Lola pracuje w sekstelefonie, mogłaby już zostać w tej "pracy", bo strasznie mnie to bawi xD właśnie sprawdziłam go na filmwebie, nie wiem czemu, ale jak wspomniałaś o bracie Yona to sobie automatycznie wyobraziłam kogoś młodszego od niego i się tak przyglądałam jakimś kolesiom zza okna, na podwórku. Lucas jest super i do tego bardzo przystojny, grał w Seksie, kłamstwach i narkotykach, więc teraz już muuusisz to obejrzeć :P no i teściowa Paco jest świetna z tymi hemoroidami xD
Wiem, pamiętam Lucasa z "Seksu...", bo w sumie zapomniałam Ci powiedzieć, że jestem w połowie tego filmu. Oglądałam go jakieś 2 tygodnie temu, ale nie dobrnęłam do końca ;D dobrze, że mi o nim przypomniałaś, muszę dokończyć :D Chyba się szykuję coś więcej między Lukiem a Sarą :) a to chyba nie teściowa tylko mama, przynajmniej ja tak zrozumiałam, ale jest genialna i non stop mu dogaduje :D
dokończ, nie jest to może jakiś super film, ale przynajmniej sporo znajomych twarzy i dziwnie się ich ogląda w takich kontrowersyjnych rolach :) no tak, teściowa Loli, matka Paco. Też mi się wydaje, że coś będzie z Lucasem i Sarą i na pewno będą się ukrywać przed Paco, przez co będzie pewnie mnóstwo śmiesznych sytuacji i gagów. Boże, akcja z trupem w kawiarni była rewelacyjna, śmiałam się w głos. Zaraz obejrzę 4 odc. A Ty jesteś dużo dalej w ogóle?
Jest dosyć...mocny i generalnie nie wiem o co w nim chodzi :D najbardziej rozwala mnie ta laska co jej wszyscy dogadują, że jest gruba i ma wiecznie doła z tego powodu. A gdzie ona gruba to ja nie wiem, na biuście chyba ;P no, ale dokończę :)
hahah jak się zaczęła palić ta gazeta, którą "trzymał" trup to ja już nie mogłam :D:D na samo wspomnienie pękam ze śmiechu :D a to o trupie nie było właśnie w 4? ja widziałam tylko 1,4 i połowę 5.
Ja zaczęłam właśnie 4, jacyś kolesie ścigają Paca i chcą się na nim zemścić, więc wymyślił sobie, że pójdzie do szpitala, bo tam jest ochrona. I żeby zachorować wypił pełno śliny z próbek chorych pacjentów, myślałam, że rzygnę xD a była już (w filmie) scena między Yonem i Mario? :P a w filmie chyba chodzi o pokazanie, że życie ćpających traci sens, wszystko się zlewa, ludzie tracą kontrolę nad sobą i nad rzeczywistością itp., ale tego zarysu fabuły też nie chwytałam, wydaje mi się, że ona nie była ważna sama w sobie, po prostu pokazanie "różnych przypadków". A co jeszcze do Paco - wydaje mi się, że w czołówce jest urywek jak Lucas całuje córkę Paco ;)
Fuuuj to było okropne :D
Nie wiem o jakiej scenie mówisz, ale raczej nie :) było tylko jak biegali nago po płazy:P jaki Mario był wtedy chudy :D:D i miał okropną fryzurę, tak na marginesie :P no i wyszło na jaw, że Mario jest zakochany w Yonie. Ale nic więcej jeszcze :P
Tak właśnie mi sie wydaje, że w czołówce Luke się całuję z Sarą. Jeszcze jak cyztałam odnośnie serialu Paco to ludzi pisali, że jest tam fajna historia miłosna, więc może to o nich chodziło, ciekawa jestem rozwoju :)
No, aż oczy zamykałam, mimo że to komedia i mimo że to "tylko" ślina :P a będzie taka scena ich wspólna i jeszcze z kimś, tam też będzie penisek Yona :P może i chudy, ale na twarzy jeszcze taki dziecięcy pultasek, widać, że bardzo zmężniał od tego czasu. Ja już oczywiście musiałam się naciąć na megaspoilera, bo ktoś sobie założył temat ze spoilerem o śmierci postaci w tytule, super :/
Oł, takie spoilery są najgorsze. To jakaś z głównych postaci? Ja tam za dużo nie czytałam, tylko takie ogólne rzeczy co tam pisali, dlaczego polecają ten serial, ale to czytałam nie na forum Paco tylko na forum El Internado bodajże, albo El Barco...
