chodza w tych swoich szarych uniformach i ani me,ani be ani kukuryku.Dzisiaj w odcinku stali tylko i
robili głupie miny.Dejta spokoj
a dzisiej na tej " BIBIE ROKU" w barze było chyba tylko z 30 osób z czego połowa to bohaterowie serialu.A przeciez to były jakies mistrzostwa barmanow wiec powinno sie to odbyc w jakims wiekszyn Obiekcie
Byłem wtedy na planie jako statysta. Statyści w rolach gości krzyczeli i ruszali się tak słabo, że część aktorów nadrabiała za nich robiąc sztuczny tłum. Np. aktor grający Błażeja wykrzykiwał coś bekowego typu: "dobry jest! Cholernie dobry" xD
A ci studenci to sprawiają wrażenie, jakby im wycięto języki, a może i coś więcej. Zero osobowości, tylko twarze pozbawione uczuć. :P
No właśnie tak to, niestety, wyglądało, jak piszesz. Teoretycznie nie powinno się w ogóle zwracać uwagi na statystów, ale w tych scenach bardzo się wybijali na pierwszy plan :D
Oni są statystami, więc są od robienia tła :P Ale tak ogólnie to statyści momentami naprawdę są słabi, a już na tej barmańskiej imprezie sztywniactwo biło po oczach. Najlepszy był taki jeden, który przez chwilę stał blisko Miksera. Jego mina mnie zabiła.
Statystki nawet spoko, ale męska część (oby nikt się nie poczuł dotknięty) naprawdę biednie.