PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=502112}

Pamiętniki wampirów

The Vampire Diaries
2009 - 2017
7,7 122 tys. ocen
7,7 10 1 121958
5,0 3 krytyków
Pamiętniki wampirów
powrót do forum serialu Pamiętniki wampirów

A więc: jakie są wasze wrażenia z 13 odcinka?

ocenił(a) serial na 9

a ja nie zauwazylam aby cos bylo miedzy stefanem a caroline.
ogolnie odcinek uwazam za udany :) lepszy od 12

ocenił(a) serial na 10
Neff

mnie ogółem odcinek się podobal, scena gdy dziewczyny przychodzą wesprzeć Caroline bardzo mi się podobala, nie wiem czemu, ale wzruszył mnie motyw rozmowy Johna z Eleną na końcu. Damon jak zwykle cudowny, scena w wannie też piękna, mam tylko jedno zastrzeżenie, dlaczego on nie zabił Jules?? Po prostu ja nie trawię tej bohaterki i chętnie bym zobaczyła jak Damona spelaniającego obietnicę z dwunastego odcinka :)

użytkownik usunięty
paulix34

No, wzruszająca jest ta scena, ale oczywiście "dziwnym" trafem pojawia się Stefcio a Elena rzuca mu się w ramiona... ten motyw już za długo pojawia się w serialu. A kiedy Jenna ją wreszcie przytuli? Czy ona w ogóle interesuje się nią i Jerem?

ocenił(a) serial na 10

ja juz nie wiem co mam mowic :) najbardziej doluja mnie teksty o Caroline i Taylerze :) koles nagle w siersc obrosl i wszystkie lale sie w nim kochaja :) co za bezsens, czyzbyscie zapomnialy ze przez 1,5 sezonu byl bezmozgim miesniakiem :P Car pozerke lubie ale no bez przesady jak sie jest w kims zakochanym to nie wybiera sie innego tylko dlatego ze zna Twoj sekret :) jak dla mnie ten gackowo-psi zwiazek jest daremny :) Stelena... tego nie mam sily komentowac. Damon - kochalabym go nawet jakby stwierdzil ze zmienia klimat i zamierza odbic Belle Edwardowi wiec jestem stronnicza i takze sie nie wypowiem. Wujek John no nareszcie cos sie dzieje bo mdło było, Bonnie - cos nie kumam sielanka jakas z Jeremym :) no w zasadzie czemu nie i tak sie nudza w sumie. Jonas wielki czarodziej ojoj nie spodziewalam sie go w tym lesie :) Jules tragedia jakas nie lubie ale przez wzglad na Rose :) Ogolnie odcinek w porownaniu z poprzednim taki sobie :) ale moze dlatego ze lubie wyciskacze łez jak w 12 :)

użytkownik usunięty
fifi1516

Czemu mi odpowiadasz, mnie właśnie Tyler zaczyna wkurzać a wcześniej się w nim nie kochałam;) Zresztą w nikim się nie kocham, bez przesady:P

Na forum vampirediaries.pl tyle zachwytów nad tym odcinkiem, że nie ogarniam za bardzo tego;) Nigdy wcześniej nie było czegoś takiego, zawsze jakieś marudy się znalazły, a teraz czuję się jak alien:D

ocenił(a) serial na 10
emileczka0110

jednym słowem; wow! Nie wiem już, czy ten serial jest naprawdę tak świetny, czy po prostu ja się zakochałam w nim i nie widzę żadnych wad. Coraz bardziej podoba mi się Stefan.. I Caroline, chociaż ona w pierwszym sezonie to dosyć pusta była :P. "Wampiryzm" jej służy. Damon i jego miny, po prostu świetna sprawa! Kocham go. Normalnie go Kocham :P.

emileczka0110

okej, ten odcinek dostarczał tyle różnorodnych emocji, że o ja.
po pierwsze, całe zajście w lesie. ciągle miałam napięte mięśnie w nogach i bezwiednie ciągle przysuwałam twarz bliżej monitora. chociaż trochę żałuję, że tyler jednak będzie pewnie po stronie wilkołaków. *pewnie będzie ich jeszcze motywował bardziej do działania*
po drugie, jedna z końcowych scen, ta z damonem w wannie. była strasznie... piękna. kolejny wywód damona, ale tym razem był taki.. inny. również bardzo mi się podobało jak damon ugryzł tą dziewczynę, a krew zaczęła jej tak płynąć po plecach. trochę ogólnie ta scena smutna i wzruszająca.
ale tak poza tym, kiedy ten czarodziej *jakkolwiek sie nazywał* wszedł do lasu, jak jakiś bóg z podniesionymi rękami i wilkołaki zaczęły upadać, to było dziwne, ale ciekawa scena..
już mi sie pokręciło. nie wiem po co john chce uwolnić katherine. może złoży ją w ofierze zamiast eleny? nie wiem..
jeszcze jedna rzecz, najwyraźniej najgłówniejszą postacią z 3 głownych bohaterów (damon, stefan i elena) stał się damon. chociaż mi to nie przeszkadza. c:

i zauważyłam, że pierwszy sezon był trzymający w napięciu, ale często bardzo zabawny. drugi sezon bierze za priorytet dramatyzm i ciągłe łzy. *również oglądającego ---> przynajmniej w moim przypadku*

użytkownik usunięty
africansun

Wątpię żeby pierwotny się na to nabrał ;] Chyba że ma coś z węchem czy coś takiego;d

nie nie. nie o to mi chodziło :p ten klaus ogólnie to nie chciał dorwać katherine? czy od zawsze chodziło tylko o doppelgangera?

