Czyli rozumiem przed koloniami był dobrobyt, murzynki wzajemnie się kochały, nie było między nimi sporów a technologia się rozwijała? Prawda jest taka, że bez kolonii Afryka byłaby jeszcze gorsza niż teraz. Ich implementacja była często niemoralna, ale w ostateczności źle na tym nie wyszli.

jak napisałeś w NT jest dużo uniwersalnych prawd np. przypowieść o celniku i faryzeuszu, znasz? Może lepiej nie wywyzszać się nad tymi "gorliwymi" katolikami postępującymi sprzecznie z nauką jezusa, tylko skupić się na swoich czynach ;)

Skupiam się, ale nie toleruję, gdy tacy "gorliwi" katolicy usiłują narzucać mi swoje ideologie albo chcą zmusić do swojego sposobu życia. Dopóki nie wchodzą mi w paradę, to nic do nich nie mam. Niestety u takich osób jest tendencja do wymagania od innych dostosowania się do ich reguł, a sami gniją od środka. Nie mam np. nic do amiszów. Są gorliwi, mają rygorystyczne reguły, ale sami wg nich żyją i nie oczekują, że wszyscy się dostosują. Za to ich podziwiam, bo wymagają przede wszystkim od siebie, a nie od innych.

Jednak "lewacy" nie myślą czego jesteś przykładem. Jak syn lub córka amisza nie chce praktykować tego co oni, to się go/ją wyrzuca z domu i zrywa wszelkie kontakty i tu są ci twoi cudowni i tolerancyjni amisze.

Widać, że "prawacy" nie myślą.Gdzie ja napisałam, że są cudowni i tolerancyjni? Jak zwykle bajkopisarstwo i dopowiadanie nieistniejących wypowiedzi kwitnie u takich osób, jak ty. Mają zasady obowiązujące w ICH społeczności religijnej i je egzekwują wśród SIEBIE. Nie oczekują, że cały świat, będzie żył, tak jak oni chcą. Myśl i czytaj ze zrozumieniem człowieku. W przeciwieństwie do nich, wśród takich typów jak ty istnieje tylko jedna jedyna słuszna droga życia, tj. taka jaką sobie taki typek wymyślił.

Sugerowałaś jacy to oni nie są wspaniali używając określeń "gorliwi", "z regułami", więc teraz nie próbuj zmieniać płyty.

Indoktrynacja najmłodszych to jest właśnie próba tworzenia świata takim jakim chcą go widzieć. Katolik w odróżnieniu od amisza ZAZWYCZAJ nie będzie pluł na swojego syna/córkę za to, że nie wierzy w Boga, więc nie pisz idiotyzmów, że amisze są w porządku, bo ty zwykłe prymitywy, które boją się technologii, którą uważają za dzieło szatana.

Taka właśnie jest wasza głupota lewacy - grunt to być odmiennym i już w waszych oczach zasługuje się na szacunek, nawet jeśli ta odmienność jest całkowicie negatywna a tak jest w przypadku amiszów.

Nic takiego nie pisałam, więc nie dopowiadaj. Powiedziałam jedynie, że podziwiam to, że swoje zasady wobec siebie, a nie wobec innych. Wiem, że logiczne myślenie nie jest mocą stroną prawaków, ale postaraj się.
" Katolik w odróżnieniu od amisza ZAZWYCZAJ nie będzie pluł na swojego syna/córkę za to, że nie wierzy w Boga, " No nie rozśmieszaj mnie. Katole plują na wszystkich, którzy nie wpasowują się w ich wizję. Popatrz na to co wyprawiają "gorliwi" katolicy, jak chcą zmieniać prawo, by było takie, jak bóg przykazał.
Zresztą popatrz na siebie. Gdzie twoja miłość do bliźniego (jak Jezus nakazał)? W jaki sposób wyrażasz się o amiszach? i innych ludziach? Tak biblia nakazuje?

Pewnie amisze przeszkadzają ci dlatego, że sam nie żyjesz "po bożemu". Rzucasz wyświechtanymi hasłami, zasuwasz co niedzielę do kościoła, a zgnilizna w sercu. Założę się, że nie żyjesz/żyłeś w cnocie do ślubu jak biblia nakazuje, stosujesz antykoncepcję, nienawidzisz bliźnich, o tych, których nie lubisz, wypowiadasz się w wulgarny sposób i powybijałbyś wrogów kościoła, jak to prawdziwy katol.

Nie mam "serca". Jestem ateistą - nihilistą. Powybijałbym połowę ludzkość (jak nie więcej), ale nie ze względu na kolor skóry czy wyznawaną religię.

