Jak patrzę na Kingę to krew mnie zalewa. W dzisiejszym odcinku już przeszła samą siebie. Udaje, że martwi się o ojca, a tak naprawdę boi się, że nie będzie kto miał jej dzieciaków niańczyć i w końcu będzie musiała wziąć się do roboty jako matka- pranie, sprzątanie, gotowanie, a nie tylko przebieranki i strojenie się na pięciominutowe wypady do BarBariana i z powrotem. Ta jej wiecznie nadąsana mina, nie stać jej na niańkę? Niech sobie opłaca z własnej kieszeni, skoro jej taką bizneswoman. Stara baba, ma już ponad 3 dychy na karku, a dalej strzela fochy takie same jak była małolatą i co chwile miała nowego faceta- menela lub narkomana. Ona ocenia wybory ojca, że to nieodpowiednia partnerka dla niego, a sama jak zachodziła w ciąże po tygodniu znajomości z facetem to było dobrze. I jeszcze ten jej Adaś taki cudowny i odpowiedzialny... Niech wyrzucą jej wątki, bo nie mogę!
Tak, czytałam i nie każ mi tego czytać ponownie, bo nie zdzierżę ;>
Dobra, kończę bo i tak nie skumasz...
sama raczej nie skumasz o co chodzi w temacie.i też nie chce mi się tego milion razy tłumaczyć że laska ma ok 30 lat więc niewiele mniej niż 33,więc piszesz głupoty a się wymądrzasz.
o matko... mi nie chodzi o to, ale widzę, że grochem o ścianę :) już nie tłumacz bo nudzisz, a wartość merytoryczną toto ma żadną ;) bez odbioru.
sama nudzisz,nie masz żadnej wiedzy do przekazania,próbujesz się popisać wiedzą której nie posiadasz,wtrąciłaś się do dyskusji nie wiem co poco,tłumaczenie ci tego milion razy jest nudne bo ty nic nie rozumiesz.mam nadzieje że przestaniesz pisać na ten temat bo próbujesz coś udowodnić a sama nie wiesz co.
dlatego nie umiesz napisać o co ci chodzi bo sama tego nie wiesz,a o wartości merytorycznej nie wspominaj bo nie masz jej żadnej,twoje teksty to kpina czepiasz się a nie wiesz o co.
zabawne jest to że rzucasz tekstami w stylu grochem o ścianę,nie zdzierżę itd a potem piszesz o zadnej wartości merytorycznej,zresztą do ciebie pasuje brak wartości merytorycznej.
Chłopcze... weź się ogarnij :D w każdym wątku sryliard twoich komantarzy, a jeszcze powtarzasz to samo, jakby to były jakieś objawione mądrości dla narodu... A to tylko przemyślenia średniej bystrości człowieczka, który prawdopodobnie nie ma życia. Wyjdź na dwór, wiosna jest! :D
Nie skumałeś o co mi chodzi, za to próbujesz mnie atakować. Niestety nie robi to na mnie wrażenia, gdyż dzieli nas przepaść intelektualna.
Kończę "polemikę" z tobą bo jest to jak gra w szachy z gołębiem - poprzewraca figury, nasruli na szachownicę, a i tak będzie pewien, że wygrał! :D
sama się ogarnij dziewczynko.tobie się wydaje że jesteś taka mądra,a tylko obrażasz innych twoje przemyślenia są bez sensu,sama pewnie żyjesz jak emeryt bez własnego życia skoro na tej stronie leczysz swoje kompleksy które masz ogromne.przepaść intelektualna nas dzieli owszem ale to ja jestem ten bystrzejszy,nie wiem gdzie ta twoja inteligencja skoro nic mądrego nie piszesz.ośmieszasz się na każdym kroku jak teraz,najpierw piszesz bez odzewu żeby potem dalej pisać jesteś załosna i śmieszna,pewnie dalej będziesz pisać bo nie masz nic innego do roboty niz leczenie swoich kompleksów.twoje wywody są prymitywne takie jak ty,mnie twoje bzdury też nie ruszają bo jesteś intelektualnym zerem jeszcze nic mądrego nie napisałaś,sama tylko atakujesz bo tak jest najłatwiej,dalej sobie wmawiał że jesteś wielką osobą o wielkich horyzontach ale to tylko twoje urojenia.pewnie dalej będziesz pisać bo tacy jak ty zawsze piszą że kończą dyskusję żeby potem znowu pisać.musisz być osobą okrutnie samotną,skoro tak prymitywnie się dowartościowujesz,
no 28 lat to nie jest dużo mniej niż 30. 28-29 to nie jest już wiek mało lacki. Nie jest już w końcu ledwo pełnoletnia...mogłaby się usamodzielnić.
