No, ale to Stefana słuchała, a Damona nie :))) To Stefan jej pomógł odzyskać człowieczeństwo, a Damon tylko stał i się przyglądał :PPPP
http://media.tumblr.com/29b7e6cbadf92aac60c32b01eea0320d/tumblr_inline_mm8h7hJm9 K1qz4rgp.gif
To najprawdopodobniej dlatego, że Stefan bardziej potrafił się wczuć jej w sytuację. Damon też miał przez jakiś czas wyłączone człowieczeństwo (no nie?), ale on potrafił sobie poradzić z byciem wampirem i zabijaniem ludzi nawet, kiedy miał je włączone. Stefan nie. To dlatego go posłuchała, a Damon po prostu tam stał i się przyglądał.
Chyba nie zauważyłaś WIELKIEJ ironii w mojej wypowiedzi :/ Zauważ, że to dzięki Mattowi i Damonowi Elena włączyła człowieczeństwo, a Stefo dopiero po fakcie zaczął zgrywać epic hero. Fakt Damon stał i się przyglądał a co miał robić kłócić się ze Stefanem, że to tylko on (Damon) powinien rozmawiać z Eleną?
Zauważyłam, nie spodziewam się jakiekolwiek sympatii do Stefana, czy przyznania, że w jakimś wątku odegrał dość ważną rolę. Wiadomo, że samo włączenie uczuć było zasługą Damona i Matta, ale to dzięki Stefanowi udało się je ogarnąć po początkowym przytłoczeniu Eleny emocjami ;)
Jak dla mnie cała trójka odegrała ważną rolę w przywróceniu Elenie człowieczeństwa. Po prostu każdy pomógł na swój, zupełnie inny sposób. Damon - jak zwykle od działania. Stefan - od gadania. Matt - od bycia przynętą.
Masz rację każdy z tej trójki odegrał jakąś rolę w przywróceniu jej człowieczeństwa :D Niestety najmniej przyjemną miał Matt :D Ten to zazwyczaj musi oberwać :D
nie, to bardzo dobra myśl, dla mnie to jest jakieś takie miałkie, że wielki potężny Silas jedyne, czego chce, to umrzeć i po drugiej stronie spotkać się z ukochaną... może faktycznie chce jej ten lek dać? w końcu nie powiedzieli dokładnie jak ten lek działa, a spoilerują, że jakiś duch zostanie wśród żywych... tylko problemem jest to, że pewnie dopiero pod sam koniec dowiemy się całej prawdy o Silasie (nawet w zwiastunie mówi coś w stylu "nie macie pojęcia kim jestem"), więc trudno spekulować co tak naprawdę planuje... ja się trzymam opcji, że Damon wypije lek, nie wiem czemu, takie mam przeczucie
hejka, wreszcie obejrzałam odcinek, fajnie wymyślili z tym Mattem, wreszcie była jakaś akcja, jak za starych dobrych czasów i odcinek skończył się "za szybko" (na poprzednich raczej nudziłam się w oczekiwaniu końca) :) z Liz przez chwilę odniosłam wrażenie, że to już ta druga strona się otworzyła - tak długo Car nie mogła jej wybudzić, a tu nagle jednak żyje... ciekawa jestem ostateczniej konfrontacji Kath i Eleny
Hej :* Cieszę się,że Ci się podobał :) Ja miałam mega stres jak Caro nie mogła dobudzić swojej mamy...Jak Julie zabiła by kolejnego rodzica,to już by było przegięcie...;/ Ciekawa jestem czy Elka ją faktycznie zatłoczę, czy coś stanie na przeszkodzie???
no, też jestem ciekawa, lubię Kath, ale w sumie jej wątek jest obecnie dość nikły... ot, czasem wpada i coś kradnie, zdobywa jakąś informację albo rzuca kilka ironicznych uwag, no i niby ukrywa się przed Klausem. ale to już zdecydowanie nie to samo, co w 1 i 2 sezonie, więc myślę, że jej śmierć nie jest aż tak nieprawdopodobna, jak by się zdawało. jestem też ciekawa tego powrotu duchów i ostatecznego rozprawienia się z sire, masz jakieś teorie?
Lubiłam Kath dopóki nie zabiła Jera;/ Od tego momentu ją znienawidziłam i mam gdzieś co się z nią stanie. Niech ją zabiją będzie spokój. A poza tym też mi się wydaje,że nie mają już na nią pomysłu. Niestety jestem kiepska w tworzeniu teorii :))) Marzy mi się,że po prostu skoro sire szmire już raz zniknęło to się już nie pojawi drugi raz, ale to chyba by było za proste,co nie??? A Ty masz jakąś teorie?