Sam jestem ateistą, więc nie wiem o co ci chodzi. Moi rodzice są gorliwymi katolikami i jakoś nie wydziedziczyli mnie chociaż wiedzą, że nie wierzę w żadne cuda niewidy a gdybym pochodził z rodziny amiszów, to w wieku 18 lat całkowicie zerwaliby ze mną kontakt.

Właśnie te ich zasady traktują bardzo fanatycznie i mają za gorszych od siebie ludzi, którzy nie odcinają się od technologii. Skoro nie chcą mieć nic wspólnego z WŁASNYMI DZIEĆMI, którzy nie chcą żyć tak jak oni, to jest to narzucanie własnego światopoglądu innym w RADYKALNY sposób. Wiem, że i tak tego nie zrozumiesz, bo wy - lewacy macie "myślenie" grupowe a nie jedyne słuszne - jednostkowe.

masz na myśli prawo kobiet do mordowania innego człowieka? w afekcie czy z premedytacją?

Nie wiem o ci chodzi w tym żałosnym komentarzem.

Minął rok od twojego straszenia, że prawa kobiet już niedługo przestaną istnieć a kompromis aborcyjny jak był tak i jest do dzisiaj i nic nie wskazuje na to jakoby projekt ustawy obywatelskiej został przeglosowany. Moja dziewczyna nie czuje się bardziej zniewolona niż za czasów PO-PSL. Antykoncepcja jest dostępna wszędzie.

A nie zauważyłeś, że że cały czas krążą wokół tematu, robią krok na przód, wycofują się. Po prostu badają grunt i nastroje społeczne. W końcu wybory będą.
Wcale się nie dziwię, że twoja dziewczyna nic nie zauważa. W dniu dzisiejszym serialu o tym było. Większość ludzi jest bezmyślna i nie zauważa, że jak im się coś powoli odbiera. W Budzą się, jak już jest za późno. Co innego, gdy zmiany wprowadza się szybko, wtedy większość się oburza, bo zmiana w ich osobistym życiu jest duża..

PO wprowadziła EllaOne bez recepty na 3 miesiące przed wyborami w 2015 roku. Więc prawie zawsze antykoncepcja awaryjna była na receptę. Nie lubię polityki ale nie lubię też hipokryzji. Staram się nie oglądać tv i widzę wokół siebie takie same wolności wśród ludzi przed PiS-em jak i teraz. Media nam piorą mózgi i pózniej takie jest właśnie straszenie, że już niedługo, zaraz będzie jak w powieści Atwood... Nie ma opcji, że będzie za pózno. Armia Macierewicza nie będzie stała z bronią na ulicach :) W Polsce kobiety jak i mężczyzni mają naprawdę dużo wolności i będą ją mieć. Ja osobiście chodzę na festiwale - Opener, OFF, Soundrive, chodzę do różnych klubów, kina, kawiarni i nie czuję się bardziej zniewolony od 2015 do dziś. Sam pewnie zagłosuję na partię Razem ale 70% podatku dla najbogatszych też nie jest dobrym pomysłem bo to ograniczenie inwestycji w Polsce. Jak widzisz nie ma dobrych partii DLA WSZYSTKICH @lily333 po prostu gratuluję wyobrazni, za dużo jej w twoich wpisach a za mało konkretnych faktów już wprowadzonych, bez urazy. Pozdrawiam.

Ellaone tylko w Polsce i na Węgrzech jest na receptę. Oczywiście, że ty widzisz, bo nie jesteś kobietą i nie ciebie ograniczają.

Też jestem za tym by EllaOne, Escapelle i inne tabletki wczesnoporonne były dostępne bez recepty. Ale serio nie widzę w innych sferach ograniczenia wolności kobiet. Nierówne płace? Jest za wyrównaniem oczywiście ale to standard na świecie a i tak przodujemy w Europie jeśli chodzi o małe różnice. Dalej nie rozumiem gdzie ty widzisz Gilead w państwie PiS. Podpis ACTA pamiętasz za poprzednich rządów? Rozumiem, że też walczyłaś o wolność i pisałaś o uciskaniu. Przykładów można mnóstwo podawać ale rada moja na zakończenie dyskusji. Więcej uśmiechu i dobroci na co dzień a mnie straszenia - co to będzie i dyktatura, reżim, serial mówi co PiS nam zrobi etc. Powtarzam. Nic takiego nie będzie miało miejsca :) Tak, jestem mężczyzną. Co nie znaczy, że sfera życia mojej dziewczyny i mojej matki, babci, sióstr, przyjaciółek mnie nie obchodzi :)

To nie są tabletki wczesnoporonne. Żeby poronić, to trzeba być w ciąży, a to oznacza, że zarodek musi się zagnieździć. A te tabletki to uniemożliwiają.

