troche mi wstyd bo jestem chłopakiem mam 20 lat a serial mnie nieźle wciągnął :D
musze polecić swojej dziewczynie bo na razie boje sie jej powiedziec ze ogladam :D mysle ze dla kobiet serial idealny, mozna sie wzruszyć, prawda panie ?:)
Wzruszyć może nie bardzo,ale serial jest ciekawy.
Jeśli twoja dziewczyna lubi te klimaty, to z pewnością się ucieszy.
nigdy w dziejach VD nie wzruszyłam się na tyle aby mieć choć jedną łzę w oku.
mam nadzieje że mnie zaskoczą tym razem :D
licze na to!
Mój brat ogląda ma 15 lat i zdaje się, że też jest bardzo zainteresowany. Aby była jasność, oglądneliśmy pilota razem i to on zdecydował czy oglądamy dalej.
żartujesz sobie? Ja mam 21 lat i oglądam serial z zapartym tchem. Nigdy nie widziałem tak dobrego serialu.
wzruszyć się można prawie w każdym odcinku : ))
wow! pozytywnie, widać, że czasami mężczyźni są wrażliwsi niż większość kobiet :)
Nie było chyba żadnej sceny na której mogłabym się wzruszyc;P Kilku facetów to ogląda, ale zdecydowanie przewaga jest kobiet. Co już ustalilismy na którymś forum- większośc ma po 21 lat:P A skoro mowa o facetach, którzy oglądaja ten serial- gdzie podział się Sawyer?:P
Co ty gadasz ? ;)
Takich scen było mnóstwo... głównie te smutne z Deleną, ale przyznaję, że na kilku Stelenowych też uroniłam łzy..
Ja na żadnej nie płakałam. Ryczałam za to na Titanicu i Królu lwie, ale na Pamiętnikach jakoś nie. Były smutne sceny, zwłaszcza z Damonem, wiele razy się rozczarował, ale jakoś nie ruszało mnie to aż tak:P A na Stelenie to nawet nie wiem na której scenie mogłabym się popłakac, jak się rozstali? Przecież było wiadomo, że wrócą do siebie prędzej czy później. Bardzo szkoda było mi Damona jak ostatnio płakał kiedy była scena z Andie, ale nie na tyle żeby chociaż uronic łezkę;P
Też mam 20 lat i też serial mnie nieźle wciągnął.
2 sezon jak dla mnie ma dużo mniej scen dla nastolatek, bo w sumie przez początek pierwszego czasami ciężko było przejść, a po pilocie, gdyby nie genialna scena pomiędzy Stefanem a Damonem, to w życiu nie włączyłbym drugiego odcinka.
Ale fabuła główna, a w szczególności jej nagłe zwroty, jest genialna i naprawdę jest mało produkcji, które w tym względzie mogłyby dorównać pamiętnikom.
Serial w sumie już prawie w ogóle nie jest plastikowy, a miłość chociaż ważna, nie zajmuje głównego miejsca na planie.
Też mam 20 i oglądam PW !. Początki seriali 1-5 odcinek zazwyczaj są ciężkie ;d. Drugi sezon jest fajny :F.
hmmm.... Skoro już mówimy o wieku. To co powiecie na to, że jestem tuż przed 30-stką (skończę w czerwcu). A mimo to, oglądam seriale o wampirach.
nie kwestia wieku, a gustu. Nie jestem jakims wielkim fanem ale mam 21(prawie) i oglądam
Masz rację:) Za 50 lat jak będzie mi się podobać jakiś serial o wampirach to też będę go oglądać bez cienia wstydu.
Wiek nie ma tu żadnego znaczenia, popatrzcie tylko na wiekowego Klausa...
Z tego co widze pośrod moich znajomych, wielu moich kolegów ogląda ale w życiu sie nie przyznają i na tym polega róznica.
