Ojj takiego powrotu się nie spodziewałam:D Ciekawe kogo jeszcze ożywią:D Mam nadzieję, że wytłumaczą jakoś zgrabnie jak to w ogóle możliwe. Ostatnia scena Elena-Stefan była świetna:D Chociaż elena była dla mnie mało przekonująca jako G.I.Jane:P W ogóle Deleny nie było. Odcinek trochę słabszy od poprzednich. Wątek z Szóstym zmysłem już zaczyna mnie trochę drażnic. Mam nadzieję, że Katherine przeżyje i że Michael nie będzie się zachowywał jak Blade- wieczny łowca.

A w kolejnym odcinku jeszcze więcej powrotów:D Aktorzy im się skończyli czy co? Biedny Damon:D

Jeszcze nie oglądałam odcinka 6 ale co do odcinka kolejnego czyli 7, można przypuszczać że będzie więc powrotów jako że odcinek nosi tytuł "Ghost World".

No wszystko pięknie,ładnie...ale gdzie do cholery jest Klaus?!

Odcinek całkiem niezły. Sporo zaskoczeń na koniec.

Moje refleksje
- wygląda na to, że Damon i Alaric już niedługo się pogodzą.
- fajny motyw z pożywianiem się Mikaela
- mam nadzieję, że Kat jakimś cudem przeżyje......... :((

kurna zwolnią mnie ale musiałam zobaczyć odcinek do końca :P taki powrót?! wooooooooow
akurat tą postać lubiłam więc fajnie że jest ale z drugiej strony jakoś mi nie podchodzą te powroty z zaświatów ;/
no i fakt - biedny Damon :P

Przestaję czytać spoilery i oglądać wszystkie scenki, które wyciekły. Przez to koniec mnie nie zaskoczył, ale też ten zwrot w ogóle mi się nie podoba. Tyler robi się już nudny z tą swoją wiecznie taką samą miną i graniem raczej ciałem niż twarzą, a teraz jeszcze jego wujek, nudziarz do kompletu... Coś za dużo tych ludzi wraca do serialu. Wolałbym ewent. nowe postaci niż te, których nigdy nawet nie lubiłam.

Trudno mi w to uwierzyć, bo to się chyba nie zdarza, ale 3 sezon jest absolutnie najlepszy! Zły Stefan to najlepsze co się przytrafiło temu serialowi od dawna ;) Juz mu się nie dziwię, że najpierw w castingu startował na Damona. Jest tak dobry w graniu złego, i tak mu teraz tę rolę napisali, ze Damon z początkowych odcinków serialu to przy nim niemal harcerz :D I jeszcze ten tekst: Jesteś żałosna, Elena ;) Za każdym razem, kiedy zaczynam mieć wątpliwości czy on jednak znowu nie ściemnia, to robi coś tak złego albo powie coś dosadnie. Sceny Delenkowe też ładne, już chyba za bardzo to przeciągają,bo Elena widać, że najchętniej przestałaby udawać obojętną.
Odnośnie Kat to choć nigdy jej nie lubiłam, po raz pierwszy zmartwiła mnie jej sytuacja. Mam nadzieję, że to nie jest jej koniec w serialu. Oglądanie Niny w tak innym wcieleniu iż Elena było zabawne.
Odcinek zdecydowanie na plus, szkoda jednak, że było aż tyle scen z duchami, zwłaszcza jak widzę Vicki, to mnie odrzuca. Do tego jeszcze trzeba było znowu Bonnie oglądać, jej mięczakowatego chłopaka, wiecznie smutnego Matta, Tyler, który już mi się przejadł i na koniec ten Mason nie wiadomo po co. Myślę, że niepotrzebnie tak ciągną wątek zmartwychwstań, zamiast zabrać się mocniej za Pierwotnych i oryginalną Elenę.

Wygląda na to, że wujek Majson wrócił z zaswiatów gdy Viki kombinowała małe czary mary z braciszkiem, wróciła materialna Ana i Majson, ale czy to oznacza, ze zmaterializuja się wszyscy którzy zginęli? Mam nadzieję, ze na te powroty jest jakieś sensowne wytłumaczenie .............

