Czy was też denerwuje jak nierealny jest wątek Brianny? Tak, dużo ich jest, ale to razi mnie niesamowicie. Po niespełna roku na studiach technicznych, gdzie wcześniej zupełnie nie miała styczności z tym środowiskiem, wraca po kilku letniej przerwie nie wiadomo skąd i aplikuje na wysokie stanowisko Inspektora. Całą wiedzę nabyła... nie wiadomo kiedy i gdzie i zostaje przyjęta od tak, na słowo... Myślę, że w jej czasach na przydomek "inżynier" trzeba było szczególnie sobie zapracować, jak widać wystarczyło obejść wszelkie wymagania i wystartować ze swoją karierą (bo to chyba jej 1 praca) na stanowisko, na które nie ma zupełnie kwalifikacji...
Pewnie razi mnie to tak bardzo że względów osobistych, ale gdy tylko serial wraca do wspolczesniejszych czasów, mam ochotę wyłączyć serial.