ocenił(a) serial na 10
emileczka0110

A ja mam wrażenie że ojczulek Johon został wampirem.. Wyładniał z deczka i ta scenka w krypcie, przyszedł sam a głaz szybko został przesunięty co w poprzednich odcinkach widać było ze trochę wysiłku wymagało od wampajrów. A o ile dobrze pamiętam to z mamuska Isabelka takiej sztamy wcześniej nie trzymał....ale może się mylę...

ibertysz

Głaz został odsunięty, kiedy Stefan poszedł do Katerine (a było to parę odcinków temu), Stefan wyszedł dzięki "pozwoleniu" jakiego udzielił mu Elijah, a Katerine została. Nikt nie zasuwał kamienia.

ocenił(a) serial na 10
magda161

dokładnie głaz był już odsunięty.

ocenił(a) serial na 7
issa1900

Czy posiada juz ktoś soudtrack z tego otoz odcinka? (;

abaddone

http://www.filmweb.pl/serial/Pamiętniki+wampirów-2009-502112/discussion/Soundtra ck,1402195?page=5

Neff

Dla mnie najlepsza akcja tego odcinka toczyła sie wokoł caroline, a jak dziewczyny przyszły na piżama party to już w ogole popłakałam się. Jakaś taka sentymentalna jestem. Nie podobał mi się Damon w tym odcinku. Za to wyrażnie zauważyłam iskry miedzy Caroline a Stefanem, aczkolwiek watpie zeby z tego wyszlo coś powaznego. Wydaje mi sie ze Caroline jest dla Stefana druga Lexi. Zwiastun 14 odcinka Nudy. Czyżby nasz ulubiony serial się staczał ???!!!!!!!

naaata22

Ja mam dosyć tych tortur bo aż patrzeć na to nie moge. I tak wiadomo, że Damonowi, Stefanowi, Elenie nic się nie stanie bo to główni bohaterowie.
Jak widać po zwiastunie to wreszcie poruszą temat przyszłości, przeciez to logiczne, że Elena się zesztarzeje a Stefan nie. Jak chce z nim być na bardzo długo a nawet na wieczność to chyba wiadomo, że musi się zmienić w nieśmiertelną. I ja tam nie mam niz przeciwko Stefan + Elena = Mizi Mizi. Bo i tak uważam, że Stelena jest lepsza. Aczkolwiek Damon prze Elenie jest taki ludzki i dobry < 3.

użytkownik usunięty
Piper16

z tym Johnem to moze byc prawda ze jest wampirem. Poniewaz w I odcinku II sezonu swoja krew dal mu Stefan a pozniej moze go ktos zabil ;) i w ogole pierscien ktory dal Jerowi nie jest juz mu potrzebny i jak powiedzial Elenie ze juz nie jest tak zle nastawiony do wampow :)

ocenił(a) serial na 10

Szczerze mówiąc po dwunastym, bardzo emocjonującym jak dla mnie odcinku, nie spodziewałam się fajerwerków, ale... myliłam się. Odcinek jest świetny, przez cały odcinek praktycznie siedziałam z opadniętą szczeną (zaprzestałam czytania spoilerów i oglądania zwiastunów, co być może trochę na to wpłynęło). Daję z czystym sumieniem 10/10, ten epizod naprawdę na to zasługuje. Niczego mi nie brakowało. No, ale do rzeczy.

Stefan: Strasznie mi się podobał w tym odcinku. Nigdy nie pałałam do niego większą sympatią, a teraz już wiem, że to przez Stelenę. Stefan, będąc z Eleną, robi się ciapkowaty i przesłodzony, a to postać z tak wielkim potencjałem! W dzisiejszym odcinku pokazał, na co go stać. Może i odgrywał bohatera, ale nie przeszkadzało mi to. Wspierał Caroline, próbował wytłumaczyć Tylerowi, że nie muszą walczyć ze sobą, a do tego nieźle sprał tyłki tym wilkołakom. Jedyny minus w jego zachowaniu to, jak dla mnie, to ciągłe mizianie się z Elką.

Stefan/Caroline: Widzę, że nie tylko ja zauważyłam niepokojącą chemię między nimi. "Shipuję" ich już bodajże od trzeciego odcinka i gdy tylko zobaczyłam, że Stef dostał wiadomość od Caroline, ucieszyłam się, jak głupia. Nie dostrzegam tutaj relacji brat/siostra, wydaje mi się, że to prawdziwa przyjaźń, która mogłaby przerodzić się w romantyczny związek. Caroline tak jakby ożywia Stefana, a on doskonale ją rozumie, wspiera ją i martwi się o nią. Jak dla mnie Car nie powinna być ani z Mattem (ten chłopak nie wie niczego o świecie nadprzyrodzonym, nie poradziłby z tym sobie), ani z Tylerem (ten facet po prostu na nią nie zasługuje, nie po tym, co zrobił). Stefan to opcja idealna.

