W poniedziałkowym odcinku okaże się, że Piotr to tak naprawdę... Igor! Policjanci prowadzący
śledztwo prawdopodobnie współpracowali z Igorem i Olgierdem w sprawie sfingowania śmierci
Igora. W napisach poniedziałkowego odcinka Rafał Mohr jest już podpisany jako Igor.
No i scena końcowa z Olgierdem oraz przebitki z najnowszego zwiastuna mówią bardzo wiele,,,
przecież Igor umarł ;)). O co tutaj chodzi? nie rozumiem już...trochę jak w MnS.
Sfingowano jego śmierć przy pomocy policjantów Zuber i tego drugiego, nie bez powodu wracają i ta Zuber będzie współpracować z Piotrem/Igorem. Sam dokładnie nie wiem o co biega, ale możesz sobie zobaczyć ten zwiastun:
https://www.youtube.com/watch?v=Zv34_4byBrs&list=UUqIFf0WymXa3ngeJW6lrd5w
Piotr przecież by się tak milo wobec ojca nie zachowywał. To musi być Igor, który sobie z Olgierdem wszystko umiejętnie zaplanował. Sam Rafał Mohr mówił, że finał będzie szokujący i chyba mu nie chodziło o to, że Piotr to bliźniak Igora, bo co w tym szokującego? Po prostu Igor, Olgierd i policjanci zrobili wielką mistyfikację. ;PPP
hmm to dlatego Olgierd wyszedł z pierdla? i czemu Igor był w krwi? i jeszcze dlaczego się ukrywa i udawał,że nic nie wie? dziwne to .
Na te pytania niestety Ci nie odpowiem, ale wejdź w te linki i się nie przeraź: :))
MEGA SPOILERY!
Igor żyje i ma się dobrze. Jako Piotr będzie romansował z Agatą i policjantką Marzeną Zuber, która prowadziła śledztwo w sprawie śmierci Igora. Będzie też bił Agatę i zrzuci ją z mostu. Nie wiadomo czy Agata przeżyje. No, tego to się chyba nikt nie spodziewal. ;))
http://zdjeciazpierwszejmilosci.blogspot.com/2014/04/piotr-popycha-agate-z-mostu -czy.html
http://zdjeciazpierwszejmilosci.blogspot.com/2014/04/piotr-i-romanse-z-agata-i-m arzena-zuber.html
http://zdjeciazpierwszejmilosci.blogspot.com/2014/04/piotr-i-romanse-z-agata-i-m arzena-zuber.html hahahah jak zahaczył Agatkę, coś pięknego xD
Najpierw Artur, potem Hubert, teraz Igor.
Patryk niech też się powoli szykuje na powrót zza grobu. :D
To jest chore, to jest beznadziejne, to jest żałosne!
Nic sie nie trzyma kupy,
Ten serial jest do d**y!
Igor to była taka ciekawa postać a ją uśmiercili - no trudno. Ale po cholere go "ożywiają" i jeszcze robią z niego jakiegoś casanowe i te durne przebieranki itd.?! I nie wierze ze Igor tak swietnie umialby udawac mięczaka! Jestem pewna ze rezyser sie z nas widzow smieje. Maja nas za frajerow ze ogladamy takii durny serial. To juz nie jest serial o milosci. To tandetny srial fantastyczny!
jeny powrót Igora YEAH !
jedno tylko się nie klei. niby czemu blondyna i jej giermek mieliby sfingować śmierć Igora? Oni też chcą kasę Karola?
tak poza tym Radek w poniedziałkowym odcinku mówi, że Igor nie miał pulsu. A co z pogrzebem, nikt go tam nie widział w otwartej trumnie jak to bywa na pogrzebach? Oj naciągane to wszystko, ciężko mi teraz uwierzyć że te przypadkowe spadnięcie ze schodów i rzeka krwi to miało być od razu zaplanowane, że będzie Piotrem, ale grunt że Igor żyje.
po tylu odcinkach trzeba naciągać, by przyciągnąć widza. gdyby wszystko było jak w realu, to wątpię, by serial kogoś przyciągnął. musi się coś dziać.
