Nie przeszkadza Wam/denerwuje, że w kółko jest o nowej samicy i przeważnie Kowalski się w niej
zakochuje?
W ogóle to jest irytujące, że w każdym fanficu musi być jakaś nowa żeńska postać. Tak jakby ludzie nie mogli wymyślić nic innego.
@Merkura - Chapeau bas :)
@Skipper12 - Mnie także to irytuje. Brak oryginalności. Może kiedyś faktycznie było to coś świeżego, pozytywnego, acz teraz? Ciężko mi się patrzy, jak jest następny blog, a w pierwszym wpisie jest nowa samica, umie czytać, pisać, liczyć, jest piękna, miła, przyjacielska, silna, super komandoska, zdaje test już w trzecim wpisie… Naturalnie są jakieś różnice, wyjątki, ale dlaczego?…
Trudno znaleźć teraz jakieś ciekawe opowiadanie, ze świetnymi opisami i fabułą, zapierającą dech w piersiach, bez nowej samicy pingwina.
No ,to już zaczyna być zbyt przewidywalne. Obecnie ciężko znaleźć opowiadanie ,w którym nie ma żadnej nowej pingwinki .
Szczerze powiedziawszy jest to monotonne. Bogu dzięki ja nigdy czegoś takiego nie napisałam, a wręcz wraz z RaptorRed przełamałyśmy stereotyp, i stworzyłyśmy idealną parę dla Skippera.. A w samodzielnych fan ficach (pisanych na zlecenie koleżanek, gdzie wplotłam wzorowane na nich bohaterki) znalazłam kogoś także dla Szeregowego i Rico.. ;3
Tak.
Na szczęście moje opowiadanie ,,Bulgot kona'' jest pozbawione tego. A Kowalski to nawet umarł w torturach, a Doris nad jego zdjęciem przeprosiła za to że go zdradziła. Natomiast Bulgot Zginą z ręki Hansa, który w ostatniej chwili się nawrócił.
Tajemniczy list.
Hans wstał rano. Dzień miał wyglądać jak zwykle. Zjadł na śniadanie śledzia. Pomyślał o swym wrogu w Central Parku, zajadającym Halibuty. Czasami żałował że zdradził Skippera, Manfrediego i Johsona. Czy powinien przeprosić Skippera? Nie, on mu nigdy nie wybaczy zdrady i Śmierci dwóch kompanów. Pozostało mu knuć. Nagle usłyszał pukanie. Otworzył drzwi, a przed nim stał dziobak. Zachowywał kamienną twarz. Hans w końcu się odezwał:
-Tak?
-Masz robotę-Odezwał się dziobak.
-A co będę z tego miał?
-Podobno jesteś wrogiem pingwina o imieniu Skipper- Hans uśmiechną się. Wszystkie myśli tego dnia się ulotniły.- Msz możliwość go zabić.
-Skoro tak rozmawiamy to jestem otwarty.
- Chodź za mną.
CDN.
Nikt tego nie czyta, ale mam to w dupie.
-KOWALSKI!!!!- Rozległ się głos Skippera.- Znowu się daliście?
-Przepraszam szefie- odpowiedział Kowalski.
Kowalski i Skipper grali w szachy. Szef uważał że to wzmocni myślenie strategiczne żołnierzy.
- Nie spodziewałem się że wygracie- Zaczoł Skipper przez dziób- ale, zazsyczaj lepiej wam szło od Szeregowego.
Na twarzy Kowalskiego zagościł smutek.
- Znowu o tym myślicie?- Spytał Skipper?
- Doris i ja oddaliliśmy się od siebie.
- Eee, no błagam. Czas żeby ją odstawić.- Ja porzuciłem Kitkę, Rico porzucił Gwatemalę, Szeregowy Shonę.
- Ale ja nie umiem... PLASK!
- Żołnierzu przemyślcie to.- Odpowiedział Skipper, po czym wyszedł.
