bardzi dobrze to napisałas i teraz to wszystko staje sie logiczne! i z tym niewyczuwalnym pulsem również- są nawet specyfiki na obniżenie ciśnienia i wtedy trudno wyczuć puls, wiec nie dziwota, ze radzio myslał ze igor nie żyje :P

O cholera, jesteś genialna! Ten serial chyba po raz pierwszy przerósł wszystkich intelektualnie, bo to co piszesz jest po pierwsze mega ciekawe i przede wszystkim logiczne. Wychodzi na to, że najbliższy tydzień przyniesie przełom, już się nie mogę doczekać tych scen. Igor nienawidził ojca i jak najbardziej mógł się tak zachować. Dopiero po przeczytaniu Twojego postu ten wątek nabiera smaczku. Swoją drogą, że Igor (jeszcze jako Piotr) był w stanie tak realnie udawać obrzydzenie Olgierdem przed Agatą. W tej sytuacji romans Igora z Zuber jest jak najbardziej uzasadniony. Od dawna się spotykali (pewnie już podczas śledztwa), czego my nie wiedzieliśmy. Brawa dla Ciebie i scenarzystów. Jeśli wszystko rzeczywiście się tak potoczy i będą retrospekcje, to jest to świetny wątek. Summa summarum Agata cały czas jest tylko pionkiem w grze Igora i policji.

Mnie to i tak nie przekonuje i żadnej logiki w tym nie ma, po prostu dopisali naprędce motyw ożywienia Igora, po tym jak Mohr powrócił do serialu. Skąd miał mieć taki specyfik zatrzymujący cisnienie, który se ot tak trzymał na czarna godzine? Poza tym co ze stwierdzeniem zgonu? Musiałby przekupić wszystkich. Policje, pogotowie, sanitariuszy, lekarzy wypisujących świadectwo zgonu i wykonujących sekcje zwłok.To kupa ludzi, a co z prokuratorem, który przyjeżdza na miejsce zbrodni, jego tez przekupił? I co od razu tak się zgodzili?I skad niby miał tyle kasy?Przeciez byl zwykłym adwokacina, dybiacym na majątek teścia. Nie ma sensu szukac tutaj logiki, po prostu watek dopisany na kolanie, po tym jak Mohr powrocił. Na pewno scenarzyści tego nie planowali od początku.

masz racje pewnie scenarzysci nie planowali tego od poczatku, ale teraz chcą to uporządkować żeby nie wyszło zbyt absurdalnie xD i wyjdzie na to ze igor wszystkich przekupił xD a z tym cisnieniem to moze po prostu nalezy do osób które mają bardzo mało wyczuwalny puls (np ja tak mam i bardzo cięzko pobrac ode mnie krew, bo zyl prawie nie widac xD) a srodków obniżających cisnienie dodatkowo jest bardzo duzo i nie sa trudno dostępne

Tak czy siak na miejsce zbrodni do oględzin przyjezdza wiele osób,poza policją jest to prokurator, technik dochodzeniowy, fotograf , pogotowie i lekarz, potem ciało kieruje się na sekcje zwłok. A potem dom pogrzebowy,kolejne osoby, które myją trupa, ubieraja, kwestia cialo wydaje się rodzinie. Wiec kogo grzebał ojciec Igora, skoro on jeszcze wtedy nie byl oskarżony o zbrodnie Niemozliwością jest wszystkich przekupić, wsadzić do trumny niewiadomo kogo i sfingowac własna smierć. No, ale widze, że widzowie PM wszystko łykna, hehe bez urazy :p

a skąd przypuszczenie ze ja to łyknąłem? przeciez mowie ze scenarzysci pewnie nie planowali zmartwychwstania igora i dlatego pewnie wyjdzie na to ze wszystkich przekupił, bo inne wytłumaczenia byłyby jeszcze bardziej absurdalne
a tak poza tym to serio myślisz ze widzowie Pm wszystko łykną? nie zauważyłaś ze większosc osób ogląda ten serial dla beki (np ja) lub z przyzwyczajenia?