Dokładnie. To musi być na maxa odrealnione, żeby zainteresować widza. Drugiego "Klanu", jakichś wątków z Dropkami, Tropkami czy czymś takim, rozmów przy czaju i pielmienach chyba tutaj nie chcemy. :)
święte słowa. ja nawet już nie myślę o tym, że jest odrealnione, najważniejsze jest to, że serial dostarcza ciekawych wątków. wątek z Piotrem trochę się ślimaczył, ale teraz nabiera mocy i robi się naprawdę bardzo ciekawie. aż mnie korci, żeby obejrzeć poniedziałkowy odcinek na ipli ;)
fakt, zapomniałem, że w święta nie ma ;/ kiszka.. trudno, jakoś wytrzymam. mam tylko nadzieję, że ten wątek szybko się nie skończy i zostanie do końca ciekawie poprowadzony.
Raczej nie, no ale wszystko jest możliwe. ;) Z trojga czarnych charakterów (Olgierd, Igor, Agata) wygląda na to, że tylko Igor przeżyje do końca, choć i to niepewne. Olgierd umrze na zawał, potem Igor zrzuci Agatę z mostu (nie wiadomo czy przeżyje), no i zostaje sam Igor.
Czyli Sabinka jest nadal żonata hehe. :D
no mam nadzieję, że Igor zagości w PM na bardzo, bardzo długo. nie chcę by go uśmiercili, bo uwielbiam tego skórwiela. jeśli Agata nie przeżyje, to wcale nie będzie mi jej żal - i tak mnie tylko denerwowała.
ale jak igor zrzuci age z mostu i ona nie przezyje to powinien isc do więzienia nie? no chyba ze przekupi policjantów xD
Haha, jak się pojawił Piotr, to napisałem w wątku o absurdach, że wcale się nie zdziwię jeśli on okaże się Igorem. Jednak się zdziwiłem, nie myślałem, że absurd w Pierwszej Miłości osiągnie aż takie rozmiary...
Ja ciągle nie rozumiem, czemu sądzicie, że Piotr to Igor. Przecież od spotkania Piotra i Agaty z Olgierdem w więzieniu niemal jasne jest, że Wach jest po prostu bratem Igora. Chociaż dziwi mnie podpis w poniedziałkowym odcinku Rafała Mohra jako Igora, odcinek wcześniej było inaczej, może to tylko błąd...
Ja też pomyślałam, że to jednak Igor (na podstawie zwiastunu), w końcu Piotr nie zdradzał życzliwego zainteresowania nagle odnalezionym tatusiem, a raczej nienawiść, więc czemu niby miałaby mu wynajmować mieszkanie i zwracać się do niego per "tatusiu"?
I jeszcze to znamienne zdjęcie okularów i obniżony ton - istny Igor, Piotruś mówi inaczej ;)
Z drugiej strony zwiastun wyrwany z kontekstu, może chodzić o coś innego.
Nie rozumiem tylko, po co ktoś miałby fingować śmierć Igora (którego przecież widział martwego Radzio i chyba Grażyna, oboje stwierdzili, że jest trupem), kazać mu leżeć pod schodami, przekupić iluś policjantów, maltretować Radka i Grzegorza w areszcie, zamykać Olgierda w pace, potem po miesiącach wskrzeszać Igora pod postacią brata bliźniaka, organizować mu nową tożsamość, nowy życiorys, wkręcać Agatę w bardzo głupi sposób, nie mając w ogóle pewności, jak ona postąpi, wyciągać Olgierda z paki itepe... Wszystko dla tych paru milionów Wekslera, które i tak nie wiadomo, czy uda się od niego wyciągnąć, bo plan jest z kosmosu i dla mnie kompletnie niezrozumiały? Serio? A mało to Igor i jego tatuś mają pieniędzy, w końcu są świetnymi prawnikami...Łatwiej było po prostu być miłym i grzecznym dla Sabiny i tatusia po ślubie i przed, po co tyle zachodu?