Tyler: W pierwszym sezonie nie darzyłam go pozytywnymi uczuciami. Wykorzystał Vicky, całował się z matką Matta, ogólnie zachowywał się jak totalny dupek. Myślałam, że się zmienił, ale udowodnił, że tego nie zrobił. Caroline miała rację, mówiąc mu, że po prostu stał jak kołek, kiedy ona, Stefan i Damon mogli umrzeć. Przyjaciele nie zachowują się w ten sposób i nawet to, że Tyler czuł się zagubiony, w ogóle go nie usprawiedliwa. Nie będę już nawet wspominać o początkowej scenie, kiedy po prostu przygwoździł ją do samochodu. Przez moment myślałam, że ją uderzy i chyba naprawdę miał ochotę to zrobić. Poza tym, jak głupim trzeba być, by wspominać o kamieniu księżycowym?! (Tak, wiem, że Tyler nawet nie wie, do czego on służy, ale ciągle...). Chłopak stracił moją sympatię. Naprawdę będzie musiał się postarać, by ją odzyskać.

Damon/Elena: Coraz bardziej widać, że coś dzieje się między nimi. Elena więcej czasu tak naprawdę spędza z Damonem, niż ze Stefanem. Wydaje mi się, że twórcy chcą nam pokazać, że Stelena trochę się od siebie oddala, a Elka zaczyna darzyć D. jakimiś uczuciami. W tym odcinku jeszcze bardziej przekonałam się, że ta dwójka naprawdę się rozumie.
- Ufasz mu?
- Nie, ani przez chwilę.
- Ja też nie.
o czymś chyba świadczy.
Odniosłam także wrażenie, że Elena była troszeczkę zazdrosna, kiedy Andie zaczęła podrywać Damona (w dośc bezpośredni sposób... o.O). W momencie, gdy starszy Salvatore odmówił reportece, E. tak jakby spadł kamień z serca. Z drugiej strony, jestem w team Delena, więc mogę dopatrywać się wielu różnych rzeczy xD.
Podobała mi się też scena w łazience. Kiedy Elena złapała Damona za ramiona, a on powiedział "Musisz przestać ro robić", Elka zabrała ręce, jakby myślała, że chodzi mu o to, by go nie dotykała. Oczywiście John musiał przerwać ich rozmowę, ale rozśmieszyło mnie to, że myślał, że coś między nimi się dzieje.

Jules i Brady: Pomyśleć, że byłam skłonna ją polubić. Ta kobieta nie ma absolutnie żadnych skrupułów. Uważa wampiry za naturalnych wrogów, za potwory, a sama podczas pełni nie próbuje się nawet zakuć w łańcuchy, by przypadkiem nie skrzywdzić niewinnych ludzi. Mało tego, z zimną krwią zabija policjanta. Wątpię, żeby przyjaźniła się z Masonem. Na pewno nie była jego bliską przyjaciółką. Co do Brady'ego - jak można strzelić kobiecie w twarz i torturować ją, nawet jeśli jest wampirzycą? To wciąż kobieta. Widać, że nie bez przyczyny wilkołaki kojarzą mi się z damskimi bokserami. Tak czy siak - intrygująca postać.

Wujek John: Nie ufam mu tak samo, jak Elena. Pamiętam, co zrobił Pearl i Annie, a także, co zamierzał zrobić braciom Salvatore. Incydent z Katariną tylko utwierdził mnie w moim przekonaniu.

To teraz, co mi się najbardziej nie podobało.
- Jeremy i Bonnie zachowujący się jak para, mimo że od dziesiątego odcinka nie było o nich ani widu, ani słuchu.
- Początkowa scena Damona pod prysznicem, która nic nowego do fabuły raczej nie wniosła.
- Mizianie się Steleny, która jest nudna jak flaki z olejem. Luduuu.

ocenił(a) serial na 6
Maureen_220

"Caroline miała rację, mówiąc mu, że po prostu stał jak kołek, kiedy ona, Stefan i Damon mogli umrzeć. Przyjaciele nie zachowują się w ten sposób i nawet to, że Tyler czuł się zagubiony, w ogóle go nie usprawiedliwa. Nie będę już nawet wspominać o początkowej scenie, kiedy po prostu przygwoździł ją do samochodu. Przez moment myślałam, że ją uderzy i chyba naprawdę miał ochotę to zrobić."

