Zabicie przez ojca zbyt mocno przewidywalne i oczywiste, wszystkie punkty co wymieniłeś rozkmnilby 6latek, wątpię żeby podawali odpowiedz w 4tym odcinku.

Dokładnie tak!

Kidmsn tylko nadyma usta i wzdycha.. gra lekko upośledzona, Grant totalnie nie pasuje do tej roli.. scena z adwokatka- porażka... jedynie stary Sutterland ciagnie ta machine! Syn do roli kiepsko dobrany! A na samym poczatku ta brzydka dziewczynka z pekatym nosem.. okropieństwo

Ojciec głównej bohaterki to nie idiota, a duży gracz. Jeśliby chciał sprzątnąć Elenę to nie w taki sposób. Nie narażałby córki i wnuka na skandal i poważne reperkusje w życiu publicznym. To się nie trzyma kupy. Sutherland świetny. Świetna też Noma Dumezweni jako Haley Fitzgerald, chociaż czasem włącza jej się trochę brytyjski akcent.

Oceniłaś serial nie znając zakończenia? Sutherland to psychopata, ma gdzieś ludzkie emocje.

Nie czytasz uważnie i nic nie wiesz o ludziach: powtarzam: Grant wyłudził od Sutherlanda pieniądze, pół miliona dolarów, o ile dobrze pamiętam. A tego bogacze nigdy nie wybaczają, choćby po trupach do celu.

Chcesz mieć problemy z prawem? Powtarzam - precz!

1. Widzę, że świetnie znasz psychikę bogaczy - to co robisz na forum filmwebu? :)
2. Poczucie winy - które określasz psychologicznym absurdem - z powodu o wiele błahszych spraw niż zdradzanie żony - jest czymś, co nie daje spać niejednemu 80-latkowi czy niejednej 80-latce. Polecam lekturę podręczników do psychologii.
3. Typujesz Sutherlanda... Czy doświadczony scenarzysta poszedłby w taki banał? I ten wytrawny gracz włożył młotek do futerału ukochanego wnuka?
4. Moim zdaniem to jedna z ciekawszych ról Granta.
5. To jest w końcu portret kobiety, która ma jakieś niepokojące wizje - raczej poszedłbym w tę stronę. Że to Grace :)

Ale ojciec zabijając ją wtedy kiedy zabił miał genialne pole do wrobienia męża córki.

Po 5 odcinku.

6. Sutherland włożył narzędzie zbrodni do futerału na skrzypce bo chciał wrobić wnuka, serio?

A może jaki ojciec taki syn, Johnatan był odpowiedzialny za śmierć swojej siostry tak samo jak teraz jego syn za śmierć Eleny, chociaż według mnie to naciągane strasznie.

Nadal wierzę, że zabiła Grace.

Mi się wydaje, że jednak Jonathan. Twórcy specjalnie odwrócili uwagę widza, a rozwiązanie okaże się banalne. Pewnie ukrył ten młotek w futerale, bo nie podejrzewał, że ktoś może jego syna przeszukiwać. Skoro rodzina nie ma z nim kontaktu, to oznacza, że musi być psychopatą.

Albo synowi tak zależy na tym żeby rodzina była razem, że pomaga ojcu to zatuszować.

Nie każdy psychopata jest mordercą. Mordercami jest kilka procent psychopatów, i to zależy jakich psychopatów.

Akurat to, że ktoś nie utrzymuje kontaktów z rodziną nie musi świadczyć o nim źle. :) Ten serial opiera się na niejednoznacznym przedstawianiu praktycznie każdej osoby, dlatego tak kompletnie nie wiadomo kto jest mordercą. ;)
Matka J. też została przedstawiona w sposób dający do myślenia - to jej przedziwne poprawianie Grace (błędy językowe) czy bardzo wyraźne obwinianie J. (który był wtedy dzieciakiem) za śmierć siostry.
J. niekoniecznie musi być psychopatą - może mieć inne problemy wynikające np. z wychowania się w dysfunkcyjnej rodzinie i z tego powodu może nie chcieć mieć z nią kontaktu (a oni z nim).

Nie wytrzymałam i przeczytałam książkę. Twórcy filmu dość sporo zmienili. Niestety jestem rozczarowana zakończeniem. Nie będę spoilerować, mogę komuś napisać w prywatnej wiadomości.

mi możesz napisać bo jestem mało cierpliwa :p

dodaj mnie do znajomych inaczej nie mam jak napisać :)

też chętnie poznam zakończenie książki !

O, to ciekawe. :) Napisałabyś co zmieniono względem książki? (Oczywiście o ile nie będzie to spoiler).

Książka jest bardziej psychologiczna, a serial... sądowy. Po aferze z morderstwem Jonathan nie wraca do Grace, ona zostaje z tym całkowicie sama i snuje domysły..

O, to brzmi interesująco. Polecasz książkę? I czy wątek zawodu Grace (psychoterapia) jest bardziej rozwinięty?

Dla mnie książka była nudna jak flaki z olejem. Ale to subiektywne, każdy odbierze ja inaczej.

Proszę o info na Priv kto zabił

Poproszę odpowiedź na priv

Jonathan jest psychopatą. Ale do tego potrzebna jest wiedza merytoryczna, a nie dywagacje ignorantów.

