1. A gdyby tak pingwiny przeszły na ciemną stronę?
2 Dlaczego król Julian nie ma korony jak w filmie ? Tamta jest fajniejsza:-)
3 . Mogli by coś zmienić w serialu. Dodać jakąś postać czy coś . Ale nie za dużo :-)
A wy co o tym myślicie?????????????????????
Dziękuję, że mnie popieracie :) A tobie, Merkura, należy się jakaś nagroda, bo widzę że starasz się wszystkich uspokoić i pogodzić :)
No wiesz, zalezy mi na was i na tym forum. :P Jesteście jedynymi osobami z którymi mogę normalnie porozmawiać, więc nie chcę, żeby panowała tutaj zła atmosfera.
No i masz rację. Nie po to "opanowaliśmy" to forum, żeby się kłócić o jakieś pierdoły i obrażać się na siebie.
No dokładnie! :D
Mnie też zależy na Was i na tym forum, Merkura ;) I też jesteście jedynymi (no, w szkole mam jedną przyjaciółkę, z którą mogę pogadać PRAWIE normalnie ;P) osobami, z którymi mi się tak dobrze gada i pisze, itp... ;)
Przyjaciół, z którymi mogę pogadać na tematy kuców i te przyziemne to mam, i odwala mi, jak z nimi gadam, ale z wami odwala mi bardziej :) No i mogę pogadać o pingwinach, oczywiście ;)
Eee... Ja już nie uczestniczę w tej bójce... Dziękuję za poparcie ("w stosunku do pomysłów odnośnie serialu"), tak jakby co. ;)
Spoko, nie ma za co ;) To dobrze, że nie uczestniczysz (tak w ogóle to chyba wszyscy się uspokoili...).
Nom ;p
Czyli jest 2:2
Mercura jesteś moim całkowitym przeciwieństwem. ;p
Uwierz, nie wytrzymałybyśmy ze sobą w jednym pokoju ;P
Oj tam oj tam :p Ale z tej sceny już schodzę, tylko będę odpowiadać, więc teraz zaatakuj Ingrid rozsądkiem i kucykami :D
Poprostu nowa zaraza i tyle ;) Davidek, niepotrzebne posty i nasza ingrid. Trzeba dodać ją do legendy tego forum. ;D uciekła poprostu i tyle ;P
OK :3 Słuchajcie, dzieci <straszny głos > legendy o trzech strasznych zaraz, krążących po dyskusji o Pingwinach. Trzy owe potwory straszyły dzieci, spamowały i obrażały... Złe one były, ale drużyna bohaterów je pokonała! Cześć im i chwała :D
Nigdzie nie uciekłam. Nie siedzę po prostu na fw non stop jak może wy. I o bajkę nie toczę żadnej wojny. Mam swoje zdanie i tyle. A co do 'opka' to nigdzie nie napisałam, że jest złe i tym podobne. Tylko, że mam swoje, ciekawsze dla mnie rzeczy do czytania, co zostało natychmiast wyśmiane. Nie wiem po co, przecież każdy czyta to co jest dla niego ciekawe. A sprawa z pingwinicą/pingwinicami. Napiszę jeszcze raz, bo mało zostało zrozumiane jeśli nie w ogóle. Napisałam (bo tak uważam), że nie potrzebna im pingwinica. Potem, że jeśli już to nie jedna a cztery by każdy z nich odnalazł szczęście. Nie było ani słowa o tym, że cztery pingwinice miałyby się przez odcinki przewijać. Po prostu na sam, sam koniec serii mogłyby się scenki pojawić. Znów EWENTUALNIE, w sensie idei o jakichkolwiek pingwinicach. Więc bynajmniej nie chodzi mi o to, że ja chcę by pojawiły się cztery albo jedna bo najlepiej według mnie będzie jeśli nie będzie żadnej. Jedna i tak zwiastuje jakiś romans. Jednak jeśli taka postać się pojawi w bajce no to będzie. Nic się wtedy nie stanie. A rozchodzi się o ten 'najgłupszy pomysł' kiedy to wcale nawet nie do końca pomysł a jedynie moje spostrzeżenie. A pisanie, że ileś tam osób jest za pingwinicą, naprawdę wrażenia nie robi. Ja za tłumem nie idę, nie szłam i nie zamierzam. Podsumowując, nie ma o co szat rozdzierać. Nie lubię być źle rozumiana, a ta sprawa jest już tak błaha, że wstyd jej nie zrozumieć i nie czytać ze zrozumieniem. Przemądrzała nie jestem, po prostu nie biorę pewnych rzeczy, aż tak na serio i nie wypisuje 'nie podskakuj' albo 'nie zadzieraj' bo to już podpada pod grożenie a grożą innym tylko słabi.
