Hejka :D Dziś , w imieniu Szeherezadyy i swoim wrzucam pierwszy rozdział całkiem nowego
fica, pisanego wspólnie :D Oby się Wam spodobało ;D
https://docs.google.com/document/d/1iCcZT-
exykzvhBWJUNAayM3eJqfyMgNFs3705sC8fG0/edit
Uwaga, jak się otwiera, to należy z adresu usunąć %20 i będzie dobrze działać :D No i proszę o wytykanie błędów w komentarzach i recenzje tu ;)
Marina, mówiłam ci, żebyś dała to do "Nowych notek"! XD Ale tutaj też może być.
A w dużym skrócie - podłączam sie do słow poprzedniczki ;)
Ja bym zwróciła. Fic przeczytam później, bo się spieszę ;) Dlaczego wszyscy piszą ff razem, tylko nie ja? :(
Nie chodzi o to, że w ogóle nie piszę (bo piszę), tylko że wy wszyscy piszecie we dwie osoby. Ty i Szeh, Angie i KOAL, Angie i Mika swego czasu też razem pisały...
A! Sorry, źle przeczytałam ;) Wiesz, jakby co, to można by jakiś fanfick napisać w trójkę czy czwórkę (bo LD się wkurza, że z nią też nikt nie pisze ;D) :) ...
WOOO!!! To w końcu powstanie dzieło zespołowe - 5-osobowe XD Ale jestem za. Pewnie fajnie by się pisało :3
Nom , ale zauważyłam przy "Biurach Adaptacyjnych" (fanfik z MLP, pisany w jakoś 4-5 osób) komentarz autora " jak fanfik pisze n osób, a n<, to nic się nie da zaplanować'' , więc zobaczymy, jak to będzie :D Ale na pewno ciekawie...
Tak :D A co, chcesz się dołączyć ;) ?
Poza tym, czytałeś tamtego fic'a? A jeśli tak, to co o nim myślisz :D ?
Sam nie wiem. Pewnie bym tylko tam przeszkadzał.
Nie czytałem, ale mam zamiar. Ostatnio mam niewiele czasu (dużo roboty przy domu), ale jutro może to zrobię.
Aj tam przeszkadzał... Na pewno nie! Przecież o to chodzi w pisaniu zespołowym, zeby wszyscy pisali! ;)
Dokładnie :D Każdy ma coś ważnego do napisania ;) A jak podzielimy na części, każdy będzie miał własną, każdy będzie miał własnego bohatera/pingwina... Powstanie najbardziej epicko-szalono-genialne story forevah :)
Ale w jaki sposób wy to piszecie?
PS. Marina, nie rozśmieszaj mnie... Ja rozsądny?!
No normalnie :p Założyłyśmy sobie wspólne konto na Docs'ach, utworzyłyśmy dokument i na nim piszemy :D
Tak, Ty rozsądny :p Na razie tylko Ty i ,o ile się nie mylę, Flutterlie oraz Zyzio, nie świrowaliście ;)
Nom :P Popieram!
A jak się zalogujemy w tym samym czasie, to tak jakbyśmy pisały na Skypie albo gg... Widać co pisze druga osoba :P
Marcin, opowiadanie zespołowe to nic trudnego ;) Poza szczegółami, które napisałam w tym drugim temacie...
I tak, jesteś najrozsądniejszy z nas wszystkich :) Ja czasem też, ale zdarza mi się wariować...
Poza szczegółami, które są dość istotne, tak?
W sumie... Macie prawo nie wiedzieć nic o mojej drugiej stronie, którą z resztą i tak w miarę często na tym forum pokazuję... ;)
PS. Konto na Google'ach (w tym na Docs) miałem już wcześniej, zatem problemu nie będzie. Jednak nie potrafię się tym obsługiwać... Ktoś mógłby mi pomóc?
No... tak. A zresztą, sam zobacz.
Każdy tu czasem pokazuje tą swoją drugą, zwariowaną stronę ;)
Dokument w google docs - wystarczy, że założy go jedna osoba. Ma być to Zyzio, jak nie, to zrobię to ja. Ty nie będziesz musiał robić nic, poza zalogowaniem się na swoje konto google, kliknięciem w link i pisaniem ;) A, no i musisz podać tutaj (lub wysłać mi na priva) swój adres email (najlepiej właśnie ten googlowy).
Yay, jak tak patrzę, to sporo osób chce wspólnie pisać fick... Zrobić na to osobny temat, a tu pisać TYLKO recenzje naszego (w sensie Szehhy i mojego) fica :3 ?
Kolejny rozdział :D https://docs.google.com/document/d/1CosSHSJGsepzEm16pCIl-tI-aSb4piLEcHChx_PbLlA/ edit Proszę, niech ktoś wejdzie, przeczyta i napisze, co myśli...
No więc poudaję trochę specjalistkę i się wypowiem :P
Otóż fanfik całkiem fajny i przezabawny, taka dobra, lekka lekturka na zimne wieczorki przy kubku herbaty ;-) Chociaż mnie trochę trąci, że te wasze bohaterki (którymi jesteście wy :P) jakoś tak... no... za mało się przejmują zaginięciem wujcia :P I to chyba tyle obiekcji. Tak więc podsumowując...
JA.
CHCIEĆ.
WIĘCEJ.
TERAZ!
Ok, koniec spamowania by me
Cóż, nie ma to jak dobra recenzja ;) Bohaterki mało się przejmujące... OK, coś z tym poradzimy :D
Yay :D Spoko, rozdziałów jest w zapasie sporo, tak że postaram się uzgodnić z Szeh, kiedy publikujemy III, ale pewnie za kilka dni ;D
Fajnie ;D Ostrzegam, iż spoilerik mocno randomowy :3
" Po dziesięciu minutach byłyśmy już w lesie. Przedtem jeszcze kupiłam w sklepie białą taśmę, żeby nie było numeru a’la dwie Małgosie plus helikopter. Radośnie biegłam przez las, a Szeh próbowała nadążyć za mną i lepić taśmę na drzewach jednocześnie.
- Czekaj! Argh... Sama rozlepiaj tą taśmę, skoro jesteś taka-aa...! - Julka wywaliła się o przewrócone drzewo i wylądowała twarzą w mchu.
- Oj, babciu - pomogłam jej wstać i znowu ruszyłyśmy - tym razem wolniej. Nieco wydłużyło to czas poszukiwań, ale las był niewielki, a z moim doświadczeniem długo to nie trwało, nim znalazłyśmy nieloty ukryte w niewielkiej norce. Ja szłam przodem, Szeh wlokła się paręnaście metrów za mną. Na mój widok Szeregowy się uśmiechnął i wysunął ku mnie, lecz Skipper odepchnął go i, założywszy oraz włączywszy translator, wysyczał:
- Czego tu... - w tym momencie zza pagórka wyturlała się Julka, która spadając zaplątała się w taśmę.
- Nienawidzę lasu, nienawidzę lasu, nienawidzę lasu! - mruczała owinięta białą serpentyną jak baleron albo mumia. "