właśnie o to mi chodzi że jeżeli chłopak ma 16,5 roku a Kinga np 29,5 roku to jest 13 lat różnicy więc prawie dwa razy tyle niż on.
Dużo jest prawdy w tym, co piszecie. Kindze ostatnio znowu odbija, jak za dawnych lat. I ta jej śmieszna zazdrość o Maryśkę i Aleksa. Po prostu żenujące.
Ktoś wie, czy Kinga skończyła studia, bo miała być psychologiem?
jak była ta impreza z okazji urodzin czy imienin Anety to jej pytania o Aleksa to były nieszczere bo tak naprawdę liczy że Aleks okaże się draniem.
a właśnie....Majka też przyjechała do Wro studiować medycyne i do dziś jej nie skończyła. Studentki od 7 boleści.
No właśnie, jak to było, że Majka rzuciła medycynę, pamiętasz?
Zapytałam, ale nikt nie odpowiedział: Kinga skończyła te swoje studia?
ja mogę odpowiedzieć pod koniec studiów Majki bodajże po 5 roku kiedy został jej szósty był ten cyrk z Stasiakiem i potem ona postanowiła zrezygnować że studiów bo wszystko jej kojarzyło się z nim na uczelni,poza tym chciała odmiany w życiu na dodatek po rozstaniu z Pawłem straciła etatowego sponsora bo przez całe studia on ją utrzymywał a właściwie większość.
Dokładnie, Majka - chociaż dostała się za pierwszym razem i była najlepszą studentką na roku, wykłócała się z lekarzami podczas stażu i miała rację - to postanowiła rzucić studia na ostatnim roku :D
Co więcej, zapomniała chyba wszystkiego czego się przez te studia nauczyła, bo np. gdy Hubert spadł ze skały to nie próbowała nawet mu udzielać pomocy, czy coś, tylko jeszcze w panice szarpała Szymona, który się nad nim nachylił, krzycząc "No zrób coś!".
Wymaz danych.
Gdyby to było wytłumaczone tęsknotą za matką, wątek byłby udany, bo realistyczny i w końcu by wspomnieli o Teresie, bo chyba wszyscy o niej zapomnieli jakby nigdy jej nie było.
U Kingi się chyba szykuje jakiś przełom ( załamanie? kryzys? nie czytam streszczeń), bo jej wściekłość osiąga szczyty. Przebywać w jej towarzystwie, to jak siedzieć na bombie. Jest nieziemsko sfrustrowana i zgorzkniała i bardzo szybko się to u niej rozwija.
Jedyne na czym jej zależy, to żeby pokazać władzę.
Odbiło jej całkowicie.
Kinga jest zakłamana.Mówiła że najważniejszy jest zysk a zwalnia pracownika który dostaje najlepsze napiwki na dodatek jest milsza dla klientów od Kaśki i bardziej chce jej się pracować.a dlaczego ją zwalnia bo nie jest miła dla niej,a to że klienci ją lubię nie jest ważne,to parodia.Miksera też nie powinna zwolnić ale tutaj przynajmniej może pieprzyć że gdyby to od niej zależało to by został a tak boi się że klienci się zarażą.i jeszcze ispekcja pracy ją zniszczy za zatrudnianie ludzi z podejrzeniem o HIV.
