A czy mam się podoba jego zachowanie?

Może być, otarł się o śmierć to zachciało mu się zmian. Niby szału nie ma, ale przynajmniej jest w obsadzie. Bez Artura PM zawsze traciło.

Ale przecież jak pierwszy raz go przekręcili na kasę tzn Beata i Filip to wysłał pieniądze które odzyskał na jakąś fundację a to było dużo przed tym jak otarł się o śmierć.

na miejscu artura juz dawno bym zostawil ich wszystkich w cholere i wylecial jak najdalej z tego po***** wroclawia

Jeszcze te gesty z przelewami do fundacji rozumiem ale to z miejca wybaczenie Wrońskiemu było przesadą w końcu gośc przekręcił go na dużą kasę.Filip przynajmniej musiał oddać mu kasę i zdobyć kfity na Wrońskiego.

w pierwszej chwili pomyślałem, że to jakaś reklama jak z tym LTE ostatnio

ma kasę to se może być szlachetny nawet do porzygania:)

Artur to legenda, szkoda, że jest go tak mało :)

Popieram. Ja właśnie dzięki tej postaci zacząłem oglądać serial, a było to wtedy kiedy wywalił z mieszkania tą blondynkę(która potem okazała się być z nim w ciąży) i zaproponował Bartkowi wspólne mieszkanie. To były czasy, potem jeszcze Patryk dołączył i sporo się działo, człowiek z niecierpliwością czekał na każdy nowy odcinek i myślał co tam Artur znowu wykombinuje ;).

dokładnie, mój początek oglądania był podobny. Przełączałem kanały i o jakiś serial (scena Artur i Bartek) i z ciekawości obejrzałem ten odcinek do końca. I tak już zostało :D

Duet Artur i Bartek to było mistrzostwo swiata, dwa tak odmienne charaktery, które mimo to genialnie się uzupełniały. Do tego częste wizyty Patryka i Pawła... Najlepsze czasy i wątki!

Był czas że jeszcze mieszkał z nimi Paweł lub Patryk albo Edyta.Artur dalej jest jedną z moich ulubionych postaci jego teksty są kapitalne i pomysły.Irytuje mnie teraz to płaszczenie przed Kingą,jego wcześniejsza beztroska zmienianie dziewczyn i to że te piękne gęsty robi z tego co się Ojciec dorobił(gdyby sam na to zapracował pewnie niebyłby taki hojny).