Wątpię, żeby pojawił się już taki temat, toteż rozjaśniam.
Chodzi o to, żebyście napisali sposób śmierci [nie, nie naturalnej], dla danej postaci. Nic
trudnego, nie?
Dobrze wiedzieć, co o mnie myślisz xD
Co? xD Plasterkiem trzeba było hamować xd Miałem 5 lat :3
O, a Juliana możn udusić pod wodą w toalecie :3
W moich ustach, to komplement..xD
Ja rozcięcie do kości hamowałem plasterkiem... ._.
Albo niech połknie muchę i się udusi! xD
I wszystko jasne xD
Gratulacje xD ja jak się poparzyłem patelnią, to chciałem schłodzić pod wodą, a odkręciłem wrzątek xD
Ale to go nie będzie bolec :< nie lepiej osa? :<
Albo stoi na balkonie, muszka taka wpada do oka, potyka się i ziuuuu na glebę z dwudziestego piętra xD
Kurde, zapomniałem o tej rozmowie xD za dużo powiadomień xD
Albo umyć podłogę i się na niej poślizgnąć, zabijając przy tym kota, który przemyka pod nogami xD
PS A jaki to był, bo nie pamiętam? xD Za dużo ich xD
Albo jeszcze mam to:
Marlena - wypiła lakier do paznokci (:P) i się zwyczajnie przekręciła
Doris - (tylko proszę, abym nie został zwyzwany od zboków, dobrze? :3) podczas stosunku dostała zawału (jako "starsza" pani)
Parker - zatłukł sam siebie poduszką
Hans - prostytutki zaciukały go łańcuchami w burdelu, bo nie chciał im zapłacić…
:3
Ale z Doris to całkiem możliwe jest xD Około 600 osób rocznie ginie podczas seksu xD
Złamanie przyrodzenia? xd bo tak podobno się stało i gościu nie mógł wyciągnąć xd
Co? xD Wyobrażasz sobie, jak musieli mieć u lekarza/"whereever"? xD i jeszcze coś było, ale za chol*re nie mogę sobie przypomnieć xD
Skipper: Osłonienie Kogoś od lasera, i śmierć.
Kowalski: Zabicie podczas tortur.
Rico: Postrzelenie.
Szeregowy: podpalenie.
Julian: Upadek z budynku.
Maurice: Julian.
Mort: Kopnięcie na linie ognia.
Marlenka: Rozrywanie.
Doris: Zabicie przez Bulgota.
Bulgot: Samobój po zabiciu Doris
Hans: Uderzenie przez Skippera ostrym dorszem (Po czym zawodzi się śmiechem gdy Parker strzela z lasera i zgon)
Parker: Odbicie pazura co skutkuje tym że wylatuje za okno.
Skipper - Przedawkował.
Rico - Pociachał się piłą.
Kowalski - Podciął sobie żyły we wannie z zimną wodą.
Szeregowy - Jednorożec oblał go naftą i podpalił.
I po ptakach xD
Genialny temat, Max.
Wszyscy kochamy zgony (:.
Sposób na zgon?
Hmmm...
Zabicie nożem przez nekrofila, a potem wyjmowanie serca, nerek i różnych flaków i wiecie co z trupem.
A, dla danej postaci, ma być.
To niech będzie dla... Bulgota.
Jajca by były.
Nie, sorry, ja nie mogę.
Hyhyhy.
Mój ulubiony sposób śmierci zrodzony przez chorą psychikę:
Uduszenie, posiekanie na kawałeczki, zatopienie w formalinie i zamurowanie w ścianie. Dla wszystkich... Mvnahahahahaa!...
Ekhę-ekhę... A normalniejszy sposób pochodzący z Monka: utopienie się w trakcie spadania na spadochronie.
A później zostanie już tylko bicie trupa kijem w prosektorium żeby zobaczyć jakie siniaki powstają po śmierci...
To ostatnie jest dobre (:.
Ja jeszcze wymyśliłam zakatowanie nożem przez wieśniaka, który zawitał do zakładu pogrzebowego, a potem nałożenie na zwłoki makijażu pośmiertnego, choć to nie jest jakaś świetna śmierć.
Dla Marleny by się przydał makijaż pośmiertny.
No żeby sprawdzić jakie siniaki powstają po śmierci! <Odbija mi po miesiącu na wsi spędzonym bez komputera, przy czytaniu książek o Sherlocku Holmesie...>
Sugerujesz kogoś konkretnego? :P
[Z początku mają się najlepiej. Tylko z początku ;_;]
Jasne xd
[Ty się nie śmiej, bo i ci dobrzy idą w piach, i to w pierwszej kolejności! xD]
Lwy? Chociażby xd
[Nooo, a po s03e09 to już się utwierdziłaś w tym przekonaniu xD]
PS Chcesz moje świeżutkie opo? Jeszcze nietknięte! xD