Konfrontacja Majki z Kingą tylko potwierdziło ża kim normalny facet ruszałby w konkury a kogo by olał.Majka jak za starych dobrych czasów walczyła o ludzi,prawdę dla niej człowiek jest najważniejszy a Kinga ciekawe co by zrobiła gdyby była w sytuacji Miksera pewnie leciała by w kulki ze jest zdrowa.
kinga to zakłamana szuja nie mogłem dzis wytrzymac jak sie wywyzszała w stosunku do Majki i jeszcze tekst ''korona ci nie spadnie jak polatasz z tacą'' moze sama niech dupsko ruszy i z tacą polata a nie narzeka tylko jak to jest niby zmeczona siedzeniem na dupie!!
na miejscu majki strzeliłbym jej w pysk bo była dzis naprawde arogancka i bezczelna w stosunku do niej, ciągle ją gnoi a Majka sie daje, powinna zmienic prace i nie pracowac u tej debilki histeryczki
a w ogóle to kinga tez beznadziejnie potraktowała miksera, zeby od razu go zwalniac, co juz zapomniała jak sie puszczała w liceum i tez hiva mogła załapac?? tomeczka przeciez bocian nie przeniósł. grrr hipokrytka zasrana
i jeszcze gdyby to subtelnie powiedziała ona tak oburzona jakby dziewicą była.Słuchaj Mikser klienci jak się dowiedzą że możesz mieć HIV to będą mniej skarżć o narazanie zdrowia jak będziesz miał pewność że jesteś zdrowy to wracaj.
w pełni popieram.poza tym Majka powinna pobiec na dwór nazbierać gówna i wsadzić jej do gęby i oczu.Marek nie ma na nią zadnego wpływu nawet jak bronił Beaty to tak jakby chciał powiedzieć to co Kinga powie jest święte.Zostają z przygłupem Kaśka,Ludwikiem który sam w kuchni robi za kilku.A Kinga i tak transferów nie planuje,mimo że dwóch pracowników powinna dokupić do zespołu a nie tracić.
Kinga to parszywa i wredna świnia. Ja na miejscu Majki urwałabym wszelkie kontakty z tym babsztylem i odeszła z takiej pracy. A przepraszam bardzo co Kinga takiego robi? Niby ma ten fitness, ale nigdy go nie pokazują, do baru wpada tylko na 3 minuty kogoś ochrzanić i wychodzi z nadętą miną. Wszystko co ma zawdzięcza rodzicom, mieszkanie i bar, który przecież należał do Teresy... Gdyby nie oni to ciekawe co sama by zrobiła z pierwszym dzieckiem ( była wtedy rozkapryszonym bachorem), a następnie z drugim, gdyby tatuś wnuków nie niańczył i ich wszystkich, łacznie z Adasiem nie utrzymywał... Żenująca baba, która nic nie robi tylko siedzi na dupie i sie czepia ;/
a zauważyłaś że ostatnio przyszła do baru po gotowe jedzenie,to z tego wynika że ona nawet obiadów nie gotuje.i ten tekst zamówiłam 4 piersi wielka Pani oczywiście jedzenie za free bo jest właścicielką.Ona nic nie robi załamka nie ma uczciwej pracy a nawet normalnie nie gotuje,tylko gotowe żarcie.załamka totalna i skoro Teresa oddała bar to Marek powinien być jedynym właścicielem.
