jak kaśka nie nadawał się na menadżera to kinga dała mu szansę i nie wywaliła go z pracy, a
kiedy gabrysia rzekomo sobie nie radziła to kinga od razu wywaliła ją z roboty na zbity pysk.
wcześniej jej mówiła, że jak sobie nie poradzi to trudno, ale czy naprawdę musiała ją od razu
zwalniać? przecież ona mówiła, że nie wie czy sobie poradzi.. kolejny absurdalny wątek i tyle :/
no właśnie... mogli chociaż zasugerować że sama się zwolniła albo coś ukradła;p