Nie powiem Ci kto, w każdym razie zrobiłam rekonesans (skoro i tak już wiem :/) i ta osoba umrze za milion odcinków dopiero. Właśnie włączyłam sobie 5 odc. :P
Nie chcę wiedzieć kto :P pytałam tylko czy ktoś z głównych postaci, ale dobra, nieważne :D chyba Ci się spodobał serial, co?:p chciałabym popatrzeć, ale utknęłam z tłumaczeniem HoD, bleeh ;D
Nikt z tych, których po 2 odcinkach uważamy za główne postacie. Podoba mi się, jest idealny jak się nie ma tv, puszczam sobie odcinek i w tym czasie siedzę na necie, jem, albo coś tam sobie robię, nie trzeba na tym serialu skupiać 100% uwagi, a jednocześnie cały czas się śmieję z ich tekstów :P oj, ja najbardziej chciałabym tłumaczenie Castle'a <3 czytałam, że w HoD będzie jakaś kuzynka Zoe...
A nie ma jeszcze Castla? ale długo. Nikt nowy, już się pojawiła Vivian, o ile jesteś na bieżąco.
To ta, która była na kinderbalu? Bo nie kojarzę tego imienia, nie umiem dopasować do twarzy/wątku. Nie ma Castle'a... :( tzn. jest, ale bez napisów na razie
Tak, dokładnie ta. Przynajmniej jakaś normalna postać, bo kuzynka Lavona doprowadza mnie do szału:D
Szkoda :( ale na Castla się zawsze tak długo czeka.
Nie rozumiem wątku kuzynki Lavona - na początku myślałam, że będzie jakąś psycholką, która ma obsesję na punkcie każdego kolesia, który się nią zainteresuje i dlatego narobi syfu Georgowi, ale potem nagle się spiknęli, nie czaję tego... będą teraz razem? Ona jest beznadziejna przecież. I w ogóle miał być jakiś nowy facet dla Lemon, a temat jakoś ucichł. Mogłoby się coś ruszyć, bo w sumie teraz większość par jest w takim zawieszeniu... Jeszcze nigdy tak nie czekałam na Castle'a, w piątym sezonie oglądałam od niechcenia, a teraz? :)
No ja myślałam, że namiesza trochę i się straci, bo nie wyglądała mi na normalną :D No niby są razem, ale wróciła Tansy <3 strasznie się ucieszyłam jak ją zobaczyłam, no i mam nadzieję, że będzie znowu z Georgem, jak ja ich uwielbiałam razem <3 Widziałam promo z 3x09 i w ogóle już nic nie rozumiem, jeden wielkim misz masz :D Tak jak teraz tłumaczyłam w 3x08, Lynly do Georga: "ojciec twojej narzeczonej spotykał się z twoją byłą?" na co Lemon "tak, zanim George zaczął się spotykać z byłą żoną Wade'a...to małe miasto" :D no i tak właśnie to tam wygląda :D
Skończyłam tłumaczyć idę dokończyć Paco 1x05, obejrzałaś już?
Ja wszystkie cztery sezony Castla oglądałam hurtem, bo późno zaczęłam oglądać i wtedy strasznie się wkręciłam, oglądałam odcinek za odcinkiem, piąty sezon już faktycznie z mniejszym zapałem, ale ten sezon jest świetny.
a przetłumaczyłaś już calutki? będziesz gdzieś wrzucała to? ja z Paco jestem już przy 1x06 - świetny odcinek, cały czas się śmieję xDDD nadal nie zaczęłaś TVD? znasz jakieś spoilery o PLL? nie żebym się spodziewała jakichś rewelacji, ale jestem trochę ciekawa, czy jednak coś wyjaśnią więcej w tym sezonie.