Sezon trzeci jest w kratkę. Raz odcinki są takie sobie, dobre, a raz wbijają w fotel. Czy to Matt i Bonnie namieszali z tym wielkim powrotem duchów? :P
Mam nadzieję, że Kath przeżyje. Wampir żywiący się krwią innych wampirów - tego jeszcze nie było :P W sumie ten wątek mnie zainteresował w dzisiejszym odcinku.

Naprawdę dobry odc. :D

Odcinek mi się podobał :D A Elena znowu patrzyła się na usta Damona...;D

Ona ciągle patrzy się na jego usta :D Mogłaby go w końcu pocałować, a nie tylko się gapić :P

Dokładnie :D

Ha, ha, zgadzam się z Wami :DDD Tak samo pomyślałam :))

Odcinek genialny.
Delena jak zawsze <3 Mam coraz większą nadzieję, że te sceny do czegoś doprowadzą. W innym wypadku po co by je kręcili? Żeby złamać serduszka fanów Deleny? :P
Zazdrość - w końcu się doczekałam ;)
Fajnie, że w tym odcinku Elena pokazała pazur i była wobec Stefcia chłodna. Choć i tak dalej scenarzyści męczą mnie ich czułymi scenami... /
Vicky mnie denerwowała strasznie, cały ten wątek z duchami jest dziwny.
Bonnie za to nie wywoływała u mnie negatywnych emocji ;P
No i brak psychola Klausa - plus.
Mason - come back:/ Denerwują mnie te dziwne powroty.
Co z Kath ??? OMG. Nie mogę się doczekać.

Ja też już chce nowy odcinek i chce wiedzieć czy Kaht będzie żyć

Jak dla mnie ten odcinek był troszkę słabszy w porównaniu do rewelacyjnego 3x05. Ale było w nim kilka fajnych momentów

Dzisiaj zacznę od osób które mnie wkurzały nie miłosiernie i ogólnie co mi się nie spodobało:
* Stefan - ostatnio zaczynałam go lubić ale w tym odcinku przegiął pałę...był wkurzający jak nie wiem co przez to jego wredne zachowanie...normalnie świętego by z równowagi wyprowadził, troszkę współczułam Elenie że ma takiego "ochroniarza"...i jeszcze ten tekst "chronić ludzką torebkę krwi"...lubię jak on jest zły ale nie żeby był taki irytujący.
*Tyler - wolałam go jako wilkołaka...jako hybryda jest po prostu nie do zniesienia. Cwaniakuje, jest zarozumiały, wmawia Caroline że wszystko jest ok a tak nie jest...
*Vicky - Anna mówiła że Vicky jest zła i że nie można jej ufać...Matt się ucieszył że "odzykał" siostrę ale ja niekoniecznie...jak usłyszałam że chce zabić Elenę to aż mi się ciepło zrobiło...no i narobiła z tym podpaleniem auta Alaricka...ale jazda była...Stefek nieprzytomny, Elena się nie może wydostać, Alaric się nie może do niej dostać...jak zobaczyłam tego papierosa i kanister no to się domyśliłam o co chodzi...dobrze że Matt pozwolił jej odejść i że Bonnie ją odesłała
* Klaus - muszę przyznać że mi go brakowało przez to że go nie było w tym odcinku...naprawdę go polubiłam i dlatego jakoś mi tak dziwnie bez niego było...
* Katherine - strasznie mało jej było w tym odcinku...a do tego jeszcze ta akcja z Michaelem...to mi się wyjątkowo nie podobało...

