Ada:
Właśnie :D
Najpierw zobaczę go w tym TMI, a potem Dracula :D Kiedy jest premiera właśnie TMI??? Sierpień?! Jeny to już niedługo, fantastycznie :D
wiesz co.. podobało mi się, ale jak dla mnie za dużo tych wszystkich istot nadprzyrodzonych, czasem lubię takie klimaty, ale tego już było moim zdaniem za wiele i ciężko mi się było połapać momentami.
Ale tutaj to akurat zależy od gustu, jeśli lubisz takie książki, to polecam jak najbardziej :)
Jeśli chodzi o książki to uwielbiam HP, THG, Hobbita, przygodowe (ale bez istot nadprzyrodzonych, nie wiem, takie coś w stylu Indiana Jones :D) i kryminały. Do fantastyki jakoś bardzo mnie nie ciągnęło ostatnio, bo mam to w serialach :D
Ale spróbuję, najwyżej nie przeczytam do końca jak mi się nie spodoba :) TMR to też fantastyka, ale czego się nie robi dla Dylana :D
Ja mam tak samo:D identycznie :D Dlatego chciała spróbować właśnie TMI, no ale okazało się, że jednak gdy w jednej książce występuje tak wiele gatunków (? XD) istot nadprzyrodzonych to już mnie to trochę męczy.
No zawsze warto spróbować:) TMR przeczytam, ale przed samym filmem :D
A widzisz :D Kolejne podobieństwa między Nami :) :***
Też chciałam przeczytać bezpośrednio przed filmem, ale nie wiem czy wtedy będę miała czas. A teraz mam, więc muszę korzystać :D
Czytać nie czytałam, bo prawda jest taka, że jestem tym filmem zainteresowana tylko ze względu na Meyersa. Generalnie wyczuwam kolejną szmirę dla młodzieży ala tłajlajt. Nie lubię tego blond Cambella czy jak mu tam. Niestety jest głównym bohaterem, a Jonathana pewnie będzie jak na lekarstwo :)
Przeczytaj sobie książkę (cała trylogia), bo naprawdę jest świetna. Ale film zapowiada się na mega zły... niestety :( Kurcze, naprawdę nie mogli wybrać do roli głównej innego aktora niż Cambella?
Znowu wyjdę na tą, która nic nie wie, ale Aduś, powiedz mi jak to się zapisuje? :D A zmienia się normalnie w ustawieniach, tak?
Gdy jesteś na dashu to po prawiej stronie masz tytuł swojego bloga, pod spodem url, niżej posty, followersów itp. Koło tytułu i adresu masz strzałkę, klikasz w to i masz "create new blog" i tam sobie wpisujesz jakiś url i tytuł. I w ten sposób możesz sobie zapisać adresy tak "na przyszłość". Jeśli będziesz chciała zmienić, to usuwasz np blog "dylansmile" i wpisujesz to dylansmile gdzieś tam w miejsce w ustawieniach obecnego delena-my-otp. Jeśli nie chcesz, żeby delena-my-otp Ci przepadło, to tak samo musisz sobie wejść w to create new blog i tam zapisać :)
Ok, już wszystko wiem :) Dziękuję Aduś :********** ILY
Na razie będę wymyślać, bo przed wyjazdem nie będę zmieniać :)
Zapisałam :D Mam jeszcze damon-stiles :) Ile można maksymalnie? Bo jakbyś już nie miała miejsca to mogę Ci coś zapisać :)
Też mi się podoba :) Jak wrócę, to zmienię :)
czemu ja o tym nie pomyślałam :D zapisałam dzisiaj 7 i wyskoczył mi limit:) Na razie pozapisuj swoje, a jeśli Ci coś zostanie, to może wtedy. Dziękuję :* Chociaż chyba do jutra nikt mi nie podkradnie :D
Jak sobie wezmę delenastydia to wtedy mogę Ci oddać damon-stiles :) Jeszcze mam damon-stilinski :) Możesz podać, lepiej zapisać niż później żałować :) Ja na razie więcej nie wymyślam, więc mogę zapisać Twoje :)
możesz wtedy zapisać puppy-poseys :) Bo na reszcie mi tak nie zależy, i tak ich nie użyję:D
dziękuję :*******
Zapisane :) Jak się zdecydujesz do jutra i będziesz chciała użyć, to daj znać, to usunę :) A jak nie to zachowam Ci na przyszłość :)
Nie ma za co :*******
Kojarzycie może sceny gdzie są ujęcia sylwetki Damona i Elena razem.. tak, żebym mogła ich wyciąć i wkleić tło.. no nie wiem, może ktoś wie o co mi chodzi, z góry dziękuję :))
4x07 przy kominku
3x10 kiss <3
3x09 przy kominku
1x19 taniec
1x14 hug
4x13 hug
2x04 w kuchni
2x03 ganek przy "You have lost me forever"
jak to przetrwałaś? :D chociaż ja wieczorem będę grać w tenisa.. pewnie jeszcze będzie gorąco i duszno :/
Cudzoziemka:
Sam odeszła tak nagle akurat kiedy ją polubiłam. Miałam nadzieję, że przynajmniej czasem będzie się pojawiać, ale nic z tego :( Tej Erin nie pamiętam zupełnie, więc chyba będzie mało istotna :) Tak, to był głupi pomysł Quinn, dobrze że zmądrzała. A Dan zaczynał coraz bardziej wzbudzać we mnie politowanie, ciut za późno, ale zaczyna się poprawiać na tyle na ile on potrafi :) Ostatecznie pomógł z nianią Carrie i z tą, która wmawiała Nate'owi ciążę. Marnie facet skończył. Jak go zobaczyłam w tym barze to przeżyłam szok, porównując to jak wyglądał i zachowywał się w pierwszych sezonach.