No tak. Rzeczywiście. Miał ją pogłaskać po główce, że pośrednio dzięki niej stracił wuja.
"Nie Car, ależ nic się nie stało, naprawdę"..
Tyler był przekonany, że kto jak kto, ale Car go nie zwiedzie, że może na niej polegać w 100 procentach.
I co? Przejechał się. Dziwne, że zgłupiał, i zawahał się pomóc osobom które zamordowały mu kogoś z rodziny?
To że Tyler polazł do swojej paczki - no cóż, Car przecież sama kazała mu do nich spadać.
Zresztą z jednej strony bardzo żal mi było Caroline, ale jak se wspomnę z jakim słodkim, rozbrajającym uśmiechem prosiła Masona o pomoc przy dźwiganiu mebli do ciężarówki,
dobrze wiedząc, że dzięki tej zagrywce Mason będzie torturowany i najprawdopodobniej zabity, mój żal jest mniejszy.
W dodatku to że wszyscy zgodzili się na zabicie pokojowo nastawionego wilczka tylko dlatego iż Damon uważa się za pana wszechświata, wampira któremu nikt nie podskoczy - mnie wkurza.
No co nadal jestem wkuta za Masona. To było zupełnie zbędne, niepotrzebne i chamskie morderstwo. Dodajmy, został zabity za nic, bo Damonowi to odpowiadało.
Nagadał wszystkim, że Mason im zagraża, a prawda jest taka że to Damon od początku rwał się, żeby skrzywdzić wilkołaka bez żadnej przyczyny.
Wystarczy ze Damon rzuci hasło i wampirki rwą się do zabijania...
Podobnie było z Lexi;( fajna dziewucha, kumpela najlepsza Stefka a ten ją sprzątnął bo ośmieliła się powiedzieć słówko, którym Salvatorka ubodła;(
Wtedy mu to wybaczyłam, no bo to Damon;) ale teraz to naprawdę już zaczyna mnie wkurzać…
SPOILERY I co ja mam teraz go żałować? (nawiązując do zwiastuna odcinka 14)
Żal mi Stefka, bo jako jedyny był w stanie rozwiązać to swoim, delikatniutkim sposobem.
Wampir ze Stefy żaden, nudny jak flaki z olejem, ale jakimś cudem zaczynam go lubić i czuję że za chwilę będę darzyć go większą sympatią od Damona.
Wszyscy się tu litują nad biednym Damonkiem, bo nie kochany, bo tego, bo srego - sama się nad nim litowałam, ale teraz to po prostu przegiął.
Myśli że wszystko mu wolno.
‘Muszę być zły, taka moja natura…ble ble ble”.
Jakoś nie wierzę, żeby w TVD być dobrym wampirem to taki kłopot straszny…
Było i jest tutaj pełno dobrych wampirów, którym powstrzymywanie się od zabijania przychodziło dość łatwo – zaczynając od Stefka, poprzez Lexi, Pearl, Annę, Rose, czy tego chudziutkiego absolwenta 15 uniwersytetów;) na Caroline skończywszy…
Niech więc Damon przestanie biadolić bo to już się przykre robi.
Chyba przerzucę się na Team Tyler/Eljah/StefanXD
PS. Ale se teraz nabruździłam, no trudno, nie będę ściemniać, że Damon jest cacuś glancuś;)

użytkownik usunięty
WhiteDemon

No zupełnie się nie zgadzam. O ile pamiętam to Damon i Stefan zawarli układ z Masonem...ale on chciał być lepszy i wydał ich radzie. Więc moim zdaniem należala mu się śmierć. A w ogóle Mason zjawił się po jakiś paru latach w życiu Tylera i nagle stal się dla niego ideałem....A pozatym wilkołaki same chcą wojny z wampirkami i sami zaczynają :)) więc Damon ma racje żeby ich zabić a szczególnie tą głupia Jules.

ocenił(a) serial na 6

Nie ideałem.
Ale w jakiś tam sposób mógł mu zastąpić ojca, który btw, chyba też został zabity przez jakiegoś wampira wtedy w piwnicy, gdzie uwięzieni byli także Anna i Damon.
To namiastka wiem, ale zawsze.
Zresztą burmistrz za milutki dla syna nie był;(
Mason mógłby być Tylerowi podporą, zwłaszcza że dzielili ten sam sekret.
W tym momencie kolo nie ma już nikogo, bo nie wierzę, że Jules tak naprawdę chce jego dobra.
Chodzi jej tylko o to, by wykorzystać Tya do własnych celów.

ocenił(a) serial na 10
WhiteDemon

Z tymże to nie Caroline zwabiła Masona w pułapkę, tylko Bonnie. Nasza wampirza barbie nie miała z tym nic wspólnego. Ukryła prawdę przed Tylerem, bo wiedziała, że gdyby Damon dowiedział się o tym, że Ty wie, zabiły go. Była bez winy, a mimo to nasz kochany wilkołak prawdopodobnie pozwoliłby jej umrzeć.

Co do śmierci Masona, owszem, Damon sam zaczął, ale nie zapominaj, że Lockwood sam potem nasłał na nich szeryf Forbes i również nie miał żadnych skrupułów, jeśli chodziło o śmierć braci Salvatore. Damon, mówiąc Jeremiemu "Zabij albo zostań zabitym", miał sporo racji. Wilkołaka prawdopodobnie nie da się zauroczyć, więc gdyby po torturach Damon wypuścił Masona, sam by zginął. Poza tym musieli dowiedzieć się, gdzie jest kamień księżycowy zanim zrobi to Katherine. Być może tortury były zbyt drastyczne, ale Damon taki już jest i to, że musiał wyładować swój gniew za wybryk Masona, nie jest niczym niezwykłym. Wszystko miało sens i nie uważam, że śmierć wujaszka była tak całkiem bezpodstawna.