No dokładnie - ja raz że mam sentyment do tego serialu, a dwa to, że oglądam go dla czystej rozrywki i wiem dobrze, że ten serial nie przypomina zbytnio realnego, szarego życia. Igor sfingował swoją śmierć, przekupił wiele osób i co tu jeszcze drążyć? Rozumiem, że powinni teraz pokazać szczegółowe retrospekcje jak to Igor załatwia sprawę sfingowania swojej śmierci z wymienionymi przez milenasy prokuratorem, technikiem dochodzeniowym, fotografem, lekarzami itd? To tylko serial przepełniony absurdami, nie wymagajmy nie wiadomo czego. Ja się po prostu dobrze bawię oglądając te odcinki, a jak chcę zobaczyć coś z życia wzięte, to oglądam jakiś film czy serial dokumentalny i tyle. ;)

Dlatego czekam na przyszły tydzień i mam nadzieję, że jakoś fajnie i logicznie to przedstawią. Zapowiada się ciekawie.

Już na facebookowym profilu PM zamieścili zdjęcie Igora/Piotra i Sabiny z podpisem "Igor/Piotr? Piotr/Igor? Rozwiązanie zagadki już jutro...", więc możemy być pewni, że Piotr okaże się Igorem, inaczej po co by to zamieścili? :p

To prawda. Ale poniedziałkowy odcinek jeszcze nie mówi nam wszystkiego (natomiast Igor w napisach końcowych wyjaśnia sprawę). Coś czuje, że we wtorkowym może być retrospekcja, gdy Zuber i Januszko przyjdą do Olgierda. Oni powiedzą mu prawdę.

popieram powrót Igora i jego intryga naciągana straaaaaaaasznie zero logiki PM zbliża się do Mody na sukces tam też wracają postacie z grobów

Hmm ciekawe to wszystko. Ale powiedz/cie: jak to się stało, że Agata go dostrzegła?

Scenarzyści nieźle nas zrobili w konia z zabójstwem Igora i jego rzekomym bratem bliźniakiem :D

A jednak Olgierd wiedział!!! Bzdura do kwadratu... chyba przestanę to oglądać :/

Co się odwala w tym serialu? Igor był w śpiączce, wszystko było zaplanowane razem z Olgierdem i policją, zero retrospekcji... WTF???

Ale co oni wszyscy bredzą?? W jakiej śpiączce? Przecież się kłócili, ojciec zrzucił go ze schodów i zwiał, więc jaki niby układ? Co oni biorą na tym planie? Prawdopodobnie przestanę to badziewie oglądać, a tak się napalałam...
No dobra, dam im ostatnią szansę. Jeśli Igor będzie miał coś wspólnego ze śmiercią Olgierda, to może jakoś to zniosę. W przeciwnym razie chyba będę pilnować rodziców, żeby przełączali na inny kanał za każdym razem jak będzie po 18 reklama na Polsacie :)

Że niby Igor zapadł w śpiączkę po upadku ze schodów, a troskliwy tatuś sfingował jego śmierć nie wiadomo po co? Niech zmienia dilera :/

Można założyć, że wersja Olgierda przedstawiana policji była kłamstwem... Ale to znów się sypie na tym, że wszystko było z nimi ustawione. Albo ten wątek jest tak genialny, że jeszcze nie wiemy o co chodzi, albo kompletne dno, brak słów. A i kolejna sprawa - po co Olgierd rzuci się na Igora z pytaniem "kim ty jesteś?!"? Po co pójdzie do Sabiny z pytaniem dlaczego kazała zmyślać o sobowtórze Igora? O co tu sie rozchodzi?

Czemu Olgierd umrze na zawał w kluczowym momencie? :)

Może jednak to będzie sprawka Agaty, a nie Igora :)

No właśnie, ja myślałem, że umrze pod wpływem emocji związanych z tym, że nie wiem kim w końcu tak naprawdę jest Piotr/Igor. Teraz nic nie rozumiem. A możliwe, że Agata będzie maczała w tym palce, bo pojawi się na miejscu zdarzenia. Ale ciągle pozostaje pytanie dlaczego rzuci się w tej restauracji na niego?

Ja dalej obstawiam ten alkohol. Może sobie coś wkręcam, ale wydaje mi się, że Igor jakoś niechętnie go pije.

Wydaje mi się, że to nie o to chodzi. Nie no, ogólnie im bardziej zastanawiam się nad sensem tego wątku tym bardziej go nie widzę. Może pojawi się tu ktoś, kto nas oświeci.

strasznie to skomplikowane... nic nie rozumiem. Pogubiłam się.

