Ogólnie jestem fanką serialu i mam pytanie co do wyzbycia się ludzkich emocji przez wampira. Wcześniej nie zastanawiałam się nad tym aż tak. Chodzi mi o to, że Stefan wyzbył się ludzkich emocji, ale przecież pamięta co łączyło jego i Elenę. Wie, że Klaus jest 'zły' itd. Damon to jego brat. Nie rozumiem tego... Że niby nic kompletnie nie czuje? Żadnych uczuć? Tylko krew nim kieruje? Taki bezmózgi wampirek? Ma wszystkich i wszystko gdzieś i dba tylko o swój interes? No to po co dalej jest marionetką Klausa i go słucha? Od razu gdy Klaus zmusił Stefana do wyłączenia ludzkich emocji, powiedział(NIE ZAUROCZYŁ) żeby napił się krwi Eleny, a ten od razu hops. No nie potrafię tego zrozumieć....
Poza tym Stefan to kretyn/ Mógł się zabezpieczyć i pić werbenę... Było do przewidzenia, że prędzej, czy później Klaus go zauroczy...

Mógł. A czemu tak nie zrobił? Może tak mu było wygodniej, może się bał (?)... ale w końcu nawet Kat tak udało się przechytrzyć Klausa... no ale nie ma co porównywać inteligencji Katherine do inteligencji Stefana.
...."nic kompletnie nie czuje? Żadnych uczuć? Tylko krew nim kieruje?" - wydaje mi się, że tak właśnie może być. W końcu prawdziwe, legendarne wampiry (nie mylić z Pierwotnymi:D) według wierzeń ludowych, tak się właśnie miały zachowywać - miało się dla nich liczyć tylko napojenie się krwią (tak było napisane np. w książce Marii Janion).... tak więc bardzo prawdopodobne, że tak dokładnie jest w przypadku Stefana. :)

Niee, chyba jednak nie. W TVD wampiry przedstawione są jako istoty rozumne(z emocjami, bądź nie), a nie jak jakieś potwory obezwładnione rządzą krwi..... Jak dla mnie za mało jest wyjaśniona ta kwestia..

Odcinek jak zwykle dla mnie świetny..
Stefan-wielki sługa Klausa..przestaje go lubić
Damon-w tym odcinku na duży plus,chociaż zalatuje Stefanem..a Stefan Damonem...
Elena-jak zwykle..tylko gada "Stefan walcz z tym,Stefan wierze w ciebie" no ludzie...daj mu w pysk..skop go ..ale się zamknij bo i tak to nie pomaga..
Rebekka-coraz bardziej widzę że ma jakieś zaburzenia psychiczne..jak jej cała zresztą rodzina.
Klaus-nie lubię go i tyle..
Tyler-totalnie tego wątku nie rozumiem...jest teraz hybrydą a ten ma uśmiech na pół twarzy jak gdyby nigdy nic..
Caroline-nic szczególnego nie pokazała w tym odcinku
Bonnie-to samo..nic szczególnego..
Matt-zaczynam Go lubić,wykazał się odwagą
Katerina-też przekonuje się do niej,nadal jest wredną su***** ale chociaż jest pomocna ;)
Wątek z duchami mnie nie ciekawi..za to wątek z kolesiem w łańcuchach jest fajny ;)

Mnie zaciekawiło jedno. Skoro Klaus kazał tej dziewczynie z sali gimnastycznej, stać na jednej nodze, a jej koledze, zabić ją gdyby tą nogę opuściła, dlaczego jej nie zabił? Przecież ona później siada na podłogę i kładzie tą nogę. Być może czegoś nie zauważyłam, bądź nie zrozumiałam :P
Zauważyłam również, że kilka osób na forum, nie rozumie dlaczego Tayler mimo przemiany w hybrydę, jest taki zadowolony. Mi się wydaję, że właśnie to jest skutkiem przemiany - ta cała euforia, dziwna radość i entuzjazm..

Klaus pozwolił jej przecież usiąść.

Skoro już dyskutujemy o przemianie Taylera... Myślicie, że teraz jego krew też będzie w stanie leczyć rany po ugryzieniu wilkołaka?