Nope, tylko jakieś 12 minut, nie wiem jak tam dziewczynom idzie, jutro pewnie będzie wrzucone. Jej, zwolnij, bo nie nadążam :D
TVD nie zaczęłam i nie zapowiada się na razie :D a pll średnio mnie interesuje szczerze mówiąc, oglądam, bo oglądam, ale spoilerów z pll nie znam. Powiem Ci, że nawet nie śledzę tagu pll na tumblrze. Wiem jedynie, że Hanna będzie w Ravenswood, ale to bardziej spoiler z Ravenswood :D
dobra, idę oglądać, bo mi za bardzo uciekniesz.
A w ogóle tam, gdzie oglądasz Paca też niektóre odcinki są urwane kilka minut przed końcem? chyba przy 4 mi się to zdarzyło, a teraz z 6 tak samo :/ Jeżeli dorwiesz jakąś wersję szóstego epizodu w całości, to proszę napisz mi, co się stało na koniec, bo ucięło mi w takim mega ważnym momencie (ok, może nie aż tak ważnym, ale mam już moje pierwsze nieśmiałe OTP :P) i nie wiem co tam było dalej, a jeszcze dodatkowo tu nie ma streszczeń poprzednich odc. na początku i boję się, że się nie dowiem.
No właśnie pisałam Ci wcześniej, że 4 odcinek, który wtedy myślałam, że jest drugi urywa parę minut przed końcem. Domyslilam się jak się skończy ten 4, wiec to olalam, ale miałam nadzieje, że już czegoś takiego nie będzie :( końcówki są zawsze najlepsze, w każdym serialu :D
No w szóstym odcinku jest to samo :( a taka ładna i chyba ważna scena była :( może coś się w 7 wyjaśni, ale i tak żałuję...
Zobacz sobie po hiszpańsku http://www.youtube.com/watch?v=TBjPR1S6lJo wiem, że nie tak łatwo zrozumieć, ale te parę minut można przecierpieć, a przynajmniej się widzi co się dzieje :D zaciekawilas mnie tym OTP, zaczynam 1x06 :)
Dzięki!!!! Ale się fajnie i interesująco skończyło, no to teraz nie ma bata, musi być jakaś kontynuacja :P
Lucas <3 aww, coraz lepiej się zapowiada :D Zdecydowanie, Lucas i Sara to będzie ciekawe, tylko Paco go zabije :D jak Paco powiedział, że chce żeby to Mariano ją zapłodnił to myślałam, że źle słyszę, hahah. Jakie to są świry. A odcinek był genialny, popłakałam się ze śmiechu :D
W ogóle ta Sylvia tak nagle się pojawiła, kiedy była mowa o tym, że jest byłą żoną Lucasa?
No właśnie chyba nie było wcześniej o tym mowy, chodziło o zaskoczenie. Podejrzewam, że koniec końców Sara będzie z Lucasem, ale jeszcze nie teraz, pewnie on będzie przez chwilę z inną, a dopiero potem się zejdzie z Sarą, jak ona trochę podrośnie :P Bo na pewno tak od razu nie będzie big love, będą nam dawali tylko jakieś małe scenki. Tzn. tak myślę xD i ten film "historyczny", Los Minetas xDDDDD albo jak Mariano zwyzywał przez telefon byłą żonę xD A właśnie - zawsze zapomnę spytać: zauważyłaś, że w Glee robią jakieś podchody do połączenia Sama i Rachel, czy to ja już mam omamy i paranoję?
Może było w drugim albo trzecim odcinku:/ teraz będzie wychodzić to co pominęłyśmy :D
No teraz pewnie jeszcze nie, ona taka młodziutka wygląda, ale przecież mamy 9 sezonów :P ale to było takie słodkie, biedny Lucas przez cały odcinek przeżywał, że nikt go nie kocha, a tu taka niespodzianka :D
Haha, król porno był fenomenalny :D jak poszły na to nagranie "zobacz, jaki elegancki, jaki przystojny" i nagle szok :D
Taaak, Mariano to jest taka ofiara losu :D najpierw przeżywał pod tym łóżkiem, a później się wczul w role :D
Yep, pewnie będzie Samchel/Evanberry , ale pewnie w 6 sezonie, bo dopiero w 14 odcinku będzie zakończenie szkoły :D no chyba, że fani Finchela ich zjadą i im się odechce :D mnie tam akurat wszystko jedno, bo nigdy nie shipowalam Finchelowi.
