+ Kai ( nie wiem dlaczego ale go lubię i ta akcja z misiem - słodki ♥)
+ Scena Deleny w deszczu
+ Caroline powiedziała ze już nic nie czuję do Stefana ( oby to była racja)
+ Stefan nigdy nic nie czuł do Caroline :D
+ Mam nadzieje że nie pociągną zwiazku Steroline
+ Enzo ( choć i tak uważam ze tworzą drugiego Klausa , ale i tak go lubie)
+ Damon się dowiedział ze Bonnie żyje i jego radość *-*
- Tripp umarł :( ( Dlaczego jest tak mało złych postaci?)
- Damon się poddał
- Bez PRZYJAŹNI Stefana i Caroline
- Jo ( nie wiem czemu ale irytuje mnie)
- Liv i Tyler (byli mi obojetni , ale już za dużo ich jest . Poza tym ile oni sie znają ze jej brat mówi omiłosci?)
- Elena nie pamieta wspomnien
- Liam ( taki troche nudnawy)
+/- Tak jak niektorzy podejrzewali Jo to siostra Kaia
Twój wybór. moim zdaniem ta "miłosc" psuje ich wspaniałą przyjaźn ale to twoje zdanie :)
++++ BONNIE, kiedyś irytowała ale teraz odcinek bez niej byl by tak dobry, no i propsy za pomysl z miskiem
+Damon gdy zobaczyl misia, i zal go troszku
+sceny Caroline i Stefka
+Kai
+ dziwne powiazanie Jo i Kai'a
+ a ja tam lubie Liv? i tylera
+fajne sceny deleny
+Enzo jak zawsze na plus
+Stefek jakis taki przywódczy w tym odcinku, niewiarygodne
+brak Jera
+Elka chcaca odzyskac wspomnienia
- Alaric juz nie jest wampirem
-Jo troche wkurza
-brat liv
- Liam, nieciekawa postac
- smierc Trippa
Według mnie Damon się nie poddał. Po prostu kocha ją tak bardzo, że pozwala jej żyć po swojemu. Chce, żeby była szczęśliwa, a taka się wydaje być. Jeśli się kogoś kocha to najważniejsze jest jego szczęście, nawet jeśli to oznacza że się go traci. Dla mnie to była piękna scena. Tym właśnie pokazał Elenie jak ważna jest dla niego. I w tym momencie powinno to do niej dotrzeć i powinna się mu rzucić na szyję.
W ogóle przypominało mi to scenę z drugiego sezonu z 8 odcinka.
https://www.youtube.com/watch?v=sYpn9JurqA8
Damon: "Kocham Cię. I dlatego, że Cię kocham nie mogę być samolubny wobec Ciebie. Nie zasługuję na Ciebie."
To ta scena o której Elena mówiła, że w tym momencie zakochała się w Damonie. Ja też go pokochałam od tej sceny :)
Teraz też powiedział, coś w tym stylu. Nie zasługuje na nią, a ona bez niego jest szczęśliwsza. Tylko 4 lata temu myślał, że tym właściwym jest jego brat.
Wiem o co Ci chodzi i czuje dokladnie to samo , ale to serial i wiadomo ze skoncza razem wiec mogliby tego juz tak nie rozciagac. :)
Pod tym względem się zgodzę. Ale gdyby nie rozciąganie, to ta scena jest piękna. Takiego Damona uwielbiam. (rozpływam się :) )
Przecież wtedy go jeszcze nie kochała. Kiedy Alaric odbierał jej wspomnienia powiedziała, że zdała sobie sprawę, że go kocha dopiero w 3x01, kiedy były jejj urodziny Damon przyszedł i dał jej jedyne wspomnienie o Stefanie-wisiorek. I to było takie aww aww no bo w ten sposób jej przypomina, że to Stefana kocha.
A w 2x08, to to jeszcze nie był ten moment, chociaż moim zdaniem równie uroczy:)
Caroline w końcu!! Pokazała, że potrafi sama myśleć i jest twarda! Oby nie przebaczyła Stefanowi tak od razu, niech dostanie za swoje, dostanie to n co zasługuje. Podoba mi się, że ja na razie Caroline idzie w zaparte. Lubiłam ich przyjaźń, ale cieszę się, że Car jest konsekwentna.
