z ciążą Igi wcale nie jest głupi - mogą mieć dobry wątek na np. przyszły sezon. :)

No, hardkor jak się patrzy :) Po każdym facecie pamiątka ;) Chyba tylko MOPS-y się czemuś takiemu nie dziwią.

upss:))))
Gdyby Kaszuba mecenas miał 3-cią żonę i z każdą dziecko to nie tylko mops by się nie dziwił?

No cóż, jak facet ma inną kobietę w każdym porcie to ze zrozumieniem tłumaczy się to jakimiś głębokimi atawizmami. A kobietę się komentuje (najdelikatniej rzecz ujmując), że nie umie zapanować nad swoim układem rozrodczym. Sorry, taki mamy klimat… społeczno-moralny ;)
A nawiasem mówiąc, nie wiemy co tam Kaszuba zmajstrował w czasie tych urwanych filmów po wizycie u Adama czy jakimś tam innym barze. Przeszłość lubi się odezwać w najmniej oczekiwanym momencie. Niestety, można się spodziewać jakichś rewelacji w tym temacie. To taki prosty (żeby nie powiedzieć prostacki) schemat, który daje duże pole do wyżycia się scenarzystom. Żelazne prawo serialu.

Jezusie Nazareński....... no nie strasz:))) tymi urwanymi filmami:))))))))))))
Nie zgadzam się:)))
Trzymam się jak pijany płotu, że ten serial to jednak ze stali nierdzewnej ma prawa i, gdyby Kaszuba wpadł to go "babsko" by nie wypuściło z łapek.

No chyba że "babsko" by miało więcej "lokatorów" w podobnym przedziale czasowym i złapało wówczas jakiegoś innego, a dopiero jak dziecię podrosło i okazało się, że nie za bardzo podobne do obecnego, więc teraz zapragnęła dojść genetycznie, który zawinił naprawdę. No ale dobra, wycofuję się, przekonałaś mnie. Trzymajmy się tej stali nierdzewnej. Okucia tytanowe, a gdzieniegdzie szafiry birmańskie oprawione platyną ;)

uffffff, dzięki!
:)

Takie urocze pamiątki... niejeden MOPS marzyłby o takich;P

Oj urocze!urocze!
Iga zawsze twierdziła, że jedyne co się jej w życiu udało to dziewczynki i są świetne i nie wiem jak się to jej udało przy tym całym skomplikowaniu życiowym.
Czy kluczem jest bezwzględna miłość, brak egoizmu i otwartość serca i umysłu i jasność sytuacji. Dziewczynki się nie zamroziły a Iga nie ma na twarzy "bezkresnego cierpienia nie tylko na wiosnę".
Jak się ma do tego Renata, Marek a nawet Zarzycki, bez większych problemów egzystencjalnych.

Wiecie a mnie to zawsze wkurzało takie ocenianie Igi że ma dwoje dzieci, każde z innym ojcem przecież to tylko świadczy że miała kontakty seksualne z dwoma facetami no i cóż wpadła zdarza się. Nawet najlepsza antykoncepcja zawodzi i to nie tylko u tych głupich niedouczonych bab bo Beata też wpadła a ona jest ta " lepsza" niż Iga. Marcinowi przez łóżko na pewno przewinęło się mnóstwo lasek i miał traf że żadna nie zaskoczyła bo jakoś średnio widzę że dziewczyna by się nie przyznała że jest z nim w ciąży w końcu on mógłby zabezpieczyć finansowo swoje dziecko nawet jakby nie był z jego matką. Ale w sumie takie podejście też często charakteryzuje te " wyższe sfery" , które uważają że tylko plebs nie umie kontrolować swojej płodności.

To prawda, zdarza się również "wyższym sferom". Ludzie tak bardzo lubią generalizować, wkładać innych do szufladek określonych przez siebie czy tzw. normy społeczne. I to po sekundowym rzuceniu okiem. Zawsze to łatwiej pojechać stereotypem, ocenić z góry, a nie przyjrzeć się konkretnemu przypadkowi. Smutne, ale prawdziwe.

tak zdecydowanie ciąża Igi i rozpoczęcie przygotowań do śluby to byłoby najlepsze zakończenie sezonu. Na jakimś portalu społecznościowym dziewczynki co gra Helenę (na pewno to widziałyście) wstawiła fotę z info że dla nich to już koniec zdjęć i może do zobaczenia w przyszłym sezonie, czyli zakończenie musi być otwarta furtką na ciąg dalszy. Ostatnio zastanawiałam się też nad tym co by się stało gdyby np oglądalność była słaba trzeba było zakończyć już produkcję, to czy mają 2 potencjalne zakończenia: jedno na amen i drugie na następny sezon….ciekawe.
Mam gorącą nadzieję że będzie ten 4 sezon i strasznie chciałabym małego bobasa Igi i Marcina, i żeby to był chłopiec któremu dadzą imię tez na M, trzeci Kaszuba i trzeci na M.

