T:45
44: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele,2426496?page=20#post_11943910
Marta wróć do nas!
No bo to jest taki serial, że jak już się wciągniesz, to nie da rady nawet przerwać.
I teraz się tęskni :/
no tęskni,teraz wszystkie seriale oceniam przez pryzmat BB i póki co żaden serial nie urywa tyłka jak BB własnie ;/
O matko, miałam maksymalną głośność i aż się wystraszyłam - obejrzę chyba bez dźwięku (przewinę xD), bo piosenkę już kiedyś tutaj wysłuchałam i starczy :D
Ja miałam maksymalną głośność i słuchawki. Jeszcze nigdy tak szybko nie klikałam pauzy :D
I też już to niestety słyszałam. Chyba wtedy też przez ten wątek i Anulkę XD
Też miałam słuchawki, tyle że się cieszę, bo by mnie zabito za obudzenie w taki nieładny sposób :D
Ja zastopowałam :D
Też się cieszę, bo bym domowników obudziła i jeszcze bym się musiała wstydzić za to CZYM ich obudziłam xD
Już wystarczy, że dzisiaj niechcący wyrwałam w trakcie oglądania słuchawki nogą xD Dobrze, że akurat jakaś normalna scena była, bo czasem trochę głupio jak ktoś nagle wpada i pyta co oglądasz xD
Ja to notorycznie robię! I to zawsze na tych "najciekawszych" scenach. Z równie ciekawymi odgłosami albo dialogami xd
Haha :D
Jak mam coś ściągnięte i oglądam na odtwarzaczu, to od razu uderzam w spację i jest stop, ale parę razy zdarzyło mi się tak w domu coś oglądać na yb i szybko uderzyć w spację, ale wtedy tylko ekran zjechał w dół i jest panika i zanim zastopuję, to już po zawodach :P
To jest żart czy tak serio? Avril teraz taką muzykę robi? Myślałam, że rzeczy typu Girlfriend to był jakiś jednorazowy wyskok xD
Nie nazwałabym tego w ten sposób... :p Płyta jest bardzo różnorodna, jak widać na razie każdy singiel pokazuje inne oblicze, bo "Here's to never growing up", "Rock'n'roll", "Let me go" i teraz "Hello Kitty" są całkiem różnymi piosenkami, jest powrót do deskorolki i nostalgiczny utwór moim zdaniem mimo wszystko, misiorekin i trochę typowa szalona Avril, spokojny duet z mężem i mózgojebny kawałek :D + do tego na płycie są jeszcze całkiem inne utwory - genialne "Give you what you like", duet z M. Mansonem, który co raz bardziej mi się osłuchuje i podoba :D ale co do pytania to "Hello Kitty" jest jedynym takim tworem na płycie :p
Oglądałam Glee w nocy, a zaraz pewnie jeszcze raz jak będę robić napisy.
Czułam się jakby to było stare Glee, cały odcinek o Rachel xD No ale dobrze, akurat z tym jej się należało.
Ten sen na początku był dobry :D i Sue oskarżająca Willa, że chce się z nią przespać :D
Ucieszył mnie powrót Tiny, bo była absurdalna jak zawsze i Santany. Bardzo mi się podobała jej scena z Rachel.
Sue i ten facet po prostu... fujka xD Jak wyszedł z tym szlafroku Kurta... fujka x2 xD
Poza tym co za gej orgia w klubie <3 Bawi mnie, że taki nażelowany i ubrany jak dziadek Blaine ich zaprowadził w takie miejsce :D
Na minus, że znowu dali flashback z Finnem. Moim zdaniem sama rozmowa Rachel-Will wystarczyła i była wzruszająca, za bardzo tym grają. Na minus też, że nie powiedzieli chociaż słowa co z Brittany. A no i brak tatusiów Rachel... :/
Właściwie rozbawił mnie jedynie ten fragment z Sue i Will'em próbującym ją zaciągnąć do łóżka xD
Poza tym jej wątek był beznadziejny według mnie.
Odcinek taki sobie, ale wiadomo że inaczej nie dało się pokazać otwarcia Funny. To było raczej nieuniknione.