Taa Alex i Mia najpierw się o niego zabijały, a później...sama zobaczysz :)
Ten odcinek z Katie był faktycznie przerażający, jak się goniły po tym domu w tych ciemnościach. Ale już przynajmniej będzie z nią spokój :D
hahah a wieczór panieński był świetny. Mocno wzorowany na Kac Vegas, ale wyszło dobrze :D jakoś się ratują takimi odcinkami :)
No, zdecydowanie się ratują, bo pewne wątki już się po czasie nudzą, np. te związane z wytwórnią Peyton/Haley... jeszcze kilka odcinków temu był taki śmieszny "koszmar" Brooke, w którym brała ślub w stylu kowbojskim, wszyscy pili tanie piwo z puszek, pan młody klepał ją po tyłku, wszędzie wisiały kiełbasy i goście weselni zachowywali się jak żule ;p Ja w sumie miałam kilka momentów, w których było mi żal Dana i to już wtedy, gdy wyszedł z więzienia i chciał odbudować relacje z Natem, Lucasem itp. i wszyscy go tylko przepędzali, wiem, że mieli powód, ale moje miękkie serce i tak się litowało :) fajnie, że pozwolili mu spędzać trochę czasu z wnukiem i nawet raz Peyton dała mu potrzymać swoją córkę. Poza tym dobrze to wykombinowali - niby koleś był mega zły, ale z drugiej strony zabił Keitha przekonany, że to Keith zorganizował pożar, odurzył go i chciał uśmiercić w salonie samochodowym, sam szybko się przekonał, że to była pomyłka i żałował... w sumie nienawidziłam go, ale trzeba przyznać, że zawsze jakieś tam ludzkie odruchy miał i jego pobudki nie do końca były złe (np. zawsze cisnął Nate'a z tą koszykówką, bo chciał, żeby syn coś osiągnął itp.). Czekam co jeszcze się przydarzy naszemu biednemu Clayowi xD
Dan zawsze był przekonany o słuszności swoich działań, ale jednak zniszczył życie wielu osób. Jeszcze będziesz płakać przy jego wątku, to Ci obiecuje ;) jego sceny z Jamiem zawsze mnie rozczulają, to jak mały zawsze pytał "czemu nikt nie lubi dziadka Dana?" i wytłumacz to dziecku :) Najlepsza była ta scena ze Skillsem http://karnina00.tumblr.com/post/52068732643/you-were-supposed-to-play-dumb-not- scare-the :D :D w ogóle dzisiaj się zastanawiałam jak długo Dan siedział w więzieniu i dlaczego tak krótko? :D możesz mi przypomnieć? Bo nigdzie nie znalazłam odpowiedzi :)
Jak Ci się podobają covery "i don't want to be"? :D
A Clay chwilowo powinien mieć spokój :D
Jo, też się na tym śmiałam bardzo :) (to Twoja stronka? mam dokładnie takie same OTP, nie licząc seriali, których nie widziałam) Dan się odwoływał, była taka scena, gdzie Nate i Lucas zostali wezwani do sądu (?), bo Dan wnioskował o wcześniejsze zwolnienie i na tym spotkaniu przekonywał, że się zmienił, żałuje, że ma rodzinę, z którą chce odnowić kontakty i naprawić krzywdy. Lucas zaczął mówić, że nie chce ojca na wolności i najlepszym tego dowodem jest to, że ani on, ani Nate nigdy Dana nie odwiedzili. No i wtedy okazało się, że Nate odwiedzał ojca (po swoim wypadku, jak był na wózku chyba), tylko w tajemnicy. No to Dan miał argument, że pracuje już nad wybaczeniem jednego syna, to może drugi też mu wybaczy etc. Miał też zdjęcie Jamiego, które dał mu Nate i jakoś sędziowie to kupili. Tyle było pokazane. Generalnie siedział ok. 5 lat, do tego było wspominane, że zachowywał się wzorowo i cały pobyt w więzieniu pracował (kurator w jednej scenie dawał mu kasę, którą zarobił przez ten czas), do tego wciąż wnioskował o skrócenie wyroku (może mi się wydaje, ale chyba było wspomniane, że rok wcześniej też o to prosił), a zabicia Keitha nie uznano za zabójstwo pierwszego stopnia ze względu na fakt, że Dan myślał, że to Keith wywołał pożar i chciał go