Myślę że tak :)
Chociaż pewny nie jestem..ale jeśli tak to wtedy dobro ma przewagę nad złym Klausem :p

Myślę że niekoniecznie.
Tyler nie jest Pierwotnym, co wydaje mi się, ma znaczenie i prawdopodobnie nie będzie mógł leczyć jak Klaus...
Choć to tylko moje przypuszczeniaXD

No usiadła a szczerze to też jakoś nie widziałem żeby klaus jej kazał siadać ;p
Może nie doczytałem
Stefan zasługuje na porządny wpier*******,od Damona albo od kogoś innego
Bo wkurza mnie strasznie teraz..

Klaus kazał jej się odprężyć...co chyba wychodzi na jedno;)

Mogła robić dużo innych rzeczy ;)

FaktycznieXD
Widać nóżka już strasznie cierpiała, skoro dziołcha wybrała właśnie taki rodzaj odprężenia, hehe.

;)
No ale rolę miała fajną...stać,siedzieć i być pokarmem..
Nie chciałbym takiej roli..już lepiej wcale nie zagrać..

Nie gadaj?
W VD? Mogłabym im zagrać nawet kosz na śmieciXD
Byle bym się mogła pomiędzy nimi pokręcić, heh.

Ja bym nie chciał ;P
Wolałbym jakąś ważniejszą rolę dostać...chociaż na 5 odcinków ..ale mam wymagania ;P
Potem mogą mnie uśmiercić :)

I tak ma szczęście, że mogła zagrać ponownie w 3 sezonie.
Nie kojarzysz jej ?

Nie :)
Ja się nie przyglądam tym co grają na chwilę :)

Ogólnie odcinek bardzo mi się podobał, jeden z najlepszych w serialu. Dużo ciekawej akcji. Zamiana ról Damon-Stefan podoba mi się. Damon to jednak nie ciepłe kluchy a Stefan w końcu pokazał swoją mroczną stronę. Wzruszyło mnie na końcu jak Elena zapytała Damona: ''Gdzie byłeś?'' I wydawało mi się, że Klaus gapił się na Rebekę jakby mu się podobała (i to nie tylko w tym odcinku)xD Ale to może wina aktora xD W każdym razie do obsady dołączyła kolejna atrakcyjna dziewczyna :)

Klaus i Rebekka fajna para gdyby nie byli rodzeństwem..chociaż może im to nie przeszkadza?
W końcu to wampiry to i tak nie mogą mieć dzieci a Klaus nie czułby się samotny..

Nie ukrywam, że jakieś takie zakazane uczucie kazirodcze w VD bardzo by mnie zaciekawiło;)
http://www.youtube.com/watch?v=q7r9ylio3x8
Ale nie sądzę, by scenarzystów stać było na taki krok, to nie TB...
A szkoda;)

Naoglądałam się The Borgias i teraz takie myśli mi się nasunęły xD Ale Rebeka i Klaus pasują do siebie i charakterkiem i pod względem fizycznym więc nie miałabym nic przeciwko tej parce ;D Fajny filmik :D

A ja Tudorków;)

Ja właśnie znowu oglądam Tudorów, jestem na 1 sezonie póki co :D

No True Blood też kocham ;)
Hm albo Stefan i Klaus?
Fajna para ;)
Katerina i Rebekka też pasują do siebie ;P
I wtedy Elena będzie z Damonem,dla mnie tak może być :)

Hahaha ja bym tak nie szalała xD Tylko Klaus i Rebeka, Katherine powinna być sama, a Damona i Eleny nie muszę łączyć, bo i tak będą razem ;D

Hm albo Katerina i Jeremy..ciekawe to by było ;p
Heh
Ta będą ale i tak pewnie Elenka będzie ostatecznie ze Stafankiem..

Ja wierzę, że będzie na końcu z Damonem :)

Skoro już mowa o rodzeństwach, nie mogę się doczekać aż Eliaszek się obudzi i zobaczy swą siostrę. Jestem bardzo ciekawa jaka będzie jego reakcja :)
Rozwaliło mnie, kiedy Elena, w ostatnim prawie że ujęciu, zapytała Damona, gdzie był. Kiedy działy się inne krzywdy i zła, a Damon zawsze był w pobliżu, to było przecież źle! :P Nagle dzieje się krzywda Elce i Stefkowi, to Elenka od razu do biednego Danonka, gdzież był :) Chociaż nie powiem, bardzo ta scena mnie się podobała. Liczę na więcej, jeśli tylko nie zaczną przysładzać, jak w przypadku 'Steleny' .

