Jeśli chodzi o samą końcówkę jakim cudem Faith jednak przeżyła przecież zmarła od razu po urodzeniu co widzimy na scenie gdzie właśnie Claire śpiewa nad nią piosenkę. Jeśli chodzi o piosenkę kilku godzinne dziecko nie jest w stanie słyszeć a co dopiero zapamiętać słowa piosenki którą ktoś do niej śpiewał. Są sytuacje gdzie ktoś kiedyś śpiewał czy słyszał w bardzo młodym wieku do 2 lat piosenkę i gdy usłyszy ją ponownie ma wrażenie jakby ją znał choć wcześniej jej nigdy nie słyszał. Lecz tutaj jest to aż niemożliwe. Widzimy że dziecko w rękach Claire nie żyje, poniżej biorą ją siostry zakonne które wiedzą czy ktoś żyje czy nie bo leczą ludzi na codzień. Ostatnia scena tamtego odcinka to jak chowają Faith. Jeśli jakimś cudem pomylili dzieci… już sama nie wiem
No dla mnie też jest to nielogiczne I nie pamiętam takich scen z książki. Chyba że Raymond usłyszał, że Claire śpiewa ta piosenkę, a potem śpiewał małej żeby miała coś od matki (w książkach Claire podejrzewa, że Raymond też jest podróżnikiem w czasie i może też znał tę piosenkę).