Pamiętam , manuel go chchiał dojechać haha . Nie jestem pewny ale chyba 2009~2010 coś z tego roku
A pamięta ktoś jak paweł był czyimś szoferem (chyba wekslera) i mięli go dojechac jacyś kibole w kominiarkach i łomach , a potem się okazało ze to jego koledzy hehe

hehe :D
Paweł to wszystkim się naraża...

Marysieńka się wtedy pruła z doktorkiem,a później taka świętoje*liwa...
Na samym początku to w ogóle z niej taki aniołeczek slodziaczek, że aż niedobrze było. Bez przesady, aż tak 'przelukrować' postać.
Ta Maryśka to ogolnie taka kompletnie bez charakteru. Co jak co, ale ta Anka (grała ją Włodarczyk) przynajmniej jakiś miała, nie dziwię się, że serialowy Paweł wolał ją. A co robią prawdziwi odtworcy roli mnie nie obchodzi, kto z kim jest. Swoją drogą Marysienka tak byla wychowana zeby wysluchac,porozmawiac itd, a jak Paweł był oskarzony o zabojstwo doktorka to mimo, ze spedzila z nim pare lat, nagle mu nie wierzyla i go wrobila. Glupia klucha. On za nia zawsze stal, a tej chyba od tego ruchania z doktorkiem sie poprzestawialo cos. Ja sie dziwie, ze w ogole (w serialu oczywiscie) on chcial na nia patrzec. Rezyserzy tez chyba zapomnieli o tym co wczesniej nakrecili i Majeczka taka biedna pokrzywdzona bo Pawelek jej robil "zle". Wkurzaja mnie takie kozy typu Majeczki.