Juhu, mam nadzieję, że tak będzie :D

Ostatnio w TVD mnie już nic nie zdziwi, więc może i tak będzie. Ale sensu to by chyba nie miało, bo przecież pierwszą Petrovą była Tatia, która żyła jak już Silas dawno był zmumifikowany. I to dopiero od Tati zaczęły się sobowtóry Petrowej, które stworzyła Ayana, jako taką furtkę dla Klausa, żeby jednak była możliwość żeby był hybrydą.

Faktycznie.. ale w sumie Silas jest we wszystkim wyjątkiem od reguły, więc.. (jest wampirem, ale ma też magiczne zdolności, może wchodzić do domu bez zaproszenia itd ;d.. to jest jakaś pierwotna wersja pierwotnych czy jak? Wampir stworzony innymi czarami? Bo nie do końca rozumiem.. ) jego ukochana pewnie też może być takim wyjątkiem.. może się później okaże, że jednak Tatia nie była pierwowzorem itd.. oni coś zawsze wymyślą. Bardziej mnie zastanawia dlaczego Silas nie zechciał zabić Stefana tylko go uwięził.. dla takiego Silasa to chyba nie jest jakiś większy problem, mylę się? To prowadzi do tezy, że jeżeli umrze Stefan to umrze również Silas, ale jest to jak dla mnie bezsensu, bo niby z jakiej racji? Skąd ta zależność? Już logiczniejszym byłoby, że Stefan umrze jeżeli umrze Silas, ale to nie wyjaśnia dlaczego Silas go nie zabił..

Nie zabił go chyba dlatego że chciał mu pokazać jak to jest głodować przez setki lat jak to było w jego przypadku.

Pierwotna wersja pierwotnych :DD wychodzi na to że tak. Ale bardzo namieszali w jego wątku, też tego do końca nie rozumiem i to się chyba nie zmieni :)

Mam nadzieję ze nie będą ciągle wymyślać większego zła. Najpierw Kath, potem Elijah, Klaus, Michael i wszyscy pierwotni a teraz Silas. A za chwilę znów jakiś Pierwotny nad Pierwotnymi a potem Grupa Najpierwotnych. Jak już tworzą jakiś przerażający charakter to powinni się go trzymać i nie zmieniać go. Bo co z tego że dadzą kolejne zło jak za chwilę i tak zakocha się i zmieni dla miłości swego życia. Taki już Silas to nikogo nie przeraża bo wszyscy wiedzą jak to się skończy.

Tak jak pisalem duzo wczesniej w temacie - Silas to inny typ wampira - powstal z innego zaklęcia - i dlatego nie jest obarczony wadami"genetycznymi" Pierwotnych. I dobrze ze jest - bo 1000-letni Pierwotni jako protoplasci wampiryzmu to ekstremalnie zalosne rozwiązanie. Ani oni straszni ani tez dojrzali. Nie ma w nich zadnego mistycyzmu i tej magii/tajemnicy jaka powinna się z nimi wiązac. Odejmując pare tricków niczym się nie róznią od reszty wampirów.

Nie wiadomo co bylo z ta Tatiią - czemu to akurat ją wybrali do tego rytuału? Czemu od niej doppelgangery? Moze ona sama w sobie jest wyjątkowa..... Toc wiadomo ze powiązą doppelgagery Eleny z historią Silasa .....to doskonala okazja by stworzyc monumentalną opowieść o milosci Silasa i jego ukochanej --- Silas nigdy nie pokazal się Elenie/Katherine i myslę ze jest tego powód. Muszą jakos Elenę wplesc do tej historii i powiązac w taki sposób resztę bohaterów.

Silasa mi nie tłumacz bo i tak nie zrozumiem. Próbowałam, za tępa jestem :)

Scenarzyści zniszczyli po prostu, na początku też byli niezniszczalni, tajemniczy i niebezpieczni. Tak samo będzie z Silasem. Kwestia czasu.

Pewnie tak będzie, wszystkiego już się spodziewam po tym serialu, ale będą się musieli nieźle nagimnastykować żeby to wytłumaczyć.