Ta scena właśnie była pod tym względem cudowna. Myślę, że do Elki dotarło, jak obecność Damona w jej życiu jest dla niej ważna. Nie odebrałam tego jako "Gdzieś był Damon, miałeś ratować mnie i Stefka" ;P. Moim zdaniem chodzi tu o utratę bezpieczeństwa. Przy nim czuje się bezpieczna i wie, że może na nim polegać. I możecie mnie wyśmiać czy coś, ale gdy Damon przyrzekał, że już nigdy jej nie opuści, widziałam w jej oczach miłość:) Jestem ciekawa co by zrobiła lub powiedziała gdyby nie Stefcio. Na którego notabene patrzyła z przerażeniem.

blush zgadzam się z Tobą całkowicie. Chociaż powiem szczerze, że jak rzeczony Stefcio pojawił się znowu na scenie, to już nie wiedziałam, czy on tak na serio, czy tylko udaje... Strasznie mnie w tym sezonie wkurzają dwie rzeczy: to, że Tylerowi to wszystko tak się podoba i coś za bardzo mu pasuje (zwłaszcza moment ze spoilera kolejnego odcinka, w którym Caroline przyłapała go na bluzce ubrudzonej troszkę krwią a on n to nic) i jeszcze Katherine. Jakoś do mnie nie przemawia w tej postaci - tzn., jako miła i wogóle. Chociaż, mam nadzieję, że nareszcie coś namiesza :) A, zapomniałabym, mam nadzieję, że Elena w końcu doceni Damona nie tylko, jako "przyjaciela" :)

Zgadzam się z Wami poza tym Elena już przyznała w rozmowie z Caroline, że czuje coś do Damona więc teraz może być już tylko lepiej, bo wydaje mi się, że samo przyznanie się do tego dużo znaczy. Ogólnie świetnie się zaczął ten 3 sezon i mam nadzieję, że będą trzymać poziom.
Ktoś wspomniał, że to zadowolenie Tylera jest wlaśnie ''skutkiem ubocznym'' przemiany w hybrydę i uważam, że to całkiem prawdopodobne. P.S czekam z niecierpliwością na Elijah xD

a może teraz jak stefan jest
no i przez jakiś czas będzie
przez zauroczenie Klausa zły
Może możemy liczyć na jakis kiss Delenowy ;PP
zawsze jest nadzieja ;))

Hej wyjaśnijcie mi jak to jest że martwią się o Stefano jak on wróci do normy kiedy w końcu zabiją Klausa?

a drugie pytanie to skoro Klaus tak wścieka się na Damona to czemu go nie zaczaruje jak Stefana?

Stefana również na początku nie zaczarował. Czerpał radość z tego, iż jest on mu poddany bez zbędnego oczarowania. I miał nadzieję, że nie będzie mu to potrzebne:) Jednak na miejscu Klausa, dowiedziawszy się o tym, że Damon wie o Michaelu, pierwsze co, bym właśnie go zaczarowała. A ten po prostu zwiał, aż się za nim kurzyło:)

Może tak bardzo się wystraszył, że nawet nie zdążył o tym pomyśleć ;D

Też mi się tak wydaje :D Usłyszał tylko imię ' Michael ' i wszystko inne przestało mieć znaczenie. Gościu musi być naprawdę straszny...:)

O taak ;D Ten odcinek był genialny... Stefan jako ten " zły " - doskonały zwrot akcji ;P A i Michael ;D Mam wrażenie że niezle namiesza w " Pamiętnikach... " i dobrze... będzie coraz to ciekawiej ;P

Mnie również Stefan bardzo podoba się w swej wersji "bad" :P Uwielbiam scenę, kiedy chodzi po sali gimnastycznej, zegar zbliża się nieubłaganie ku 00:00, a ten wyrzuca wszystko Elce. Ma głos przepełniony prawdziwymi emocjami i wie, że nic nie cofnie go przez zabiciem ukochanej:) I to, jak mimo wszystko każe jej uciekać. No piękne:)