A teraz co mi się podobało:
* Alaric uczy Elenę bronić się przed wampirami :)
* Twister w domu Salvatorów xD haha jaka rozpierducha xD
*Damon&Elena - fajni byli w tym odcinku :) Damon trochę pożartował, wsparł duchowo Elenę, zapewnił że będzie ją chronił i bardzo podobało mi się to zazdrosne spojrzenie Eleny jak zobaczyła Damona z Rebecca :)
* Elena jakoś mnie w tym odcinku wyjątkowo nie wkurzała ..no może poza gadką w stylu że chce starego Stefana. ale fajnie że wzięła się za siebie (czyt. treningi), fajnie bawiła się przy ognisku, pyskowała Stefanowi i fajnie że powiedziała Alarickowi że Damon martwi się o swoją przyjaźń z nim
*Rebecca - ja ją po prostu lubię, jest zadziorna jak Klaus, wcisła się do domu Salvatorów, przyszła sobie na lekcję historii i trenowała z cheerleaderkami xD jednym słowem wszędzie jej pełno
*jee...ta akcja z uwięzieniem Stefana była fajna, "pijana" Elena spadająca z widowni boiska - też super. Ale po tym pożarze auta myślałam że cały plan wziął w łeb bo Stefkowi nic potem nie było...do tego drobny nawrót Steleny i zaraz tekst Stefa że Elena jest żałosna...a ona mu wtedy dup z kołka! pięknie to rozegrali!
*w dalszym ciągu jestem ciekawa działań Michaela, chociaż to co zrobił Kath nie było fajne...
*końcówka boska!!! powrót Anny z którego w sumie się cieszę bo zawsze ją lubiłam, a do tego powrót Masona którego też lubiłam. Założe się że ten ich powrót miał coś wspólnego z odesłaniem Vicky. Ale Damon będzie miał teraz przesrane przez Masona...pewnie się będzie chciał zemścić za to że Damon go torturował a potem wyrwał mu serce...

Co z Kat, ja się pytam?! Jak mi Kat zabiją, to się obrażę :(
Mason - WTF?! To teraz każdy może wrócić? Jeśli tak, to czekam na Jennę ;)
Bad Stefcio mi się baaardzo podoba. Chociaż Stelenowa scena przed tym, jak go Alariczek postrzelił, przyprawiła mnie o lekkie mdłości.
Za to scena, jak Damon pokazuje Elenie, gdzie najlepiej celować w wampira - cudna :D Tak samo jak zazdrosna Elenka na ognisku :D
Tyler mnie znowu zaczął wkurzać :/ Oby znormalniał.
Matt jest głupi. O. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.
Jeśli Anna naprawdę wróciła, to ja chcę, żeby Jerek wreszcie Bonnie rzucił :D
Stefek miał rację, że Elcia jest żałosna, ale ona też miała rację, że jest silna... Szkoda tylko, że tak to się przejawia.
Na Vicki się wściekłam, szczególnie, że zawsze ją - w przeciwieństwie do mnóstwa ludzi - lubiłam.
To chyba tyle...

Odcinek niezły.

Podoba mi się to, że Anna wróciła. Jakoś brakowało mi tej postaci. Jej związek z Jeremym był o wiele ciekawszy niż jego obecny związek z Bonnie, który zaczyna się na szczęście troszeczkę sypać.
Katherine - raczej nie przepadałam za tą postacią, ale ostatnia scena z jej udziałem nieco mnie zmartwiła. Ciekawi mnie też cała postać Michaela.
Bonnie - naprawdę staram się ją jakoś polubić, ale to jest niezwykle trudne. Jest strasznie przemądrzała.
Matt - biedaczyna... Jeszcze tego mu brakowało. Zaczynam mu naprawdę współczuć.
Tyler - coś za bardzo mu się spodobało bycie hybrydą. Co za dużo to niezdrowo :/
Alaric - no niechże się wreszcie pogodzi z Damonem. Bez ich przyjacielskich sprzeczek serial wiele traci. Chociaż ten dialog był niezły (brzmiał mniej więcej tak, mogę coś przeinaczyć):

Elena: Ty zajmiesz się Rebeccą.
Damon: Ciekawe jak. Nie mamy sztylecika.
Elena: Wystarczy twój urok osobisty.
Alaric: To już prędzej znajdziemy ten sztylet.