Na M. powiadasz... to może Marlon? ;P

ja bym wolała Max - Maksymilian to jedyne męskie imię na M (oprócz Marcin) które mi sie podoba :0 może być inne tzn na inną litere ale jakos tak pomyśłam że fajnie to by wyglądało.

leżę i płaczę... postaram się doturlać do łazienki, by zmyć te resztki makijażu, który jeszcze nie spłynął ;D
A, i stawiam na Marlona, zdecydowanie. Chrztu koniecznie musi udzielić nasz znajomy ksiądz ;)

Cieszę się niesłychanie in_tro, że i Tobie imię Marlon przypadło do gustu;))))))

A ja myślę że jakby mieli syna to by go nazwali imieniem prawdziwego ojca Marcina chyba Zbyszek jeśli się nie mylę,

Niezły żart to był z Twojej strony, nieoczywisty taki, jak widać ;))) Przynajmniej ja to właśnie tak odebrałam i ubawiłam się przy tym bardzo. Dzięki :)

Ależ drobiazg:) I masz rację - jak widać, nieoczywisty;)

Dziś w autobusie usłyszałam jak dwie dziewczyny mówiły o OMSNM i mówiły co im się wydaje że będzie w 4 sezonie i ta jedna powiedziała, że ona jest przekonana, że 3 sezon zakończy się rozstaniem I&M. Bo gdyby byli razem to nie byłoby sensu robić kolejnego sezonu tylko skończyło by się jak Prawo Agaty ostatni sezon pokazania jak bohaterowie są razem i koniec. Gdy tak o tym myślę to faktycznie tak może być ale jeśli się rozstaną to nie wiem czy będę oglądać kolejny sezon kłótni, niedomówień, pewnie romansów Kaszuby i schodzenia się z Igą.

Jeśli będzie 4 sezon, to być może jakieś rozstanie się dokona. Ta kłótnia o Dorotę i przysłowiową polówkę może być takim wstępem do pokazania źródeł konfliktów. Ja trzymam się wersji, że to jednak komedia obyczajowa i ma być przede wszystkim zabawnie. Chociaż same scenarzystki opisywały swoje dzieło jako bajkę słodko-gorzką z przewagą gorzkiego:) Miejmy nadzieję, że tej goryczy nam oszczędzą;)))

Przez 2 sezony pokazywali nam jak I&M poznają się, docierają, schodzą. To teraz przez 2 sezony mogliby pokazać jak oni są ze sobą razem, tworząc rodzinę i borykając się z różnymi problemami. To naprawdę nie musi być nudne. Zwłaszcza, że w tym 3 sezonie ich szczęście pokazywane jest bardzo oszczędnie. Wiemy, że I&M są razem, ale mało to widzimy.

Choć oczywiście czarnego scenariusza też nie wykluczam i może tak być, że w finale 3 sezonu zaserwują nam rozstanie. Jakby nie patrzeć póki co wszystko toczy się w ekspresowym tempie (wspólne mieszkanie, wyznanie miłości, zaręczyny). Czego chcieć więcej?

Może się również zdarzyć tak, że ciąg dalszy już nie nastąpi…

chyba bym wolała aby ciąg dalszy nie nastąpił niż ich zerwanie i kłótnie przez połowę kolejnego sezonu jeżeli oczywiście przewidujemy ten czarny scenariusz

