Jakim trzeba być człowiekiem(mam tu na mysli Malwine Florek) żeby do kogos na wózku mówić że do pokoju będzie musiał pofatygowac sie na nóżkach..
Z tego co pamiętam, to powiedziała, że do sklepu trzeba się pofatygować na nogach. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że babka nie może chodzić. Później coś mówiła o schodach, ale nie tak złośliwie.
raczej mówiła złosliwie tym swoim głosem babo jagi że śmiałek ma pokoje na piętrze, i bedzie musiala chodzić po schodach, na co Marian powiedział, że pokoje ma też na parterze
Wg mnie bardzo ciekawy wątek, ale pewnie nie wykorzysta całego swojego potencjału. Ten niby zakochany Wojtek, ta nienawiść Malwiny, a teraz jeszcze Wiktoria i Rysiek. Malwina ma okropne komentarze, chociaż uwielbiam tą postać i w 1 ma racje - że ludzi na wózkach inaczej się traktuje, tylko dlatego że są na wózkach. Tylko akurat to jest taka wyidealizowana postać, taka miła, grzeczna i dzielna, że ciężko jej nie lubić. Gdyby okazała się intrygantką, to dopiero byłaby akcja!
Jesli chodzi o Malwine to ja wciaz nie moge uwierzyc ze jej sie podoba ten flejtuch Wojtus..(BLEEE !!)
Dokładnie mógłby się wreszcie ogarnąć, ogolić, włosy skrócić, wtedy wyglądałby jak człowiek ! Teraz wygląda jak Rumcjas !