Mason - aż chce się krzyknąć: WTF?! Coś za dużo tych zmartwychwstań. Oj, Vicky i Matt chyba trochę zaburzyli równowagę we wszechświecie.
Delena - wreszcie Elena chociaż trochę przyznała sama przed sobą, że jest o Damona zazdrosna. Ale w tym odcinku wielu iskier raczej nie było. Może mi to wynagrodzą w następnym, o ile Mason nie skopie Damonowi tyłka. A swoją drogą, wiecie, jaka była moja pierwsza myśl, gdy zobaczyłam Masona? Czyżby Klaus zamienił go hybrydę? (co jest raczej niemożliwe, zważywszy na fakt, że Mason został zabity). Czasami mam takie głupie myśli :P

Mason jest duchem, tak samo jak Lexi i babcia Bonnie (o ile dobrze pamiętam), które również się pojawią. Podejrzewam, że kiedy Matt odprawił rytuał w zaświatach utworzyła się swego rodzaju "dziura", która przepuściła te duchy do naszego, że tak to ujmę, wymiaru.

To krótko mówiąc Damon ma przerąbane jeśli duchy nadal są na niego wkurzone. Połowa postaci jest w zaświatach przez niego:D

Szkoda, że Vicky nie jest wku rwiona na Stefana :/

Ale dobrze, że już się jej pozbyli bo drażniła mnie.

Nie spojleruj :P Ja o tym wiem, ale nie każdy :P

Kocham trzeci sezon bardziej niż inne. Lepsze postacie, akcja, wątki. Kocham po prostu :D
Sztefan, był świetny, ale szkoda, że jest taki przez Klausa, a nie dlatego, że chce :( Elena... też była dobra. A myślałam, że się tego nie doczekam ;) Za każdym razem myślałam, że Stelena zaraz zacznie się ciumkać, a tu suprajs :D Troszkę pstryczek dla fanów tej pary, ale cóż, nie mój problem :P Damon też świetny, szkoda, że wybrał akurat moment na macanie Eleny, gdy ta była spocona :p Ale w sumie musiał się odwdzięczyć za całusek dla spoconego, umierającego wampira (patrz: 2x22). :D Rebecca nadal nie zawodzi. Wątek z duchami ruszył, ale mam nadzieję, że bardziej się rozkręci. Czekam na dalsze hybrodowo-Tylerowe akcje;) No i ... MASOOOOOOOOOOOOOOOOOOON :D Kocham go, niech zostanie jak najdłużej. A będę jeszcze bardzo szczęśliwa jak skończy z Gagą:D Michaela malutko:( Klausia w ogóle:((((((((((((((((((((( Super odcinek, Damon najlepszy, chcę już następny:D

Kurde jednego nie rozumiem: jakim cudem Rebeka (siora Klausa) weszła do domu Demona i Stefana, jak ponoć to jest dom Eleny, która nawet jej nie zaprosiła?? ;/

Przecież to już było dawno wyjaśniane...
Elena umarła, została przywrócona do życia przez magię,ale ochrona przestała działać. Pokazali nam to w 2x22 gdy Kath weszła z lekarstwem bez zaproszenia...

Szkoda, że tutaj nie mają możliwości odwołac zaproszenia jak np. w TB, chciałabym zobaczyc jak Stefan wylatuje z domu Eleny z prędkością światła.
Skoro wrócili już wszyscy możliwi bohaterowie (może pojawi się nawet Bree:D) to gdzie jest do cholery Eliaszek? Ja rozumiem, że leży i śmierdzi w trumnie ale chcę już go zobaczyc.