Zgadzam się z Tobą.
Życie człowieka jest słodko-gorzkie, z przewagą gorzkiego ale nie aż tak by w 4 serii mecenas romansował a I&M zerwali zaręczyny na zakończenie 3. Nie sądzę.
Gorzkie jest: sierotka mecenas, Iga ze średnim wykształceniem sprząta, dziewczynki z różnych tatusiów, Asia porzucona przez matkę, głupkowaty Krzyś.....
Scenarzystki szanują widza i swoje postacie, są konsekwentne i logiczne.
Przyzwyczaiły nas, że jest zabawnie, inteligentnie i ciekawie(zapożyczenie).
Ostatni odcinek będzie 4-go grudnia, zapewne teraz odbywa się montaż zdjęć ostatnich odcinków i prawdopodobne jest, że jeszcze nie wiadomo czy będzie wyczekiwany napis na końcu ostatniego.
Może miotacze zmiotą ten serial bez względu na oglądalność i mimo, że jest to "dobrze skonstruowana opowieść, niezle oddane realia z barwnymi i niesztampowymi postaciami i błyskotliwymi dialogami"(cytat). Dodam, że serial jest również bardzo pozytywny.
Być może, że są widzowie, dla których liczy się tylko deser czyli me-za-lians M&I, cóż szkoda ale ich prawo.
Po ponad 30 odcinkach patrzymy na historie I&M już nie jak na opowieść o księciu i kopciuszku lub wersję wersji Pigmaliona. Z perspektywy historii mecenasa wiemy już, że prawdopodobne jest, że "właśnie taka Iga, ciepła, kochająca dzieci, wrażliwa i dobra, bezpośrednia i dziewczynki".
Tyle się może jeszcze dziać w 4 -serii.
Ślub, dziecię, dlaczego Marcina wyrzucono z poprzedniej kancelarii, Dorota, Łukasz, matka Asi, Filip z bogatą narzeczoną może będzie chciał rozdzielić dziewczynki, zawalczyć o Helenkę, rodzice Igi, Iga już nie jest sprzątaczką itd....
W OMSNM rozwinięcie wątków, jestem pewna, nie będzie sztuczne i na siłę.
Ufff, sorki za przynudzanie;)
Zapożyczę zdanie(bardzo mi się podoba) z wywiadu z Rogerem Waters'em: "jestem jednak gotowa na sytuację, w której okaże się, że mylę się na temat wszystkiego".... dot.OMSNM:)))))) z wyjątkiem zerwania:)))))

Bardzo przyjemnie Cię czytać:)

W DZIĘKI:)
Na wszelki wypadek na razie!:) nie będę pytać:
"czy mam grać?";)
:)

Taki paradoks, bo nie mogę się już doczekać tych zaręczyn, najchętniej pchałabym czas, żeby już dzisiaj to zobaczyć. Ale jednocześnie chciałabym, żeby te odcinki tak szybko nie następowały, bo to znów oznacza koniec serii i nerwowe wyczekiwanie na upragnione trzy literki "cdn" w napisach końcowych.

Jak ja Cię doskonale rozumiem. *.*

A ja już wolę czekać podczas przerwy między seriami odtwarzając sobie stare odcinki niż tak czekać na te piątki. A już najgorzej jest właśnie w piątek bo ma wrażenie że zegarek to do tyłu chodzi.

A ja wpisuję w wyszukiwarkę Marcin Kaszuba i do woli oglądam sobie wszystkie filmiki(niektóre takie perełki). W nich jest serial dosłownie w pigułce, a najpiękniejsze sceny serialu w dawce super zadowalającej.

Mam to samo, wszystkie na YT na okrągło magluję;))))

Po obejrzeniu 8 odcinka zaczęłam sie zastanawiać czy oni chcą juz zakończyć serial, bo ich tak wszystkich zaręczają tudzież obrączkują, czy też szykowany jest porządny grunt pod kolejny sezon w którym to relacje wszystkich par zaczną wkraczać na wyższy i bardziej brzemienny w skutkach poziom ;)

Miejmy nadzieję, że chodzi o to drugie:) chętnie popatrzę, jak Iga z Marcinem i dziewczynkami wspólnie przerabiają macierzyństwo - koniecznie chłopczyk i może być nawet Marlon ha ha - , no i jak pozostałe pary się docierają:) A wyobrażacie sobie, co się mogłoby dziać w związku Dzianej Dziuni i Filipa? Coś mi się wydaje, że to mógłby być najkomiczniejszy duet zagrażający nawet Marcie i Tomkowi. No niestety, Krzysiek powoli staje się nudny...Aj, tak bym chciała, żeby ten czwarty sezon jednak nakręcili... I jeszcze tylko taka mała dygresyjka: muszę to jednak dodać, powinnam wejść do komentarzy pod 8 odcinkiem wiem, ale.... wizyta naszych mecenasów starszych u optyka rozwaliła mnie TOTALNIE - to najkomiczniejsza scenka ze wszystkich w dotychczasowych seriach OMSN! Mistrzostwo świata po prostu!!! Leżeć i kwiczeć tylko!