Mhm, ale że to ja jestem tym ignorantem, który dywaguje? Ostro i niemiło. I po co tak? :)
Imo serial nie daje podstaw do diagnozowania tej postaci (nie mówiąc o tym, że prawdziwa diagnoza opiera się na kontakcie badany-badacz, a nie na fantazji twórcy serialu/książki, w obrębie której zachodzi obserwacja widz-ekran) . Rozumiem, że ludzie mają współcześnie skłonność do wkładania wszystkiego w jakieś definicje, a popkulturowo ograny "psychopata" czy "schizofrenik" są łatwym materiałem do użycia.. Ale to tak nie działa.
Nie mówiąc o tym, że sama psychopatia jest słabo poznanym zagadnieniem i wciąż pojawiają się nowe teorie i badania na ten temat. Polecam prace m.in. prof. Daniela Boduszka.

Gdybyś miała wiedzę merytoryczną, to wiedziałabyś, że na forum FW nie diagnozuje się, lecz dyskutuje, stawia hipotezy. i po co to "imo"? Dość bezmyślnie stosowana angielszczyzna w postaci akronimów - to na marginesie, abyś bardziej refleksyjnie podchodziła do polszczyzny mówionej i pisanej. Jaki popkulturowy psychopata, o czym ty piszesz? Ślad jest dość mocny - brak współczucia, a jeśli już, to tylko w warstwie behawioralnej, manipulacyjnej, po spowodowaniu śmierci siostry. Psychopatia ujawnia się już w wieku przedszkolnym a we wczesnej adolescencji jest już bardzo widoczna. Boże, dziewczyno - psychopatia jest bardzo dobrze poznana, i ta białokołnierzykowa, i ta więzienna, i każda inna. Prace pojawiają się od 2 poł. XIX wieku - nie ośmieszaj się, błagam... Pa.

Kolejna twoja wypowiedź, która jest bardzo silnie nacechowana agresją. Może poza zastanawianiem się nad postacią z serialu, warto abyś zastanowiła się z czego ta agresja wynika u Ciebie? Bo ewidentnie nie rozmawiasz z drugą osobą, aby poznać jej spojrzenie na sprawę, tylko po to żeby ją upokorzyć, stosując wyższościową narrację oraz wyrzucając z siebie złość.

Żeby określić kogoś psychopatą, należy go zdiagnozować. To termin naukowy, a nie luźna quasi definicja, którą każdy może interpretować jak chce. Dlatego określanie postaci serialowej definicją naukową jest nadużyciem. A przecież zamiast używać mocnego terminu "psychopata" i oświadczać, że o to tu chodzi, można napisać, że Jonathana w twoim odczuciu ma pewne cechy psychopaty, bo charakteryzuje go "brak współczucia, a jeśli już, to tylko w warstwie behawioralnej, manipulacyjnej, po spowodowaniu śmierci siostry". Będzie to dużo bardziej zrozumiałe dla wszystkich i wniesie więcej niż "psychopata", którego osoba nie mająca wykształcenia z obszaru zdrowia psychicznego, będzie interpretowała jak chce. Zresztą w ten sposób buduje się również krzywdzące stereotypy u przeciętnego odbiorcy (np. psychopata to świr i morderca, bo przecież główny bohater "America Psycho" mordował).

I nie, psychopatia nie jest dobrze poznana. Polecam wykłady m.in. wspomnianego wcześniej prof. Boduszki, który specjalizuje się w badaniach z tego obszaru. Jego wykłady można obejrzeć na YT.

Twoje zachowanie jest bardzo krzywdzące. I jeżeli masz tego świadomość, a mimo to kontynuujesz taką narrację, to jest gorzej niż można było zakładać.

Szkoda czasu na twoje nieprzepracowane problemy, a FW to nie sesja psychoterapeutyczna, ani twój prywatny pokój gniewu.

W pełni zgadzam się z pierwszą częscią wypowiedzi dotyczącą uzytkowniczki normyjeane. Rzadko wchodzę na fora bo pelno tu agresji , tym ba4dziej smutne, gdy agr3sją zionie osoba ewidentnie nieglupia.

Jest pewien stary, dobry sposób na toksycznych ludzi, który świetnie działa na takich forach - ignorować. :)

A skąd przeświadczenie, że to narzędzie zbrodni? Johnatan jest psychopatą kalkulatywnym, jak wnioskuję na podstawie dotychczasowych danych. To, że zginęła kilkadziesiąt lat temu jego siostra nie jest dowodem ani przesłanką za tym, że teraz też zabił.

Dlatego, ja wcale go nie podejrzewam. Chodziło mi o cliffhanger na końcu odcinka, który może sugerować, że syn Grace i Johnatana może coś ukrywać, bądź Franklin podłożył ten młotek rzeźbiarski do futerału na skrzypce gdyż tak naprawdę w tym serialu widzimy jak tylko dziadek widzi wnuka jak gra na skrzypcach i dlaczego wybrał akurat ten instrument (tak wiem, ta teoria trochę naciagana). Pomimo tego według mnie nadal głównymi podejrzanymi są Grace i Franklin. Pewnie się dowiemy w 6 odcinku, że Grace próbowała usunąć z pamięci tę zbrodnię (jej zachowanie na sali rozpraw gdy patrzyła na zmiażdżoną twarz Eleny). Mam nadzieję, że nie okaże się, że Elena żyje, (ukrywa się) a mąż źle zidentyfikował tożsamość żony.

A co z Noah Jupe, Matilda De Angelis, Noma Dumezweni i Édgar Ramírez? Czekam na krytykę tych aktorów.

To czekaj sobie a muzom.

Precz.

Powtarzasz sie,nudne sie to robi :)

Ja obstawiam, ze zabiła Grace, niby policja ja wykluczyła ale wydaje mi sie, ze ona ma coś na kształt rozdwojenia osobowości na co wskazują te urywki wspomnień które sie u niej pojawiają .