Ja bym się cieszyła, gdyby nudny Piotr okazał się Igorem, ale kompletnie nie rozumiem, po co to wszystko i jaki miałoby sens. Chyba że po prostu dla draki, zabawy ludzi bogatych są bardzo wymyślne ;)
Jeśli Piotr naprawdę okaże się Igorem, bo rzeczywiście z tym mieszkaniem, zdjęciem okularów, innym głosie to trochę podejrzane, to będzie to mega absurd. Jestem ciekaw co biorą scenarzyści, że piszą takie historie. Czy oni panują w ogóle nad tym wątkiem? Czy ten cały Piotr był planowany wcześniej, jak jeszcze Igor żył? Bo wygląda na to, że nie i teraz dzieją się rzeczy kompletnie chore i niemożliwe. O ile w przypadku śmierci Artura czy Huberta było to przedstawione logicznie i było widać w tym plan, teraz wszystko jest popieprzone. Gdy czytałem pierwsze wieści o powrocie Igora do Pierwszej Miłości to byłem w stanie w to uwierzyć, ale po tym jak zostało to wszystko opowiedziane w odcinkach nie ma szans. Igor nie może żyć, ewentualnie Piotr może okazać się podobnym wariatem co Agata czy jego brat.
O właśnie! Piotr po prostu będzie wariatem, który będzie wszystkim dookoła wmawiał, że jest Igorem ;) Może sfiksował, bo go tatuś zostawił, może żył nie w szczęśliwej rodzinie a w jakimś domu dziecka, może go maltretowano i oszalał, postanowił się zemścić na ojcu i na bliskich osobach brata, który miał to, czego nie miał on. Biorąc pod uwagę, jaki był Igor i jaki jest Olgierd, to Piotr spokojnie może być totalnym psychopatą.
Jest to możliwe, ale zwróćcie uwagę na parę rzeczy ze streszczeń. Okaże się, że ci policjanci od początku współpracowali z Olgierdem (tak tam jest napisane), mało tego, nawet ta Zuber wda się w romans z bohaterem granym przez Mohra. Skąd Piotr mógłby znać tę policjantkę? Bardziej prawdopodobne jest to, że była ona od dawna kochanką Igora i pomogła mu sfingować śmierć. No i czemu Piotruś potem będzie hasał już zupełnie bez okularków? ;) Albo jest Igorem albo kimś komu istotnie odbiło i chce udawać Igora, ale to też by było mocno przekombinowane...
Heh, a może ich jest dwóch i obaj żyją i raz widzimy Piotra, a raz tak samo wyglądającego Igora. Nie no, wtedy to byłby istny komos. :P
"Albo jest Igorem albo kimś komu istotnie odbiło i chce udawać Igora, ale to też by było mocno przekombinowane" - hehe, a jeśli to naprawdę zmartwychwstały Igor, to nie uważasz, że to jeszcze bardziej przekombinowane? :P
W gruncie rzeczy, ja też już zaczynam wierzyć, że Igor powrócił, tylko po prostu ta dawka absurdu mnie rozbraja, więc chyba nie chce mi się logicznie myśleć, stąd te konfabulacje :)
Jasne, że to wszystko (powrót zza grobu, Piotr udający Igora) jest przekombinowane, ale wiele jestem w stanie przełknąć, byle móc ogladac nadal R. Mohra w roli intryganta/psychopaty. :P On po prostu się bardzo nadaje do takich ról i ma szansę swoją rolą przebić wszystkie dawne czarne charaktery w PM z Manuelem na czele. :) Myślę ogólnie, że R. Mohr się w tym serialu po prostu dobrze bawi i się nawet tak bardzo nie przejmuje tym, że jego wątek staje się coraz bardziej absurdalny.