Inna sprawa. Moja siostra jest teraz na macierzyńskim. Jej szefowa powiedziała, że ją zwolni jak wróci do pracy. Czy to twoim zdaniem nie jest dyskryminacja kobiet?

A to wina dyktatury PiSu? Za demokratycznego i europejskiego PO było inaczej? Nie, było tak samo. Oczywiście każdy rząd powinien wprowadzić ustawę ochronną dla kobiet w ciąży.
Sprostowanie - Wiem, że Ella One to nie tabletka wczesnoporonna. Nie wiem czemu tak napisałem:) .

Ten rząd przygotował taki projekt ustawy, że będzie można zwolnić kobietę w ciąży.
I nie chodzi tylko o ochronę kobiet w ciąży, ale również po ciąży. Wszyscy, łącznie z rządem, płaczą, że niski przyrost, że Polki nie chcą rodzić dzieci, a jest przyzwolenie na karanie kobiet za to, że urodził dziecko, utratą pracy.
Nigdy nie twierdziłam, że za PO było dobrze. Niestety za PiS sytuacja kobiet jest gorsza niż była i wszystko wskazuje, że będzie się pogarszać.

13.04.2018 Strefa Biznesu - Pewne kontrowersyjne elementy zawarte w projekcie nowego indywidualnego prawa pracy przeważyły za tym, że nie będziemy prowadzili dalszych prac nad tymi projektami. Chodzi tu szczególnie o ograniczenie ochrony kobiet w ciąży, zmiany dotyczącej przerwy na papierosa czy urlopu na żądanie – powiedziała w piątek Elżbieta Rafalska.
06.04.2018 Infor.pl - PiS nie poprze propozycji Komisji Kodyfikacyjnej dot. zmian w Kodeksie Pracy - poinformowała w czwartek rzecznik PiS Beata Mazurek. Zapewniła, że PiS nie pracuje nad żadnymi zmianami w Kodeksie pracy.
13.04.2018 RMF - Rafalska: Kodeks pracy nie może być przyjęty. Ministerstwo przygotowuje nową wersję

A więc ministerstwo powołało Komisję Kodyfikacyjną, która przez 18 miesięcy pracowało nad propozycjami, które nie mają legislacji i nie mogą być głosowane w Sejmie. Do dziś 21.05.2018 roku NIC w Kodeksie Pracy się nie zmieniło.

Ponieważ znowu się zrobił szum. Tylko jaką mamy gwarancję, że pewnej pięknej nocy PiS nie przepchnie jakiejś ustawy nie informując o tym opinii publicznej?
Czy nie niepokoi cię sam fakt, że w ogóle wpadli na taki pomysł? Np. z zakazem pracy w czasie urlopu? Jakim prawem? Jak dla mnie sam pomysł, że państwo może wtrącać się w to, jak spędzam swój wolny czas trąci dyktaturą.

Jeszcze raz. Ciągle straszysz, że PiS zrobi to czy tamto pięknej czy nie pięknej nocy. PiS wpadł na pomysł i już go wprowadził? Wszystko od początku o czym piszesz to fantastyka i nic nie obowiązuje, 3 lata rządzą i nie widzę dyktatury. Pooglądaj, poczytaj o państwach gdzie dyktatorzy sprawują władzę. Najlepiej pomieszkaj tam jeszcze i wtedy Polska wyda ci się wolnym, europejskim państwem. Ja już kończę dyskusję. Życzę wolności i spania po nocach w polskim Gilead :)))))) Ogółem serial świetny.

A wprowadzenie tzw. ustawy inwigilacyjnej? Nie wiem czy jesteś głupi czy naiwny, ale jeśli ci się wydaje, że ktoś, kto ma zapędy dyktatorskie, nie będzie się starał ograniczyć wolności obywatelskiej, to jesteś w błędzie. I sorry, ale nie zamierzam porównywać Polski do gorszych krajów, tylko do lepszych. To jest podstawa rozwoju, bo cofanie się i powielanie starych błędów jest niedorzeczne.

Niemcy, Wlk Brytania również mają takie ustawy. Jeśli masz czyste sumienie to nie masz się czego obawiać :) Co do porównywania Polski do 'gorszych krajów' to już to zrobiłaś prawie w każdym wpisie. Ja Polskę bronię i nazywam pełnym demokratycznie krajem o prawicowych poglądach.