Co do pierwotnych to się zgadzam. Klaus i Elijah jeszcze jakiś tam fason trzymają chociaż mistycyzmu to w nich w tym sezonie za grosz, ale Rebeka to jakiś śmiech na sali jest. Rozumiem, że Caro może się tak zachowywać, okej.. ale Pierwotna? Płaszcząca się przed durniem Mattem i wiecznie tylko gadająca o balach w szkole? No śmieszne. Z początku pierwotni byli dobrze nakreśleni, ale to co się teraz dzieje jest śmieszne. I mimo, że Klaroline ma parę dobrych scen to nie shipuję ich, bo każdy wie jak to się skończy dla Klausa (stanie się z nim to samo co z Rebeką) + Caro jest znowu blond idiotką.. jak Klaus może coś w niej widzieć? :<.. to już niszczy jego postać ;/
Silasa już nawet nie skomentuje xd.. też jestem za tępa na to ;)

2000 lat temu zył Silas - niezwykle potęzny czarodziej (warlock), który chcial stworzyc zaklęcie niesmiertelnosci. Poprosił najlepszą przyjaciółkę Qetsiyah - tez potezną wiedzmę by mu pomogla w tym zadaniu. Ona się zgodzila, mysląc ze ją równiez uczyni niesmiertelną - bo idiotka się zakochala i myslala ze będą w ten sposób na zawsze razem. Silas jednak chcial dac niesmiertlenosc innej kobiecie. Kiedy Qetsiyah odkryła prawdę, wpadła w szał - z zemsty zabila ukochaną Silasa - stworzyła lek na niesmiertelnosc i uwięzila Silasa wraz z tym lekiem. Miala nadzieję ze kiedys je zazyje i umrze - dzięki czemu ugrzęznie razem z nią w Other Side - czysscu dla supernaturalnych istot, który ona sama stworzyla, tylko po to by zmusic go w ten sposób do spędzenia z nią wiecznosci. Silas o tym wiedzial - będąc uwięzionym wybral głodowanie - az doprowadzil się do stanu skamieliny - czekając tak az go ktos wreszczcie przebudzi i da mu szansę na zrealizowanie swojego planu.

Jak Silas wezmie lek bez zniszczenia Other Side to ma przekichane. Dalej będzie czarodziejem - umrze i trafi do Qetsiyah. A on nie chce tam trafic - chce trafic do miejsca, gdzie znalazla się dusza jego ukochanej.

O, nawet ogarnęłam.. dzięki za wytłumaczenie niewytłumaczalnego :D

Things we do for love :D

To jest milosc - 2000 lat głodowac by złaczyc się z prawdziwą miloscią. A moze Qetsiyah jest taka brzydka ze wolał zycie jako skamielina :D


A co do Stefana i Silasa. Ja mam dziwne wrazenie ze było tak:

Silasowe doppelgangery -pojawialy się i gineły - jako zwykli ludzie. Natomiast Stefan stal się wampirem, więc Silas dostrzegł w tym okazję dla siebie. Wyczul więz z wampirzym Stefanem i zmuszał Stefka by "zywił się za dwóch" - Stąd ten wieczny głod Stefana, któremu zawsze bylo malo. Silas dodawal sobie sily i wigoru zawsze kiedy Stefan się zywil krwią - dlatego pod koniec XIX w zacząl odzyskiwac - mimo bycia skamieliną - jakies swoje moce. I zacząl tworzyc halucynacje by zwabic głupców by go uwolnili.

Mnie tej całej Qe...Que...Q... tej czarownicy jednej jest żal, jakby nie patrzeć wyciął jej taki numer, że się nie dziwię, że się na nim mści. Co on sobie myślał... Gdyby nie to, że wygląda jak Stefan to już bym go hejtowała. :P

Możliwe, że masz rację. Może ogółem tak jest z doppelgangerami. Elena też nie przypominała Katherine (Petrova fire itd.) dopóki nie nastąpiła jej przemiana w wampirzycę. Może tak samo było właśnie ze Stefem. Może istnieje jakaś więź.

A Qetsiyah to jakas swięta?! Zabila niewinną kobietę, bo miala obseje na punkcie faceta :D Nie wiemy czy zrobil ją w bambuko czy ona sama sobie w glowie dopisala historię - nawet jesli ... to chyba nieco ekstremalne srodki:D Nie sądzisz? :D Nie wiem jak mozna tak kogos zmuszac do związku....to jakas pie.przona katorga spędzic wiecznosc z kims kogo się nie kocha. A juz 2000 lat jako skamielina to wystarczająca kara :D

Dlatego właśnie przyjaźń kobiety z mężczyzną jest skomplikowana. Kobiety lubią sobie dopisywać historię (z resztą mężczyźni czasem też), do tego jeszcze dochodzi fakt, że Silas wygląda jak wygląda...no qurwa, sorry...współczuje jej, nie wiem jak bym musiała się skupić, żeby o tym nie myśleć :D Z resztą, widać, że temperament to oni mają podobny.

