Nie jest to produkcja najwyższych lotów ale czuć, że James Gunn dostał to czego nie dostanie w Marvelu czyli wolną rękę. Momentami jedzie po bandzie. Czarny humor jest świetną bazową, a i ta lewacka propaganda jest jakby bardziej miękka w stosunku do wielu innych produkcji HBO czy też netflixa. Jak na przyjęte w ostatnich latach standardy tu to wychodzi naturalnie. Ogólnie wszystko wydaje się być spójne i daje nadzieję, że uniwersum DC wchodzi w końcu na właściwe tory. Jeszcze z 10 - 15 tak dobrze zrobionych produkcji (serial/film), a może nawet będzie można mówić o jakiejkolwiek konkurencji dla MCU.