Szkoda, że to Enzo musiał dokonać takiego odkrycia. Mam nadzieję, że coś między nim a Car będzie. Jest między nimi fajna chemia, lubię gdy są razem i nie chodzi mi o dziki sex i love forever, ale razem tworzą duet, który miło się ogląda. Drażnią się nawzajem a kto się lubi ten się czubi. :)
Damon postąpił tak jak myślałam, że zrobi. Pozwolił jej odejść a słowa, które wypowiedział na przyjęciu, że wolałby topić się w bólu i cierpieniu niż pozwolić sobie odebrać wspomnienia o ich miłości tylko udowodniły,że Elena na niego nie zasługuje. Nikt się chyba nie spodziewał, że Damon, TEN Damon potrafi zrobić coś takiego, być taki emocjonalny, potrafi kochać... Ja jestem zaskoczona bo martwiłam się, że jego dusza i on sam jest nie do uratowania...
Rick... Uwielbiam go. Jako łowcę, jako wampira, jako człowieka... Nieważne kim jest, ważne że jest obecny i ma super postać, Kocham go!
Bon-Bon i Damon są przyjaciółmi. Stała się rzecz niemożliwa.
Więcej Enzo proszę.
Liam może być ciekawą postacią. Intryguje mnie jego dążenie do prawdy. Może im się przydać lub bardzo zaszkodzić.
Co do Kaia, to serio uwierzyłam mu, gdy powiedział, że chciałby wrócić, odzyskać rodzinę, stać się leszy.. Serio mu uwierzyłam, ale tak to jest psychopatami, mają dar przekonywania by później pokazać swoje prawdziwe oblicze...
Mnie też się to bardzo podobało jak jej wygarnął, że wolałby cierpieć niż utracić wspomnienia. Miał racje.
Tak naprawdę to nie wiem z czym on ma kompleks, to ta dziewczyna na niego nie zasługuje a nie on na nią.
Ona na niego nie zasługuje. Ciągle jej coś nie pasuje, ciągle jest jej źle, kocha - źle, nienawidzi - źle, jest obojętny - źle! Nie lubię Eleny.
Oby nie było Steroline , oby :) Trochę szkoda Enzo :( Ale moze jeszcze rozkrecą wątek Carenzo... Damon <3 Ale Kai z tym misiem był taki słodki :D
Tylko nie to! Błagam! Nie Steroline! Nie przeżyłabym tego liczę na Carenzo i to bardzo! Byli by fajną parą, ale wolę żeby zaczeli od wzajemnego drażnienia się a potem przeszli do związku. Dziki seks mnie nie jara w tym serialu jak Jer bzykający wszystkie laski dookoła. Zeszmacili go a ja jestem zdegustowana..
Napisze to jeszcze raz : ja wciaz licze na klaroline i nie przestane w nia wierzyc dopoki rezyser nie powie ze nie ma na to szans lub jezeli albo klaus albo caroline sie w nim zakocha. Moim zdaniem dajac enzo chcieli zastapic nam klausa
+ Dobry plan Enzo. Myślę, że gdyby nie dobili tego całego Tripp'a to pewnie narobiłby im problemów,
+ Sceny kiedy to Bonnie walczyła o przetrwanie,
+ Niezły pomysł z misiem ( z drugiej strony to czysta desperacja, gdyby Damon go nie znalazł to być może nie wydostaliby się stamtąd nawet w przyszłym wcieleniu)
+ Reakcja Damon'a na przypadkowe znalezienie misia,
+ Kai <3
+ Fajnie, że Ric kogoś ma, ale Jo jest wpieniająca i coś mi się zdaje, że też ma coś za uszami. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby okazało się, że to ona w porównaniu do Kai'a jest tą złą. Ona jest po prostu jakaś taka ... dziwna (no, ale oczywiście się mogę mylić ;p)
+ Ja tam do Liv i Tyler'a nic nie mam,
+ Fajnie, że ktoś wytłumaczył Stefanowi na czym polega jego problem,
+ Brak Jeremy'ego.