Oby to było właśnie strasznie skomplikowane, a nie strasznie głupie :)

Skąd wiesz czy umrze. W tym serialu prawdziwa śmierć zdarza się bardzo rzadko :D

Widać gołym okiem, że dopiero później scenarzyści wpadli na pomysł ożywienia Igora. Teraz wymyślają jakie niestworzone, mega absurdalne historie. Wszyscy widzieli krew, trupa, jak znaleziono ciało na miejsce musiał przyjechać lekarz. Takiej mistyfikacji nie da się przeprowadzić, musiałoby w to być zaangażowanych mnóstwo osób. Nawet jeśli Igor zostałby wprowadzony w śpiączkę, każdy człowiek rozróżniłby trupa od żywego. Poza tym nie wiedzieli jak zareaguje Radek. Równie dobrze mógł zadzwonić po karetkę i wtedy cały misterny plan by się rypnął. Jak widać każdego można ożywić, ale próba ożywienia Igora wyszła bardzo nieporadnie. Nikt o zdrowych zmysłach nie wymyśliłby takiego planu, bo byłby on nie do zrealizowania.

Absolutnie - to, że od początku nie mieli planu przywrócenia Igora do życia widać gołym okiem. Ale nawet wpadając na tak szalony pomysł można było to lepiej rozegrać. Mam wrażenie, że nawet pisząc wątek Piotra/Igora nieco się pogubili. W przypadku Artura (najlepszy wątek) i Huberta były to przemyślane, jednolite historie, których finału można było spodziewać. Tym razem było zupełnie inaczej i niestety zupełnie bez sensu.

Chcieli wszystkich zaskoczyć i swój cel osiągnęli. Chyba nikt nie przypuszczał, że wymyślą coś równie absurdalnego. Przypuszczam, że nawet w Modzie na sukces nie ma takich jaj. Według mnie Mohr nie chciał już grać dlatego zakończyli jego wątek. Później jakiś debil wymyślił wielki powrót i Rafał zgodził się wrócić. Jakby nie patrzeć taka "podwójna" rola, to dla aktora spore wyzwanie i możliwość pokazania swoich możliwości aktorskich. Przypuszczam, że już niedługo Igor na stałe zniknie z serialu. Możliwe, że to on będzie stał za śmiercią tatusia.

Ja nie sądzę, żeby Mohr rok temu sam chciał odejść z serialu. Zrobili duży wątek, długą historię. To był wątek finałowy zeszłego sezonu. Myślę nawet, że żal im było się go pozbywać, ale coś w serialu musiało się dziać i w ten sposób załatwili sobie ciągnącą się niemiłosiernie zagadkę. Zresztą... gdyby Mohr wtedy sam zdecydowalby się na odejście z Pierwszej Miłości, to teraz nie zgodziłby się brać udziału w takiej farsie.

Zgadza się, ten wątek to farsa, ale dla aktora to spore wyzwanie aktorskie i to mogło skłonić Mohra do powrotu...

Pewnie tak, no i przede wszystkim kasa. To właśnie z ról serialowych jest jej najwięcej, a tym bardziej codziennych.

A z Sabiny zrobili jeszcze większą idiotkę. Jak można nie poznać własnego męża? Głos, wygląd, zapach, zachowanie... Przed kimś obcym można udawać sobowtóra, ale nie przed osobą która Cię dobrze zna...

absurd wszech czasów. czuć że śmierć Igora miała być jego śmiercią, a to wymyślili później bo sensu to nie ma za grosz. ja to w ogóle jestem ciekawy po co Igor miałby udawać, że nie żyje. żeby jako lepsza wersja Igora mógł dobrać się do kasy Karola i być sobie znowu z naiwną Sabiną? Równie dobrze tak mogło być wcześniej zanim popchnął ją w stół. Ta mistyfikacja nie mogłaby mieć miejsca głównie dlatego, że śmierć Igora była przypadkowa, a Olgierd ryczał przy Zuber i tym jej przydupasem, że to był jego jedyny syn, a on uciekł myśląc tylko o swojej karierze itd. A teraz fantastyczna czwórka i jakiś układ mają hehe. Ale mimo wszystko jestem zadowolony, bo Igor powrócił C: w głupi sposób, ale jednak. Wcześniej czułem, że zabijanie go było błędem, ale trudno już tego nie cofną - i jednak cofnęli XD Tylko żeby go teraz nie zabili, bo byłaby parodia. A gdyby jednak miał zginąć i tym razem naprawdę, to Radzio jak się dowie to będzie chciał dla pewności odciąć mu głowę :D

