http://www.filmweb.pl/film/Jak+dzia%C5%82a+jamniczek-1971-133046 oglądam... :o Kto ze mną? link - http://www.youtube.com/watch?v=r16GL3N4PdM :D króciutkie :)

Fascynujące, nie wiem nawet jak to ocenić. Irytował mnie trochę głos tej pani, ale sam efekt dźwięku i obrazu całkiem hipnotyzujący ;d

Jak ktoś lubi takie psychodele to polecam: http://www.youtube.com/watch?v=qbar3nsf0_U mistrz :d

Haha, napisałam opinię po obejrzeniu, odświeżyłam i czytam Twoją wypowiedź..
nie wiem nawet jak to ocenić..
Pjona xD
Wolę za dużo takich psychodeli nie oglądać aczkolwiek pomysł na jamniczka intrygujący xD

Haha :D
Taka prosta rzecz, a zaskakuje xD

Racja ;d
Z psychodelicznych to jednak wolę to http://www.youtube.com/watch?v=5DNzX-f8awE ^^

Jestem przerażona : o

Nie widziałaś tego? ;d

Nie :D Wstrząsnęłaś mną :D

Fantastyczne to jest. Zresztą uwielbiam głos Katarzyny Groniec ;)

<3

UWIELBIAM TO i Cię kocham <33333
Sama właśnie miałam to polecić, ale doczytałam resztę komentarzy :D

A miałam Cię czymś zaskoczyć, marnie mi wychodzi xd

No średnio, bo to akurat strasznie uwielbiam :D
To też moja ulubiona wersja tej piosenki w polskim tłumaczeniu, bo np. za wersją Kingi Preis już nie przepadam :)

Ja też. Jak pisałam wyżej, bardzo lubię głos Kasi (ciekawie się złożyło xd) i tylko w jej wykonaniu ma to taki niesamowity klimat. Oczywiście ktoś może uważać inaczej.. ;p

Ta wersja jest zdecydowanie najbardziej psychodeliczna, a głos Kasi świetnie się komponuje z treścią utworu. Oglądane w nocy naprawdę przeraża, szczególnie ten złowieszczy śmiech.
No i to jej operowanie głosem, od szeptu do krzyku. Boskie <3

No niemal wszystkie Kasie są zajebiste :D

Zgadzam się (znowu..) :D
Na mnie właściwie bardziej działają te momenty gdzie szepta, szczególnie końcówka i "nie znasz dnia ani godziny, znam je tyko ja" <3
Swego czasu znałam większą część tekstu i znajomi byli tym nieco przerażeni... xd

Och, ach :D
<33333

Ja to samo xD

Ludzie narzekają na tę wersję tłumaczenia :O
Szczególnie na ten fragment o zabiciu psa:
"Psa jednak nie ukrzyżowałam
Z religii zawsze szóstkę miałam", że to taka głupia wstawka niby. Ja osobiście bardzo to lubię. I podoba mi się to tłumaczenie.

Uh, ja też.. xd
Nie wiem czy duży wpływ na mój odbiór ma to, że najpierw słyszałam polską wersję, ale według mnie dobrze, że dodali ten fragment. Mroczny humor i ironia, idealnie ;D

Szukam jakiegoś odpowiednika dla "dokładnie" yyyy...

Samo sedno! xD

Dokładnie xD

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=ACG9wv69bKU - za tą wersją w ogóle nie przepadam, ale może dlatego, że najpierw słyszałam polską, tą którą wstawiłam. Ta ma zupełnie inny klimat, niestety moim zdaniem gorszy ;p

Haha :D Lubię Cave'a, ale się zgodzę :P

Zresztą... mój komentarz pod oceną:
""Nie znasz dnia ani godziny, tylko Bóg je zna" <3 Genialna Katarzyna Groniec! Wersja lepsza od tej Cave'a."

No i znów bez zaskoczenia xD

Też go lubię, bo ma typ głosu, który bardzo u mężczyzn lubię ;p
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=9tsFppIDa6w - to np bardzo lubię.
http://www.youtube.com/watch?v=OmlSlP1CtSA - to wykonanie jest świeeetne ^^

Cholera, muszę się postarać o jakieś surprise ;d

Dokładnie! A urodę ma przy tym dla konesera :D
Ogólnie przed chwilą w radiu słyszałam "Where the wild roses grow" z Kylie i dlatego mi tek szybko Millhaven przyszło do głowy :D
No też chciałam błysnąć dzisiaj, a patrzę dwa komentarze niżej i wstawiłaś to co chciałam wstawić xD

Cudne :D

Jakiego radia słuchasz? Bo ja tego nigdy w radiu nie słyszałam :<
Mi dziś to chodzi po głowie: http://www.youtube.com/watch?v=FAPtTS0TYtU i nie mam zielonego pojęcia dlaczego xD
To jest dopiero psychodelia, klauny w teledysku :D