Dużo Panów ogląda ten serial tylko większość się do tego nie przyznaje :-) A TVD ma bardzo zróżnicowanych fanów ponieważ moja mam nawet to ogląda i jej koleżanki :O Mega :D
Ja osobiscie nie znam żadnego fana płci męskiej albo po prostu o tym nie wiem że znam, ale sadzę żę to kwestia gustu i nie ma w tym nic zlego:)
My z przyjaciolka ogladamy z zapartym tchem a tez mamy po 20 lat. Sosnowska zazdroszcze brata ja mam siostre ktora nie cierpi tematu wmapirow i innych takich i raz z nia obejrzalam zmierzch i nigdy wiecej, ale jak mowie to indywidualna sprawa kazdego. A co do wieku wciagnelam swoja mame w zmierzch i mam zamiar wciagnac i w to:)
Też mam już 20 na karku. Sądzę, że jak Twoja mama obejrzy co najmniej 2 odcinki to się wkręci. Jak podobał jej się Zmierzch to TVD jak najbardziej przypadnie do gustu. Nadmienię jako ciekawostkę, że moje mam ogląd zemną jeszcze Hellcats, Plotkarę i Pretty Little Liars XD Biedy tata bo on to nie lub takich cytuje 'pierdołów' :P
Plotkara mi nie przypadla do gustu aczkolwiek widzialm dwapierwsze odcinki. Chyba wiekszosc ojców tak na to patrzy. Tak jak na łyzwiarstwo figurowe (przeciez to nie sport to popisy an lodzie) i inne takie:)
No i znowu na wiek zeszło, gdzieś to już ustaliliśmy, że same staruchy to oglądają ;+). Moja mama ma 40 lat i ogląda ten serial, w sumie to dzięki niej zaczęłam oglądać VD, bo pierwsze odcinki mnie trochę zniechęciły.
ja jestem niestety jedyna osoba w domu ogladajaca VD. chcialam siostre (starsza) namowic ale mi nie wyszlo ;)
zgram jej wszystkie odcinki i urzadze maraton ogladania ;) jak jej sie nie spodoba to chyba pomysle, ze nie jest moja rodzona siostra ;))
Jeszcze kilka dni temu moja siostra (starsza o rok) też nie chciała słyszeć o TVD, chociaż wielokrotnie ją namawiałam. Przypadek chciał, że w piątek nas obie dopadła grypa żołądkowa, więc nie miałam siły obejrzeć pamiętników. W sobotę było lepiej, ale nadal nie miałam siły wyłazić z łóżka, a że nie mam laptopa, to na komputerze z łóżka ciężko byłoby mi oglądać. Siostra akurat parę dni wcześniej kupiła laptopa, więc wzięłam ją na litość i zapytałam czy mogę przyjść do niej, wpakować się do łóżka i obejrzeć wampirki, a jak nie będzie miała ochoty oglądać ze mną (o czym byłam przekonana), to zamknie oczy, pójdzie spać czy cokolwiek ;p Jakież było moje zdziwienie gdy powiedziała, że chce obejrzeć 1 odcinek pierwszego sezonu :D a później następny, następny i tak wszystkie po kolei. Teraz czekamy na nowy odcinek razem, bo już nadrobiła wszystkie zaległe (przy okazji ja też sobie trochę odświeżyłam pamięć ;)) i stwierdziła, że żaden serial do tej pory jej tak nie wciągnął ;) Jedyne co mnie martwi, to że lubi Stefka i jest fanką Steleny, ale już nad tym pracuję hah :D
No tak, lubić Stefanka i Stelenę to straszny grzech...
Nawracaj ją jak najszybciej na DamonizmXD
Nie potrafię odgadnąć, czy to było ironiczne ;) Ale chyba tak :D
Nawet nie chodzi o nawracanie, bo ostatecznie przecież nie każdy musi woleć Damona i Delenę ;) Ona po prostu patrzy na Stefana jak na świętego, czyli tak, jak Elena. Ja chociaż dostrzegam wady i przeróżne błędy Damona (jak chociażby ten w ostatnim odcinku, ale o tym pisałam w innym wątku), a dla mojej siostry Stefan to chodząca świętość, dobroć i wszystko co najlepsze. Aha, no i według niej Stefan ciągle działa, nie siedzi z założonymi rękami i robi wszystko, żeby uratować Elenę, czego ja nie dostrzegam... A jak podałam jej kilka przykładów zachowań Stefana, przez które straciłam do niego sympatię (bo pytała, dlaczego nie lubię Stefka) i zapytałam, jak ona je odbiera, to niestety nic nie potrafiła powiedzieć, ani odeprzeć moich argumentów ani podać swoich :) Poza tym mam wrażenie, że ogląda, ale nie obserwuje, nie wsłuchuje się, nie analizuje, czego również miałam dowód, bo przy niektórych odcinkach zadawała tak głupie pytania, że zastanawiałam się czy przypadkiem nie zasnęła w trakcie oglądania poprzednich odcinków ;) Ale i tak cieszę się, że dała się przekonać do Pamiętników i że tak bardzo je polubiła :)
Było;)
Rozumiem całą sympatię do Damona, jakby nie było - on rządzi w TVD - to widać i słychać na każdym kroku
- jednak czasem mam wrażenie, że zbyt znacząco wpływa ona na ocenę zachowań tej postaci...