ocenił(a) serial na 6
Maureen_220

Oż, teraz to popitoliłam, ups, wybaczcie - pomyliłam Car z Boonie.
Plus dla Car;)
Jednak nie zmienia to faktu, że wiedziała o wszystkim, i Tylerowi nie powiedziała.
No właśnie, damon by go zabił. On by wszystkich zabił najchętniej.
A wszystko co D, powie to święte?
Nie miało sensu to zabójstwo.
Mason był zakochany w Katherine, robił co mu kazała z miłości do niej.
Kto jak kto, ale Damon to powinien zrozumieć najlepiej;)
Damon wyskoczył na niego z nożem pierwszy i nikt mi nie powie, że to nie była perfida jak stąd do księżyca.

ocenił(a) serial na 6
Maureen_220

"Ukryła prawdę przed Tylerem, bo wiedziała, że gdyby Damon dowiedział się o tym, że Ty wie, zabiły go. Była bez winy, a mimo to nasz kochany wilkołak prawdopodobnie pozwoliłby jej umrzeć."
No tak, ale nivy skąd ma Ty o tym wiedzieć, że to nie ona?
Jules - żmija jedna;) powiedziała wyraźnie, że to Blondi zabiła Masona. Potem tylko dodała, że wraz z przyjaciółmi. Skąd Ty ma wiedzieć, że to było kłamstwo? To nie Bonnie, coby był jakimś jasnowidzem;)
A miał powody, by wierzyć właśnie Jules, bo inna z rzeczy, które mu nagadała - czyli że miasto roi się od wampirów - okazało się jak najbardziej prawdą...

ocenił(a) serial na 10
WhiteDemon

Nigdy nie jest tak, że tylko jedna strona jest winna. Tyler jednak wiedział, że to bracia Salvatore zabili Masona, o czym powiedział już na początku odcinka. W trakcie całej tej walki Damon sam przyznał, że to on pozbawił wujaszka życia, więc obwinianie Caroline o śmierć Masona jest bezsensowne. Tyler czuł się zdradzony, bo Caro nie powiedziała mu, że w miasteczku są inne wampiry, owszem, ale to go nie usprawiedliwa. Do jasnej ciasnej, on wahał się, czy wypuścić ją z klatki, a potem, gdy Jules przystawiła do niej pistolet, tylko się patrzył! Nawet Damon, który przecież tak bardzo lubi zabijać, mimo poczucia beznadziejności, zrobiłby coś, gdyby chodziło o osobę, na której mu zależy.

ocenił(a) serial na 6
Maureen_220

Właśnie. To, że nie rzucił się na Jules trochę mnie zasmuciło...;(
Było widać, że targają nim sprzeczne emocje i nie wie co robić. Mimo że tak jak mówisz, stał się i patrzył.
Choć mam tyci nadzieję, że w ostatniej nanosekundzieXD by się jednak ruszył.
Cóż, Dr. Martin był szybszy;)

ocenił(a) serial na 10
WhiteDemon

Tego już się nie dowiemy. Szczerze mówiąc, to spodobało mi się, jak dr Martin tak po prostu wyszedł z samochodu, rozłożył ręce i nagle wszystkie wilkołaki oprócz Tylera zaczęły dostawać udaru mózgu :D.

Co do Caroline i Tylera, to po tym odcinku straciłam całą nadzieję na tę parę. Nawet ich przyjaźń byłaby po tym wszystkim naciągana, a co dopiero mówiąc związek... Cóż, przynajmniej teraz tak to widzę. Znając jednak twórców, jeżeli uprą się przy idei "Forwood", to pewnie wszystko dadzą radę naprawić. Mam jednak nadzieję, że Caroline jest na tyle mądra, że po tym wszystkim, nie zaufa Tylerowi po dwóch odcinkach.

ocenił(a) serial na 7
Neff

Bardzo dziekuje.

ocenił(a) serial na 10
abaddone

Bardzo mi sie podobal . Te wilkolaki mnie wkurzają . Damon pod prycznicem czad ! ;DD Tyler mnie wkurza no i jak mam byc szczera wole Matta i mam nadzieje ze bedzie go jak najwiecej ! A i Stefan taki milusi dla Caroline , gdybym nie wiedziala ze Stefan jest oddany Elenie pomyslalabym ze czuje cos do Carol . Jest miedzy nimi taka iskierka zawsze są usmiechnieci gdy razem rozmawiają itp .. jednym slowem odc super:)

ocenił(a) serial na 9
emileczka0110

Hm.Damon to ciacho i bez urazy ale całe szczęście ze nie jest z Eleną ona pasuje do Stefana.Gdyby dostała w swoje łapki Damona "popsuła " by go .On jest fajny taki jaki jest i nie trzeba go ulepszać,więc nie ma czego chłopina żałować.
Tyler-mam nadzieję że chłopka zmądrzeje.
Mam nadzieję że mimo wszytko Carol i ten nierozgarnięty wilkołak będą razem(po kilku burzach oczywiście tak dla dodania smaczku)

ocenił(a) serial na 10
norija

Elena pasuje do Stefana? Bo co? Bo ciągle się miziają, zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia i oboje są nudni jak flaki z olejem? Nie, oni w ogóle do siebie nie pasują. Wierzę, że Damon, będąc z Eleną, nadal byłby takim samym sarkastycznym Damonem, tyle że nie zabijałby nikogo bez potrzeby. Nikt by go nie ulepszał.