- Ta cała sytuacja Eleny i Damona... tak bardzo bym chciała, żeby ona sobie w końcu przypomniała i żeby to wszystko się skończyło, bo aż żal patrzeć,
- Zdecydowanie uważam, że postać Matt'a jest za mało rozwinięta,
- Liam mnie strasznie wpienia, pewnie i przez niego będą problemy,
- Oprawa muzyczna w tym odcinku również nie przypadła mi do gustu,
Ale nie sądzisz że jest za mało złych postaci? Kto teraz został ? Kai? On jest taki słodziutki... . Ja nic nie miałam do Liv&Tyler ale już tego wszystkiego za dużo jest moim zdaniem w serialu :0
Niby tak, ale z tym że jest ich dużo? Ostatni raz pojawili się wtedy kiedy to Liv się poświęciła dla Tyler'a? To było chyba ze 2 odcinki temu (o ile mnie pamięć nie myli) ich wątki są krótkie i jest ich mało właśnie dlatego jest to takie nudne i naciągane. Nie mówię, że to jest para roku ale po prostu nic do nich nie mam :)
No okey .. Rozumiem , ale ci łowcy byli dosyć ciekawym watkiem rtak jak na początku serialu. Teraz serial bd się opierał na wątkach:
* uwolnić Bon-Bon
+ przywrócić wspomnienia
* "zły" Kai
* Jo i spotkanie (pewnie dojdzie) z bratem
* problemy miłosne Caroline
Tak trochę lipnie :/
No trochę lipnie, ale akurat Caroline mnie interesuje..
Co do małej ilości Villainów to się zgadzam. Gdzie ci źli? Okropni? Brutalni? Kiedyś Damon jeden sam wystarczył by wyrobić normę a teraz co? Jak na razie Enzo utrzymuje dobre statystyki, ale poza nim brakuje jakiegoś wroga, który by chciał ich wszystkich pozabijać i zniszczyć. Tripp miał dobre początki, ale zabili go zanim zdąży się rozwinąć i tyle... Szkoda!
Co do Matta to mam tak ogromny niedosyt..... Chcę żeby było go więcej, żeby miał jaką ciekawą historię, jako jedyny z całej paczki jest człowiekiem i zwykłym śmiertelnikiem, dlaczego tak go traktują po macoszemu? No nie kumam!
mnie też jakoś Matt w tym sezonie interesuje, dla odmiany, bo zazwyczaj albo mnie nudził albo irytował, z kolei jak na mój gust to powinni nam dać jakiegoś paskuda na rolę wielkiego zła, albo przynajmniej kogoś starszego jak Sebastian Roche, który grał Mikaela ;)
Kai to jedyny powód dla którego wciąż oglądam Pamiętniki - 4ty sezon był ostatnim który mi się naprawdę podobał. Teraz to wszystko za bardzo idzie w stronę romansu dla nastolatków, a wszyscy wciąż wracają z zaświatów - bleeeeee!
Tylko czemu Bonnie taka zawzięta? Naprawdę chce się poświęcić i zostać z Kaiem na wieczność, byleby tylko nie wyszedł na wolność? Tak jej zależy na Sabacie Gemini? Przecież nawet ich nie zna... plus to jasne, że nie wie wszystkiego. Kai ma unikalną moc, może zabrać innym magie i życie, logiczne że sabat poczuł się zagrożony i się go pozbył...
Mam nadzieję, że Kai jednak się uwolni i poznamy ciekawą historię jego życia :P
Kai to jedyny powód dla którego wciąż oglądam Pamiętniki - 4ty sezon był ostatnim który mi się naprawdę podobał. Teraz to wszystko za bardzo idzie w stronę romansu dla nastolatków, a wszyscy wciąż wracają z zaświatów - bleeeeee!
Tylko czemu Bonnie taka zawzięta? Naprawdę chce się poświęcić i zostać z Kaiem na wieczność, byleby tylko nie wyszedł na wolność? Tak jej zależy na Sabacie Gemini? Przecież nawet ich nie zna... plus to jasne, że nie wie wszystkiego. Kai ma unikalną moc, może zabrać innym magie i życie, logiczne że sabat poczuł się zagrożony i się go pozbył...
