Premiera już dziś wieczorem, zatem jak w temacie :)
A mnie by nie zdziwiło gdyby okazało się, że to jednak dziecko Dana. ;D W sumie fajna rodzinka by była.
G w 3 sezonie chyba naprawdę się w nim podkochiwała, a i Dan średnio pasuje do S, więc czemu nie ;)
Jak dla mnie to sama końcówka pod względem wyglądu, nastroju, muzyki i wydarzeń wyglądała jak jeden ze snów Blair, ale to chyba niemożliwe... xD
Całość, muzyka, ujęcia tak właśnie wyglądały, jednak po promo i zdjęciach jakie mamy z kolejnego odcinka wydaje się to raczej niemożliwe. Chyba, że całość okaże się snem, z którego obudzą nas już po przeskoku czasowym, ale to mało realne.
Aż ciężko mi uwierzyć, że osoby odpowiedzialne za muzykę przez te wszystkie lata tak zaje*iście spełniały swoją rolę i dzięki nim oprawa muzyczna była zawsze na wysokim poziomie pomimo spadku oglądalności. No bo ileż było wątków z postami o kawałkach z GG? Zawsze wyśmienicie dobrana i na czasie, a na zakończenie serialu dostajemy takie coś?!
Szczerze ciężko jest się ustosunkować w całej tej sprawie...Być może to jakiś żarcik z przymrużeniem oka ze strony producentów? W sensie "koniec tej chorej farsy z Bartem, zakończmy to w najbardziej groteskowy sposób w historii kina! Pokażmy, że mamy jaja." No jeśli faktycznie tak mamy to odebrać, no to serio...pokazali jaja!
No jak dla mnie to wyglądało jak celowy zabieg, a nie taki przypadkowy. Ta sytuacja była tak przerysowana, że widać, że o to chodziło.
Niby tak, ale jak zatem wytłumaczyć to emocjonujące promo, ciało Barta na chodniku, Chucka i Blair w bagażniku, policję zabierającą Chucka ze ślubu? Zbyt dużo musieli by namieszać, by coś takiego odkręcić...Ale w przypadku tego serialu- nigdy nie mówmy nigdy! :)
Nie widziałam promo, więc się nie wypowiem ;) Mówię tylko, że to było tak przerysowane, że nie ma się na co oburzać, taki musiał być zamysł twórców. Choć przyznam, że sama nie mogłam uwierzyć, co się tam dzieje. W plotkarze jest wszystko, ale żeby aż tak dramatycznie? xD
niestety.... to nie będzie sen Blair :( szkoda.
W ogóle dlaczego ślub S jest ładniejszy niż B. :
No ja pierdziele jak zamnkna Chucka to bedzie gniot, bo niby za co? Ze stal jak slup soli zszokowany i nie wyciagnal go? Przeciez to Bart chcial go zepchnac z dachu!
oooo już sobie wyobrażam jak na sam koniec pokazują scenę 10lat później: Blair stoi pod zakładem karnym czekając na wyjście Chucka, a obok nagle, nie wiadomo skąd pojawiają się S. z Danem i jakimiś małymi dziećmi na rękach (piękny obraz szczęśliwej rodzinki) oraz nieco podstarzały, zmęczony życiem Nate z jakąś małolatą pod ręką, ach to by była piękna scena upadku Plotkary ;P hahaha
teraz to już wszystkiego można się spodziewać, i nie zdziwiłoby mnie nawet to ;P
i to jest totalnie potrzepana, ze spodziewamy sie.... wszystkiego xD i co jak co nawet jak bedziemy zbierac uszy i oczy z podlogi razem ze szczeka to i tak nie bedzie to totalny szok... LOL
Może nie zamkną Chucka, tylko policja zaprowadzi go na posterunek w celu złożenia zeznań. Z promo wynika, że Chuck unika policji więc mam nadzieję, że nie będzie siedział w więzieniu ( bo faktycznie nie ma za co, chyba że prawo stanu NY jest jakieś dziwne).
wiecie moze jaka piosenka leciala gdy blair calowala sie z chuckiem jak mial wsiasc do samolotu ?
mi się wydaje że to po prostu zagrany fragment na pianinie specjalnie dla tej sceny ;)
Po oglądnięciu tego promo, sądze że zostanie ujawnione kto był Gossip Girl :D
omatko, bez przesady narzekacie na 'beznadziejna muzyke' w ostatniej scenie, ze tutaj zawsze soundtrack byl taki super, a teraz takie cos, NO JAK Z BONDA (lol) . a nie potraficie ogarnac (ano wiekszosc), ze to odwolanie do kultowych gwiezdnych wojen, w calym tym odcinku pojawilo sie juz nawet okreslenie 'dark side', po ktorej mial stac bart. caly ten krotki sezon byl starciem miedzy bartem, a chuckiem, bright side zderza sie z dark, starcie dobra ze zlem, i to pozornie niezwyciezone zlo zostaje w jakis sposob obalone. ja mysle, ze mimo ze ta scena jawi sie troche beznadziejnie, zakonczenie walki ojca z synem o IMPERIUM, w ktorym panuje to zlo odwolaniem do jednego z klasykow kina jest fajne. nie wyobrazam sobie tej sceny i jakiegos smetnego indie w tle. to znaczy, dla mnie to bylo bardzo klimatyczne, lekko przerysowane i groteskowe, ale gdyby policja zgarnela barta, ktory jakims cudem trafilby do wiezienia (jasne, czlowiek roku w ny trafia do wiezienia) i pojawilaby sie scena triumfujacego chucka i idyllicznego szczescia? to dopiero byloby zalosne.
ale to wszystko nie zmienia faktu że cała ta scena była przerysowana, groteskowa i po prostu śmieszna
Dokladnie, scena byla do bani, zreszta smierc to dla Barta wybawienie, powinien siedziec za to co zrobil, albo powinni Dextera sciagnac aby conajmniej smierc mial bolesna... :)
Gwoli wyjaśnienia - jak wszyscy dobrze wiemy, Blair jest wielbicielką Audrey Hepburn. Cały ten odcinek był inspirowany filmem "Szarada" z Audrey Hepburn w roli głównej, stąd pierwsza scena (na YT jest cały film, http://www.youtube.com/watch?v=U93trqd7vqk mniej więcej od 27 minuty widać scenę z tańcem z pomarańczami), stąd też kiczowata muzyka na końcu, od razu skojarzyłam ją z tym filmem. Rozumiem więc po części oburzenie na tę tandetę, ale tak to właśnie kręcono w latach 60. i dokładnie tak to miało wyglądać :) A że "Szarada" to naprawdę bardzo fajny film i ma wiele zwrotów akcji, spodziewam się jeszcze czegoś ciekawego w ostatnim odcinku.