Powiedźcie mi czy w Hollywood można zostać scenarzystą znając tylko abecadło lub wygrywając w chipsach? Bo to co się dzieje w tym serialu, to jakaś kpina z inteligencji widza. Pierwsze 2 odcinki, to jeszcze miały jakieś słabe, ale podwaliny, ale im dalej tym absurdalniej. Było im szkoda wydać 100 dolarów na jakiś bardziej logiczny scenariusz?