Wiadomo że nie dało się przyćmić Pacemakera bo główna postać musi być główna i jej problemy najważniejsze ale świetnie się w to Vigilante wpasował. Jego dialogi mistrzowskie.
Serial zapowiadał się ciekawie, ale niestety jak widać nawet James Gunn musiał przyklęknąć pod presją i wcisnąć do serialu bezsensowną propagandę. Postać Danielle Brooks to jakieś nieporozumienie, nawet jak na komedie. Całe szczęście reszta obsady uratowała produkcje.
kompletna mizeria i choojnya 
 
fabuły jest na trzy odcinki ale rozciągnęli na osiem (pamiętacie btw jak kiedyś seriale miały po 24 epki i każda minuta była dobrze wykorzystana?) w ostatnim odcinku nie dzieje się prawie nic, takiego wtf na finał sezonu to jeszcze nie widziałem; do tego postać peacemakera strasznie...
A tyle słyszałem dobrego o tym serialu - jaki super, weź go zobacz itp. 
Wpierw może powiem, że nie znałem Peacemakera do czasu SS2 gdzie był fajnie zagraną postacią. Sam SS2 też mi się podobał. 
W końcu postanowiłem zobaczyć o czym ten serial jest. 
Podstawowa rzecz każdego dobrego serialu jest taka że pierwszy odc...
Te ostatnie odcinki są znakomite, mnóstwo akcji i dobrego humoru. John Cena zagrał rewelacyjnie aż mi się oczy zaszkliły pod koniec, przyznam że zaskoczyło mnie gdy się okazało że Auggie z tej ziemi był tak naprawdę jednak dobrą osobą i nie był nazistą (w przeciwieństwie do swojej okropnej wersji z ziemi naszego...
Podobnie jak dla wielu, ten odcinek był czymś zupełnie innym niż mogłem się spodziewać, ale czemu od razu ma to być wadą? Po przespaniu się z myślami, stwierdzam że obejrzałem kawał dobrej telewizji. Angażująca historia, pełna emocji, ciekawych relacji między bohaterami, a to wszystko dobrze napisane, wyreżyserowane i...
więcejPowrót dobrego serialu superbohaterskiego. Ostatnim dobrym sezonem live-action, który oglądałem było The Boys, ale sezon 3. I w końcu coś powraca. Jestem zaskoczony, jaki dobry tu jest retcon i wprowadzenie nowych wątków, które są, nie da się ukryć, oklepane przez kino. Jak na pierwszy odcinek to jest wręcz wspaniały....
więcejMuzyka w tym serialu to po prostu miód na moje uszy, tak idealnie dobrana, że łooo. I jest to jedyny serial, w którym nie omijałam intro bo było ono genialne :D
po świetnym 7 odcinku na koniec sezonu dostaliśmy melodramat 2 grubych kobiet , które bardzo dużo wniosły do fabuły
gdyby usunac te ciągłe i powtarzane do znudzenia nieśmieszne juz po 2gim razie a niestety serwowaen co kilka minut dowcipy o sexie, cipkach, fiutach, ruchaniu etc zostałyby dwa odcinki na krzyż i jakaś historia . Z kazdym odcinkiem mój entuzjazm był bliżej podłogi i tak też się skonczyło...
Ja wiem, że James Gunn generalnie ma to do siebie, że ścieżka dźwiękowa w jego filmach stoi na wysokim poziomie, ale w tym serialu jest wyjątkowo dobra :]