Nie oglądam tego zbyt często. Co się stało z tym gościem co mieszkał u EMilki i jej ojca, który stracił pamieć? Jak się to wyjaśniło?
Jednak intuicja mnie nie myliła. Przypuszczałem że uciekł z psychiatryka, a dokładnie okazało się że jest chory na schizofrenie. Znalazł się jakimś cudem w Wadlewie, na zlecenie jego matki szukał go detektyw. Tak to śmiesznie zrobili jakby to jakaś mafia go ścigała, a oni go wtedy namierzali. Ostatecznie, wrócił do domu i sprawa się zamknęła :)