Ciekawe jak akcja potoczy się z Michaelem. to znaczy czy zabił kath czy tylko się nią pożywi i ją zostawi w spokoju, nie mogę się doczekać ! :D

Odcinek jak dla mnie po prostu zajebisty!!!!!!!! Elena i Stefan wreszcie mnie nie wkurzają swoją wieczną bezwarunkową miłością:D ich wzajemnie docinki były boskie, wreszcie coś innego niż ,,kocham cię, kocham cię cium cium'' :) Chyba nawet zaczynam lubić Stefana (chociaż daleko mu jeszcze do Damona) Końcowa scena jak Elena przyładowała mu z kołka... mmmmm.... cudowna, pokazała pazurki wreszcie:D Baaaardzo fajna też była scen Delena jak Damon pokazywał Elenie gdzie trafić by zabić wampira, wogóle niemalże wszystkie sceny i dialogi między nimi są prze... A jeśli Michael zabije mi Kat to osobiście tego pożałuje >:-( i tych powrotów zza światów jest zdecydowanie za dużo...bez przesady, za chwilę wszyscy magicznie ożyją.... pod tym względem ten serial zaczyna się robić po prostu śmieszny!!!! Caroline i Tyler - koniec sielanki, zapowiadają się duże problemy między nimi... Tyler przechodzi na ,,złą stronę'' co jak co, ale z tego nie jestem zadowolona. Ta para akurat mi strasznie przypadła do gustu i nie chcę żeby się rozstali... :(

Nie ma Klausa nie ma imprezy.niestety nie ma go nawet przez chwilę i odcinek troche słabszy.No i co do cholery na końcu robi ten "szczeniaczek" Mason bo jeśli nagle wszyscy co zgineli wrócą do swiata żywych to troche lipa będzie jak dla mnie.jedyny plus tego odcinka to że Michael wkońcu wkroczy na imprezę i pewnie nie zabił Kath bo wkońcu musi od kogoś informacje zdobyć co i jak.

Odcinek dobry ale nie tak dobry jak 5 :)

Podobało mi się to ,że Elena pokazała pazurki i odpyskowała Stefanowi. Scena gdy wbija mu sztylety - bardzo dobra :D
Stefan grający w w twistera - kocham :D
Delena<3 moment w którym Damon pokazywał Elence gdzie serduszko itp no no ..;D
Z powrotów to ciesze się jedynie z Anny - brakowało mi jej....Ale Mason wtf ?? Po co i dlaczego ?
Ciekawe kto jeszcze wpadnie...
Tyler...- podobał mi się bardziej jako wilkołak.,..teraz z niego taki cwaniak itp...zaczyna mnie irytować
Rebecca- świetna :) wparowała do domu, do szkoły nawet na trening się wprosiła...
Klaus...- mam nadzieje ,ze wróci za jakiś czas...
Michael and Kath, oby nic nie zrobił jej złego...

No nareszcie jakiś porządny odcinek w porównaniu z ostatnimi. Damon pokazuję Elenie jak zabić wampira i przyciąga ją do siebie - wow! (jak dla mnie jedna z najlepszych delenowych scen). Myślałam już, że Elena zaraz go pocałuję bo trochę się przybliżyła :) I jeszcze na imprezie jaka była zazdrosna...Mam tylko nadzieję, że Katherina przeżyje. Powrót Masona - zonk. W ogóle Balthazar i Delena są boscy ;) .

ktoś wcześniej tam napisał, że nie było delenowych scen. jak to nie było jak było :D i takie są najfajniejsze ;) ogólnie bad Damona z pierwszych odcinków nikt nie pobije, ale Stefan i tak wymiata. A i mi sie wydaje że Tylor nieźle nabroi jak będzie się tak słuchał Klausa albo raczej jego krwi, uśpi czujność Caroline i coś przeskrobie

Oczywiscie ze byly sceny delenowe i to jakie....:)
Scena w ktorej Damon pokazuje Elenie mostek , cudowna(czuc chemie na odleglosc:)
Mam nadzieje ze Vicky juz sie nie pojawi bo nic nie wprowadza do serialu.
Myslicie ze Bonnie zblizy sie do Matta?

