Opowieści z Pętli
Tales from the Loop
2020 -
opowieść o miłości, poświęceniu, przemijaniu, tęsknocie,samotności.......Jeśli nie oczekujesz dynamicznej akcji, pościgów, strzelanin i brutalności jest to historia dla Ciebie.Zmusza do refleksji nad sensem życia. Nastrojowy, inny serial.
Jak dla mnie mocne 8,5 do tego +1 za muzykę (dziesiątkę trudno dać,ale tylko z zasady). Zaprawiony w bojach (Odyseję, ArchiwumX, Expanse, czy BsG widziałem kilka razy, takie zboczenie), a wyczajnie nie mogłem przestać oglądać, a potem przestać. Bez dwóch zdań serial roku. Cudowny klimat (szczególnie odc.1), o muzyce...
więcej
Preferuję bardziej dynamiczne fabuły najlepiej dramatyczne kryminały, ale jeżeli chodzi o ten serial to dwa najwyższe laury, pierwszy za wysmakowane obrazy łącznie z doborem kolorów i scenografią, drugi za odnalezienie, a nawet rezurekcję gatunku science fiction.
Jodie Foster jako creme de la creme.
p.s. odcinek...
To jest serial którego się nie ogląda, a raczej świat do którego się wchodzi. Ma swój szczególny, odrealniony klimat, pokazany w największych detalach lat 70.
Jak ktoś lubi prozę Raya Bradbury'ego i film Piknik pod wiszącą skałą, to jest to propozycja dla niego. :-)
na pilocie romanka się to u mnie zakończy zapewne, bo raz, że nie wyobrażam sobie, aby ktoś inny mógł zrobić to lepiej, a dwa, bo to dolne rejestry romanka zaledwie są przecież..
Cholernie nudny. Za dużo dramatu, za mało sci-fi. O ile grafiki autora naprawdę lubię (dlatego chciałam obejrzeć serial) to serialem jestem mocno rozczarowana. Nie przeszkadza mi ciężka atmosfera, jednakże ten serial jest tak luźno inspirowany Stalenhagiem, że równie dobrze mogłoby w nim wcale nie być elementów z jego...
więcej
Każda opowieść z tego serialu ma swoją głębię i mocne przesłanie. W ten sposób oddziaływać może tylko SF bo tylko tam wszystko jest możliwe. Polecam
Klimat serialu do bólu nostalgiczny i rzewny. Natomiast sama fabuła, mimo że inspirowana obrazami, stale u mnie budzi skojarzenia z Piknikiem na skraju drogi Strugackich i serialem HBO Odpowiednik.
Amerykanie, wykorzystawszy wszystkie własne pomysły, nie pierwszy raz już sięgneli po egzotyczny dla nich klimat PRL-u. Chyba zainspirowały ich polskie filmy.
Nie polecam nikomu tego oglądac, zwłaszcza wrażliwym osobom. To trujący/toksyczny rodzaj filmografii. Nie ma tu wiekszych wartości.
Serial w pierwszych 1-2 odcinkach pozornie wydaje się ciekawy, ale z kazdym nastepnym mozna zauważyć że coś tu nie tak.. Serial przypomina jakby był zrobiony przez bezduszne AI albo...
Pierwsze odcinki ciekawe i zachęcające. Potem chyba zabrakło pomysłów. Muzyka na jedno kopyto pogłębia tylko nastrój smutku i rozpaczy.
O ile film pełnometrażowy mógłby tu wypaść dobrze, to oglądanie odcinków jest nużące i wyczerpujące. Wszyscy robią tu bardzo smutne miny, mam wrażenie, że zaraz się rozpłaczą....
Pierwszy odcinek jeszcze trochę zaintrygował, ale dwa kolejne to już bzdurki bez powiązania i wygląda na to że w kolejnych będą dalsze smętne historyjki.
