Co tu sie odpierd.... brat głównej bohaterki to totalny debil, Xeno sieka jego kumpla, wpada zrobić rzeznie na imprezie a nasz protagonista zamiast chwycić za broń i uciekać jak najdalej przy okazji zgłaszając dowództwu zagrożenie alienowe... wpada do środka rzezni jak rasowy marines killer po to by upuscić karabin i nigdy go już nie podnieść. Bo po co:) Woli poogladać sobie piłeczkę Reggiego wspominajac ojca przy okazji:D Wpada siska wyciaga brata na swój quest i kurłą wszyscy zapomnieli o zagrożeniu - xeno który dopiero co rozpłatał z tuzin osób, Chodzą sobie jak po pałacu kultury w dzień otwarty dla zwiedzających:D Kumple z oddziału posiekani ale reakcji brak, nic sie nie stało przecie:) Nie zgłasza nic dowództwu tylko pląsa się za siską... Jezu czy ty to widzisz. To jeden z kilkunastu absurdów tego odcinka.
Jak już wspomniałem w innym temacie, mam wrażenie że twórcy tego "dzieła", nawet go nie obejrzeli przed publikacją.
Festiwal bzdur, idiotyzmów, umysłowych omamów. Obejrzałem dwa odcinki i 10 minut trzeciego i dalej nie dałem rady. Ten serial powinien być numerem jeden w rankingu najgorszych seriali s-f a tymczasem zbiera masę pozytywnych recenzji i komentarzy. Przerażające, że dożyliśmy takich czasów, w których ludzie całkowicie wyłączyli myślenie i stali się masą pelikanów, bezkrytycznie łykającą taki chłam.