Z Finnem rzeczywiście trochę przesadzili. Wystarczyło już, że oczy się zaszkliły w trakcie śpiewania na sam koniec - to było wystarczająco wymowne i subtelne.
Mnie osobiście ucieszyło jeszcze dziecko Willa. Chciałabym zobaczyć Emmę. No i imiona też oczywiście na plus, ale tym bardziej mogli już darować z tym flashbackiem.
Jestem w tym na 100% odosobniona, ale ja znowu mam nadzieję, że Santana mimo wszystko już nie wróci. Ale z Tiny też się ucieszyłam <3
O, a co się stało, że tak z Santaną?
Dziecko Wemmy w samą porę, ucieszyłam się jak Will powiedział, że jest szczęśliwy ;)
Jak nie ma tych swoich creepy momentów to spoko z niego facet xD
A nic się specjalnie nie stało, ale jej brak uświadomił mi, że w ogóle mi do szczęścia jej postać nie potrzebna, a wręcz milej się zrobiło jakoś. Poza tym Brittana też jest mi obojętna, także nie widzę dla nich powrotu już w zasadzie.
Też mi się strasznie nie podobał wątek Sue! Przewinęłam ze dwie jej sceny xD
Ten facet.. w szlafroku Kurta.. prawie mi oczy wypaliło.
Ogólnie mi się podobał odcinek. Sen na początku był świetnie zrobiony, strasznie mi się podobał. I o dziwo ucieszyłam się, że przyjechała Tina ^^ I podobała mi się rozmowa Rachel z Santaną. Wkurzyłam się jedynie, że zupełnie nic nie wspomnieli o Britt ani w ogóle o Santany "wakacjach". Przecież nie było jej z kilka miesięcy O.o
No i w sumie miałam nadzieję, że się pojawi Quinn z Puckiem xd
Co do tego Flashbacku z Finnem to też myślę, że przesadzili. Zepsuli efekt tym tak na prawdę. Każdy dobrze wiedział o kim myślała Rachel śpiewając i skąd łzy. To już samo w sobie było wystarczająco wymowne. Nie podobało mi się też, że wcisnęli w to Sue. M a s a k r a. Dobrze, że jej później Rachel wygarnęła :D
I wzruszyłam się jak Will zadzwonił, że ma syna ^^
Coś czuję, że to jest podchwytliwe pytanie, no nie? :D
Postać średnio lubiłam, zresztą pisałam już wcześniej.
Przywykłam :D
http://25.media.tumblr.com/038b539fffa07f4fc4c57a57e7d68dc1/tumblr_mi8uqwFLVJ1qb 6ikpo6_r1_250.gif
Nie wstawiaj mi takich gifów, okrutna istoto! -,-
Przynajmniej nie wieczorem. Bo ja wieczorem mogę dziwne rzeczy napisać xD
;)
Kto by pomyślał że "Littlefinger" tak się umie całować i jeszcze z tą samą płcią;P
https://www.youtube.com/watch?v=31N4QGYJUZg
Kojarzycie Queer as Folk ale UK?
Bo na wersję US nie paczę bo mi jeszcze zepsujom wrażenie;)
Jak ja lubie takich wszechstronnych aktorów ^^
O, widzisz... A może by właśnie tę wersję obejrzeć, bo fw mi ciągle podsyła w rekomendacjach tą US :D
NiEEEE. NIE SŁUCHAJ TEGO GŁUPKA FILMWEBA, BIERZ UK!!!
Nie żebym naciskała czy cuś;P
Ja też lubia:)) Już wiesz czemu ja się Littlefingerem jaram ;), choć takich boskich scenek w GOt nie ma, a szkoda:/ Taki potencjał marnować, toż to jakby z Oberynem poszedł w tany iiii, <333
Haha :D
Tyle, że zawarłam pakt z samą sobą i mam nie zaczynać już żadnych seriali :P
Ale to tylko 10 odcinków...
"Ale to tylko 10 odcinków..."
Nom, długo Ci nie zajmie;) jakby co polecam chociaż pakty z własną sobą to rzecz święta, hihi.
Taaa... moje pakty zwykle są łamane w przeciągu paru godzin od złożenia, także jak już zobaczę to najwyżej dam Ci znać :D