Jakiś koleś leje Wojtka, a koledzy się temu przyglądają i nie reagują. <haha>
Bartek z przekonaniem mówiący, że ludzie miesiącami czekają na sanatorium dla poprawy zdrowia i oburza się na słowa, że to nie w tym celu jeżdżą, tylko aby poszaleć i poimprezować. Wg niego sanatoria coś dają. <haha>
Jeszcze jakie miał wyrzuty: ,,Ja wam załatwiłem sanatorium, a Wojtek nie miał żadnych wskazań lekarskich do tego pobytu, muszę się przez was wstydzić przed kolegą". <haha>