Mam nadzieję, że Kai jednak się uwolni i poznamy ciekawą historię jego życia :P
Ja to glownie ogladam z przyzwyczajenia choc po czesci jestem ciekawa co bedzie . Tak Kai jest epicki ;D
Aż czytać mi się tego nie chciało, ale jako, że to forum jest m.in od dzielenia się swoimi opiniami, to nie skomentuje Twojego oceienia odcinka, tylko sama powiem co o nim sądzę.
Przede wszystkim Elenka, mogła zostać za tą granicą, serial stałby się lepsze bez niej. Jednak jeśli już musi zostać,to niech sobie pocierpi i niech to ona teraz lata za facetem. Nie wiem co oni w niej widzą, że tak do niej lgną, co z tego, że jest piękna, skoro pięciu minut nie da się wytrzymać z nią.
Damon, uroczo się zachował, moment z miśkiem też mi się bardzo podobał. Oby dał sobie spokój z Gilbertówną i zajął się kimś innym.
Liama lubię, dobrze, że nie daje Elenie robić z siebie kretyna.
Jo nie znoszę, a to za popsucie mi Alarica, dlaczego brat jej nie dobił, e? Niech jej braciszek wróci z Bonnie. :D
Alaric, nudzisz mnie!
Liv i Tyler...nie lubiłam ich od początku, ale razem jakoś mnie tak nie irytują.
Boonie, nigdy jej nie lubiłam, dlatego mam nadzieję, że w końcu naprawdę zniknie. Ale podziwiam jej oddanie względem przyjaciół.
Matt, Matt, Matt, kocham Cię!
Enzo, sprytnie z przemieniem tego gościa w wampira, Ciebie też kocham!
Stefan...jak dla mnie czuje coś do Caroline i nie obchodzą mnie opinie ich antyfanów. To po prostu widać.
No i najlepsze na koniec.
Caroline. Moja ulubienica. Jak dla mnie zdobyła cały odcinek, jak zwykle najlepsza.
Sądze, że kłamie, że już nie kocha Stefana, ale i tak prędzej czy później wszystko wyjdzie na jaw i wyzna mu swoje uczucia.
W przeciwienstwie do ciebie nie shippuje steroline i juz moja wypowiedz jest glupia ? aha, fajnie wiedziec
Przepraszam, ale gdzie ja użyłam zdania, że Twoja wypowiedź jest głupia? Napisałam to co uważałam, a skoro Ty to źle odebrałaś to już nie moja wina. Na przyszłość radzę przeczytać wypowiedź dwa razy, pozdrawiam.
"Aż czytać mi się tego nie chciało" . Raczej jakby to była (twoim zdaniem) inteligentna wypowiedź "chciałoby ci sie" czytac
Tak, jak myślałam, musiałaś źle mnie zrozumieć. Może i ja zbyt ostro dobrałam słowa., wybacz.
Nie spodobało mi się po prostu kilka Twoich wypowiedzi, o to chodziło.
Także nie rozpoczynajmy niepotrzebnej kłotni, bo tego nie chce.
W końcu bez sensu, żeby fanki tego samego serialu ziały do siebie zaraz ogniem.
+Damon i jego reakcja na misia Bonnie
+scena między Caroline a Stefanem
+Enzo (bardzo charakterna postać, a nie mdła, jak główni bohaterowie)
+Matt
+Bonnie (wreszcie zyskała charakteru, a ogólnie poza tym sceny z nią teraz najwięcej wnoszą, bo najwięcej się w nich dzieje)
+śmierć Trippa (dla mnie jest okej, niezła niespodzianka od Enzo :p)
+Liv i Tyler (mnie się ten duet podoba)
-nuda (oprócz sceny z Bonnie nic się nie dzieje, zero emocji)
-scena w deszczu (przykro mi, ale mnie nie urzeka)
-utracone wspomnienia Eleny
-Jo (irytująca)
-sceny między Damonem a Eleną (zieeeew)
-Liam (kolejny, który czegoś się domyśla i drąży temat... ile to już razy było?)
