A, i po tym odcinku nadal podtrzymuję teorię, że matka Reginy ma coś na sumieniu. Nie zachowuje się jak typowy rodzic, który chce wymierzyć sprawiedliwość po śmierci córki; zachowuje się tak jakby chciała od samego początku zniszczyć Dannego i tragedia z Reginą jej w tym pomaga.
Dokładnie...w Glorii również mi coś nie pasuje, dobrze że na sali sądowej wspomniane zostało,że nie ma zupełnie czystych intencji wobec Dannego(szkoda że go wyrzucili) ;/ W Archim tez mi coś nie pasuje,ale nie wiem co :)
Archie też ma coś na sumieniu. Tyler też mi się wydaje podejrzany, jakoś mi się nie chce wierzyć, że zainteresował się Jo ot tak.
Trochę to trwało?? Ja w jeden dzień obejrzałam. Po obejrzeniu pilota, pogoniłam faceta do kumpla a sama siedziałam przed kompem dopóki nie skończyłam finałowego odcinka ;p
Bo mialam malenko czasu.... I slaby internet... Ale ogolnie wciagnal mnie, naprawde dobry serial. :D
A to w takim wypadku, potrafię zrozumieć ;p
Ja się długo zabierałam do obejrzenia, bo w opisie ''klony'' mnie zniechęcały. Teraz wiem już, że to był błąd,bo Tatiana gra fenomenalnie.
Też nie ma pojęcia. Każdy klon Sarah był zupełnie inny, tak różniący się od pozostałych, wyrazisty. A to jak przedstawiła psychotyczną Helenę, to już w ogóle mistrzostwo jak dla mnie. Kurde, to jest serial na który teraz najbardziej czekam.
Tez bylam w szoku, kazda jest jak inna osoba... Szacun dla niej....
Ja tez wyczekuje z niecierpliwoscia....
Po skończeniu Orphan Black postawiłam sobie za cel obejrzenie kilku innych produkcji w których gra Tatiana. Aż dziwne, że nie kojarzę jej z żadnych innych ról, bo w moich oczach dziewczyna ma talent.
wybaczam ;p
Tyler jest moim numerem jeden z najbardziej podejrzanych osób. Po ostatnim odcinku wskoczył na to miejsce. Matka Reginy, Gloria też jest dziwna, ale ona nie zabiłaby własnej córki ->chyba. No i Archie jest w stanie dużo zła wyrządzić.
Ja myślę że to jest tak jak w PLL, zabójca będzie wielką niewiadomą dopóki serial się nie skończy, natomiast powoli będziemy poznawać jego "team", albo podejrzanych którzy w jakiś sposób są powiązani z tą sprawą. I ta cała trójeczka którą wymieniłaś jest z pewnością wśród nich;)
Intrygi i knucie, świetnie, czekam na to. Ale please.... nie zniosę kopii PLL. Niech sami coś wymyślą. Mam przeczucie, że ojciec Danny'go wcale nie umarł i pod koniec sezonu dowiemy się o jego cudownym zmartwychwstaniu, lub w kolejnym sezonie ;p
No i po co ja wchodziłam na tumblra? :(((((((((((((((((((((((((((
No nie i tu jest ta furtka właśnie ;p
Zaraz po wejściu, zobaczyłam na dashu to: http://31.media.tumblr.com/2c8d6fbbb10a19ccb842ad7391467508/tumblr_mrsjg2B3Wi1qi srclo1_500.jpg był to aktor którego oglądam w serialu Rizzoli&Isles i dziś właśnie nadrabiałam ostatni odcinek. Chyba popełnił samobójstwo.... a w serialu miał taką komediową rolę, a w życiu widocznie nie było już tak kolorowo. Jestem w szoku. Ciągle mam teraz przed oczami tą scenkę z przedostatniego odcinka http://24.media.tumblr.com/c01beb65c3dc5d810e6da3e683477fd7/tumblr_mqtg2bxvKF1qd 0fbmo2_250.gif
Kilka tygodni temu Cory z Glee, a teraz on. Co się dzieje z tymi młodymi aktorami? Smutno mi teraz :(
Przed chwilą edytowałaś posta, nie?:P
No właśnie, jutro Twisted a ja dopiero dzisiaj nadrobiłam zaległość z zeszłego tygodnia:D