Masz rację, zapomniałam, że nie widziałyśmy 2 odcinków, dlatego czasami mnie zaskakują, jak z tą byłą żoną Lucasa, a teraz Silvia jest z jakimś innym, który też pojawił się znikąd (pewnie też coś o nim było w tych zaginionych odc.). W ogóle się dziwię, że są takie problemy z tym serialem, leciał w Polsce, bo jest lektor i logo polskiego kanału, to dlaczego wsiąkły dwa początkowe epizody i nikt ich nie ma, nawet po kilku latach od emisji? albo te poucinane końcówki... w końcu w telewizji na pewno leciała całość. Dziwne.
Samchel - hm, dziwny pomysł, ale z drugiej strony kogo mogliby dać? Artiego? Nikt już ze starej ekipy nie został, a tych "nowych" Rachel zna ledwo z widzenia... nie będą specjalnie ściągać Pucka, by z nim była (zresztą też nie wiadomo, czy aktor chciałby wrócić, skoro już nie jest w stałej obsadzie). natomiast wątek nowojorskiego przystojniaczka był już całkiem niedawno, więc też byłoby na siłę, gdyby tak od razu poznała kogoś nowego w NYADA. Problem z Rachel jest taki, że ona jest taką perfekcjonalistką, jest ambitna, strasznie zdolna itp. i nie poleci na byle łapserdaka. A z drugiej strony jakby dali kogoś inteligentnego, czarującego, równie utalentowanego, równie ambitnego, to byłoby w sumie nudno. Z Finnem się dobrze uzupełniali, bo byli do siebie i podobni i jednocześnie zupełnie różni, poza tym poznali się w liceum, kiedy oboje byli frajerami z Glee, a w tym momencie Rachel raczej reprezentuje nieco inny świat i trudno jej znaleźć adekwatnego faceta, jeszcze takiego, żeby widzowie go polubili, kibicowali im itp. No a tak w ogóle jak dla mnie mogli poczekać jeszcze kilka odcinków z aluzjami do nowego zauroczenia. Tzn. nie czuję się jakoś specjalnie oburzona, ale moim zdaniem nic by się nie stało, gdyby jeszcze trochę pobyła sama. Tak też ostatnio pomyślałam, że wątki nowej ekipy zostały potraktowane po macoszemu: zaburzenia odżywiania zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki po jakichś 3 odcinkach... było też coś o dysleksji itp., ale jakoś nie pociągnęli tematu, skupiając się np. na fanaberiach Tiny, której nagle coś odbiło i zachowywała się jak idiotka. W sumie Glee zawsze mówił o problemach nastolatków i tolerancji, ostatnio trochę mi tego brakuje, ale może to przez te hiatusy, pożegnanie Finna i inne zawirowania na planie zdjęciowym. No i trzeba się trochę nagimnastykować dzieląc akcję między liceum a Nowy York.
No właśnie też nie rozumiem czemu dwa odcinki umknęły, dziwna sprawa. Trzeba napisać do tv, niech je wrzuci :D :D
Ach, bo przenieśliby już akcje do NY, strasznie mnie już nudzi to McKinley, a na Jarley mam uczulenie :D generalnie wszystko już było. Wątki o samoakceptacji już były, Kurt, ten chłopak co próbował popełnić samobójstwo, teraz to znowu mamy przy Unique. Problemy Marley z pierwszym razem były już rozstrzygane przy Rachel, itd. Itp. Nuuuda.
Generalnie to Sam trochę przypomina Finna, inteligencją i ambicją może nie grzeszy, ale ma marzenia i talent i jest bardzo sympatyczny :D Sama jestem ciekawa czy się odważą to pociągnąć, Rachel miała raczej pecha do facetów, Jesse, Brody, co jeden to lepszy.