Masz całkowitą racje ! To była jedna z moich ulubionych scen przepełniona prawdziwym uczuciem Stefana do Eleny ;D .... Tego nie da sie opisać ;) Właściwie to zawsze podobał sie mi Stefan w wersji tego " lepszego " brata, ale teraz ? Paul Wesley jest genialnym aktorem ;) I myśle że " zły " Stefan w jego wykonaniu będzie strzałem w samą dziesiątkę... ;P Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków... ;D

Nigdy nie uważałam Paula za złego aktora:) Wręcz przeciwnie, to jak zachowywał się prywatnie, a w jaki sposób grał Stefana jedynie potwierdzało jego zdolności aktorskie. Również nie mogę doczekać się kolejnych odcinków, i przyznam, że głównie ze względu właśnie na młodszego Salvatore, Klausa oraz Michaela. Mówiąc już o Stefku, podobało mi się jego zagranie również w prawie że ostatnim ujęciu, kiedy przychodzi do domu jakby nigdy nic, i kompletnie nie zwraca uwagi na swego brata, który właśnie, bądź co bądź, prawie że wyznał miłość jego dziewczynie:)

To znaczy że myślimy podobnie ;D Uwielbiam postać Stefana ;) Myśle że dużą załuge w tym ma właśnie Paul ;) I ta scenka, te ostatnie ujęcie było cudowne ;D Mnie osobiście strasznie zaskoczylo! nie spodziewalam sie czegoś takiego ;P
Klaus - z początku miałam mieszane uczucia co do niego, ale teraz też go uwielbiam ;) dużo wnosi do serialu.. tym bardziej że to " czarny charakterek " ;D
Michael - mam nadzieje że jego postać okaże się bardzoo interesująca ! ;D i myśle że tak będzie ;)

Również na początku miałam mieszane uczucia co do postaci Klausa, ostatecznie jednak jego akcent oraz sposób wnoszenia czegoś nowego do fabuły wynagrodziły jego wybryki, które z czasem zaczęły mi się na tyle podobać, iż tylko oczekiwałam, aż psychicznemu Klausowi znowu wpadnie coś do główki :) Myślę, że po prostu pierwsze zetknięcie z jego osobą, nie wypadło aż tak dobrze, ponieważ grał go na początku Matt (mam tu na myśli aktora grającego Alarica). Bynajmniej jak dla mnie, Joseph idealnie pasuje do roli Klausa:)

Joseph jest po prostu stworzony do roli Klausa... :D nie widze nikogo innego w tej roli :P naprawde gra go świetnie ;) właściwie nie widzialam go w innym filmie oprócz " pamiętników... " ;) więc trudno oceniac mi jego całokształt, ale tak jak mówisz jako Klaus jest genialny :D ciekawe co nowego wydarzy się z jego postacią w następnych odcinkach ;D

Tyle że nigdzie nie jest powiedziane, że w końcu zabiją Klausa, hihi.

Dołanczam się do Twojej wypowiedzi ;) Też nic nie znalazlam na ten temat... Chyba że zle szukałam, jeśli tak to mnie poprawcie ;) W każdym razie teraz było by mi go troszku żal... ;) Polubiłam Klausa... Dzięki niemu jest dużo nowych, ciekawych zwrotów akcji ;)

Klaus jest fenomelnalną postacią<33
Jego własne poczucie wartości,jego spryt,inteligencja.LOVE <3
Dużo wnosi do serialu.
Ale boje sie ,że teraz gdy on będzie sie bał tego Mikaela
to taki mięczak sie nam zrobi. I sie cholernie boje,że ta postać sie troszkie popsuje przez to ;//
a jak wy sądzicie?
Bo to troche dziwne,on był tym najpotęzniejszym no a teraz wkroczy Mikael..

Tzn ja mam nadzieję, że z tym Majkim to będzie taka skucha;)
Że niby taki groźny, a okaże się, iż jego zamiary są całkiem inne, niż nam teraz się wydaje.
Oby, ja chcę być zaskakiwana;)

Odcinek trochę gorszy od poprzednich, za dużo Stefana, naprawdę przesadzają... Śpieszę się, więc WUJEK MASON :D