Od jakiegoś czasu odcinek już zapowiedziany. No to co o nim myślicie? Ja osobiście
wpatrywałem się w to: http://www.fanpop.com/spots/penguins-of-
madagascar/images/30828408/title/operation-lunacorn-apocalypse-photo przez pół
godziny i kilka rzeczy mnie zainteresowało (może przesadzam, ale to są spekulacje):
1. Otoczenie. Nie wiem, jak wam, ale mnie to bazy pingwinów nie przypomina. W tle są
jakieś kolumny. Może po prostu niższe piętra bazy, a może jakieś inne miejsce...
2. Kula (?). To, z czego wychodzi Słodkorożec, i jego mgiełka. Dlaczego z kuli?
3. Maszynka Kowalskiego z odcinka "Fajny wózek". Co on sprawdza?
4. Miecz. Mnie się to skojarzyło z Masamune. Ale po co Skipper go trzyma, skoro umie
walczyć pięściami (skrzydłami...)?
5. Coś (?). Przy Szeregowym. Co to jest?
Wiem, może przesadzam, ale to są właśnie konsekwencje półgodzinnego patrzenia się na
obrazek... XD
Więc...
Teraz jesteśmy na 8,tak?
9.Zazdrość Skippera o Marlenkę tak się nasila,że wybucha między nimi kłótnia.Biedny Skipper jest po niej straszliwie załamany.Issy rozmawia z wydrą,ale to czego się dowiaduje,nie jest zbyt pocieszające.Po jakimś czasie przy misji u lemurów,wybuch sprzeczka pomiędzy Julianem a Skipperem,dotycząca właśnie Marlenki.Później do sporu włączają się Szeregowy i Kowalski,a także sama Marlena.Na szczęście Issy wszystko w porę hamuje.
10.Początek to wyjaśnienie sprawy z Julianem,pogodzenie się.Następnie Kowalski rozwala Szeregowemu jednorożca,przez co ten płacze i rozpacza.
Issy tworzy mu więc prawdziwego jednorożca,który do tego mówi i jest bardzo inteligenty.W tym rozdziale jest też kolacja Skippera i Marlenki.
11.Po kolejnej wpadce Kowalskiego,Skipper mianuje Isabellę,głównym strategiem.Dziewczynie za bardzo się to nie podoba,ale akceptuję decyzję.Niestety przez resztę wieczoru Kowalski jest na nią wściekły...Po jakimś czasie Issy zaczyna współczuć byłemu geniuszowi i robi wszystko by ją oddelegowano z posady.
Przy ostatnim razie odrobinę przesadza i traci przytomność.Skutki-Kowalski wraca na stanowisko,a Issy zostaje GPS-em :P
12.Powrót Doris i ogólne zamieszanie z tym związane.Kowalski cały w skowronkach i wściekająca się Isabella :P
Jeszcze coś?
YAY! Zapowiada się superowo :D Ten jednorożec to Lily Violet, czyż nie :D?
I przykro mi, ale ponieważ dziś miałam wyjątkowo nieszkolny dzień (film, 2 h w galerii, siedzenie w ogrodzie, wolna lekcja, przeglądanie stron internetowych [wolna infa] i na końcu [o zgrozo!] normalna lekcja. Ale musiałam robić notatki :() nie wymyśliłam teorii dot. Lunacorn Apocalypse.
Ja bym coś pospoilerowała, ale że nie wymyśliłam nic nowego, więc nie :( U mnie jesteście na bieżąco ze spoilerami :)
O jacie,teraz wszyscy będą to czytać ;P
I nikt nie będzie miał niespodzianki....
UUUUUUUUUUU
; /
Nie no spoko.
Powinnam to przewidzieć.
W końcu na Filmwebie czytać posty może każdy ;D
No dobra, teraz to już moja ciekawość sięgnęła szczytu. jak tak ma być, to pisz i się nie zastanawiaj! :)
Ale co ma być???
Podoba ci się?
Obecnie jestem na 12 i chociaż ogólnie wiem,jak będą dane odcinki leciały,to całość układa mi się dopiero w trakcie pisania :D
No więc,mija pewien czas od rozstania Kowalskiego z Doris(Tak oni się rozejdą ;O)Pewnego dnia,okazuje się,że Isabella została porwana.Pingwiny rozpoczynają więc akcję poszukiwawczą,ale efekty szokują ich samych...
Otóż okazuje się,że w sprawę zamieszana jest właśnie Doris...
<TUTAJ COFNIEMY SIĘ TROSZKĘ>
Kowalski po jej odejściu,stwierdził,że ktoś musiał jej wszczepić do mózg, chip kontrolujący zachowania...
Issy zaś wiedziona bezgraniczną chęcią szczęścia przyjaciela,poparła go tym.
<KONIEC RETROSPEKCJI>
Kiedy pingwiny znajdują Pingwinicę,jest-o dziwo- wolna,aczkolwiek ze związanymi skrzydłami...
I wtedy okazuje się,że jest tam też Doris...
Delfinica przemawia wprost do Kowalskiego..
Dor:Masz szansę.Możesz ją uwolnić i odejść,albo zostać i wybrać mnie.
Biedny Kowalski patrzy zdezorientowany,to na Isabellę to na Doris...
Issy patrzy na niego wzrokiem wyrażającym współczucie i mówi:
-Kochasz ją?
Kowalski kiwa potakująco głową.
Na to dziewczyna odpowiada:
-To wiesz co masz zrobić.
Geniusz zaczyna więc powoli zmierzać w kierunku Doris,gdy...
ta mówi zimny głosem:
Zły wybór mój drogi.
Wyciąga pistolet i strzela.
Jednakoż...
zamiast trafić Kowalskiego,dosięga Isabellę,która w akcie desperacji osłania geniusza swoim ciałem...
Pociska trafia naszą bohaterkę...
Issy czując,że mało m czasu wyznaje Kowalskiemu miłość i...umiera.
Koniec Spoileru O.O
O.o Oł.Maj.Gad. JA TU ZARAZ Z CIEKAWOŚCI SAMA UMRĘ!!!!!!!!!!!!!!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!
OK,OK, OK, spoko.... A JEDNAK NIEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wait, wait, wait. To jest zakończenie, tak? Bo kiedyś napisałaś że będą 2 zakończenia: happy end i unhappy end. Więc to jest to unhappy, tak?
Emmm,a mogę ani nie zaprzeczyć,ani nie potwierdzić???
Naszedł mnie też pomysł,by po skończeniu opo o Issy,zrobić crosover do jednego z rozdziałów i opowiedzieć go w nieco innej wersji : )
Byłby trochę jak Pomieszanie "Star Wars" z "Shrekiem 4".
Co myślicie?
Nom...
Nie płaczcie...
Zostawcie łzy na pogrzeb,pochlipiecie z Kowalskim ;D
Biedaczek omal nie wpadnie w agonistyczną depresję połączoną z melancholijną rozpaczą
O.O
Napisze jakiś piękny wiersz na pogrzeb...
Zaśpiewa jej piosenkę,nad trumną...
Z resztą zobaczycie ; >
Cóż zrobić :P
Takie życie...
Hehehe,fajnie jest zabić samą siebie :D
Ale z drugiej strony żal mi geniuszka : (
I jeszcze ta świadomość,że to ON miał zginąć...
Masakra O.O
Ale przynajmniej to jest piękne, że Issy (WHY?!?!?!?! <płaczę>) uratowała tego swojego jedynego :)
Hehehe ;D
A on będzie kucał przy niej i szlochając,krzyczał "Dlaczego?!Dlaczego Ona?!"