zamordować, więc "tylko" się mścił. Deb nigdy oficjalnie nie przyznała się do planów zabicia Dana, co działało pewnie na korzyść Dana - tylko Keith zostawał podejrzany i było "zrozumiałe", że Dan go zaatakował.Nawet - jako burmistrz - kazał aresztować Keitha po tym pożarze, oczywiście nie było żadnych dowodów, ale pewnie w aktach gdzieś zostało, że konflikt braci trwał od jakiegoś czasu. Na korzyść mogło działać również to, że Dan żałował (próbował nawet popełnić samobójstwo w celi) oraz że koniec końców dobrowolnie zgłosił się na policję i przyznał do zabójstwa. To w większości moja własna interpretacja, ale pamiętam, że to jego wcześniejsze wyjście nie było jakoś bardzo szokujące czy nieprawdopodobne. Podobają mi się te covery, właśnie miałam o nie pytać, wiesz o nich coś więcej? aktorzy to śpiewają czy co? :))
Tak, moja :) jak zaczęłam wypisywać te otp to aż się przeraziłam, że tyle seriali oglądam/oglądałam, nie zdawałam sobie z tego sprawy :D:D
Dzięki za obszerne wyjaśnienie. Trochę to naciągane, że za zabójstwo siedział tylko 5 lat, jeszcze USA :O no, ale może się da :):)
Jeżeli chodzi o te covery to różnie, wiem że Kate Voegele(Mia) raz śpiewała, ale też na przykład Fall Out Boy,Aimee Mann, Matthew Ryan,Laura Izibor. Tutaj są wszystkie http://www.youtube.com/watch?v=5Keov1akcm8 :)
Kurczę, jak oglądałam, to jakoś nie wydało mi się to naciągane, że go wypuszczają, a zazwyczaj jestem wrażliwa na różne absurdy i niedociągnięcia, być może o czymś jeszcze zapomniałam, ale wydaje mi się, że głównym powodem warunkowego mógł być fakt, że niby nie działał z premedytacją, tylko po trosze w samoobronie (o tym, że za próbą zabójstwa Dana stała Deb wiedziała tylko garstka najbliższych i nikt nie miał powodu jej demaskować, zwłaszcza że Keith i tak już nie żył), ale może też chodziło o coś innego, tylko już nie pamiętam :) duży nacisk położyli na to, że nagle odwiedził go Nate i jeszcze zostawił zdjęcie Jamiego - to chyba miało poświadczać, że rodzina mu wybacza i jest szansa, że na jej łonie dokończy resocjalizację :) nie wiem jak jest w USA, ale wydaje mi się, że w przypadku zwolnienia warunkowego oficjalne przebaczenie ze strony poszkodowanych jest ważnym argumentem. Dlatego też Lucas był zły na Nate'a, że polazł do więzienia w tajemnicy i teraz Dan to wykorzysta, by wyjść na wolność. Masz rację, że bardziej prawdopodobne byłoby, gdyby opuścił więzienie po dłuższym czasie, powiedzmy 8-10 latach, ale w sumie fajnie, że wrócił i z fabularnego punktu widzenia aż tak to nie raziło, bo jakiś tam przeskok czasowy jednak był. Czy powinnam znać tych wszystkich ludzi, których wymieniłaś? :P bo kojarzę tylko "Mię" i Fall Out Boy :)
No właśnie, powiem Ci, że ja też jakoś nigdy nie przywiązywałam do tego wagi. Dan trafia do więzienia, przeskok czasowy i nagle wraca i super. A teraz jak tak zaczęłam nad tym myśleć to nie mogę pojąć co on właściwie robi w tym serialu skoro za zabójstwo powinien spędzić resztę życia w więzieniu. I nawet zaczęłam szukać odpowiedzi na necie, ale chyba nikogo to nie zdziwiło tak jak mnie :D:D no, więc niech będzie, że okoliczności łagodzące były na tyle mocne, że mógł wyjść wcześniej :) Jest ważną i barwną postacią, więc oczywiście sam fakt, że wrócił też mi pasował :)
Nie, spoko, też ich nie kojarzę, po prostu przeczytałam :D
no, dziwne to, chociaż na pewno są możliwości, żeby się wywinąć, nie zawsze, ale nie jest to pewnie niemożliwe... lubiłam jego wątki z późniejszych sezonach (po więzieniu), ale z tą Rachel dla mnie lekko przesadzili.