Och jak ja kocham Oasis!!!!
No a Wonderwall to jest chyba jeden z najlepszych hymnów lat 90 (oczywiście obok wielu wielu innych piosenek z mojej prywatnej listy :D)

Ja nie potrafię słuchać jednego radia, ja ciągle przeskakuje, bo nie umiem się zmusić do słuchania czegoś czego nie lubię, a już taki jest urok radia :D
Dlatego ja słucham niemal wszystkich rozgłośni (no może oprócz tych oczywistych, których nazw nie trzeba chyba wymieniać xD)

Ale tak to lubię słuchać trójki (ale w nocy), eski rock oczywiście i strasznie też lubię "złote przeboje", bo ja niedzisiejsza jestem wybitnie i współczesna muzyka nie zawsze do mnie dociera :D

Mam znowu napisać, że mam tak samo? Wolę "starsze" przeboje i generalnie łatwiej mi się wczuć w klimat np takiego Oasis :D
Swoją drogą to jest to dosyć dziwne, że znowu nie udało mi się Ciebie zaskoczyć...

Eskę rock i Złote przeboje też słucham, trójki rzadziej ;p
Przyznaj się, ile razy w tygodniu modlisz się przy Radiu Maryja? xD

Ostatnio ciągle trafiam na jakieś disco polo xD
Nie wiem czy to jakieś radio to puszcza czy co :D

Trójkę tak jak napisałam, w nocy generalnie. Np, zawsze lubiłam słuchać latem zasypiając ich relacji z wszystkich festiwali.
Ale teraz fakt, rzadziej już słucham.

Chyba sobie coś z Oasis ustawię na budzik xD

Ja wolę nie zmieniać budzika, bo jest szansa (tak, szansa, nie ryzyko xd), że mnie nie obudzi ;d

Dlatego rzadziej słucham Radia, bo coraz rzadziej trafiam na coś wartego usłyszenia :D

Nawet nie wiem jak to ocenić xd

8/10 + serduszko :D
Pierwszy raz widziałam to w kinie, na jakichś zajęciach z filmu, już nie pamiętam co to było :D


Polecam też, "Vincenta" Burtona. Bo Rose mnie ubiegła z moim ukochanym Millhaven <33333 :D

Nie bawie sie z Wami wiecej :p ja dalam 1 i nic nie zmieni tej oceny... Wstyd mi, ze to nasze... :p

:O

Moje serce krwawi Anulka, krwawi :D

Niestety noz moge wsadzic tylko glebiej, wybacz Slutty :)

Spoko, przywykłam :D

A ja nie oceniłam Jamniczka, bo właściwie nie wiem jak ;d
Szczególnie przy takich produkcjach liczy się indywidualny odbiór i nie ma sensu na siłę pisać jak genialne jest to dzieło jeżeli nam, krótko mówiąc nie podchodzi. Sztuka, nawet taka specyficzna, powinna być formą rozrywki, przecież kiedyś nawet opera była awangardowa. To że komuś nie podoba się twór przez większość uznany za dzieło sztuki nie umniejsza inteligencji tej osoby, ja nawet bardziej cenie takie zdanie, bo wymaga odwagi większej niż przyznanie racji ogółu.
Np uważam, że nie można porównać obrazu "Vanitas" http://cache2.allpostersimages.com/p/LRG/13/1350/J1ZS000Z/posters/claesz-pieter- a-vanitas-still-life.jpg (swoją drogą bardzo lubię twórczość baroku i rokoko ;p) z "1955-D" Clyfforda http://p3.storage.canalblog.com/36/76/119589/57628506.jpg (ten obraz jest dla mnie jakimś nieporozumieniem..). Nie pomyśl sobie, że nie doceniam sztuki współczesnej, bo podobają mi się obrazu Salvadora Dali czy Yvesa Tanguya. Ktoś pewnie by się ze mną nie zgodził, może nawet dostrzegł coś w "1955-D" (nie mam pojęcia czerwonego co, ale może bym się dziwiła :D), ale nawet jeżeli byłby to wybitny znawca sztuki to zdania bym nie zmieniła i nie czuła się gorsza przez to, że być może nie widzę czegoś niesamowitego w "Czarnych kwadratach na białym tle" ;d

Ufff, no przynajmniej tyle, że ja nie lubię baroku :D
Bo już się zaczynałam bać xD

http://media.tumblr.com/0be92374e34e8090c5b256b98de4baac/tumblr_inline_ms5jz9yfa E1rx8t81.gif
http://i288.photobucket.com/albums/ll181/SapphireWitche/gifs/glee-yes.gif
http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20130501144210/glee/images/a/a2/I'm_like_Y ES.gif :D