Polska jest demokratycznym krajem tylko z nazwy. Nie ma trójpodziału władzy - nie ma demokracji

Aha jak wcześniej byli sędziowie na telefon i sędziowie polityczni to była pełna demokracja.

Teraz są teraz sędziowie polityczni i na telefon, tylko inny numer - to tobie nie przeszkadza? Dodatkowo teraz są usankcjonowani prawem (niedemokratycznym). Nie ma znaczenia czy to PIS czy inna partia - każda, która miesza porządek prawny jest do kitu. I nie ma ŻADEGO uzasadnienia takiego działania.

Jakiś dowód, że jest sędzia na telefon? Czy to tylko przypuszczenia? PRL w końcu odchodzi do lamusa. Żyję od 3 lat w państwie PiS i takiej wolności jaką mam teraz to marzenie w wielu krajach. Naród zawsze będzie podzielony. 3. pokolenie komunistów i UBeków (popatrz na rodziców dziennikarzy TVN i na gości jakich zapraszają, prawie sami z PZPR) vs 3 pokolenie AK. Nie oczyściliśmy bagienka po zmianie ustroju w III RP jak to zrobił np. Havel w 1991 i teraz mamy to co mamy. Dobra, mamy od teraz Gilead w Polsce? :)

A ty miałeś dowód, że tamci byli na telefon? Zresztą, wystarczy znać troszkę Konstytucję i popatrzę na wyroki Trybunału pod przewodnictwem Przyłębskiej, żeby się domyśleć od kogo odbiera telefon. Skoro myślisz, że mamy wolność, to znaczy żeś ślepy, głuchy, pisowo otumaniony, (jak niektórzy w Gilead, którzy twierdzili, że dopiero Gilead przyniósł im wolność). To nie forum polityczne, jak widzę taką retorykę (kominiści, ubecy, pzdr itd), to wiem, że nie mam o czym dyskutować. Nie mamy Gildead jeszcze, ale są łamane prawa kobiet, wieć kto wie gdzie to nas zaprowadzi.

Sędzia Milewski ;) .Wszystkie kobiety, które znam nie odczuwają zmiany od czasu PiSolandu. Zamykam temat.

Może to nie kobiety, a zdrajczynie rodzaju ;)

Władze przejęli ultrakonserwatywni mormoni, wiec o żadnym sztucznym zapłodnieniu nie mogło być mowy, nawet test ciążowy Serena kupiła na czarnym rynku.

Nie wchodź w polemikę z piewcami sprzeciwu wobec wszechobecnego patriarchatu, nie wiele wskórasz.

Przede wszystkim serial powstał dlatego, że lata wcześniej powstała książka :)

P.S. Używając słowa utopia, użyłem go w znaczeniu - nierealny, nieziszczalny, niemożliwy. Czyli mówiąc krótko - głupi.

Od kiedy "głupi" jest synonimem słowa "nierealny"?

Feminizm również jest synonimem słowa "głupi".
A co do pytania - jeśli scenariusz kupy się nie trzyma, wtedy zamiast opisywać mielizny i logiczne absurdy, wystarczy powiedzieć - głupi scenariusz ;)

dołączam się do pytania powyżej :)

Nie czytałam książki, ale kiedyś oglądałam filmową "Podręczną" i ten pomysł na to wszystko odebrałam jako nieprzekonujący i ogólnie kiepski. Dlatego też nie spodziewałam się zbyt wiele po serialu, jednak serial jest zdecydowanie lepszy. Szereg rzeczy nadal wydaje się trochę powiedzmy głupia (mało sensowna), ale wziąwszy pod uwagę jak kształtują się sekty czy ustroje totalitarne to jest to w sumie w miarę realne. Weźmy np. sytuację w Niemczech kiedy Hitler doszedł do władzy i zaczął kształtować/wychowywać naród wedle tradycyjnych wartości typowych dla podejścia austriackiego. Mimo że było to zaszczepianie w narodzie niemieckim obcej mu kultury ludzie jednak pod presją dali się w ten sposób ukształtować. I też były takie sytuacje, że kobiety najpierw wychowywano na cnotki, wpajano im przerysowane tradycyjne wartości (przerysowane, bo np. właśnie z dziewictwa robiono nie wiadomo co, a potem z wierności małżeńskiej i w końcu posiadania licznego potomstwa - wszystko było wielką wzniosłą misją i nie potrzeba było do tego nawet dodawać żadnego boga), a potem wiele było gwałconych w celu zwiększenia populacji "prawdziwych Niemców". Były też właśnie popularne te sytuacje, że wyżsi rangą Niemcy zapładniali wiele kobiet, a dzieci w ten sposób powstałe trafiały do różnych rodzin. Było Lebensborn. Tak więc biorąc pod uwagę historię to jednak ta dystopia z serialu wcale nie wydaje się tak nierealna.