emileczka0110

Ja tam rozumiem Tylera. Gdyby odwrócił się od wilkołaków i sprzymierzył z wampirami, nie należałby już tak naprawdę nigdzie. Przyjaźń Caroline nie zmieni go w wampira, jaka nie byłaby silna, a dodatkowo są jeszcze inne wampiry, którym nie ufa. Nigdy nie będzie jednym z nich, a pozostałe wilkołaki poczytają to oczywiście jako zdradę i będą nim gardzić i zostanie tak naprawdę sam. Chłopak ma naprawdę duży dylemat i wcale się nie dziwię, że był oszołomiony i nie bronił Stefana i Damona.

użytkownik usunięty
Aurora_

kurde, po każdym odcinku chcę napisać jakąś konstruktywną opinie, jednak zazwyczaj brakuje mi słów aby to opisać, albo wszystko co chciałam napisać zostało już napisane ;)

ocenił(a) serial na 6

no, rozumiem cię ;)

ocenił(a) serial na 6
emileczka0110

Chłorłoba, taki bulwers mnie ogarnął że mus był jeszcze raz obejrzeć epizod…;)
No więc tak…
Właściwie nie wiem, co się tak burzyłam na Jules i Brady’ego.
Ich błędem było to, że miast Bogu ducha winną Car, nie dali nauczki mordercy Masona, czyli D niestety;(
I chyba myliłam się sądząc, iż Jules chce wykorzystać Tylera.
Niby do czego?
Mam wrażenie, że ona naprawdę chce go chronić.
Nie kumam do końca przed czym;)
Poza tym, o ile dobrze pamiętam, oni porwali Caroline dopiero po tym, gdy byli przekonani, że Ty’owi grozi niebezpieczeństwo ze strony wampirów.
Jules co prawda psiknęła w twarz wampirzycy, ale zrobiła to dopiero wówczas, kiedy ta pokazała jej swą agresywną, wampirzą naturę i widać było, że zaatakuje wilkołaczkę…
A przed tym wszystkim Brady upewnił się, czy aby na pewno to właśnie te wampiry przyczyniły się do zabicia ich przyjaciela.
Co znaczy, że nie zaatakowaliby wampirów na ślepo, nie będąc w 100 procentach pewnymi o ich winie.
Nie chcieli zaczepić wampirów, którzy o niczym nie mieli pojęcia.
Słowo daję, nie przywiązywałam wagi do tych wypowiedzi za pierwszym razem;)
Jak ja to oglądam, na wpół przytomna chyba;)
I jeszcze jedno…
Te oskarżenia Caroline, że Tyler stał i się przyglądał, jak chcieli zabić ją i jej przyjaciół..
To chyba było troszkę przesadne.
Oglądając pierwszy raz, byłam pewna, że Jules chciała ugryźć Car ( kompletnie wyleciało mi ze łba, że przecież takie ugryzienie bez przemiany w wilkołaka nie zabiłoby wampirzycy ).
A ona tylko przystawiła jej pistolecik z werbeną do pleców…
To też by jej nie zabiło. Bolałoby, ale nie zabiło kurde.
O co tyle hałasu więc pytam? Wyglądało to groźnie, ale wg mnie wcale nie skończyłoby się to masakrą.
O ile znów coś nie pokićkałam, to Brady chciał wbić kołek w Damona. Czyli dokładnie tego, na kim ich zemsta powinna się skupić, sorry. Zasłużył sobie na to, nikt mi nie powie że nie.
(Oczywiście usunięcie z serialu tej postaci byłoby czystym samobójstwem, więc bez obaw - twórcy se tego nie zrobią;) ale mimo wszystko, po co zaczynał:)
Stefan został zraniony, ale nikt nie próbował go skołkować definitywnie…
Myślę, że całkiem możliwe, iż wilkołaki pozbyliby się tylko Damona, a Stefana i Caroline puściliby wolno.
Zresztą, od kiedy Car ma Damona za takiego swojego przyjaciela wielkiego. Hm?
Stefan to Stefan, on kocha wszystkich, ale Damon?
O ile mi wiadomo, gdy była człowiekiem, gdyby nie Stefan i jego werbena w ciele dziewczyny – Damon by ją zabił.
Ba, czy to czasem nie Damon chciał zlikwidować Caroline, kiedy ta została zmieniona w wampirzycę??
Żal mi jej, ale niech nie przesadza.
Sama narażała swoich przyjaciół, gdy Katharine jej tak poleciła.
Co nie zmienia faktu, że Tyler – nie masz wyboru chłopie. Padaj na kolana i błagaj o wybaczenie, łosiu…y…znaczy – wilku;)
Ja chcę widzieć Tyroline razem i nic mnie nie obchodziXD