*****
-A wiec mam razem z obecnym tu Parkerem, załatwić pingwiny?
-Wreszcie zrozumiałeś?- Spytał się Hansa Bulgot.
- Myślę że tak.
- To było pytanie retoryczne.
- Ooo...
-Tak. I chcę abyś cie wyruszyli teraz.
Jak już chcesz wstawiać to swoje opowiadanie to może założyłbyś oddzielny temat?
Skipper stał na murze ogradzającym zoo.
Czasami robił sobie takie przechadzki nocne gdy jego oddział smacznie spał. Zazwyczaj gdy sam nie mógł zasnąć. powiedział sam do siebie.
- Ja sam kiedyś taki byłem.
Z myśli wyrwał go zdecydowany okrzyk skierowany w jego stronę.
- Witaj stary przyjacielu!
Odwrócił się. - Hans!- Zakrzykną na widok znajomej postaci.
- Tak i tym razem to ty wylądujesz z opuszczonymi portkami.- Odpowiedział z szyderczym uśmieszkiem maskonur.
- Naprawdę słaba metafora.
Hans nie odpowiedział nic tylko wyciągną dorsza.
- Nigdy się nie nauczy.- Powiedział pod nosem Skipper, po czym przeskoczył nad rybą, wykonał jeszcze kilka uników po czym kopną w rękę Hansa, złapał jego oręż i przystawił mu do karku.
- Wciąż nie wiesz że nigdy ci się nie uda?
- Tym razem się spodziewałem.- Odpowiedział Hans, po czym Szef oddziału upuścił rybę i upadł na ziemię, za nim stał Parker.
- Bulgot dużo nam zapłaci- Zatarł ręce Parker.
Przecież Ci nie zabraniam pisać. Załóż tylko swój temat. :> (a jeśli tyle się napracowałeś nad tym to nie jestem pewna, czy pisarstwo to Twoja mocna strona)
Nie chcę zaśmiecać forum.
Uznałem że mi nic nie wyjdzie.
Żyjemy w wolnym kraju. Nie będę mówił o poziomie idiotyzmu w twoim opowiadaniu.
No to nie zaśmiecaj też tego tematu.
Ależ proszę. Mów. Lubię konstruktywną krytykę. Chętnie poczytam i wyciągnę wnioski.
Ahaa. Jestem zawiedziona. ;< Myślałam, że wytkniesz mi błędy logiczne lub stylistyczne, a nie rzeczy, które w zamyśle miały być głupie i śmieszne.
A to Ty pisałaś jakieś opowiadanie/jakiegoś OS? :O Jak tak to mogłabyś podać link? :>
A proszę Cię bardzo: :>
http://www.filmweb.pl/serial/Pingwiny+z+Madagaskaru-2008-468032/discussion/Na+%C 5%BCyczenie+N00bersa-+moje+superhiper+opowiadanie.,2201409
A tam, zawsze coś xd z resztą, o pierwszej w nocy mało widać xd (sądzę, że do tego czasu uwinę się z lekcjami xd)
Blanka zawsze mi się kojarzyła z taką grubą i brzydką dziewczyną. Strasznie mi się nie podoba to imię. ;/ A Ty jakie masz, jeśli mogę wiedzieć?
Mi się Blanka kojarzyła z tancerką z TzG *nie zwracaj na mnie uwagi* i z taką szczupłą brunetką *.* Magda -.- Ale to pół biedy - gorzej, gdy "Magdalena" -,-
Nie, 12 to mój numer w dzienniku xd Mam 16 lat :3 poza tym ciężko, aby 12 miała 176 wzrostu xp
Możesz się zdziwić. Mam znajomą, która ma 12 lat i jest wyższa ode mnie. Mam 175 wzrostu. Cuda się zdarzają. ^^
Jesteś ode mnie wyższy? O__________O Szoooook :O Cofam wszystko, co mówiłam xP