no właśnie, nie bardzo jest co zrobić z Kath, nie wiem po co ją wmieszali w sprawę tego leku, po co on jej niby był? poza tym robi się już podejrzane, że niby tyyyyle lat ucieka przed Klausem, a w sumie ani on jej specjalnie nie goni, ani ona niespacjalnie się przed nim chowa :P ten romans z Elijah też jakiś taki nieprzemyślany był, nie wiadomo skąd się wziął, potem w 5 minut się skończył, bo Elijah wkurzył się o zabicie Jera (a to, że jemu samemu zabito dwóch braci, jakoś nie wywarło na nim wrażenia) - no, jednym słowem świat by się nie zawalił, jakby zginłęła :) z tą więzą zawsze mam problem, bo ona od początku jest dla mnie niezrozumiała i nielogiczna: raz jest, raz nie ma, nie wiadomo według jakich zasad właściwie działa... teraz po odzyskaniu człowieczeństwa Elena powinna wiedzieć, co naprawdę czuje, ale trudno zgadywać, co scenarzyści teraz wymyślą :/ jedyne co, to strasznie mnie wnerwia, że wszyscy na każdym kroku muszą przypominać Damonowi o tym sire, a przecież od dawna coś się święciło między nim a Eleną, jest oczywiste, że i bez sire Elena coś do niego czuła (przecież nawet ta czarownica gdzieś z początku sezonu przyznała, że więź może zaistnieć tylko wtedy, gdy wampir przed śmiercią kochał osobę, której krew miał w organizmie). mam tylko teorię związaną z lekiem, ale ja prawie nigdy nie trafiam z moimi teoriami :)
Kath to się już tylko pojawia, bo fani tego chcą :P No to jest bardzo dziwne ,że ona ucieka przed nim 500 lat, a on jakoś jej nigdy nie znalazł:D Chyba faktycznie, nie wysilał się ze szukaniem:DDDD Ten romans z Eliaszkiem matko kochana, chyba lepiej nie będę tego komentować :PPPP Wątek więzi był moim zdaniem bardzo nie przemyślany;/ Do teraz nie wiemy dlaczego Elena czasami słuchała Damona a czasami nie... Tak to jest strasznie irytujące teraz nawet Kath to wcisnęli ;/ Ciekawe jakie ona może mieć pojęcie o miłości Deleny:P Napisz tą teorię z cure, ciekawa jestem :)
tak trochę obstawiam, że lek weźmie Damon... tzn. nie sądzę, że celowo, raczej na skutek splotu różnych zdarzeń, przez przypadek albo coś... no ale on jest właściwie jedynym, który tego leku nigdy nie chciał i to byłoby bardzo zaskakujące rozwiązanie, w sam raz na finał, bo znowu zmieniłby się układ sił w naszym trójkącie: gdyby Elena wzięła lekarstwo nie byłoby to zbyt szokujące - ludzką Elenę mieliśmy w poprzednich sezonach. gdyby lek wziął Stefan, też raczej szału by nie było - ileż to razy biadolił o starzeniu się i dzieciach, a poza tym już dawno przestał być rozpruwaczem, więc właściwie czy wampir, czy człowiek, myślę, że niewiele by się w jego postaci i relacjach z innymi postaciami zmieniło. no, a gdyby Damon wziął lek, byłaby to kolejna duża zmiana: Elena była już człowiekiem, wampirem i wampirem z wyłączonym człowieczeństwem, Stefan był "łagodnym wampirem" (żeby nie powiedzieć Męczydupą i chodzącą reklamą prozaku:)), rozpruwaczem bez kontroli i znowu spokojnym gościem... myślę, że byłoby fajnie, gdyby teraz jakieś trzęsienie ziemi zaszło w życiu Damona - skoro wszyscy wciąż powtarzają, że jest taki zły i straszny, a Stef taki dobry i epicki, to taki obrót sprawy wszystko by pozmieniał. no, i nie byłoby już sire, a Elena miałaby kolejną zagwozdkę :) oczywiście nie przesądzam, czy taki finał byłby najlepszy, ani czy akurat mi najbardziej by odpowiadał, po prostu mam przeczucie, że mogą nam coś takiego właśnie zafundować na koniec... myślałam, myślałam i w sumie nie wymyśliłam nic bardziej "trzymającego w napięciu do następnego sezonu"... w sumie nie mam pojęcia jak twórcy mają zamiar uratować ten sezon i jeszcze podtrzymać zainteresowanie serialem na następny rok, bo jak na razie cienko to widzę - ani Silas, ani sire bond, ani czarna magia Bonnie, ani rozgrywki między Eleną i Kath, ani Car z Klausem, ani powrót na stałe jednego ducha nie wydają mi się na tyle wyraziste, by na ich podstawie budować finał - zostaje tylko ten lek, jako ewentualne "największe zaskoczenie" w ostatnich minutach finałowego odcinka, ale wszystko teraz zależy, kto ten lek zażyje - obstawiam Damona, bo to by było najciekawsze. ale - jak mówiłam - moje teorie to jedno, a teorie Pledzilli to drugie xD
Powiem Ci tak. Ja do niedawna też myślałam,że najbardziej prawdopodobne jest to,że cure weźmie Damon (chociaż ja sama bardzo tego nie chcę). Ale dziewczyny coś ostatnio pisały,że Placek podobno zmieniła zdanie odnośnie tego kto ma wziąć cure. Bo Damon stał się za bardzo przewidywalny, bo wszyscy już od dawna spekulowali,że to on dostanie czopka :P Elene wykluczyłam bardzo szybko, więc może jednak Sztef? Albo któryś z duchów? Szczerze nie mam pojęcia i chyba nie będę spekulować, bo jestem w tym kiepska :DDDD
no ale ktoś na bank weźmie lek, wiem, że Damon bylby przewidywalny, ale mimo wszystko to mogłoby zainteresować widza... bo raczej nikt nie będzie się ekscytować przez całe wakacje, że lek wzięła Reb ^^ może i chodzi o Stefa, ale też jakoś mnie to nie przekonuje...
