Od jakiegoś czasu odcinek już zapowiedziany. No to co o nim myślicie? Ja osobiście
wpatrywałem się w to: http://www.fanpop.com/spots/penguins-of-
madagascar/images/30828408/title/operation-lunacorn-apocalypse-photo przez pół
godziny i kilka rzeczy mnie zainteresowało (może przesadzam, ale to są spekulacje):
1. Otoczenie. Nie wiem, jak wam, ale mnie to bazy pingwinów nie przypomina. W tle są
jakieś kolumny. Może po prostu niższe piętra bazy, a może jakieś inne miejsce...
2. Kula (?). To, z czego wychodzi Słodkorożec, i jego mgiełka. Dlaczego z kuli?
3. Maszynka Kowalskiego z odcinka "Fajny wózek". Co on sprawdza?
4. Miecz. Mnie się to skojarzyło z Masamune. Ale po co Skipper go trzyma, skoro umie
walczyć pięściami (skrzydłami...)?
5. Coś (?). Przy Szeregowym. Co to jest?
Wiem, może przesadzam, ale to są właśnie konsekwencje półgodzinnego patrzenia się na
obrazek... XD
Naprawdę?
U nas też więcej osób miało z paskiem,ale bez przesady.
W zeszłym roku sama miałam pasek u mnie w klasie O.O
U nas też dawali nagrody za 5.00 :)
Tak jakoś zawsze dostawłam książki, a teraz... nie wiem nawet czy bd miała z paskiem :/
Uuu współczuje...
CHWILA?!
Przecież ja mam podobnie.
xD ;P
Tylko,ja już pierwsze świadectwo z gimnazjum mam z paskiem.Tym bardziej żal mi teraz nie mieć O.O
Hehe ^^ A mi zależy na pasku, bo rodzice mi pozwolą sobie kupić tableta. To skomplikowane... -.-''
Mi zależy na pasku, bo głupio go nie mieć, jak ci brakuje paru setnych. No i z przyczyn wyżej wymienionych :) To byłoby moje pierwsze świadectwo bez paska.
Moje tak samo ;D
Mam nadzieję,że się jednak uda!
Zrobię wszystko(no dobra prawie),żeby tak było ;D
A ja jestem leniwa, ale mam wygórowane ambicje, więc zgłosiłam się do kilku prezentacji i żałuję, bo nie chce mi się ich robić. Właśnie, filmweb odciąga mnie od prezentacji z anglika.
Ouuu,ja się o niczego nie zgłaszałam ;P
Muszę tylko skonczyć projekt edukacyjny i będzie spoko...
A projekt ja mam zaliczony już :) I fajnie. Tylko nie wiem po co niektórzy robią kilka tych projektów.
Ja mam jeden.
Swoją robotę odwaliłam kolokwialnie mówiąc,teraz czekam aż oni skończą ; )
O ładnie.
Ja z zajęć artystycznych
Kręciliśmy nasze miasto ;D
I pisaliśmy wypracowania o rożnych dziedzinach filmu.
O, ciekawy :) Ja pojechałam do Paryża i mówiłam o Champs Elysees i Wyspie Św. Ludwika :) Takie przyjemne z pożytecznym :D
Fajnie miałaś.
My uziemieni jesteśmy.
Ja nigdy jeszcze nigdzie-poza granicami kraju-nie byłam...
Ale mam jeszcze sporo czasu ; )
No właśnie :) Masz czas, ziemia nie ucieknie :D (chyba że będzie koniec świata ale bądźmy dobrej myśli :P). Ja w czasie tego projektu, w Paryżu byłam drugi raz. Fajne miasto, polecam na weekend majowy :D A tak to to najdalej byłam na Teneryfie. Raj na Ziemi (dla kogoś takiego jak ja - morze, plaża i... Parki! Loro Park [orki!, delfiny, parę innych, ciekawych zwierzaków], Jungle Park [białe lwy! - niealbinosy, ich jest tylko 27 na Ziemi O.O, białe tygrysy, pokazy drapieżnych ptaków itp.]). Cudo! Jak skończę 18 lat, to chyba pojadę tam po raz kolejny. To jedno z niewielu miejsc, do których bym wróciła :)
U nas były cztery wycieczki za granicę w tym roku: do Berlina (uczniowie z niemieckiego, oczywiście tylko ci co chcieli - projekt zaliczał, tak jak Paryż), Paryża (francuski projekt), Szkocja (tylko 3klasiści) i Rosja, Litwa, Estonia, Ukraina itp. (wciąż trwa, uczniowie klas 2 gim i liceum). Podobno najlepsze właśnie Paryż i Szkocja :)
No to ładnie.
U nas nawet chyba poza granice państwa nie organizowali.
No chyba,że 6 klasiści co byli w górach i na Słowacką i Czeską stronę sobie pojechali ;D
A tak to nic mi nie wiadomo ; )
Oczywiście były też wycieczki po Polsce (my np. byliśmy we wrześniu w Kielcach), ale było ich dużo i nie pamiętam wszystkich. Ale to dlatego, że to jest szkoła społeczna, płacimy za nią, więc na coś ta kasa musi iść ;) Czyli najlepiej na przyjemności dla nas :D
Hehe,ja chodzę do zwykłej,publicznej...
Chociaż nie,stop!
Nie chodzę do normalnej szkoły.
To jest szkoła integracyjna.
Jak nazwa wskazuje integrujemy się w niej z dziećmi niepełnosprawnymi.
Jednak poziom nauczania nie jest z tego powodu zaniżony,czy coś...