Chcesz powiedzieć że jestem słaba?
"Nie podskakuj' było pisane tylko dlatego że powiedziłaś o mnie internetowy ludku i dzieciniado. To faktycznie jest podskok.
i przestańmy się wreszcie kłócić i to ciągnąć -.-
Napisałam, że grożą słabi ludzie. I tyle. Jesteś internetowym ludkiem dla mnie, tak samo ja dla ciebie. Nie ma w tym nic dziwnego. Nie kłócę się, tylko wyjaśniam. Pozdrawiam.
Ej. Dobra dobra. Spokój. Ja wiem, że wszyscy możemy być podenerwowani, ale dajmy sobie na luz. Nie lepiej żyć w świecie pełnym miłości i tolerancji? Może zostawcie ten temat, a wrócicie do niego za tydzień kiedy każdy z was się uspokoi. :P
No to nie wracaj w ogóle. Lepiej to zostawić, niż cały czas się kłócić, czyż nie? W ogóle(bez obrazy) ale ja Cię w tej kłótni nie rozumiem. Ingrid wyraził tylko swoje zdanie, Wy zaczęliście dyskusję(najpierw kulturalną) ale później zaczęliście sobie skakać do gardeł. I wina leży po obu stronach.
Acha. Mnie nie rozumiesz?
Trudno.... nie musisz. -.-
Ale bycie nazwanym dzieciarnią, lub powiedzenie że masz niski stopień wypowiedzi itp.
nie jest fajne.
I masz racje nie będę do tego wracać w ogóle.
Koniec. -.-
Zgadzam się z Merkurą. Dajmy sobie spokój i zapomnijmy, a , Tobie, Ingrid, radzę to samo, co kiedyś Nacie - przeczytaj coś (polecam poradnik netykiety i bontonu) i wróć do nas pod zmienionym nickiem, bo każdy, miły i odpowiednio się zachowujący, fan PzM jest tu miło widziany :)
A czemu pod zmienionym? Zresztą nie interesowałam się jak można na fw zmienić nick i czy można w ogóle. Odpowiednio? Zachowuję się odpowiednio, po prostu mam swoje zdanie. Jak można się burzyć o pingwinicę albo o jej brak lub ich ilość i nie czytać ze zrozumieniem, kiedy już prościej się wytłumaczyć nie da. No to myśle, że sprawa wyjaśniona.
Ok. Mam dość.Wiesz co? Przepraszam. Zachowałam się jak s*ka. Źle, że Cię tak potraktowałam... Przykro mi.
Z grzeczności nie zaprzeczę. Chciałam/mogłabym porozmawiać o pingwinach. Jednakże mam swoje zdanie, klaruje jak Abram krowie na rowie a i tak szukacie dziury w całym.
I kto tu kogo obraża czy wyśmiewa? Jak się nie potrafi zrozumieć, nie oznacza, że jest bez sensu. Nadal czytanie ze zrozumieniem.
Będziecie tak pisać do każdego kto się z wami nie zgadza? Ciągle pisaliście, że należy szanować czyjeś zdanie i być miłym oraz kulturalnym. Przepraszam bardzo, ale wasze posty są na poziomie Dawidkinga.
Chciałam tylko kulturalnie wyjaśnić sytuację a jednak nie można nawet tego. A potem się dziwią, że są brani za dzieciarnie, choć nei wszyscy. Z głupkiem i pijakiem nigdy się nie dogadasz, jak to mówią.