Nie sądzę... Nawet gdyby już był dzień slubu to B odwoła go w ostatniej chwili. Może nawet zostawi go pod ołtarzem? Chyba że to on ją rzuci. Ale wątpię ;p

A może właśnie Louis się wyłamie...? Kiedy powiedzmy, będą stali przed ołtarzem i nagle powie coś w stylu, że ją kocha, ect. lecz nie mogą ze sobą być, z powodu jakiegoś szlachetnego celu. (np. powie, że widzi, iż Blair kocha kogoś innego ;)?

Jak dla mnie byłaby to powtórka z Chucka. I pokazanie, że to faceci decydują za nią. Znów.

Tak tylko gdybałam.
Osobiście, chciałabym coś całkowicie nowego. Coś co powinno wszystkich nas rzucić na kolana. To dość szerokie pole do manewru dla zachowania Blair i Louisa.

Racja. Też chciałabym zobaczyć inne rozwiązanie tej sytuacji. Liczę, że scenarzyści nie pójdą na łatwiznę i wymyślą coś nieprzewidywalnego.

Ja mam nadzieję, że nie potraktują postaci Louisa po macoszemu, w końcu ma on mnóstwo możliwości rozwoju. Nie wszystko powinno zależeć od Blair, to też jego związek i jego uczucia. A zerwanie zaręczyn z księciem byłoby mocnym skandalem dla obu stron, mimo wszystko :).

Dlaczego wszyscy są nastawieni, że do ślubu nie dojdzie?

Nie wiem. Ja też myślę, że jednak Blair podąży za GŁOSEM SERCA nie zachcianek i wróci do NY :) .

A gdyby... do ślubu jednak doszło? Wasza reakcja? ;)

W takim wypadku moja reakcja wyglądała by tak: No to kiedy rozwód?

Hahahha zgadzam się! ;D

xD

Moja też ;P ale nie chciałabym, żeby Louis został skrzywdzony. Jest naprawdę świetnym facetem.

Też tak sądzę, ale i tak wolę B z C ;))

Więc niech sobie znajdzei inną. Wtedy nie będzie rozpaczał po rozstaniu z B.

Louis zginie, to by było nieprzewidywalne i "uwolniłoby" Blair. Choć bardzo lubię Louisa i byłoby mi go żal ;)

Takiej teorii jeszcze nie słyszałam ;o

Wątpie, że Louis zginie. Najwyżej wyparuje sobie i nigdy go więcej nie zobaczymy - na to czekam ;d

Coś co rzuci na kolana to poród trakcie ślubu ;o

Mogłoby być coś takiego: Blair zaprosi Chucka na ślub, i już będzie miała gadać swoją kwestie ale na niego popatrzy i zrezygnuje. Albo będzie jej się wydawało że to z Chuckiem bierze ślub Xd
Choć szczerze mówiąc obie te wersje są do przewidzenia więc liczę na coś WOW ...

Ja właśnie spodziewam się czegoś w stylu zostawienia przed ołtarzem, rezygnacji w ostatniej chwili lub tryumfalnego wkroczenia Chucka po kwestii: 'Jeśli ktoś zna jakiś powód, dla którego to małżeństwo nie może zostac zawarte, niech powie teraz, lub zamilknie na wieki.'. Choć byłoby to nieco tandetne:)
Ale może rzeczywiście scenarzyści zafundują nam coś dużo bardziej nieoczekiwanego:) Poczekamy, zobaczymy. W każdym razie mam wrażenie (i nadzieję), że zobaczymy w tym sezonie Blair w olśniewającej sukni ślubnej. A z kim będzie to ślub i czy w ogóle do niego dojdzie to już sprawa drugorzędna ;)

Jak z kim?! z Chuckiem XD

Fajnie by było gdyby Chuck tak wpadł nagle, ale nie wiem czy to by właśnie nie było za proste na Plotkarę :P

Nawet nie chodzi o to, że za proste, ale zwyczajnie nie możliwe. Chuck nie doprowadzi do zerwania zaręczyn, bo w takim razie musieliby go związać z Blair już na początku sezonu. Wydaje mi się, że to będzie coś innego. Może Dan?
Wiadomo, że Plotkara zakończy się Chair, ale musi być jakiś przerywnik i coś się musi dziać w trakcie sezonu ;)

Tak jak o tym myśl eto na chwile obecną bardzooo nie chciałabym żeby Dan był z Blair.
Nie moge tego w żaden sposób uzasadnić, po prostu nie chciałabym ich razem...

Pamiętajcie jeszcze o fakcie ze ukaże się książka Dana - i ma to przynieść wiele konfliktów...
Możemy się tam spodziewać wszystkiego bo właściwie nie mamy pojęcia co tam jest oprócz tego ze Dan zawsze chciał należeć do świata UES... Tutaj scenarzyści maja duże pole manewru ;P

Właśnie. Wiemy jeszcze, że przedstawił jedną bohaterke w pozytywnym świetle (prawdopodobnie Blair). Cóż. Dla mnie to i tak jest głupi wątek, że Dan tak bardzo chciał dostać się do elity...

No, to jest co najmniej dziwne bo jakoś nigdy tego nie okazywał, zależało mu na Serenie, ale może oprócz niej tez na jej świecie, No ciekawa jestem co on tam nawymyślał XD

Właśnie. Nigdy nie okazywał chęci przynależności do elity. Może jeszcze okaże się, że chciał być jedną ze służek Blair? Że zazdrościł Penelope? Kto wie? Nie zdziwiłabym się xD

xD
Kto wie jakie jeszcze mroczne sekrety skrywa Dan XD

Myśle, że tak. Blair jest pusta, poza pieniędzmi kocha także ''bycie na świeczniku''. Zamożni tam są wszyscy,a ona chce być jeszcze wyżej.