Zdaję sobie sprawę z tego, że książka czy jej ekranizacje mają w sobie treść mogącą przywodzić na myśl skojarzenia feministyczne, ale też nie popadałabym w przesadę, jak wiele osób się tutaj wpisujących, żeby koniecznie patrzeć na to wszystko tak jednostronnie. We wspomnianych Niemczech ani kobiety, ani mężczyźni nie mieli lekko. W serialowej "Opowieści podręcznej" mężczyźni też nie mają jakoś super. Jasne, że część sobie używa po kryjomu, ale robiąc to narażają się na kary w zależności od statusu od obcięcia rąk i czegoś tam jeszcze po śmierć. Nawet te najlepiej sytuowane małżeństwa są nieszczęśliwe - jedna i druga płeć. Niby można porównywać sytuację tych podręcznych do kobiet (czy części kobiet) żyjących w krajach muzułmańskich (i nie tylko), jednak w krajach muzułmańskich mężczyźni cieszą się zdecydowanie większą wolnością. W krajach muzułmańskich można mówić o trudnej sytuacji wyłącznie kobiet, natomiast w tym serialu podręczne mają ciężko, ale też i inni nie mają zbyt lekko niezależnie od płci (a te gosposie z tego wszystkiego chyba mają najlepiej, a to przecież też kobiety). Myślę, że warto patrzeć na to bardziej całościowo. Tak jak we wspomnianych Niemczech kształtowanych przez Hitlera bez względu na płeć ludzie mieli bardzo ciężko. Polecam np. serial dokumentalny "Dzieci Hitlera", który traktuje o tym, co znosili tam ludzie zarówno jednej jak i drugiej płci.

A co do wiązania sytuacji z serialu z religią to jest to bardzo niewłaściwa droga, ponieważ te wszystkie wzmianki nawiązujące do religii są tam przecież jedynie przykrywką. Idzie o sposób trzymania ludzi w ryzach, a nie o cokolwiek co by miało związek z ich życiem duchowym czy Bogiem. W krajach, w których kultywuje się obrzezywanie kobiet nie jest to wymogiem wynikającym z religii, a jedynie z kultury. Wiele osób łączy tego typu zwyczaje bezpośrednio z islamem, ale to absolutnie nie wynika z tej religii. Takie myślenie jedynie świadczy o ignorancji.

haha no fajnie, ale jakby każdy widział świat jak ty to dyskusja nie byłaby potrzebna

W jakim niby sensie?

nie oglądasz wiadomości?

Jakieś konkrety?

no jak kolega niżej napisał, np. Arabia Saudyjska i inne tego typu podobne ;)

Czyli jest niekojąco aktualny dlatego ze w jakimś barbarzyńskim kraju kobiety od zawsze mają źle?

A dziwota, nie zawsze tam miały źle (bądź w innym tego typu krajów, bo ja ten szit traktuje jako jedno, czyli te Irany i Arabie to dla mnie to samo). Poza tym, tak. Powinno się to zwalczać, czy było tak zawsze czy nie zawsze. Coraz więcej tego szitu jest też u nas, w Europie. Poza tym, rządy konserwatystów nie są zbyt owocujące. Jeszcze dałabym przykład Korwina, który chyba teraz się trochę ogarnął, niemniej, ma duże poparcie u tzw. gimbusów, a kto kiedyś dostanie prawa wyborcze? A no tak, właśnie oni. Niby to głowna bohaterka żyje w bańce ;)

To jednak lewacy zapraszają islamistów do Europy, Korwin jest przeciw temu, jest za wolnością gospodarczą i światopoglądową.
Jako przedsiębiorą mógłbym go popierać ale wolę bardziej efektywny i wyważony klub Kukiz.

No właśnie kobiety na bliskim wschodzie zawsze miały niski status społeczny więc to nie ma nic do rzeczy, tego że jest to "niepokojąco aktualne" Bo sugeruje to że były jakieś zmiany a ich nie było.
A szczerze to głównym powodem pogorszenia statu kobiet w regionie jest USA i wprowadzanie demokracji. W Syrii jeśli obalą Asada będzie tak samo.

A Korwin to taki oszołom, on wypowiada idiotyczne kwestie na każdy temat i jego zdanie o kobietach nie jest najgorszym co powiedział ;)