Dobra, uciekam spać, dobranoc :*
Fakt, mogliby się przenieść do NY, przecież widzowie też dorastają razem z serialem, jak długo można śledzić problemy coraz to nowych nastolatków ze szkolnego chóru. Myślę, że nie da się pogodzić wątków chóru i Nowego Jorku, bo albo stawia się na starą ekipę i ich dalsze losy, albo na nowych i wtedy zostajemy w szkole. A w takim "rozdwojeniu" serial trwa już trochę za długo, rozumiem jeden "sezon przejściowy", ale teraz jest już drugi. Wiem, że musieli jakoś zaprezentować młodszych, ale zrobili to jakoś tak po łebkach - jak mówiłam, bulimia, która "przeszła" jak ręką odjął, jakieś niby związki (ledwo pamiętam, że Artie jest z Kitty), a Unique to faktycznie taki Kurt 2.0, tyle że z domieszką Mercedes (nie chodzi mi o kolor skóry, tylko o "bycie divą"), z Tiny też nie udało się zrobić bohaterki pierwszoplanowej... Sam też ma ostatnio poszerzone wątki i to mi akurat nie przeszkadza, bo zawsze go lubiłam, no i też nie próbują z niego nagle zrobić kogoś, kim nie był (jak z Tiną), nie podobało mi się tylko, że tak mu z dziewczynami nie wychodziło (Mercedes, Quinn, Bitt),a teraz Rachel? Hm. Ale masz rację, że staje się podobny do Finna i to w tym najlepszym sensie. Bo jakby jej dali kolesia, który byłby jej męską wersją, to byłoby nudno. Tak samo jak nie podobali mi się Jesse i Brody, no ale oni stali w opozycji do Finna i wiadomo, że widz miał kibicować Finchel. A teraz raczej będzie jakiś poważny "następca", a nie konkurent. Ciekawe...
A wiedziałaś, że Silvia jest siostrą Loli? przynajmniej tak zrozumiałam... Wiesz może, czy ten brat Yona jest jego rodzonym bratem? Bo tak na niego patrzę i czasami wydaje mi się, że w ogóle nie jest podobny, a czasami widzę podobieństwo w barwie głosu (czy jakby to nazwać) :) jeszcze brodę/linię szczęki ma trochę podobną :)
No właśnie nie :D w ogóle mnie zaskoczyła ta Silvia czy jak jej tam :D
Wydaje mi się, że tak, czytałam tylko gdzieś pod filmikiem, że Aitor nosi nazwisko matki. Trochę są podobni, ale mnie się akurat ten Luna nie za bardzo podoba, chociaż widziałam jego dobre zdjęcia, w krótkich włosach, bo w tym długich wygląda okropnie. Widziałam ich kilka zdjęć na necie razem i jakieś tam podobieństwo jest :)
Myślę, że np. o Silvii było coś więcej w 2 i 3 odcinku, bo z tego, co ja oglądałam, to na początku jej nie było, a potem nagle stała się jedną z pierwszoplanowych postaci, siedząc sobie w domu Paca z narzeczonym itp. Trochę mnie to zdziwiło i dobrze, że mi w ogóle przypomniałaś, że pominęłyśmy jakieś epizody, bo przynajmniej wiem, czym tłumaczyć to, czego się nie rozumiem xD np. to, że nagle się okazało, że Silvia i Lola to siostry. Mam nadzieję, że już dalej wszystkie odcinki będą. No, ten Luna jest bardzo przeciętny tak naprawdę. Yon w sumie też nie ma klasycznego typu urody, nie jest typowym ciachem, raczej zyskuje z czasem, gdy się lepiej pozna jego postać itp., ale jest ciekawszy jeśli chodzi o wygląd. Ten brat to taki podobny do nikogo :P
Ogladalas 1x07? Jestem na 58 minucie, ale glupota wszystkich w tym odcinku przekroczyła już wszelkie granice, naprawdę nie wiem czy się śmiać czy płakać :D załamują mnie :D
To ten kiedy Paco robił pod przykrywką i mial grać bogatego, a chłopcy myśleli, że mafia go przekupila :D
A, hehehe, już wiem! O Boże, to też było dobre! I Julian był <3 a swoją drogą zwróciłaś uwagę na minę Lucasa, gdy oglądał wideo nagrane przez Sarirtę? Wyglądał na lekko rozanielonego, sweet <3
Daj spokój :D umierałam przy tym odcinku, jak Lucas zaczął te pieniądze niszczyć w niszczarce to się zalamalam :D a Montoya też mądry, wysłał samego Paco w ręce mafii, bez żadnej obstawy, idiotyzm. No, ale dobra :P
Ja dzisiaj przez pol dnia oglądałam :D jestem już na 1x10, lol :D ten serial jest genialny, nigdy bym nie powiedziała, że się tak wkręce, tak średnio byłam przekonana po pierwszym odcinku. Poza tym z biegiem czasu robi się trochę poważniej, tzn. dalej robią głupoty, ale wraz z rozwojem wątków miłosnych, robi się dla mnie przynajmniej, bardziej normalnie, przynajmniej równowaga jakaś jest :D i jeszcze jeden fajny ship się pojawił ;)
Julian jest super :) i jak młodo wygląda :P za to Silvia jest strasznie wkurzajaca, jakoś nie lubię tej postaci.