Kim byl Mason wlasciwie? Na poczatku myslalam ze to ten cały Michael pojawił sie u domu Salvatorow, a tutaj czytam, ze jednak to nie on;)

Mason byl wujkiem Tylera , wilkolakiem zabitym przez Damona

a co do odcinka srednio mi sie podobal , najwiekszy minus to brak Klausa a obecnie on w tym serialu jest najciekawsza postacia , Damon troche mdły ( te jego proby pojednania sie z Alariciem calkowicie nie w jego stylu) a ta jego rozmowa z Elena , gdy pokazywal jej jak zabic wampira troche glupia ,jeszcze pare odcinkow temu chcieli ratowac Stefana a tu Damon mowi , ze jedno slowo Eleny i moze zabic wlasnego brata ( brata , ktory wlasnie ratujac Damonowi zycie znalazl si e wtej calej sytuacji , brata ktory caly czas staral sie trzymac Klausa zdala od Eleny no i jest zauroczony a wiec robi to wszystko wbrew wlasnej woli)

nie wiem troche surowo oceniam te scene ale zazwyczaj sceny milosne mi sie w tym serialu srednio podobaja ( jakbym chcial ogladac romansidlo to bym sobie znalazl inne) a ostatnio tego za duzo , juz nie tylko trojkacik Stefan , Damon czy Elena , ktory w pelni akceptowalem ale dochodzi kolejny trojkat Bonnie, Jeremy i Anna a sadzac po koncowce odcinka to moze nawet Tyler , Caroline i Becka ( mam nadzieje ze ten trojkat jednak nie dojdzie do skutku a Tyler , podburzany jeszcze przez Masona odwroci sie od nich i moze stanie sie ciekawszy)

co do Stefana , jakos nie czuje od niego wielkiego zla , jak ktos wyzej wspomnial jest bardziej irytujacy , brakuje mu tej bezwglednosci Damona z 1go sezonu ale moze jego postac sie rozwinie , w tym odcinku mnie zawiodl zwlaszcza z akcja na stadionie , mialem troche wieksze mniemanie o Stefanie a dal sie podejsc jak nowicjusz

co do minusow jeszcze wlasnie sytuacja z Bonnie i Jeremym , Jeremy mowi Bonnie o tym ze Matt chce wskrzesic siostre a ona ma mu za zle ze rozmawial z duchem swojej byłej;d dodatkowo ma mu za zle ze wogole o niej mysli ( bo przeciez to, ze pojawia mu sie byla ukochana , ktora zginela posrednio ratujac mu zycie i ktora dalej chce mu pomoc to nic dziwnego i powinien nie myslec o tym wogole), rozumiem , ze jej sie sytuacja srednio podoba ale no zazdrosc o ducha mnie troche smieszy

co do pozytywow ( bo ogolnie odcinek mimo ze wg mnie mial sporo wad to nie byl taki zly) usuniecie Vicky , nigdy jej nie lubilem ani za zycia , ani jak byla wampirem czy teraz duchem , kolejny pozytyw Tyler , mam nadzieje ze bedzie mial okazje sie wykazac troche pomagajac Klausowi , no i przebudzenie Michaela ( fakt to bylo do przewidzenia plus liczylem ze bedzie troche szybciej ale w nastepnym odcinku moze byc ciekawie)

Podsumowujac odcinek nie byl najgorszy ale do wybitnych nie nalezal , wiekszosc byla przewidywalna a nowy watek z duchem Masona dla mnie jakos mnie nie przekonuje ( wolalbym aby skupili sie na Klausie, Michaelu a nie na odgrzebywaniu starych slabych postaci jak Vicky czy Mason)

to Mason, wujek Tylora przyłożył na końcu Damonowi, Michael był zajęty piciem krwi Katherine.

Mason to jest wujek Tylera. Grał na początku 2 sezonu,ale potem został zabity przez Damona.

Poza tym jakoś tak za nim nie przepadałam, chociaż gdy on powrócił to mam nadzieję też że przywrócą Jennę i Rose-Moje ulubione postacie!

Jeśli chodzi o Katherine to mam nadzieję że Michael jej nie zabił to też bardzo ją lubię.