Kinguś jedziesz z niezdyscyplinowanym motłochem :D
szkoda Mixera, decyzja o jego zwolnieniu uważam podjęta przez Kingę w dużych emocjach, przez uporczywą niesubordynację Marysi. Gdyby raczyła poinformować Kingę o problemie, gdy tylko sprawa wyszła, to możliwe że inaczej by to wyglądało. Niestety wielka pani menadżer traktuje Barbariana jak swój prywatny folwark i nie raczy informować właścicieli o tym co się dzieje. Gdyby Mixer niechcący kogoś zaraził (mało prawdopodobne, ale możliwe), to odpowie za to właściciel lokalu, a nie blond głupol. w ogóle zatrważające jest zachowanie Marysi, za kogo się uważa? całe życie jedzie na znajomościach, jak nie robota u Anety, to znów u Żukowskich. Więc niech albo zachowa swoje uwagi dla siebie, a po kątach rozstawia swoich kochasi i bachora, albo nara grubasie:D Ktoś tu wspomniał o tym, że Kinga przyszła do baru po obiad i jeszcze nie zapłaciła. No takie prawo właściciela lokalu. ale Marysia też nie raz żarcie wynosiła i jakoś nie widziałam żeby otwierała portfel... w domu nie gotuje, dzieckiem zajmuje się 24h obca kobieta, w pracy wciąż się urywa. no litości. wysyłanie mejli u Pałkowskiej to chyba szczyt możliwości tej kobiety. O Beacie to już szkoda pisać. walnięta prostaczka o twarzy sewerynowej alpaki. Wścibska, rojąca sobie w pustej głowie niestworzone rzeczy. Kinga powinna się jej jak najszybciej pozbyć. To chore żeby takich ludzi trzymać w pracy. CHORE.
Mikser powinien być zawieszony do wyjaśnienia sprawy.A Beata zostać ale nie pyskować do Kingi bo to mściwa żmija i lepiej z nią nie zadzierać.Kinga nie robi nic dziećmi zajmuje się ojciec a ona nawet nie gotuje.
przeżywacie, rozkminiacie ale chyba zapomnieliście ze ten serial to kompletne GÓWNO w którym nic nie ma sensu. Sam nie wiem czemu to oglądam chyba tylko z sentymentu. Od kiedy zmienili scenarzystów nic już sie nie trzyma kupy. Gdyby go zakończyli na odcinku 1334 kiedy Paweł był zaręczony z Anią, a Maryśka urodziła dziecko to powiedziałbym że ten serial był naprawdę DOBRY! A teraz macie jakie je** wadlewo w którym się dzieją najnudniejsze rzeczy i chyba chcą nam pokazać jak NIE wygląda życie na wsi, jakąś glupią Agatke ktora chce zniszczyć Sabinke przez kolejne 200 odcinków, Igora przebranego za debila, Maryśke szukającą tatusia dla Julki i TO TYLE
A kiedy zmienili scenarzystów? Tzn, czy był jakiś konkretny moment, bo mi się wydaje, że zmieniają co tydzień ;D
Wątek za wątkiem, pojawia się i znika jeszcze szybciej... Tak jak np. "prawie" kalectwo Pałkowskiej, za 3 odciniki już pomyka, potem uzależnienie... Nie wiem czego się czepiacie, wątki Wadlewa nieraz mnie śmieszą, choć nie jest to może żart wyszukany.
Agata jest super! :D Mam nadzieje, że coś jej się w końcu uda ]:-> np. mogłaby jakoś eksterminować Dagodzillę. Byłoby to z pożytkiem dla wszystkich ;)
Mateusz pamięta czasy zabójstwa Stasiaka, Ilony czy rzekomego zabicia Artura (wybitne wątki) - teraz rzeczywiście pozostaje duży niedosyt. Takie czasy już nie wrócą.
A po co Marysia miała konsultować to z Kingą, która jest zbyt zabiegana żeby być na bieżąco ze sprawami BarBariana, jak już wpada to na prywatne rozmowy albo żeby opieprzyć kogoś, najlepiej Maryśkę, bo ma jej za złe, że to ją wybrał ten metroseksualny Alex.
Mnie zdziwiło najpierw jak to Marysia poleciała do Miksera, błagać go żeby nie zostawiał BarBarianu... No tak, we Wrocławiu pewnie ciężko o pracownika, wszyscy studenci mają już pracę albo nie potrzebują...