Na ale spoko, bo już z całą resztą wypowiedzi się zgadzam xD
Z naciskiem na Salvadora :D

But still.. ;d

Ja tam sie nie wstydze swoich ocen, kazdy odbiera wszystko indywidualnie i jakies arcydzielo dla mnie moze byc nieporozumieniem i cos nieszczegolnie wybitnego mi moze sie strasznie podobac.
Ale OK, musze przyznac, ze chyba jestem troche plytkim czlowiekiem, te 2 obrazy otworzylam i zamknelam, bez emocji, no trudno, nie interesuje sie malarstwem kompletnie :p a ten drugi hdybym nie czytala Twojej wypowiedzi, gdybys po prostu podpiela linka do glownego postu ta za Chiny nie wiedzialabym o co chodzi a juz tym nardziej noe wiem co autor mial na mysli tworzac to cos, podejrzewam dzielo siehajace kosmicznej kwoty :o
Barok, renesans, troche tych eppk bylo, ale gdybym miala jakies slowa kluczowe dopasowac to wylozylabym sie jak dluga :p

Hahaha, wiesz ja akurat się interesuję malarstwem dlatego o tym napisałam, ale równie dobrze ktoś mógłby napisać coś podobnego o muzyce, filmach czy książkach ;p
Zgadza się, te płótno pokryte czerwoną farbą zapewne kosztuje duże pieniądze i to samo się tyczy np. obraz No.14. Marka Rothko http://www.newsweek.pl/g/i.aspx/670/0/newsweek/635061129789670000.jpg
Nie mam zielonego pojęcia czym ludzie się zachwycają ;d

Nie chciałabym mieć czegoś takiego w salonie... :D

Masz jakieś konto na deviancie? Bo domyślam się, że tworzysz coś? :D

Zastanawia mnie Anulka jakimi kryteriami się kierujesz w swoich ocenach? co bierzesz pod uwagę? broń boże nie pytam złośliwie ani nic takiego, po prostu mnie to ciekawi od kiedy widziałam, że dałaś TVD 10/10 :D

Niczym szczególnym... Głownie fabuła, o czym jest ten film, czy nie nudzi mnie, soundtrack czasami też robi swoje, ale nie wpływa jakoś znacząco na ocenę przeważnie. Jeżeli mam do czynienia z jakimś gniotem, ale gra ktoś z moich ulubionych aktorów/ek to jestem w stanie dać oczko wyżej, ale jeżeli ogólnie film jest dobry to nie podnoszę, bo i tak i tak jest dobry :D
Jeżeli film doprowadzi mnie do płaczu lub z miłą chęcią zobaczę kolejny raz i kolejny to raczej mniej niż 8 nie dostanie :D
A z serialem to było tak, już pisałam zresztą że zaczęłam po zakończeniu 1 sezonu, łyknęłam go na raz i zawał, późnej już od 2 sezonu jestem na bieżąco, więc o takiej emocji nie ma mowy, bo zbyt duży odstęp pomiędzy odcinkami... :p I od tamtej pory nie widziałam drugiego takiego serialu, jedynie "Internat" depcze po piętach, ale ma 9 :p
A i jeszcze, jeżeli film mnie męczy, motam się w nim, gubię w fabule czy cokolwiek to gdzieś mam czy ma ładny montaż, kostiumy czy zajebisty z pokojem nagród reżyser maczał palce, nie uratuje to filmu i nie odzyska mojego zmarnowanego czasu :)

Aha, no każdy ma swoje własne kryteria, ja mam bardzo często problem z ocenami i zdarza się, że je zmieniam, po pewnym czasie, bo staram się być jak najbardziej obiektywna, ale czasami ma się ochotę podnieść ocenę za ładne oczy :D Staram się patrzeć zawsze na fabułę/aktorstwo/reżyserię/muzykę itp. ale czasami są filmy np. jedyne w swoim rodzaju albo dostosowane do konkretnego odbiorcy, którym ja nie jestem i wtedy jak tu ocenić :D

Chociaż nazywania TVD arcydziełem nie zrozumiem nigdy :DD

Ja zawsze na bieżąco od razu oceniam a zmieniam jak np. oglądam ponownie i ocena już mi się nie zgadza, prawie zawsze jest na niekorzyść, przeważnie są to błędy młodości :D
No jak na razie na moją listę serial, która nie jest zbyt pokaźna, ale cały czas coś dochodzi nic nie jest w stanie pobić :D

"Vincent" calkiem fajny, na 7 :p

8 + <3

Ale ja uwielbiam też wiersz Edgara Allana Poe który jest tam parafrazowany :D
No i Burton ogólnie <3
Zbieram się za ocenianie jego filmów, bo niby oglądałam, a nic nie mam ocenione xD

Ostatnio oglądałam Sweeney Todd, ale tak sobie. Tylko 7.