Tak jak w temacie, wpisujcie jak chcecie:) te wątki które podobają ( podobały) wam się najbardziej i najmniej w PM. Ostatnio zrobiło się coś nudno w tym serialu, mało co się dzieje i mam nadzieję że będzie ciekawie w kolejnych odcinkach.
Ja czekam najbardziej na akcję w kościele na ślubie Artura i Kingi i to co będzie potem czy się pogodzą a może Artur będzie z Beatą? No i oczywiście dalsze perypetie Radka i Jowity/ Miksera i Luizy, mam z tego ubaw. Najmniej mnie interesuje wątek Melki i Krystiana( a raczej po prostu K.jest irytujący) i nie czekam też na to by Majkę z ojcem Krystiana połączyli( jeżeli połączą), nie pasują do siebie.
Ja jestem za Beatą i Arturem od zawsze ! A co do Kaśki to trochę mi go szkoda, oni go traktują jakby naprawdę był idiotą pozbawionym emocji...
Jak dla mnie to mogliby znaleźć Kaśce jakąś dziewczynę. Ale taką normalną i spokojną dla równowagi. :)
O tak tak dokładnie taką dziewczynę dla równowagi:). A Artura niech z Beti połączą ale ktoś mówi że Artur wyjedzie z Zośką do szwajcarii? Co to za absurd, jeżeli to prawda .
Też o tym czytałamprzecież to byłoby nienormalne,jej intryga tak długo się nie wyda? Coś tu nie gra, przecież to logiczne że skoro Beata i Adam są niewinni to albo Marysia( ten wzór cnót, już to widzę) albo Zosia! Ale przecież to jest zagadka godna Sherlocka Holmesa.
Tylko że Kinga jeszcze będzie Justynę podejrzewać i może będzie niemal przekonana że to ona... Głupie nie? No niby z zemsty, tylko czy Justynie by to coś dało oprócz tego że Artur kopnie w d. Kingę a wtedy co? Adam znów będzie chciał się zbliżyć do Kini a to już nie na rękę Justynie. Ale kto by myślał o tym. Oczywiście Zośka jest na końcu tej listy.
Też o tym czytałam, to jest nienormalne przecież. Jej intryga tak długo się nie wyda? Wątpię przecież to logiczne że jeśli Beata i Adam są niewinni, to albo Marysia jej czegoś dolała( ten wzór cnót, jakoś w to nie wierzę) albo Zośka! No ale w PM to zagadka godna Sherlocka Holmesa.
Ja mam nadzieję, że to tylko takie gadanie. Bo taka opcja, że Artur wraca do Zosi jest dla mnie bezsensowna. Po co miałby do niej wrócić? Przecież oni nic do siebie nie czują!