+/-Kai, ogólnie mnie drażni, ale bez niego byłoby nudno
Poza tym mam wrażenie, że Caroline, Bonnie i Matt dopiero teraz zyskali kolorków. Wcześniej byli dość przewidywalni i nudni, teraz przeszło to na Damona i Elenę. Wcześniej popierałam i całym sercem kibicowałam, by Stefan był z Eleną. Tworzyli piękną parę. Teraz uważam, że Stefan jest za dobry, a ona nie zasługuje na niego. Damon bardzo się zmienił i w sumie mogliby już być razem, choć jako para Damon i Elena nadal dziwnie wyglądają.
Tak zgodze sie ze te postacie nabraly kolarow choc moim zdaniem Caroline juz wczesniej byla ciekawa postacia. Zawsze uwielbialam delene i nie rozumialam jak moznac shippowac stelene ale jak teraz ogladam te poprzednie odcinki to stelena byla idealna para i jakos tak za nia odrobine tesknie. Po tym co sie wydarzylo nie widze juz ich razem ;(
No wlasnie. Stelena to byl idealny duet. Ale teraz juz niemozliwy. Za wiele sie wydarzylo, a Elena to juz nie ta sama postac co wczesniej.
http://vampirediaries.pl/20163-muzyka-z-607-do-you-remember-the-first-time
Tutaj są wszystkie piosenki z tego odcinka . Nie wiem dokładnie o którą ci chodziło a nie chce mi się jeszcze raz oglądać xd
- normalnie przy tej pierwszej scenie gadałam do monitora, żeby Damon odszedł pierwszy, a nie Elka mu zamyka drzwi przed nosem ;/
- kiedy nam dadzą jakieś porządne sceny Dalarica ?! -,-
- Enzo ♥.♥ Jest taki świetny i wiedziałam, że zmieni Trippa w wampira, ale czemu on wygadał Caro przed Stefciem ?! I te ich zażenowane miny XD
- Okey, Elena mówi, że oczy Damona są ładne. To już coś.
- o Liv i Tylerze nawet zapomniałam i dopiero tutejsze wpisy na forum mi przypomniały, że wgl się pojawili x)
- zazdrosny Damon
- Damon i Elena tańczący *.* W dodatku ta piosenka z finałowego odc 4s
- wspomnienia Deleny
- Damon dobrze powiedział Elenie! Znaczy rozumiem dlaczego chciała wymazać te wspomnienia, była pogrążona w bólu i nie miała nadziei, ale… nie powinna.
- scena Bonnie w Camaro- „Bonnie pobrudzisz Camaro krwią! Damon cię zabije!”, a potem: „Co?! Myszy nie lubią sera ?!”
- Elena walcząca o wspomnienia
- Kai i Ms Cuddles- wiem, że to seryjny morderca i nie lubię go, a jeżeli Bonnie by mu uwierzyła w tej gadce to chyba bym się przeniosła do 1994 i ją walnęła, ALE musicie przyznać, że ta scena z miśkiem była TAAAKA urocza i świetna i wgl omamom ;p
- oooo! Bon-Bon, ale badassisz z tym miśkiem ;)
- Elena przekracza granicę! Zakładam, że te drobinki wspomnień, które jej powróciły skłąnią ją do tego, że teraz to ona będzie łazić za Damonem :)
- gadka Steroline była jakaś dziwna… Miałam dosłownie takie same wrażenie jak Caro: „What kind of a stupid question is that?”
-Damon pozwalający Elenie odejść… D po raz kolejny pokazuje jak bardzo kocha E jak uwolnił ją w s2 i s4 przy sirebond i teraz znowu
- Jo siostrą Kaia ! Jej! A co do cb Ric- oj zboczuszek z ciebie, że podglądasz panią doktor ^^
- dochodzenie Liama jest mniej niż mało ważne
- Damon odnajdujący Ms Cuddles <3
- NARESZCIE SIĘ DOCZEKAŁAM! POCAŁUNEK DELENY W DESZCZU!
Oglądałam to już z milion razy, wszystko takie perfekcyjne i taka powinna być Delena powinni im dać choć przez chwilę nudną, spokojną miłość, a nie co chwila jakieś zawirowania. A tak btw to Elka w tej scenie strasznie mi przypominała Elenę z s1 :)
Czy tylko ja uważam, że zarówno Stefan jak i Damon powinni sobie znaleźć inne, fajne laski i (na złość Elenie) być z nimi szczęśliwi a o niej zapomnieć i zostawić ją w diabły?