Fajnie by było jakby zrobili więce relacji Anny z Jeremym! Bardzo lubiłam tą parę w 1 sezonie a relacji Bonnie & Jeremy jakoś nie trawię.

Bonnie & Jer jak dla mnie nie ma żadnego sensu, i zostało wprowadzone jedynie po to aby Jeremy był w stanie widywać duchy. Teraz skupią się zapewne na Annie i Jeremym z czego jestem naprawdę zadowolona:) Również na początku końcowej sceny byłam pewna, że do domu Salvatorów z wizytą wpadł Milki, jednakże się rozczarowałam. Niby bardzo brakowało mi Masona, ale wraz z jego pojawieniem się nie poczułam innych emocji niż po prostu rozczarowanie:) Jestem jedynie ciekawa, w jakim celu nasz wilczek się pojawił i co fajnego namiesza. Na marginesie (spojler), czy Damon w promo siódmego odcinka nie gawędzi z Masonem w Grillu? Jeśli tak to albo i pozostali ludzie mogą go widzieć, albo w najbliższym czasie Danonek trafi do psychiatryka. Gadanie do siebie musi komicznie wyglądać;).

Mi też nie pasowało połączenie Jeremy & Bonnie. Nie podobają mi się te wszystkie powroty z zaświatow. Mam nadzieję, że jest na to dobre wytlumaczenie. Jednak jak już wrcają to z chęcią spowrotem w serialu zobaczyłabym Jenne i Lexi (przyjaciółkę Stefano ,zabitą przez Demona w bodajże pierwszym sezonie i chyba 6 czy 7 odc.)

Lexi pojawi się w 3x07:)
Denerwuje mnie to, że magia jest sposobem na wszystko w Pamiętnikach. Vicki mówi Mattiemu, że jest możliwość aby wróciła, ja już spekuluje co to takiego może być? a tu proszę, co się okazuje ? trzeba wykonać specjalny rytuał:) Czasami mi się wydaje, że serial bardziej poświęcony jest Czarownicom, a wampirki to jedynie ich dzieło.

Magia magią, ale coraz wiecej mamy tu duchów, z jakiej racji Mason sie pojawił?? Damon o nim myślał?? ;p. Za duzo tych duchów. Lexi wruci i co też bedzie prała Damona po gębie? I do tego penie Rose i jego laska jakaś tam. Hmm.. Czyżby to były konsekwencje tego ze Matti odprawił rytułał by jejgo kochana siostrzyczka wruciła? Pewno tak :/. Elena wzieła sie w kupę az dziwne. Po tym co ja spotkało to by sie każdy załamał. Kurcze twardzielka. Damon kożysta z każdej okazji by sie do Eleny zbliżyć a Stefan pewnie zakocha sie w niej znowu gdy ta mu pokaże jaka jest silna. Ale ogólnie to mi się podobało ;p. Czekam na C.D. :D

co do odcinka mógłby byc lepszy ale do zlych nie należał, przede wszystkim mam nadzieję, że moja ulubienica Katherine przeżyje, boska diablica :D chociaz do kogos kto jest martwy z natury określenie przeżyje nie bardzo pasuje, przetrwa będzie lepsze :) a i chciałbym, żeby Anna jakimś cudem została jednak w serialu, taka nietypowa wampirzyca, ale fajnie wpisująca się w klimat :) jestem ciekaw czy jakiś inny chlopak wypowiada sie o tym serialu? nie wstydzę się przyznać, ze na serio go lubie, jest dobry, ale zmierzchow itp. ścierw nie toleruje... :) sobota a ja z grypą i po imprezie... :/