A skąd Silas wie czy ta jego ukochana chciała by jeszcze na niego patrzeć, gdyby się dowiedziała, że uwolnił piekło na ziemi, byle tylko ją mieć na wieczność. Trudno powiedzieć kto jest gorszy :D

No temperament to rzeczywiscie podobny - strasznie uparci. Ona go chce -więc tworzy czysciec który pochlania setki,tysiące zmarłych supernaturalnych istot. A on jej nie chce tak bardzo, ze woli 2000 lat lezec jak kamien :D


Co do ostatniego akapitu - jezeli to przodkini Eleny - to jasne zeby go chciala. LOL Elena lubi samolubnych męzczyzn, którzy by zabili wszystko co się rusza by ją chronic. Ma w dupie czy jest jej ukochany dobry czy zly - byle wykonywal jej rozkazy i chronil jej dupsko. Pewnie Elena by pomyslala ze gest Silasa jest bardzo romantyczny LOL --- taka reminescencja Damona na wiekszą skalę. Moze teraz jak Silas bedzie takim badassem to wtedy Elena i na niego poleci --- jeszcze bardziej niebezpieczny, ekscytujący LOL Elenie wzrasta apetyt w miarę jedzenia.....:)

Raczej masz rację, bycie przodkiem Eleny do czegoś zobowiązuje :) Jak nic by się ucieszyła... Pewnie też te 2000 lat czeka, bo przecież jej się nie znudziło jak to normalnie w życiu bywa.

Jak nic Silas powinien się zabawić uczuciami Eleny, gorzej jak o swojej ukochanej zapomni po drodze, bo przecież Elena jest na pewno lepsza i bardziej wyjątkowa.

Hahaha, a jak.. to przecież Elena! xd..

Co do Pierwotnych - nigdy nie podobała mi się ich historia. Mają tylko 1000 lat - nedza. Wampiry powinny byc legendarne - z czasów przed Chrystusem. A nie jakies marne 1000 lat. Grupa wikingów z nawiedzoną matką i ojcem stworzyli zaklęcie w trosce o swoje dzieci - i tak mamy rasę wampirów. Mało porywające. Powinno to byc cos takiego bardziej monumentalnego - juz wolę Silasa, bo chociaz kojarzy mi się z takimi greckimi tragediami. Czuc "historię"/ mrok/ tajemnicę. I Pierwotni tacy zhumanizowani - z takimi przyziemnymi marzeniami, pospolitym gustem, infantylnym spojrzeniem na swiat. Rebeka ugania się za chlopkiem roztropkiem, Klaus za blondi która marzy o kiecce na bal i graduation. Fin jako owca idąca na rzeź. Kol dający się zabic dwójce nastolatków. Elijah najlepiej na tym tle wypada, ale i tak mozna nim manipulowac.


Jak Silas okaze zainteresowanie doppelgangerami to chociaz będzie to uzasadnione jego legendarną miloscią do kobiety która nosila tę samą twarz.

Dokładnie.. w sumie historia Silasa jest dużo bardziej porywająca. Też wyobrażam sobie początek wampirów w czasach przed Chrystusem.. to powinno być dużo bardziej mroczne, ale też dużo bardziej fascynujące.. największy niewypał jeżeli o pierwotnych chodzi to Rebeka, przykro ale jest ostatnio gorsza niż Caro.. z tym, że Caro ma jakieś 18 lat a Rebeka 1000.. to do czegoś zobowiązuje.

Z Pierwotnych to jeszcze Elijah trzyma poziom. Tym krótkim romansem z Kath go nie zniszczyli, bo Kath to świetna postać i nie pokazali jak ich związek się rozwijał więc nie potrzeba było zmieniać bohatera. Bo w TVD nadmiernie stosowana jest praktyka: zmiana bohatera pod wpływem miłości. Zaczęli tak z Damonem i teraz lecą z wszystkimi postaciami :/
Na szczęście z Elijahem im się nie udało. Może też przez to że to nie trwało długo

Dlatego piszę ze Elijah jako jedyny trzyma poziom godny Pierwotnego.