Na bank go nie uśmiercą, pewnie teraz będzie jednym z głównych bohaterów. Pomijając sposób przywrócenia do życia - nie mam nic przeciwko :)

w ogóle ta mistyfikacja jest poroniona, bo jesli igor przezył to nie mogł wyjechac gdzies? a on przebrał sie w hipsterskie łachy i zaczął uczyc angielskiego

Czasami mam wrażenie, że oni nawet pisząc Piotra Wacha nie mieli w planach zrobienia z niego Igora. Jakby tworzyli ten wątek na kolanie, na bieżąco, gubiąc się w tym wszystkim.

Jak tak dalej pójdzie to Igor po raz drugi zginie a po kilku miesiącach Sabina zobaczy na ulicy Golden retrievera podobnego do Irka i okaże się, że to Igor w reinkarnacji xD

To już trąci Wadlewem XD

Ooo! No, Sabina podczas wycieczki do Wadlewa spotka Igora jako cudownego Golden Retrievera o imieniu Goldie bardzo podobnego do Igora i się w nim zakocha od pierwszego wejrzenia xD

A potem się okaże, że to Sołtys po metamorfozie i Sabina bedzie rywalizować o niego z Wiktorią :(

A Igor (jako, że jest agresywny z natury) będzie je gryzł i na nie warczał.

Macie wszyscy tutaj racje. Mistyfikacja nie ma rak i nog. Nie ma sensu. Teraz scenarzysci usiluja ozywic Igora i jakos wycofac sie z tej "smierci" ze niby Igor zapadl w spiaczke? Ale od czego zapadl? Ze spadl? A krew? Poza tym skoro Igor udaje nauczyciela to skad mial pewnosc,ze ktos go zobaczy? A jakby go Agata nie zobaczyla? Poza tym czemu gdy Igor odwiedzil ojca we wiezieniu to ten powiedzial" no faktycznie jestes podobny do Igora" czy cos w ten desen. Skoro byl w zmowie z policjantami to czemu udawal przed nimi placz i przyznal sie do winy? Byly tam jakies kamery,monitoringi?. I jakim cudem detektyw od Agaty znalazl informacje na jego temat skoro taki nie istnieje?. To chore... druga moda na sukces...to byl taki fajny serial...

Nikt ci tutaj nie odpowie na te pytania, bo twórcy PM nie zastanawiają się nad takimi "detalami". Igor żyje i koniec i o zgrozo! wszedł nawet w komitywę ze swoim katem, co jest chyba największym absurdem tej historii.
"Poza tym czemu gdy Igor odwiedzil ojca we wiezieniu to ten powiedzial" no faktycznie jestes podobny do Igora"
Moze scenarzysta się zmienił i w pierwszej wersji ożywienia Igora, Olgierd nic nie wiedział, co byłoby dużo bardziej logiczne :/

sam/sama widzisz,że to nie ma sensu:D. bo co najpierw go nie poznał, a potem nagle pomyślał:"o kurde to przecież jest Igor,wybudził się ze śpiączki" paranoja. Może jeszcze Sabina jak w modzie pójdzie na cmentarz do Igora,odkopie grób i zobaczy kukłe w trumnie?! ;).

To nie byłoby nawet takie głupie. Sabina jako żona Igora, ma prawo do ekshumacji zwłok.

Ciekawe, czy śmierć Olgierda też będzie udawana?

mówię teraz na poważanie: to jest druga Moda na sukces. Niestety,poziom spadł. Zastanawiam się z jakiego powodu. Scenarzyści nie mają już pomysłów skoro serial trwa 10 lat? kiedyś serial był zupełnie o czymś innym.

W serialu zawsze działy się różne rzeczy, wątki były bardzo zróżnicowane - to się nie zmieniło. Oczywiście ożywienia Igora nie da się wytłumaczyć, nagiąć. Nawet nie podjęli poważnej próby, tu nic się nie klei.

scenarzyści chyba za duzo biorą i pózniej na fazie piszą scenariusz, ze takie kwiatki wychodzą xDD

To pewnie chodzi o to, aby nikt nie podsłuchał tej rozmowy w więzieniu i dlatego tam udawali, że Olgierd go nie znał.