Trochę też mnie denerwuje fakt, że teraz wszystkie trupy powracają. Beznadzieja, niedługo czarownice UFO przyciągną z kosmosu, a Mystic Falls stanie się jednym wielkim centrum badawczym. Mam nadzieję, że to tylko w tym odcinku takie anomalie, a potem wszystko wróci do normy. Oczywiście z obecności Masona to tylko się cieszyć, ale w każdym razie porządek musi być w naturze. Szkoda, że znowu nie będzie Klausa. Ciekawa też jestem Michaela. Dlaczego on się żywi krwią innych wampirów? Przecież krew wampira to dla innych wampirów zero wartości odżywczych. Może on jest też jakiś taki specjalistyczny. Pomieszanie z poplątaniem. No i żeby tylko Tyler nie zszedł całkiem na złą drogę i nie rozstał się z Caroline. Tak poza tym najfajniejszym akcentem w tym serialu była pijana Elena, przynajmniej na chwilę przestała zrzędzić. W ogóle powinni tu dodać więcej wątków komediowych.
Tak w ogóle, komu mało tego typu seriali to polecam The Secret Circle. Również jest nakręcony na podstawie książki Smith( tak jak TVD) i nadawany na CW tv. Jak na razie dobrze się zapowiada.

Ogólnie odcinek całkiem dobry, Stefan z Eleną mnie wyjątkowo rozśmieszali, a już najbardziej jak się Elka spiła xd Mało Deleny, a szkoda bo ich bardzo bardzo polubiłam ale to jak złapała Elenę mmm <3 I jestem zła strasznie o to że moją parę Tyline zrobili taką jakąś nijaką, a między Mattem a Bonnie coś się kroi powoli xd I dobrze bo Jeremy powinien być z Anną + Powrót Masona? :O Byłam w szoku, ale pewnie wróci do drugiego świata w jednym odcinku :D I ten cały Michael.. dużo namiesza widać już, ale Katherine na pewno nie zabiję bo ta postać za dużo wnosi do tego serialu i jest jedną z najciekawaszych więc zabicie jej byłoby dużym błędem. Brak Klausa = SZCZĘŚLIWA JA. Wszyscy uwielbiają tutaj Rebekah i Wgl, ale ja jej nie lubie denerwuje mnie.

Czyli zapowiada się wielki come back niektórych postaci . Zobaczymy co z tego wyniknie . Cieszę się z powodu powrotu Anny, Bonnie i Jeremy jakoś mi nie pasują . Ale lepiej żeby jej nie swatali z Mattem, bo nie będzie się dało tej pary oglądać.

Zawsze kibicowałam Elenie i Damonowi , po prostu uwielbiam ta parę, ale to w jaki sposób Stefan złapał Elenę, kiedy spadała.. Była chemia :D

Caroline i Tyler. Szkoda, że tak mieszają. Uwielbiam tą parę, mam nadzieję, że nie schrzanią tego wątku.

Co do Michael'a, to jestem ciekawa co tak naprawdę zrobił Katherine. Wątpię, żeby stało jej się coś złego.
Już nie mogę się doczekać następnego odcinka <3

A co do Rebecci , to zgadzam się z martiza3 , strasznie działa mi na nerwy.

Mnie akurat strasznie na nerwy działa ta cała Anna, Sranna i w ogóle cały tem pomysł z duchami jest niefajny. No chyba, że się jakoś rozkręci... Wkurza mnie wywyższanie magii nad wszystko inne. Jeśli chodzi o Michaela to nawet gdyby spił krew Katherine do ostatniej kropli to ona i tak się odnowi(w sensie krew). Tak samo jak Pearl wydłubała Damonowi oczy, a one podrosły. W końcu to wampiry, więc nie ma się czym martwić. Katherine pewnie tylko chwilowo zasłabła.

Zgadzam się co do magii. Już gdzieś wspomniałam iż strasznie denerwuje mnie, że jest ona lekarstwem na większość problemów w VD. Zaczyna się coś ciekawego dziać, dajmy na to - Vicki mówi, iż jest możliwość jej powrotu. Szczerze ? Przez moment mnie to zaciekawiło. Dopóki nie okazało się, że możliwe jest to za pośrednictwem czego? Magii -.- Czarownice powinny zacząć nosić koszulki z logiem Coca-Coli - " Niemożliwe Staje Się Możliwe " ;)