No z Rachel przesadzili, ale mi to bardziej przeszkadzało ze względu na Rachel. Gdyby tam Dan wrócił z jakąkolwiek inną panienką to bym tego tak nie przeżywała. Ale mam wrażenie, że Rachel miała wiele razy dobre podstawy do zmiany życia na lepsze, a ostatecznie skończyła razem z mordercą, trzymając się go właściwie tylko dla kasy, dno dna. Po prostu szkoda mi było zmarnowanego potencjału tej dziewczyny.
Wiem, miałam podobnie... wtedy, gdy Brooke znalazła ją zaćpaną i chciała ponownie dać pracę, wyciągnąć z nałogu, było dla mnie jasne, że jest zakompleksioną, pogubioną laską, która nie radzi sobie z rzeczywistością, bo nie ma żadnych "fundamentów" w postaci rodziny, przyjaciół, po prostu jest piękna, bogata i z tego korzysta, by zagłuszyć samotność i brak celu w życiu. Dlatego średnio mi pasowała do Dana, zwłaszcza pod względem całego tego parcia na kasę - w końcu sama nigdy nie była biedna, a poza tym mogła sobie znaleźć jakiegokolwiek sponsora, niekoniecznie znienawidzonego przez wszystkich mordercę xD O ile związek Skillsa z Deb był jeszcze dość zabawny, o tyle ta parka była dla mnie kompletnie z kosmosu. I to jej wyrachowanie też się kupy nie trzymało, bo już wiele razy wychodziła na prostą i okazywało się, że jest dobra i wrażliwa, a tu nagle znowu była taka, jak na początku, a raczej jeszcze gorsza. Może bardziej byłoby przekonujące, gdyby oboje, jako para wyrzutków, próbowaliby rzeczywiście odkupić swoje winy i zapracować na wybaczenie.
O, jeszcze mi się przypomniało - to właśnie ta Laura Izibor grała tę laskę z Irlandii, Erin, która zaczęła teraz nagrywać w wytwórni w Tricku, mówiłaś że jej nie kojarzysz.
aa ok ;) dzięki :D ale szczerze mówiąc to chyba mało mnie ona obchodziła, bo nawet jak patrze na jej zdjęcie to nie mogę z nią żadnego wątku skojarzyć :D
No, była w paru odcinkach, nie wiem, czy się jeszcze pokaże... Haley znalazła ją pracując w telefonie zaufania, ona często dzwoniła i raz użyła jakiegoś tam irlandzkiego (?) słowa, które Hales zapamiętała, a potem przyszła do Trick na "mikrofon dla każdego" i fajnie zaśpiewała, Hales poszła pogratulować, a tamta powiedziała to słowo i H. się skapnęła, że to laska z telefonu zaufania - potem próbowała ją namówić, żeby współpracowała z Red Bedroom Records i nawet ją zaprosiła na Święto Dziękczynienia, bo ona była pokłócona od kilku lat z rodzicami itp. itd. oczywiście za namową Haley i Jamiego pojechała do Irlandii i pogodziła się z rodziną. W ogóle w OTH ktokolwiek wejdzie do Trick, od razu okazuje się baaaardzo utalentowany i nagrywa piosenki xD Haley, Mia,Erin, jeszcze był taki barman z bródką (który patrząc na klienta zgadywał, jaki alkohol ten lubi/chce właśnie wypić), on oczywiście też zaczął nagrywać, teraz Alex się kręci po studio z gitarą... xD
aaaaaaaaaa juz kojarze :D matkooo, no faktycznie pamiętam ten wątek z telefonem zaufania :) dzięki :D
spoko :) był też odcinek, gdy po telefonie prześladowanej licealistki Haley, Quinn i Brooke przebrały się w kostiumy superbohaterek i poszły ją ratować xD