Pewne jest jedno: czy to będzie Igor czy Piotr - ten koleś będzie psychopatą i może na koniec sezonu mocno namieszać, a wszyscy wiemy, że scenarzyści zawsze szykują mocny wątek na koniec sezonu. Odkąd nie ma Pawła, to najlepiej sprawdzają się wątki z Igorem. :)
ja myśle, że scenarzyści już nawet się nie zastanawiają czy te wątki są prawdopodobne, realne czy z kosmosu, po prostu chcą wywolać sensacje i przyciągnąc jak najwięcej widzów układając nawet tak absurdalny scenariusz :P
Nie wydaje mi się, że to błąd. No, ale zobaczymy czy będzie też tak podpisany we wtorek (wtedy się powinno wszystko wyjaśnić, bo w poniedziałek tylko na koniec jest pewna sugestywna scena).
A widzieliście zdjęcia z kolejnych odcinków? Piotr chodzi już tam bez okularów i nie wydaje mi się, żeby tak się nagle rozkręcił, żeby ostro romansować z Zuber i Agatą, a potem zrzucać Agatę w biały dzień z mostu. To musi być Igor, ale co i jak, to się niebawem dowiemy. ;))
To prawda, są przesłanki ku temu, że Piotr to Igor, ale jak dla mnie to mimo wszystko przesada. Musieliby to jakoś jeszcze wyjaśnić, bo w tym momencie absolutnie tego nie kupuje. Prędzej już uwierzę w wariacje Piotra, który pod wpływem tych wszystkich wydarzeń z Agatą, odkryciem prawdy o ojcu kompletnie sfiksował i działa jak psychopata. No i zobaczymy jeszcze jak podpiszą Rafała Mohra w kolejnych odcinkach. Jeśli znów będzie to "Igor" to sprawa będzie jasna... Czekam również na sceny Igora-Piotra z policjantami, jak on się będzie w stosunku do nich zachowywał.
ale Ty to wiesz na pewno, czy przypuszczasz ? :D W sumie fajnie by było, ale watpie żeby Igor umiał udawać takiego biednego, zaszczutego Piotrusia ;c
Jestem tego pewny w 90%. :) A po wtorkowym odcinku już będziemy wszyscy wiedzieć, czy Piotr to Igor, czy nie. ;) Wg mnie to Igor, bo z jakiej paki Piotr by się tak zachowywał wobec ojca, którego nie chciał znać (wynajmował mu mieszkanie, miło się z nim witał)? Zresztą ten biedny, zaszczuty Piotruś już niedługo będzie demonem seksu i psychopatą w jednym, o czym świadczą powyższe zdjęcia. ;) Więc albo to Igor, albo Piotr jest jeszcze bardziej szalony niż zmarły brat.
Jedyna rzecz, jaka wydaje się być pozytywna w tym, że Piotr to tak naprawdę Igor to to, że niemożliwe wręcz podobieństwo dwóch osób zostanie wyjaśnione tym, że to ta sama osoba. Reszta to fantasy, jakiego nawet po Pierwszej Miłości się nie spodziewałem.
Ja sie obawiam, że typ okaże się Igorem, a to jakim cudem on żyje zostanie pominięte i trzeba będzie to zaakceptować. Przydałaby się jakaś retrospekcja jak to wszystko wyglądało po jego "śmierci". Inaczej dramat.
Nie no, myślę, że będą retrospekcje, przy zmartwychwstaniach Artura i Huberta były, przy sprawie zabójstwa Stasiaka też. ;))
Dokładnie, retrospekcja musi być, tym bardziej, że nawet teraz nie byłaby trudna do nagrania. Inaczej nie uwierzę... Jak oni wszyscy widzieli go tam "martwego" przez kilka godzin? Nie wiem jak oni to wyjaśnią :P
Może był ostro naćpany, albo pod narkozą, wtedy puls się osłabia, człowiek śpi jak trup, Radek w nerwach nie ogarnął, nie jest taki bystry :)
Najgorsza z opcji, jaka mogła się w ogóle pojawić. Jedyny, jedyny plus to taki, że "Ta Gorsza Weksler" wyrwie bułkę. Do tej pory w każdym, w każdym odcinku wszystko szło po jej myśli, już tego nie można było znieść. Jeżeli to ma się zmienić, Piotr może być nawet Patrykiem...
angielski by się zgadzał XD
Jak tak was czytam, to aż założyłam konto :)
Z GÓRY PRZEPRASZAM JEŚLI MÓJ POST ZOSTANIE PRZEZ WAS POTRAKTOWANY JAKO SPAM, ale jestem zdziwiona, że żaden z tutejszych forumowiczów nie ma takich spostrzeżeń jak ja.