...ja już zaczęłam kwiczeć: w momencie kiedy Kaszuba łapki położył na łapkach Wiktora i zrobił kocią minę....
Dobrze, dobrze knujesz, to mi się podoba: Dziunia i Filip muszą być na komicznie:)

http://www.pomponik.pl/plotki/news-joanna-kulig-musi-podjac-trudna-decyzje,nId,1 916468

plotki plotkami ale zawsze może byc w tym jakaś prawda. Joanna sama zdecyduje co chce robić najważniejsze żeby producenci dobrze zakończyli ten serial ( ostatni odcinek juz jest nagrany więc pewnie zmieniać za bardzo nie ma co ) a nie wymyślali kolejnej serii bez Igi lub z jakąś gwiazdką typu Cichopek w jej roli... wiadomo aktora można zastąpić ale w tym przypadku byłaby to trudne i chyba jedyna możliwością byłaby siostra Kulig która jest bardzo fajną aktorką, jeszcze mało znaną a co najważniejsze obie dziewczyny są bardzo do siebie podobne

Dadzą jej więcej kasy i będzie kolejna seria. Jakby nie chciała dalej grać to by powiedziała, że nie i koniec a ewidentnie walczy o większą kasę. Możliwe, że produkcja wypuszcza takie ploty, choć wie, że będzie kolejna seria po to żeby podnieść oglądalność a tym samym zysk z serialu. Wiadomo, że większość ogląda w necie a z tego tvp nie ma zysku ( większość korzysta chyba z nielegalnych źródeł a nie vod) więc liczą, że jak wypuszczą taką plotę to się ludzie zmobilizują i włączą tv. A widać też, że produkcja idzie Kulig na rękę bo jak kręcili 3 sezon to wyjechała na urlop i nie było jej w kilku odcinkach, poza tym ona chyba nie z tych co zgrywa wielką gwiazdę.

Tego to się nie spodziewałam :(... ale skoro to miałby być ostatni sezon to mam nadzieję że zakończy się happy endem bo zwrot pierścionka to byłoby bardzo smutne... a może wyższa kasa dla JK uratuje OMSNM na kolejny sezon ???

Nie wydaje mi się żeby p. Joanna była z tych co tak "gwiazdorzą". Też mi się wydaje że to po prostu taka plota, tak napisana dla samego faktu pisania o OMSNM i przypomnienia że serial istnieje. Tego typu strony w końcu bazują na takiej taniej sensacji, opinia publiczna nie wie czy będzie kolejny sezon więc można coś wymyślić dla podtrzymania koninktury, sklecić kilka zdań wyssanych z palca i już news jest.

Właśnie. W jednym z wywiadów J.Kulig powiedziała: "nie mam podpisanego cyrografu że muszę grać 149 sezonów". Pani Joanno droga nasza - do 149 to jeszcze trochę daleko, my skromnie czekamy na 4 jedynie...:))))

http://m.superseriale.se.pl/newsy/o-mnie-sie-nie-martw-nie-bedzie-4-sezonu-bo-jo anna-kulig-chce-odejsc_722637.html

Złe wiadomości szybko się rozchodzą...nic nowego ale te znaki zapytania dają nadzieję ...pocieszam się że to tylko plotki...

I walka o kasę ...bo zaszuflatkowanie ? po trzech sezonach to jakaś przesada.

Może paniom scenarzystkom skończyły się dobre pomysły na kontynuację i w obawie przed telenowelością producent woli zamknąć projekt? Ale nie chce mi się wierzyć w tę plotkę, na 4 sezon nadal liczę:)

Jak oni cytują gazetę " na żywo" która powołuje się na znajomych aktorki, to juz w ogóle nie mam pytań, bujać to my a nie nas. Nie chce mi się wierzyć w takie głupoty. Otóż to, chcmy jeszcze tylko 4 sezon i pięknie możemy podziękować za ten cudownie spędzony z serialem czas, tak żeby było co poglądać na stare lata na emeryturze i powspominać jak to Igunia z Kaszubą Mecesanem po ślubie żyli długo i szczęliwie na Poziomkowej.

Ja do emerytury czekać nie będę, ale nawet gdyby to była tylko plotka, to jednak mam goryczkę w sercu. Wolałabym aby ten serial się skończył, ale nie z powodu kasy, albo że JK nie chce już grać. Ale coś chyba jest na rzeczy, bo te ostatnie zdjęcia, to takie smutne były. Ja nie mam nic przeciwko JK, ale nie chciałabym, by kojarzyła mi się z "tą która nie chciała grać" w moim ulubionym serialu. Nawet gdyby naszą Igunię uśmiercili i biedny Kaszuba znów musiał się zbierać do kupy przez 3 sezony to będę oglądać przez sentyment do tego co do tej pory dzięki serialowi przeżyłam. Jestem fanką OMSNM na dobre i na złe!

Skoro pojawiły się takie plotki to chciałbym wrócić to jeszcze jednej ...ktoś napisał że ponoć JK nie lubi się z SP ?????? może być coś na rzeczy między nimi...ogólnie tak smutno jak zauważyłaś...może to głupie co pisze ale tak przeszło mi przez myśl...??? nie chce mi się w to tak do końca wierzyć ale w każdej plotce jest ziarnko prawdy.