Co do Lucasa i Sary to to chyba najdziwniejsza para jakiej shipowalam. Nie wiem czemu im shipuje, serio :D nie dość, że ona ma dopiero 16 lat :O (mogli jej dać przynajmniej 17 :D ), on jest co najmniej 15 lat od niej starszy, a jeszcze na dodatek był jej wujkiem :D :D w dodatku ona odwala takie akcje, że aż mi głupio za nią :D ale kurcze, i tak mam feelsy podczas ich scen :D
A jeszcze Ci powiem, że Montoya mi momentami naprawdę Yona przypomina. Stwierdziłam, że jednak są podobni :D
Właśnie oglądam 1x08 i miałam feelsy podczas ich rozmowy w samochodzie na wyścigach, w ogóle ten Lucas coraz bardziej mi się podoba, trochę z wyglądu Fermina przypomina, tylko jest ładniejszy :P Fakt, to dziwna para, ale widać, że on też coś do niej czuje, tylko próbuje to w sobie zdusić <3 a Silvia znajdzie swoją miłość i chyba się odczepi od Lucasa, ale nie wiem kiedy. Trochę mi żal tego kolesia, który kocha się w Sarze. Kocham Lolę xD
Tak, ta rozmowa, w ogóle Lucas tak bohatersko wkroczył :P ach, Lucas jest cudowny <333 mogę oglądać serial tylko dla niego :D :D :D
Bardzo dziwna, trochę mnie przeraża, że im shipuje :P a jeżeli chodzi o Silvie to już nawet nie o Lucasa chodzi, znaczy no poniekąd też, ale ona jest taką nudną postacią, z wiecznymi pretensjami, no i szkoda mi tego jej narzeczonego, bo ona non stop z Lucasem swiruje, sama nie wie czego chce.
A ten chłopaczek od Sary faktycznie poszkodowany, ale pewnie coś jeszcze będzie miedzy nimi.
Lola jest świetna, ale jeszcze bardziej kocham Bernarde :D
Padniesz po 1x12 <3 <3<3
I kocham ten serial za Pignoise, niektóre piosenki mają świetne.
Wiesz, że w Cieniach Calendy jest identyczny wątek - policjant romansuje z 15/16 -letnią córką swojego kolegi policjanta i też nikt nie robi z tego wielkiej afery, tzn. ukrywają się przed jej ojcem, bo jest przełożonym tego gliny, z którym się spotyka, ale z czasem sporo osób wie i nie jest to rozpatrywane w kontekście jakiejś patologii, gwałtu itp. Raczej jest w tym potencjał komediowy i mnóstwo zabawnych sytuacji, chyba Hiszpanie są mniej spięci w kwestiach seksu, poprawności politycznej itp. Ja shipuję Saricie i Lucasowi m. in. dlatego, że są taką dziwną "zakazaną" parą :P Oglądałaś już Castle'a?
Nie, bo cały czas oglądam Paco :D i na nic poza tym nie mam ochoty :D i moje zaległości serialowe się pogłębiają. A Ty obejrzalas?
Naprawdę super, że mnie namówiłaś, w sumie te dwa odcinki aż tak wiele nie zmieniają, a od jakiegoś 1,5 roku chciałam to obejrzeć. Póki co jestem po 1x08, ale dziś już nie będę oglądać, dopiero w sobotę/niedzielę będę miała czas. Dziś planuję obejrzeć tylko Castle'a, bo już się nie mogę doczekać, a widzę, że już są napisy. Tylko poczekam na popołudnie, aż się ściemni, żeby był odpowiedni klimat :P
Sama się cieszę, że się za to zabrałam. A z odcinka za odcinek coraz bardziej mi się podoba. Ja z kolei jeszcze dzisiaj na pewno zobaczę jakieś odcinki, ale jutro i w weekend nie będę miała czasu :( ale Castle'a też może wieczorem zobaczę skoro są napisy.