POLICJANCI NIE WSPÓŁPRACOWALI Z OLGIERDEM W MISTYFIKACJI ŚMIERCI, ze streszczeń wyraźnie to wynika.
1. Odc 1886-Zuber i Januszka przychodzą do Olgierda i mówią mu, że od poczatku współpracowali z Kaczmarczykiem - Igorem(!!!), nie Olgierdem. Dopiero w tym odcinku przychodzą i mówią mu to, czyli nic wcześniej nie wiedział
2. Odc 1887-Olgierd wypytuje Sabine czemu Weksler kazał jej zmyślać o rzekomym sobowtórze Igora, czyli nic wcześniej nie wiedział
3. Odc 1888-ze zdjęć ze spotkania wynika, że Olgierd patrzy na Piotra z niedowierzaniem, a na zwiastunie krzyczy "Kim ty jesteś?!", czyli nic wcześniej nie wiedział.
Następna sprawa: "miło się z nim witał". Ej no czy tylko ja widzę, że ON SIE Z NIM WCALE MIŁO NIE WITA, TYLKO Z NIEGO KPI :) Ściąga okulary i patrzy cynicznym wzrokiem jakby chciał powiedzieć "Co jest tatuśku? Nie poznajesz? Żaden ze mnie Piotruś". Igor wynajął to mieszkanie w jakimś celu, niedługo Olgierd zejdzie na zawał, być może coś jest w alkoholu, co w dużych ilościach powoduje zawał serca.
Nie przeczytałam o tym nigdzie, to tylko moje domysły, ale moim zdaniem główną PRZYCZYNĄ UDAWANIA ŚMIERCI BYŁA ZEMSTA NA OJCU, który przez pół życia jego i jego matkę bił i poniżał.
Jest z resztą wskazówka: Pod koniec odc 1883 adwokat mówi Olgierdowi, że wkrótce wyjdzie, zaraz potem pokazany jest Piotr, który jest wyraźnie wściekły, rozżalony i rozgoryczony czymś. Zapewne faktem, ze tatuś pomimo jego starań jednak wychodzi i tym razem Igor będzie sobie musiał ręce pobrudzić.
Moim zdaniem to wyglądało mniej wiecej tak - Igor przeżył upadek ze schodów i jak się ocknął wpadł na pomysł jak wreszcie moze się odegrać na swoim kacie i przy tym nie brudzić sobie rąk.
Przeciez na samą myśl o ojcu Igor cały się trząsł, że nic mu nie może zrobić.
Co do tego nie wyczuwania pulsu przez Radka i Grażynę, to z tego co wiem, jak się ma bardzo niskie ciśnienie, to trudno wyczuć puls. Nie wiem nie znam się, pewnie Igor wziął jakiś specyfik. Trzymał go pewnie na czarna godzinę.
To tyle z mojej strony :)
Cholera, dobre spostrzeżenia! To się zaczyna w tym momencie układać w logiczną całość. Brawo! :)
Powiem szczerze, że doszedłem tylko do tego, że Piotr to Igor, a jak to wyjaśnić - tym już nie chciałem sobie zbytnio głowy zaprzątać, bo po prostu jak innym wydawało mi się to nie do wyjaśnienia. Świetnie Ci wyszła ta analiza. I mamy mniej więcej wytłumaczone czemu Olgierd wkrótce zejdzie na zawał. Liczę, że tak właśnie będzie, jak piszesz.