Najważniejsze, że odcinek zajebiaszczy&emocjonujący.
WRESZCIE! TVD DO BOJU! ;)

ocenił(a) serial na 6
WhiteDemon

Ehh....
Dlaczego porwali Car a nie Damona? Uważasz, ze mieli by szanse we dwóch porwać Damona?
Jules żyje w przeświadczeniu (właściwie słusznym, bo Stefan to wyjątek potwierdzający regułę), ze wampiry i wilkołaki żyją by się wzajemnie zabijać.
Argument, że porwali Caroline dopiero po tym jak myśleli, że Tyler jest w niebezpieczeństwie jest też troche dziwny, gdyż:
Jules starała się zabić Damona już pierwszej pełni w Mystic Falls, a z kolejnym uderzeniem prawdopodobnie czekała po prostu do kolejnej pełni.
To, że psikneła w twarz Car dopiero jak ta chciała zaatakować: Myslisz ze wyciagneła buteleczke z werbena w tym ułamku sekundy co widziała twarz Car po odwróceniu?
To, że się pytał czy to te wampiry nie znaczy koniecznie, że innych by nie zabił. Może to również znaczyć, że chce na 100% zabić te, które są odpowiedzialne za śmierć Masona.
Oskarżenia Caroline mogły być odrobinkę przesadzone, ale postaw się w jej sytuacji.
Damon zabił Masona po tym jak temu prawie udało się wyeliminowanie Damona i Stefana.
Nie próbowali zabić Stefana? A te kołki strzelane z kuszy prosto w serce (łapane przez Stefana) to taki psikus?
Katharine nie POLECIŁA Caroline narażać swoich przyjaciół.... ona groziła jej śmiercią.

ocenił(a) serial na 6
Twoflower

"Jules starała się zabić Damona już pierwszej pełni w Mystic Falls, a z kolejnym uderzeniem prawdopodobnie czekała po prostu do kolejnej pełni."
No i prawidłowo.
Damon to zaczął i nie widzę powodu, dlaczego Jules nie miałaby pomścić śmierci przyjaciela.
"Damon zabił Masona po tym jak temu prawie udało się wyeliminowanie Damona i Stefana."
Wciąż pamiętam jak Mason chciał Damona zaprosić na piwo, a ten wyciągnął nóż pewien, że go zabije.
Zemsta wilkołaków jest jak najbardziej na miejscu.
Pamiętam również faceta Lexi - wtedy byłam troszkę na gościa zła, teraz w ogóle nie rozumiem moich odczuć.
"To, że psikneła w twarz Car dopiero jak ta chciała zaatakować: Myslisz ze wyciagneła buteleczke z werbena w tym ułamku sekundy co widziała twarz Car po odwróceniu?'
Dlaczegóż by nie? Wilkołaki też mają zajebisty refleks.
"To, że się pytał czy to te wampiry nie znaczy koniecznie, że innych by nie zabił. Może to również znaczyć, że chce na 100% zabić te, które są odpowiedzialne za śmierć Masona."
Dokładnie. Chce być pewien, kto zabił i ukarać tych, którzy na to zasługują.
"Nie próbowali zabić Stefana? A te kołki strzelane z kuszy prosto w serce (łapane przez Stefana) to taki psikus?"
Tak, ale czy to nie Salvatorowie pierwsi ruszyli do ataku?
Znowuż twierdzę, że gdyby nie Damon i jego buńczuczna postawa:
<Mój braciszek to peacemaker, ale ja stosuję krwawsze metody" - jawna groźba w kierunku Jules, kiedy Damon był pewien że mają przewagę, bo za przeciwników mają tylko Jules i Bardy'ego. Dziewczyna zagwizdała na resztę watahy dopiero po Damonowej groźbie.
Oskarżenia Caroline mogły być odrobinkę przesadzone, ale postaw się w jej sytuacji.
Postaw się w sytuacji Tylera.
Dowiaduje się właśnie, że wampiry zabiły mu wujka.
W dodatku, to byli faceci których znał, gościł w swoim domu.
Jedyna laska której zaufał cały czas wiedziała, że Tyler martwi się o członka rodziny, pocieszała go, że Mason na pewno wróci,w wiedząc, że nigdy się tak nie stanie. Koleś jest mega skołowany. Miał na 3-4 podjąć decyzję o tym by pomóc zabójcom wuja pozbyć się watahy - jedynym osobom które były wobec niego naprawdę szczere? Które było nie było dzielą podobny los do tego, z jakim on będzie się borykał do końca życia? Które próbują się o niego zatroszczyć, w ogóle go w zasadzie nie znając?
Ci, którzy go znali, mam tu na myśli Damon konkretnie, choć Stefa też się przyczynił do tego trochę - zabili kogoś mu bliskiego.
A on ma to olać i sprzymierzyć się z nimi ot tak?
No nie wiem. Kwestia sporna.