Po prostu uczymy się tolerancji dla różnych ludzi z rozmaitymi schorzeniami,czy odmiennymi poglądami ; )
No i bardzo dobrze! Ja w podstawówce miałam nie całkiem zdrowego chłopca. I wszyscy go tolerowali. Tak powinno być :)
No dokładnie.
Ja poszłam do tej szkoły ze względu na moją siostrę.
Ale nie żałuję decyzji ; )
Ja szczerze mówiąc w wyborze szkoły kierowałam się tym, czy jest blisko (moja jest 100 m od mojego bloku), mama tym, czy dobrze uczą. I tak wylądowałam w społecznej szkole. Wiem, że gdzieś nawet niedaleko jest szkoła integracyjna, ale to podstawówka :)
Ja mam podstawówkę z gimnazjum.
Trochę się niektórzy dziwili,że zostaję u nas,ale ja nie chciałam zmieniać szkoły i rozstawać się z moimi prywatnymi debilami xD ;P
Uuu ja chyba pójdę do Liceum im.Marii Konopnickiej na profil chemiczno-biologiczny.
Ale wszystko zależy od moich ocen i punktów zdobytych na teście ; O
Ja tam test mam gdzieś. Uczą nas na takim poziomie, że my teraz bez trudu rozwiązaliśmy test gimnazjalny (tegoroczny). A sami trzecioklasiści u nas twierdzili że był banalny.
A profil... Hm, co mam wybrać, jak chcę być zoopsychologiem? Na biologii o tym nie uczą.
Ja cie. Zapowiada sie super odcinke. :D To na pewno jest duch slodkorozca, ktory kiedys istnial naprawde i teraz, przez otworzenie puszki pandory, wydostal sie, by pomscic swoich poleglych braci i siostr ktorzy zgineli z reki ludzi i przy okazji ukarac ich za stworzenie glupawego serialiku o nich. :D
Myślisz?
No nie wiem...Wolałabym jednak,żeby to był prawdziwy Słodkorożec,byłoby ciekawiej...
Pożyjemy,zobaczymy :P
Czytałaś nn u mnie? :D
A mi się zdaje że będzie coś w stylu szeregowy się potknie albo kowalski wtedy kowalskiego wynalazek przez przypadek kiedy lecą słodkorożce i je ożywi przez co telewizor się przewróci a z niego wyjdzie słodkorożeć (tu nawiązawnie do operacji teatr)
Skipper załamany bierze miecz i próbuje go zabić.
Nie, ona nie jest zbyt ciekawa. Taką można wymyślić w 5 sekund, a nawet mniej.
Jakoś tak mam przeczucie, że twórcy pójdą po najmniejszej linii oporu, więc ta teoria może być nawet bliska prawdziwości. Ale ludzie! Od czego jest wyobraźnia?
Nom...
Oni przeważnie chodzą po linii,która sprawia najmniejszą trudność w wytworzeniu.
No niestety,oni to nie my ;P
Jak TY byś układała scenariusze do PzM, to nie mógłbym wytrzymać do nowego odcinka. ;)
E bez przesady...
Aż tak wybitne to nie są...
Chociaż mam marzenie,że mogłabym podkładać głosy.
Najpierw Isabelli,a potem Sienie,Charlottcie i Rosalindzie.
Fajnie by było ;D
Gdybyśmy my robili odcinki,to...
BYŁOBY SUPEROWO-TOTALNIE-ODLOTOWO ! ;D
Tak! Tylko (i tu do akcji wkracza mój pesymizm) potrzebowalibyśmy animatorów, rysowników, ludzi do podkładania głosów (z facetów mamy tylko ciebie, Marcin, chyba nie podłożysz wszystkim pingwinom i lemurom głosu, co?), i stu pięćdziesięciu innych rzeczy. Niestety, awykonalne. Ale pomarzyć miło :)
Potrafię zmieniać głos, ale na tyle osób by to raczej nie zadziałało... Możemy zostawić aktorów dubbingowych! To będzie szantaż! <złowieszcza, aczkolwiek triumfalna mina> ;)
Z innymi rzeczami by się coś wymyśliło... Jest wiele zespołów jednoosobowych, a my tu mamy do dyspozycji... <liczy> Ok. 11 osób. Udałoby się! ;)
Na pewno :d Mamy tu Ciebie,Angie,Szeherezadę,Mikę,Merkurę, LastDay,Tinel,Wookie,Dawida, a na forum Kikisz,Czicziksową,Kaas,no i mnie... 13 osób :)
O tak!
Trochę optymizmu ludzie!
Dalibyśmy radę ;D
Każdy dostałby swoją rolę i jakoś by to było ;D
Byłoby swietnie :D Poszukałoby się na necie ludzi....
O f*ck! Zapomniałam o Flutterlie! Sorry :)
Dalibyśmy radę :D
Nie szkodzi :) Ja i tak się do niczego nie nadaję. Ani do podkładania głosów (poważnie, nie chcielibyście mnie usłyszeć), ani do rysowania czy animacji, ani do dźwięku, montażu. Nic.
Boże, jaką ja jestem pesymistką.
Od scenariuszy i tak byście mieli sporo osób. Ty, Marcin, Angie, Szeherezada, LastDay, Tinel... o kimś zapomniałam?
Nie mam konta na forum, nie wiem, kto to Kikisz, Czicziksowa i Kaas... Ale 13 osób to dużo, a nawet może 16 (Nie policzyłem Tinel, Merkury i Wookiego. Sorry, zapomniałem o was...), więc nie będzie feralnej liczby... DAMY RADĘ! ;)
Kurde, mam deja vu...