Jeszcze wracając do Lucasa i Sary to to nie tak, że nikt na to nie zwraca uwagi, bo generalnie rodzice Sary są bardzo przewrażliwieni, pod każdym względem i myślę, że gdyby się dowiedzieli, że coś więcej zaszło miedzy nią a Lucasem to by mu głowę urwali. A Mariano to już w ogóle przeżywa jak największy dramat :D ale dopóki to wydaje się być tylko zauroczeniem ze strony Sary to nikt się tym nie przejmuje aż tak. Pewnie jak już będzie pełnoletnia to będą musieli to zaakceptować, ale póki co to na bank nie byłoby na to szans :)
Nie, no nie chodzi mi o to, że wszyscy to akceptują i się z tego cieszą, ale że w ogólnie w hiszpańskich produkcjach nie boją się takich tematów, czy takich wątków, no i nie robią z tego nie wiadomo jakiej patologii, chodziło mi raczej o to, że np. w amerykańskich serialach to by było raczej nie do pomyślenia, żeby widzowie shipowali 15-latce i dorosłemu facetowi, śmiali się z Mariano, który każe Lucasowi przyjmować brom, żeby zniwelować popęd seksualny do dziewczynek w spódniczkach w szkocką kratkę i ogólnie żeby część komediowych wątków oscylowała wokół "jak ktoś się dowie, to Twój ojciec mnie zabije". Wyd
No to prawda, że nie boją się tematów. Zresztą mnie już w Internacie szokowało podejście do romansu Marcosa i Amelii, u nas by był prokurator o sprawa w sądzie :D a tam wyjechała na dwa tygodnie i wróciła jak nigdy nic :P przypomniało mi się jeszcze, że Pedro się pojawił, nie wiem czy już widziałaś ten odcinek :D w tym Paco to jest taka zbieranina wszystkich aktorów z innych znanych, hiszpańskich seriali :D
No, w Statku Ainhoa była z Gamboą o 20 lat starszym i to w dodatku nauczycielem, a Ulises z ok. 10 lat starszą panią doktor, nikt się nie czepiał, wręcz przeciwnie, były uroczyste przeprowadzki do wspólnej kajuty po tygodniu znajomości xDDD A Ulises udzielał kapitanowi rad w sprawie upodobań łóżkowych Julii :P W ogóle w serialach hiszpańskich podchodzą tak bardziej luzacko do seksu, widać że nie mają jakichś kompleksów czy zahamowań w tej kwestii, ale to chyba ogólna tendencja, już kiedyś o tym gadałyśmy - nie wstydzą się mówić (czy pokazywać) o robieniu kupy, wymiotowaniu czy sikaniu w majtasy :P W amerykańskim serialu nawet nikt nie pali papierosów, a rodzice nastoletnich bohaterów wyglądają, jakby mieli góra 28 lat, bo przecież starość, brzydota, nadwaga itp. się nie nadają do oglądania.. a Hiszpanie odważnie jadą z każdym tematem :) To widać też w hiszpańskich filmach, przez co nie są takie sztampowe i przewidywalne. Co do Internatu, to już takie kwestie jak Marcos śpiący z małą siostrzyczką w jednym łóżku byłyby nie do pomyślenia w produkcji amerykańskiej.
Fakt, w Statku mnie niewiele dziwiło i szokowało :D Chyba wzięłam ich pod dużo nawias :D ale ja ogólnie nie jestem jakimś zażartym przeciwnikiem związków z dużą różnicą wieku, nie, co to to nie, w związku Lucasa i Sary jest ten problem,że ona jest niepełnoletnia, ale z biegiem czasu wiele różnic się zaciera, można ponegocjować i dojść do porozumienia w wielu sprawach. Już się nie mogę doczekać aż zobaczysz następne odcinki :)))
Co do załatwiania potrzeb to akurat w Statku mnie to trochę wkurzało, ja rozumiem, że oni chcą pokazać wszystko jak najbardziej realnie, ale jak dla mnie to związek Salome i Juliana opierał się na posiedzeniach w kiblu i analizowaniu tego :D:D w Internacie tego nie było, w Paco to ma zabawny wydźwięk, a w Statku non stop drążyli temat :D Przypomniało mi się, że wciąż 5 odcinków nade mną wisi :P