No ktoś na pewno weźmie :) Reb go też nie, bo odchodzi do spin-offu :D Jak Stef weźmie to jego fani będą się ekscytować :D Chociaż dla mnie to nie ma czym, bo żadnej różnicy w jego zachowaniu nie będzie :P może ewentualnie stać się jeszcze większą męczy dupą :DDDD
no właśnie, co za różnica, czy Stefan jest człowiekiem, czy wampirem? to by było słabe... chociaż najgorszy koszmar będzie, kiedy Plec zafunduje nam coś w stylu: "po zerwaniu więzi Elena wybiera Damona i już mają być ze sobą na wieki, jednakże w ostatniej chwili okazuje się, że Stefan wziął lekarstwo, więc Elce przypomina się marzenie o starzeniu się i dzieciach, więc jednak decyduje się związać z ludzkim Stefem" xD a wtedy ja wyrzucam laptopa przez okno i zapominam, że TVD w ogóle istniało :P
wszystko tą więzią zepsuli... fani Steleny mieli swoje momenty, a u nas tylko ochłapy - jak przyszło co do czego, to okazało się, że wszystko jest nieprawdą i jeszcze na każdym kroku muszą to przypominać :/
To przywrócenie przez Matta człowieczeństwa akurat bylo fajne.. choć go nie lubię .
Odcinek ogólnie nawet okej, Nieśmiertelna Kath.. ;DD
Silas troche namieszał :P
Cieszę się, że wreszcie ktoś powiedział prawdę Caroline jak udaje być człowiekem..
Reb.. się poniża.. ma tyle mocy i władzy a siedzi na zadupiu z głupim mattem...
Ciekawe czy Liz będzie wampirem...? hm..
Nic ciekawego :DDDD Oprócz tego,że puściłam swojego chłopa wczoraj z kumplami na imprezę i się schlał jak świnia :DDD Leje z niego :DDDDD a co u Ciebie?
No to nieźle chłopak poszalał :DDD Ja siedzę i nie mogę się doczekać przyszłego czwartku :D Już dawno tak nie czekałam na kolejny odcinek serialu jak teraz :D Ostatnio miałam tak przy Chucku :DDD
No troszkę :D I puść gdzieś chłopa samego hehehehe :D Ja właśnie też się nie mogę doczekać :D Od x czasu nie miałam tak z TVD :D Z Chuckiem to ja też tak miałam :D Dlatego tak szybko mi szło oglądanie, bo nie mogłam się doczekać każdego następnego odcinka :D
No, ale z Chuckiem miałaś takie ułatwienie, że nie musiałaś czekać tygodnia na kolejny odcinek :D Z TVD niestety niczego nie przyśpieszymy :)
I całe szczęście:D Bo jak bym miała tydzień czekać to bym chyba zawału dostała :DDDD Niestety nic nie poradzimy, a tu tylko 2 odcinki do końca. A potem czekanie do października...
Avek <333 też chciałam zmienić :D szukałam czegoś fajnego, ale nic nie znalazłam :(
Oj nic mi nie mów o czekaniu na następny sezon bo mnie cholera bierze :/ Jakoś mnie naszło na ILY bo mam nadzieję, że w ciągu tych najbliższych dwóch odcinków mam nadzieję znowu usłyszeć te słowa z ust Eleny i będą one teraz powiedziane prosto w oczy i bez sire shmire :/
Ciekawa jestem czy dostaniemy taką scenę czy znowu zrobią nas w balona i Elena przyzna, że kocha Damona, ale on tego nie będzie słyszał i później na przykład Damon weźmie cure i wszystko się rypnie i na to żeby Elka w końcu powiedziała Damonowi co czuje będziemy musieli czekać aż do 5 sezonu :/
Jeżeli zrobią nas w balona, to mnie chyba jasny szlag trafi... ;/ Tyle czasu na to czekamy... Julie lubi się nad nami pastwić,więc wszystko jest możliwe...;/
Oby nie bo nie wytrzymam tyle czasu :((( Proszę niech Dżuli przestanie się w końcu nad nami pastwić bo to już podchodzi pod sadyzm :///
Ja skończyłam w tamtym tygodniu i teraz pozostało mi czekanie na kolejne odcinki :D
I jeszcze jakie zakończenie:) I z 3 odcinki temu- Nick w białej koszuli:D Uwielbiam białe koszule:D Piękny serialik
Wiem, że nie koniec ale koniec dla mnie oglądania ciurkiem. A ja tak to lubię:) Ostatnio mam złe momenty i taki serial mi się bardzo przydał.