Na Stefku psy się wiesza za byle przewinienie, jakieś np. drobne przeinaczenie faktów mające na celu jednak dobro Eleny - a większość widzów - czy raczej widzek;) odbiera je zawsze w sposób niesamowicie negatywny, jak jakąś co najmniej zbrodnię...
Z kolei Damon - cóż, on tak naprawdę 'może wszystko" w tym serialu - nawet najgorszy postępek zostanie całkowicie zrozumiany i z miejsca usprawiedliwiony ...
Chciałabym widzieć to święte oburzenie na Stefka, gdyby to on wpadł na pomysł zmienienia swej dziewczyny w vempajersa;)
Odpowiedź - zgnojony, zelżony, "przejechany w tą i z powrotem", na końcu jeszcze zechciano by go zdekapitować - bo uznano by go za śmierdzącego egoistę, który nie liczy się ze zdaniem Eleny...
No ale skoro zrobił to Damon - to wszystko jest cycuś - glancuś - przecież on ją chciał ratować za wszelką cenę;)
Oczywiście, nie mówię że Stefan jest doskonały, bo nie jest.
Ale nie jest też taki okropny, jak się zwykło go oceniać...po prostu przy Damonie nie istnieje;)
Czasem mi go szkoda normalnie;) - lepiej by było dla niego jakby przestał być takim cholernym nudziarzem, może zacząłby być troszkę inaczej odbieranyXD
PS. Super, że siorka dała się wciągnąć;)
Nie no, gdyby Stefcio dał Elence krew, to ja na pewno bym go pochwaliła. Z dwóch powodów:
1. Wreszcie d*pę by ruszył i coś zrobił.
2. Musiałby przyznać, że chciał to zrobić od dawna ;)
A czy rozgrzeszamy Damona? Na pewno wybaczamy mu więcej, niż Stefkowi xD Ale skoro Elcia przymyka oko na każdy niezbyt chlubny postępek Stefcia, to my możemy troszkę lżej oceniać Damonka xD
"Ale skoro Elcia przymyka oko na każdy niezbyt chlubny postępek Stefcia, to my możemy troszkę lżej oceniać Damonka xD"
Nie no wiadomoXD
Po prostu - tak patrząc z perspektywy osoby, która np. w ogóle nic nie wie o TVD - a wejdzie sobie na forum i poczyta troszkę, to może odnieść wrażenie, że Stefan to już najgorsza szuja pod słońcem, wyzuta ze wszystkich dobrych uczuć, a Damon to taki aniołek;), tyle że niedoceniany...
A to chyba nie do końca takXDXD
A mi się wydaje, że prędzej wywnioskuje, że Stefek to taka niedojda a Damon super hiro.