Romans z Kath nie zniszczyl Elijaha - IMO gosc ma dobry gust :D Juz bardziej w moim mniemaniu 'zniszczyl' ten związek Katherine - bo zachowywala się przy nim jak Elena, a to mnie bardzo zdenerwowalo. Juz bardzej mnie wkurzylo ze tak się dal nabrac Silasowi i ze w 4x20 tak się cieszył na wiadomosc o "dziedzicu" Klausa. Poza tym Elijah to nie jest 'bad boy' - to raczej czlowiek honoru, kierujący się zasadami - dojrzaly. Zabija jesli musi i kiedy mu kodeks nakazuje - nie dla przyjemnosci. Więc w moim mniemaniu nie potrzebuje "odkupienia przez milosc" - bo nie ma czego w sumie zalowac.

Gdyby to pociągnęli dalej to i on by się zmienił. Może nie konkretnie jego charakter, ale rola w serialu. Jedynym wątkiem dla niego byłby wątek miłosny. Już to widzę: Kath porwana przez jakiegoś silnego łowcę czy wampira silniejszego od niej. I Elijah robi wszystko by ją uratować. Bleeeeeeee...
Normalnie Kath sama złoiła by tyłek temu gościowi i sama by się uratowała. Ale jakby Elijah był z Kath to Julie nie opuściłaby szansy na taką "romantyczną i słodką" scenę w której facet ratuje miłość swojego życia. Ona lubi takie sceny.

Przeciez teraz Kath będzie bezbronna.... i będzie szukac protektora.... którys z Salvatorow - modlę się o Stefana -ale pewnie Plec mi zrobi na zlosc

Elijah raczej nie będzie kontunuował romansu z Kath - ma swój serial -Nina raczej nie będzie robic crossoverów - i myslę ze sparują ja ze Stefanem - z faktu ze teraz jest wolny od Eleny....gorzej jak zrobią romans Silas x Katherine.

Aha. Zapomniałam że wzięła lek :)
Elijah już się odciął od Kath. Klaus będzie się pojawiał ale myślę że Elijah będzie tylko w TO.

Silas Kath - wątpię. Kath potrzebuje kogoś kogo będzie mogła łatwo owinąć wokół palca. Z SIlasem jej nie pójdzie łatwo... chyba.
Kath i Stefan - byłoby ciekawie, ale Elena by to zaraz zepsuła. Poszłaby do Stefana z pratensjami (jakby miała do tego prawo) i narzekałaby że przecież to Kath. "Stefan jak możesz, ona zabiła mi brata" I zaczęła by się kręcić przy Stefanie odciągając go od Kath.

A niech ma pretensje... Chcę zobaczyć jak ją Stefan od hipokrytek wyzywa.

Kol :D fajny avek

Nie wierz w cuda. Jakby to powiedział to pewnie tylko raz. Elena by się popłakała i musiałby ją przepraszać :/

Dziękować :D

Nie sądzę, że by się popłakała. Myślę, że teraz będzie taka bardziej su*owata. Coś jak dla Damona na początku 4 serii jak go pytała czy nie wysadził w powietrze rady założycieli albo wtedy jak go krytykowała za numerek z Reb.

Myślę że będzie robić wszystko żeby utrzymać obu Salvatorów na smyczy. Damona na krótszej a Stefana na trochę dłuższej :) ale i tak nie pozwoli mu uciec zbyt daleko. Więc jeśli będzie musiała płakać to będzie płakać a jeżeli być su*ą to będzie su*ą. Wszystko byleby mieć ich zawsze na swoje zawołanie.

A to na pewno, przecież to Elena. Jej jeden nie wystarczy skoro może mieć dwóch. Że ona im wprost tego nie powie, sama sobie problemy robi dziewczyna...

Teraz jeszcze dojdzie Silas :DDDD i Elena będzie chciała trzech

Two is a company, Four is a party :D

Yeeee :D

Tylko pytanie czy wszyscy na raz czy po jednym na jeden dzień?