Nowy gifset gotowy :))
Błagam powiedzcie czy działa:
http://damonisherhome.tumblr.com/post/58721312799
ogólnie kolory są jakieś do bani.. ale same obliczenia zajęły mi tyle czasu, że już się poddałam z tym :/
mi się trochę spóźnia pierwszy gif, gdy jest ten hug, ale to chyba przez to, że mój laptop strasznie muli :D
piękne <3
a spoko, obejrzałam już całe OTH, nie wiem, czy wiesz :) a tak poza tym też spoko, lenię się jak zwykle i paczę co tam u Was :)
I jak Ci się podobał ostatni sezon? Warto go oglądać bo ja nie dałam rady, wcale mnie nie interesował i nie wiem czy go nadrobić czy dać sobie spokój :)
Myślę, że warto, chociaż po 6tym sezonie to już nie było to samo i na początku 7ego już prawie się poddałam, ale potem przyzwyczaiłam się do nowych postaci i wciągnęłam w wątki z nimi. 9 sezon poziomem nie odbiegał jakoś znacząco od 7 czy 8, a poza tym ma tylko 13 odcinków, więc da się radę to ogarnąć. Moim zdaniem nie było tragedii, jeśli chodzi o te ostatnie sezony, nie było tak, że się nie wiadomo jak męczyłam czy nudziłam oglądając, było mi szkoda, że to już koniec i chyba zawsze będę miała sentyment do OTH. Świetny serial. Chociaż nadal nie wybaczyłam twórcom zniknięcia (bez słowa) Lucasa i Peyton - nie wiem, czyja to była "wina" i dlaczego nie mogli pojawiać się choćby w epizodach, raz na jakiś czas, ale to był akurat wieeelki minus.
W 7 i 8 sezonie interesowali mnie już tylko Brook, Nate, Haley i Jamie reszta była mi zupełnie obojętna. Nowe postaci nie były w stanie zainteresować mnie w żaden sposób :) Jak dla mnie to ten serial był cudowny do 4 sezonu, który byłby świetnym zakończeniem. 5 i 6 były dobre, a już kolejne przeciętne jakoś do mnie nie przemawiały i nie mogłam się odpowiednio wciągnąć dlatego darowałam sobie 9 sezon :)
Ja się po czasie wciągnęłam w nowe wątki, ale faktem jest, że to już w połowie był inny serial. To prawda, do 4 sezonu był cudowny, ale ten przeskok czasowy w 5 też zrobił na mnie wrażenie. Cóż, w 9 jest sporo Dana, pojawia się na chwilę Lucas, nie wiem czym mogłabym Cię przekonać, ale ja bym na Twoim miejscu przemęczyła się te 13 odcinków :) Może nie będzie rewelacyjnie, ale przynajmniej sobie powspominasz lepsze czasy OTH i będziesz mogła z czystym sumieniem powiedzieć, że obejrzałaś całość :) Poza tym ostatni odcinek jest wzruszający, kiedy wiesz, że to już naprawdę, naprawdę koniec.
Może kiedyś się za niego wezmę, ale jakoś tak sceptycznie do niego podchodzę zwłaszcza, że nigdy nie potrafiłam w jakikolwiek sposób polubić Dana :///
Jak dla mnie to on stanowczo za dużo zła wyrządził żeby mu tak łatwo wybaczyć :P Owszem miał kilka fajnych i wzruszających odcinków, ale to za mało :)
oj tam, oj tam, mnie łatwo zbajerować, chociaż pamiętam, jak go nienawidziłam i szczerze życzyłam śmierci :P
Masz bardzo miękkie serduszko :D Ja jestem twarda i mnie jego skrucha w żaden sposób nie przekonała :P Podobały mi się jedynie jego sceny z małym rozrabiaką Jamsem Lucasem Scottem ten dzieciak trzymał mnie przy tym serialu :D
no właśnie lola881 też zawsze mi mówiła o małym Jamesie :) ja akurat nie przepadam za dziećmi, ale faktycznie ten chłopiec był spoko. podobał mi się też wątek Chucka (kolegi Jamiego), a w 9 sezonie pojawi się maluch, który na pewno zawładnąłby Twoim sercem... ale nie namawiam, tak tylko mówię :P