Ja po prostu niekiedy nie mogę wyrobić ze śmiechu z tej postaci. Nie dość, że zdradzała Pawła ze Stasiakiem (wcześniej podejrzewała go o zdradę z Magdą, czego nie zrobił), a potem zaczęła go okłamywać, że chodzi na siłownię. Oskarża ukochanego, a sama zdradza go z innym. I jeszcze nie wie, kogo ma wybrać. A na dodatek oskarża Kingę, że powiedziała o wszystkim Rafałowi, a nie ma na to żadnych dowodów. Reszta z postaci jest w porządku, ale Marysia to typowa pusta idiotka!!! I tyle.