No nie wiem.... Może jakoś w formacie trójkącików?
Silas+Damon+Elena
Stefan+Damon+Elena

No bo sorry...mam naprawdę niezłą wyobraźnię, ale dwóch identycznie wygladających facetów w łóżku, w tym samym czasie to jednak chyba przesada...chociaż kto tam by podążył za fantazjami Julie, tzn. Eleny :D

Chcę trójkata Silas - Elena- Stefan albo Silas-Katherine-Stefan :D

Yyyyyy.... i jak mam na to zareagować? :D

Chyba jednak Katherine by prędzej na to poszła... Ona potrafiła zawsze bardziej docenić Stefana. A więcej Stefana to więcej radości... :P

powiedzmy triangle nie threesome :D To by bylo zabawne jakby miala adoratorów - blizniaków - jednakze o innym usposobieniu :D W takim trójkącie to jednemu i drugiemu bym kibicowal :d

Acha...czyli to moja wyobraźnia za daleko poszła, źle zinterpretowałam Twoja wypowiedź :D

Mam nadzieję, że mówisz o Katherine, nie Elenie.

Gdzie Stefan tam i Katherine :D Mam dosyc Eleny - naprawdę juz nie chcę jej ze Stefanem po tym finale - Stelena stracila w moich oczach wiarygodnosc - nie mogę kupic tego romansu po tym co się dzialo w 4x23. Poza tym Elena nie zasluguje na Stefana.

Niech sobie będzie z Damonem skoro go kocha. Nie chcę żeby Damon spieprzył sprawę a ona na ratunek biegła do Stefana. Za bardzo już się wkręciłam w Stefarine, nie mogą mi tego odebrać.

A moze taka wersja. Związek Deleny trwa dlugo - ale jest toksyczny i oboje z nich nie jest szczesliwych. Stefan w tym czasie rozwija relację z KAth. Elena dostrzega ze związek z Damonem to niewypal i zaczyna spoglądac na Stefana. Pod koniec sezonu zaczyna sobie robic nadzieje, jednak Stef wybiera Katherine - najepiej jakby szmata posluchala jak wyznaje milosc Katherine - tak zeby ją zabolalo jak najmocniej. Elena na koniec sezonu tonie w samotnosci i zgorzknieniu, zalując swoich idiotycznych wyborów :D

....w tym czasie Damon zaczyna się interesować Bonnie i w 6 sezonie robimy Bamona. Elena zostaje sama. Nawet Matt jej już nie chcę.

No na to to ja bym nie liczyl. Matt Elenę zawsze przygarnie :D

http://ucandoitbetter.tumblr.com/post/51401338536

A Silas moze miec ją gdzies - bedzie myslala ze to Stef i bedzie chodzic wku.rwiona ze Stef się puszcza - przeciez powinien jej byc wierny i zyc w celibacie.

Może to Silas przeleci Kath

Myslisz ze się Kath nie skapuje :D ? Bo wg mnie Kath to wlasnie jest kobita która ma 6 zmysl. Mnie by nie zdziwilo gdyby ona 1 się domyslila prawdy. Ale nie jest wykluczone ze wiedząc ze Silas to Silas by się z nim przespala- byle zrobic na zlosc Elenie :D

Tak też może być. Chyba że w końcu w 5 sezonie będą przedstawiali Silasa jako tego bardzo sprytnego i przebiegłego. Lepszego nawet niż Kath.
Bo w 4 sezonie to im się nie udało. Przez cały sezon o nim mówili a wszyscy mieli go w du*ie. Może się gościu wkurzył, że ma tyle lat a nikt się nim nie przejmuje, że ruszy w końcu tą zaspaną mózgownicą i nie będzie mu równych.

No ale jak dawala lek Stefanowi to wyglądalo jakby sobie go odpuscila. Nie wiem czemu ona chce sie wtrącac. Niech su.ką będzie - wtedy jak Stef po niej bedzie jechal to będzie jeszcze ciekawiej. :D


To by bylo piękne jakby Stefa nakryla z Kath w dwuznacznej sytuacji - mina by byla porazająca :D Uwielbiam takie sceny -troche zalatuje telenowelą- takie momenty "znienacka" z dramatyczną muzyką :D

Chciałabym wtedy zobaczyć minę Kath. Triumf i duma :D

Ten jej wredny usmieszek :D Juz to widzę - Stef patrzy na Elkę. Elka w szoku. A za Stefanem stoi Kath i się smieje z tej sytuacji :D Elka przesyla jej spojrzenie smierci :D