Potem jeszcze bardziej zdziwiła mnie reakcja Kingi - z wykształcenia psycholożki... Ale nie pierwszy raz wychodzi jaka ona jest zryta. Fakt, psychologia przyciąga takich ludzi. Żeby się klient zaraził to musiałby się chyba pochlastać nożem, którym chwilę wcześniej skaleczył się Mikser krojąc cytrynę... No chyba, że zaistniała obawa, że Mikser będzie się zasadzał na klientów w toalecie... ;p
I trochę dziwne, że nikt już w ogóle nie wspomina o Teresie - a co tam, w końcu była tylko matką...
dobrze dla Kingi ze Marek sie wyprowadza bo wkoncu nie bedzie sie chowal po kiblach w domu i walil konia
Kinga nie pamięta jak wół był cielakiem po prostu. Niby robi wszystko dla dobra knajpy,ale moim zdaniem wyżyła się, a Beaty i tak nie lubi więc miała pretekst.
Nie dość, że jest straszna w serialu to jeszcze tak beznadziejnie gra, że to głowa mała, pozdrawiam. :) Słabiutka aktorka.
a nieprawda,że jest słaba. Dobrze gra taką niezadowoloną i naburmuszoną wiecznie Kingę.
Kinga mówi że zyski są najważniejsze więc jak Beata te zyski daje to powinna ją zostawić.ale ma nadszarpniętego EGo więc nie chce jej puścić płazem.
Kinga chyba nie rozumie prostej rzeczy Beata nie jest tylko pracownikiem ale również ciotką jej dziecka.Więc gdyby była zwykłym pracownikiem by tak nie fikała,poza tym gdyby zatrudniła Adama to też by sobie na więcej pozwalał od Miksera czy nawet Kaśki.
Nie jestem do niej uprzedzony dlatego, że gra taką k**** w tym serialu. Po prostu moim zdaniem jest słabiutką aktorką i tyle :)
Nie mogę się zgodzić. Postać Kingi jest straszna, nie trawię jej, ale "kupuję". Jest spójna i charakterystyczna. Albo aktorka dobrze ją odgrywa, albo gra sobą ;) Te miny, fochy, głupie zagrywki... to jest strasznie irytujące ale pasuje do całości. Chyba tak ma być :)
Dla mnie gra sztucznie, w tych sytuacjach, w których powinna zagrać emocjonalnie to zawsze gra drewnianie i sztucznie po prostu :)
Hahaha i jeszcze to jej " jest ludwik? zamawiałam 4 piersi z kurczaka!", a ciekawe skąd ona taka zmachana wraca, że nie ma nawet czasu obiadu ugotować, dzieciaków nigdy nie ma ze sobą, bo niańczy je albo dziadek albo Aneta. Łazi tylko bez celu, żarcie z baru bierze i dzieci karmi tym badziewiem, bo sami mówili, że wszystko co w tym barze dają jest ohydne i tłuste.
świetne to ujełaś.Też właśnie mnie to zszokowało osoba która twierdzi że nie może normalnie pracować bo ma masę obowiązków nie gotuje obiadów.śniadania i kolacje pewnie robi Ojciec.dla mnie kpina ta dziewczyna z nudów umiera.
Nigdy nie pokażą jej na spacerach z Maćkiem czy jak odbiera Tomka ze szkoły. Nigdy też nie gotuje obiadu dla tych dzieci tylko wiecznie do Ludwika przyłazi po gotowce. Mogliby trochę wziąć ją w obroty- niech lata ze ścierą po całym domu, topi się w pieluchach i paprze w kaszce, a na dodatek pracuje skoro taka z niej bizneswoman. A ta tylko się stroi, a potem przechadza po ulicach- masakra :P
czasami pokazują jak wiesza pranie.Najlepsza kpina była jak Adam tam mieszkał i na bezrobociu siedział we dwójkę zajmowali się jednym dzieckiem,a potem monetą rzucali kto ma iść po Tomka do szkoły bo to taka ciężka praca.pasowali do siebie Adam siedział u Marka w kieszeni a jeszcze ryjem strzelał i oczekiwał szacunku,bo przecież jest ojcem jego wnuka jakby to było wielkie osiągnięcia.