Wybacz Kloss ale muszę zapytać :P
Czy widziałeś/aś wszystkie odcinki które do tej pory były?
Odnoszę dziwne wrażenie że serial Ci się nie podoba.... nie widziałam ani jednego pozytywnego komentarza z twojej strony.
[Nie chce żeby ten komentarz został jakoś źle odebrany, ale po prostu zastanawia mnie to, bo jak ja czegoś nie lubię oglądać to po prostu to wyłączam ]

Widziałem wszystkie odcinki, mam je nawet sciagniete z seriale online :-),a ogladam dlatego, bo bardzo podoba mi się Blake Lively :-), ale przegrałem z Dicaprio, coż biednemu zawsze wiatr w oczy hahah :-)

Aha ;]
Swoją drogą ciekawi mnie czy ona rzeczywiście z nim kręci, czy tylko niewinnie spędzą razem czas xd

Niewinna to ona już nie jest :P.
Gdyby wyszła za niego za mąż, zyskałaby to co Kate Holmes przez ślub z Tomem Cruise'm.

Fakt ciekawe co z tego wyniknie..

Mam kilka wyobrażeń na ten temat i we wszystkich do ślubu nie dochodzi ;) Zakładam w tym wypadku, że wątek Chair jest w tej chwili zakończony, więc nie rozpatruję tego pod względem Chair w żadnej z opcji.

Pierwsza, i moim zdaniem najbardziej prawdopodobna. Przez cały czas przewija się wątek "fairytale", jednak Blair na własnej skórze przekonuje się, że bycie księżniczką z bajki nie jest jej pisane. Pojawi się ponownie nawiązanie do "tworzymy własne bajki", Blair po prostu zdecyduje, że wcale nie chce być księżniczką - tutaj powraca wątek powerful woman, no i Blair wreszcie podejmie decyzję sama, ze względu na siebie, a nie z powodu jej facetów.

Druga, Blair przygotowuje się do ślubu. Jesienią ma wyjść książka Dana, ślub Blair ma być w listopadzie. Kilka dni przed ślubem książka Dana wychodzi, Blair ją czyta, zdaje sobie sprawę, że to właśnie świat przedstawiony przez Dana jest jej prawdziwym światem, w którym chce być.

Trzecia. Blair planuje ślub w NY, Dan jej pomaga. Zbliżają się do siebie, Dan wyznaje jej co czuje albo przerywa ślub, ta druga opcja jest świetna na cliffhanger ;) Chair jest dla mnie w tej chwili martwe, ale nie wykluczam, że Chuck też może namieszać i cliffhanger moim zdaniem będzie w pewien sposób związany ze ślubem. Przede wszystkim dlatego, że ostatni odcinek pierwszej połowy sezonu jest zazwyczaj emitowany w pierwszym tygodniu grudnia. A akcja w serialu toczy się tydzień, czasami dwa przed czasem rzeczywistym.

Podoba mi się tylko ta pierwsza wersja. Może faktycznie Blair zacznie mieć wątpliwości, a odcinek skończy się na tym, że Blair powinna powiedzieć tak, ale długo nad tym myśli.

Tak. A na przykład Chuck i Dan stoją w tym kościele i czekają co ona powie. Mają nadzieję, że to jeszcze nie koniec ich perypetii z Blair.

Tak, spogląda w tłum, a tam stoją Chuck i Dan i nie wiadomo co powie, ani na kogo parzy.

Miejmy nadzieję, że Dana nie będzie na ślubie. Może książka mu przeszkodzi ? ;>

Ja też :P

Czy ktoś porucz mnie jest przeciwny Blair i Danowi ?
Potrzebuje sojuszników xD

Ja jestem. Dan i Blair jako przyjaciele - spoko, jako para - nigdy. Im częściej słyszę o nich jako parze, tym bardziej Dair mnie odrzuca, nawet jako przyjaciół.

Ja jestem! w 100% ! :)

Jestem jak najbardziej waszą sojuszniczką ;D

No i cacy ;D
Dokładnie jako przyjaciele spoko, choć wolałam jak raczyli się niepochlebnymi żartami osobie... Ale jako przyjaciele tez czasem są śmieszne sceny ;]

Uwielbiałam jak Blair go beształa. Wzrokiem, słowem, nieważne. Jako przyjaciele też są fajni, śmieszni ;p

Ja również jestem waszą sojuszniczką. I zdecydowanie zgadzam się z tym co napisała lily333.

Mi się, najbardziej podobało jak Chuck wyjeździł w święta i żegnał się : "Żegnajcie przyjaciele, Dan "

Tak, Chuck też mnie zawsze bawił ze swoim sposobem mówienia do Dana. Oni zawsze nim pomiatali, uważali za gorszego. Mimo, że lubiłam bardzo D nie przeszkadzało mi to.

Dokładnie, Chuck i Blair mają w sobie taki urok e nawet jak wszystkich obrażają to my i tak ich kochamy ;D

Ja tam nie wiem, ale jak dla Mnie związek Dan i Blair byłby świetny, lecz nie na dłuższą metę. Osobiście podoba Mi się ich wątek, biedny Dan [ którego z czasem polubiłam, na początku nie cierpiałam ] zakochany w Blair, choć wie, że z nią nie będzie- to urocze. XD Jednakże gdyby wyszło, że faktycznie mają ze sobą być i to na dłużej niż kilka odcinków powiedziałabym stanowcze nie.