emileczka0110

Nie rozumiem Waszego zachwytu... Pierwsza połowa 2 sezonu była świetna. Po przerwie widzę tendencje spadkową... Te wilkołaki są nudne i nie mają moim zdaniem nic ciekawego do zaoferowania. Od miłosnych uniesień między Stefanem a Eleną zaczyna mi się robić niedobrze. Trzymałam kciuki za tę parę od początku, ale co za dużo to niezdrowo. Po prostu robią nie nudni. Damon zrobił się taki jakiś nieokreślony, ani dobry, ani zły, do tego przewidywalny. Tylko sarkazm ratuję tę postać. Akcja moim zdaniem stoi w miejscu, a oprócz rewelacji, które przyniósł ze sobą ojciec Eleny, w ostatnim odcinku nie wydarzyło się nic znaczącego. Niestety, taka już jest specyfika amerykańskich "tasiemców", których sezony mają po 20-parę odcinków. Nie ma więc możliwości, aby każdy odcinek był tak samo ciekawy i trzymający w napięciu. Mam nadzieję, że dalsza fabuła serialu skupi się w okół wampirów. Wtedy powinno się zrobić ciekawiej.

ocenił(a) serial na 9
pkjm

nie wiem jak wy ale ja odnoszę wrażenie , że zamiarem wujka johna i pożal się Boże matki eleny jest to aby odizolować elene od stefana i damona, w jednym z wcześniejszych odcinków nawet była scene , w której o tym rozmawiali więc znając życie to bd warunek pomocy dla Elenki

ocenił(a) serial na 10
pkjm

Myslę, że to kwestia gustu. Tobie może się nie podobać druga połowa, mi na przykład nie podobała się pierwsza. Ba!, uważam, że jak na razie, w drugiej połowie dzieje się więcej niż w pierwszej. Każdy ma inne odczucia.

ocenił(a) serial na 6
Maureen_220

Mam tak samo.
Dotąd ten sezon TVD mnie nudził.
Teraz wreszcie się dzieje.

emileczka0110

Ja się zastanawiam nad jedną sprawą - Kaśka jest pewna, że wujek Janek ją uratuje, wyciągnie z grobowca. Na jakiej podstawie? Przecież próbowała go zabić. Dlaczego miałby to zrobić? Jedyną odpowiedzią wydaje mi się, że podstawiłby Kaśkę zamiast Eleny Klausowi, ale czy jej krew jako wampirzycy będzie miała identyczne właściwości?

Manejbia

Na pewno nie. Katherine jako wampir jest kompletnie nieprzydatna w tej kwestii. Szczegóły w odcinku "Katerina".

ocenił(a) serial na 6
emileczka0110

Co mnie jeszcze powala?
Tyler przy klatce Car "zawiesił się" raptem na jakieś 20 sekund, a tu takie oburzenie, jakby się koleś 2 dni zastanawiałXD

ocenił(a) serial na 6
WhiteDemon

Co ja bredzę, tych sekund było chyba w sumie 8;)

ocenił(a) serial na 10
emileczka0110

Słuchaj , jeśli Damon, Stefan, Eljah czy jakiś inny wampir nie zabiję tej posrane.j Jules, to ja ją zabije... : )

Okropnie męczyli tą Caroline : ( Ale od samego początku jak przyszedł Damon & Stefano wiedziałam na 100 % że Eljah im pomoże. Właśnie w tej chwili się zastanawiałam " Ej no przecież Elena zawarła umowe z Eljahem"

Uważam że są głupi jeżeli będą usiłować zabić Eljaha, on wydaję się ok.
I tak wydaję mi sie że Tyler pomoże im zabić Klausa.

ocenił(a) serial na 8
emileczka0110

Wybaczcie, że nie czytam tematu. Jakoś mi się nie chce, a do samego odcinka, to:

Chciałam akcję, to mam. I to do tego całkiem dynamiczną i nie powiem, dość brutalną brutalną. Oczywiście, cieszy mnie to, ale cieszyłoby bardziej, gdym pod czas scen w lesie więcej oglądała ekran, mniej własne kolana. Jakoś nie przepadam za oglądaniem ran, nie ważne w jakiej formie. Po za tym mamy Damona. Chłopak pogrąża się coraz bardziej, miejscami zachowuje jak istota pozbawiona piątej klepki, która sama do końca nie wie czego chce, aż przykro patrzeć na jego duchową udrękę. Dlatego mam nadzieję, że wkrótce mu to minie, w końcu to Damon. Oczywiście, w odcinku mamy też wątek Caroline i Tylera... oj wydaje się jakby ten paring zaprzepaścił (przynajmniej na razie) swoją szansę.

ocenił(a) serial na 10
Kandara

No i wrażenia. NO oczywiście że na plus. Pare żeczy bym się przyczepiła ale nie chce mi sie wypisywać. Jestem za Elijahem i jakoś mu wierze (chyba), ale jakoś nie czekam na niego z odcinka na odcinek. Odrazu wiedziałam że Jules to wredna... zołza. Tak jak kiedyś wspomniałam było to widać już na zdjęciu ;p. No to czekamy teraz na Pierwotnych i akcja dopiero sie rozkręci. ten odcinek tak na 8/10 :)

Bloody_Anna

Zresztą dziwne bo Elihaj zabronił wychodzić Katerinie dopóki sam nie przyjdzie czyżby zauroczenie minęło ? Bez niego wyjdzie ??

Piper16

a ja nie czaje czemu zostawili otwarte wejście do grobowca, skoro hasa sobie po MF zgraja wilkołaków