I właśnie o to mi chodzi ;) W ostatnim odcinku naprawdę nie mogłam uwierzyć w to, co widzę i pisałam już o tym w wątku na temat 20 odcinka (taki dość długi post, może czytałaś ;)). Lada moment rozpocznie się rytuał, a u niego zero jakichkolwiek działań. Najpierw rozmowa całej czwórki, w trakcie której Stefek nie zrobił kompletnie nic, aby dowiedzieć się czegoś więcej o tym eliksirze, nie szukał innych rozwiązań, nie dopytywał, NIC nie robił, a na słowa Eleny, że najwyraźniej umrze, zareagował wzruszeniem ramionami. Ta reakcja po prostu rozłożyła mnie na łopatki. Później, mając minę zbitego psa, oddaje Elenę w ręce Klausa, po czym dzwoni do brata i szuka u niego ratunku, bo dotarło do niego, co przed chwilą zrobił. Ja wiem, że Damon jest w gorącej wodzie kąpany, ja wiem. Dlatego do niedawna myślałam, że Stefan to po prostu takie jego przeciwieństwo, typowy stoik, ale teraz dotarło do mnie, że to już nie jest stoicki spokój, tylko zwykła bierność. W wątku dotyczącym ostatniego odcinka napisałam również, że gdyby to Stefan nakarmił Elenę swoją krwią, miałabym takie same, mieszane odczucia (Damona też nie bronię). Może nawet byłabym nieco bardziej przychylna, myśląc sobie, że nareszcie zadziałał, coś zrobił, mimo, że to bardzo desperacki krok. Mam jedynie nadzieję, że w następnym odcinku będzie robił wszystko, co w jego mocy, aby uratować sytuację i że faktycznie będzie szukał sposobu na uratowanie brata.
Nie mówię i nigdy nie mówiłam, że Stefan jest zły. Dostrzegam zalety oraz wady tak Stefana, jak i Damona. Tyle, że Damon łapie u mnie dodatkowe plusy za to, że coś robi, nawet jeśli jego działania często są impulsywne. Stefan natomiast marszczy czoło, a jak już coś robi, to tylko wtedy, gdy wcześniej jego starszy brat wymyśli, co trzeba robić. Jakoś nie przypominam sobie, żeby sam z siebie wymyślił kiedykolwiek plan ratowania Eleny. No chyba, że mam sklerozę :D
A po co Stefan ma coś robić, skoro Damon jak zwykle coś wymyśli? Lepiej zabrać Elenę na spacer po górach, a później oddać ją w ręce Klausa. Ale mam nadzieję, tak jak już o tym wspomniałaś, że Stefek zrobi wszystko, by uratować Damona.
No, wiadomo, że to nie tak. Obaj mają wady i obaj mają zalety (chociaż aktualnie nie przypominam sobie żadnych zalet Stefka, poza tym, że zazwyczaj nie rzuca się na bezbronnych ludzi xD).
Ale z drugiej strony - po co ktoś, kto nie ma pojęcia o TVD, ma wchodzić na to forum? ;) I jeszcze czytać nasze wywody o wyższości Damona nad Stefkiem xD
Stefcia się krytykuje za to, że dużo gada mało robi. Jeśli to Stefan dałby Elenie swoją krew oznaczałoby to, że w końcu spiął poślady i zabrał się za rzeczywiste ratowanie swojej lubej i większość tych osób ( w tym ja), które go tak krytykują zmieniłoby ( chociaż trochę) zdanie o nim. Tak jak Evarini napisała, że Stefek jest wciąż rozgrzeszany przez Elenę a Damon, który bardziej stara się o jej uratowanie, wiecznie dostaje baty. Większości wydaje się to niesprawiedliwe dlatego bronimy Danona.
Skoro się już przyznałaś do popierania Steleny, to przygotuj się, że Ciebie też zaczniemy nawracać ]:-> (Taki dżołk, żeby nie było ;) )
brawur, nawracaj siostrę! Właściwie, to obawiam się, że jeśli wciągnę własną sis w TVD, to też będzie popierać Stelenę...
to jest tak, że czasami miewam ochotę na Delenę... ale zdrowy rozsądek jest silniejszy.... I dlaczego "porządni" ludzie (w tym wypadku wampiry) mają przegrywać z tymi nieporządnymi, (i co za tym idzie bardziej interesującymi) ?
Ale bądźmy szczerzy, czy Stefek rzeczywiście jest "porządniejszy"? Na pewno nie jest tak rozchwiany emocjonalnie, jak Damon. Ale z drugiej strony, jest tak sztywny, że trudno by mi osobiście z nim wytrzymać. Jak tylko Damon się trochę opanuje i nauczy lepszej kontroli nad emocjami, to on będzie tym porządniejszym. Wystarczy, że przestanie zabijać ludzi. A Stefcio dalej będzie żył, zaprzeczając własnej naturze i nie przyznając się do własnych wad.
A ja mam pytanie z innej beczki. Czy jeśli Damon "się trochę opanuje" to czy dalej będzie taki atrakcyjny?