Jeden z lepszych odcinków, w którym dowiadujemy się, czym tak naprawdę spowodowana była rewolucja francuska. Ciekawe podejście do rzeczy i faktów historycznych.
Tradycyjne już pytania o:
- najlepsze sceny odcinka
- teksty
- sytuacje
- coś innego
I zupełnie od siebie dodam (dla zdeklarowanych wampirów):
- chcielibyście wrócić do bycia śmiertelnikami?
Na wampiry pełnej krwi toto nie działa, tylko konwertyci mają taki luksus:
Mick znowu stał się człowiekiem. Ktoś mi powiedział (bo nie znam jeszcze tych dalszych odcinków) że na powrót stanie się wampirem aby ratować Beth ale dla Micka jeden dzień to już sukces. I może opychać się pączkami i chodzić po słońcu. I nawet ból nie sprawia mu problemu. Bo 55 latach bycia wampirem to może i przyjemność odczuwać ból – ale także radość, miłość, szczęście. Wampiry też oczywiście to czują ale Mick tak bardzo chciał na nowo stać się człowiekiem że on w śmiertelności widzi same dobre strony.
I coraz bardziej podobają mi się walki wampirów. I wcale brat Coraline nie jest taki straszny. Jest interesujący z tymi swoimi oczami.
A Beth – a Beth nadal nie może sobie poradzić z odejściem Josha. Bo pewnie by się nie zgodziła gdyby zaproponował jej małżeństwo ale w końcu byli jakiś czas razem i to na pewno musi boleć. Każda strata jest bolesna.
A w tym odcinku to nie Josef mnie rozśmieszył tylko ten asystent – ten co się zna na elektronice i Internecie (nie mam pamięci do imion) – „kasa albo krew”.
Sprzątaczka – ona zawsze musi sprzątać wampirze i ludzkie ciała - ona też leci na Micka.
I pogrzeb Josha. W trakcie pogrzebu Mick wyglądał jak wczorajszy. Cóż – niewygodna kanapa. I nie spuszczał wzroku z Beth. On zawsze będzie ją chronił – bez względu na to czy będzie nieśmiertelny czy nie.
Coraline poświęciła się dla Micka. Może chciała mu zadośćuczynić to, że kiedyś go przemieniła. Ja nadam mam wrażenie, że mimo że Mick został wampirem już ponad 50 lat to on wcale nie czuje się dobrze w swojej skórze.
I na koniec jednocześnie chcę i nie chcę aby się skończył Moonlight. Bo chcę się dowiedzieć jak to się skończy, jak się wszystko rozwinie, ułoży. Ale nie chcę żeby wampirki – Mick i Josef nagle zniknęły z ekranu. Bo będzie jakoś pusto w piątki bez nich. Oczywiście ja nie chcę aby to się rozwinęło w „Modę na sukces” ale nie zaszkodzi gdyby była 2 i 3 seria.
Pozdrawiam Jego Królewską Mość Jaśnie Oświeconego Księżyca Blaskiem Mrocznego Króla Wampirów Regisa I i całą jego Świtę.
Tylko 50??
Mick ma 85 lat (mało jak na wampira)
Ad mody na dupces:
Nie bój żaby, żaba we wodzie nigdy nie ubodzie.
Dziękujemy (my, król i cała świta) za pozdrowienia.
Aauaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
Jak na wampira to bardzo mało - on jest jeszcze "dzieckiem" wśród wampirów.
I podziwiam pomysłowość wampirów - przyjaciółka Coraline zamiast położyć się w hotelowej kuchni w lodówce, to ona "lodówkę" przyniosła do siebie.
Ile odcinków będzie trwała ta "śmiertelność" Micka?
Zapomniałam dodać - czy jeszcze wróci Coraline?
pamiętam jeszcze spotkanie - chyba na komisariacie - Micka i Beth. Ona taka zimna, a on - współczujący, czuły, prawdziwy przyjaciel. Się odwróciła i sobie poszła. Dopiero jak trwoga to do wampira.
Josef - czy on wszystko musi zawsze sprowadzać do poziomu żartu? Uwielbiam jego sceptyczne podejście do otaczającego świata.
Ad Coraline:
wróci, ale nie w serialu.
Na VS2 /Moonlight Vampire Society/ kilkoro fanów pisze własną wersję 2 sezonu.
Ich twórczość wymiata. Polecam.
12 odc="nic co ludzkie nie jest nam obce"
Ad scen itd
-zdecydowanie najlepszy tekst"kasa albo krew"
-Josef dlaczego tak mało jest w tym serialu tego wampira??? uwielbiam jego podejscie do zycia towarzyski wampir jak nie poker to kobiety , masaż, bilard ; Mick traktuje Go jak żywe archiwum wiedzy o wampirach
-Misiek nieżle oberwał od Lanca chyba zapomniał że przestal być wampirem, odwagi jednak mu nie brak
-Pewnie biedak sie rozchorował po takiej ilosci jedzenia pół wieku wszak nie tknął takich frykasów haha,wkoncu mógł z ulgą zamknąć zamrazarkę a tu jak na zlość łóżka brak,żał mi go było kiedy tak kustykał na pogrzeb Josha
-Mick miał gosci dwa razy w ciagu jednej nocy i za kazdym razem i wyniuchał to było bezbłędne :)
-retrospekcja w tym serialu jest powalajaca czego to nie wymyślą, inkwizycja wampirów ciekawe ,palenie i scinanie głow to musiało być bolesne przezycie
-Coralinka znowu została przebita kołkiem dobrzej ej tak Rah rah rah intrygantka
-po kiego licha na stole leżała kobieta jesli dobrze widziałam (scena z bracmi Coralin)
Chyba autor tego odcinka chciał zwrócic nasza uwage na fakt iż bycie człowiekiem jest bezcennym darem co o tym myslicie???
acha i jeszcze jedno tekst Micka "im starszy wampir tym bardziej cuchnie odorem rozkładajacego sie ciała"
Fajna scenka:
Kolega Coraline <do Lance'a>: Pomyśl rozsądnie
<Lance jednym ruchem odcina mu głowę>
Mick <w myślach>: Widocznie Lance nie chciał tego załatwic racjonalnie... :D
Inna scenka:
Coraline <do Micka>: Uratowałeś mnie <przed Lance'em>
Mick: ale też podpaliłem cię żywcem, więc jesteśmy kwita :D:D:D
Coraline: Myślę, że Beth zaczęła mnie lubić... Nie dźgnęła mnie tym razem ;)
Jak zwykle bezbłędny komentarz Micka.
Ad Lance'a coś mi się wydaje, iż mamy tutaj przedstawiciela czystej krwi wampirów;
- niewiarygodnie szybko zregenerował po bitwie w labie
/zainteresowały mnie te bąble pooparzeniowe /jak zwykły śmiertelnik, hmmmm,/
Ad Miśka:
Po takim dniu pełnym przygód odrobił rezerwę energetyczną organizmu zżerając to wszystko na stole.
Vampire solidarity: RAH! RAH! RAH!
Ad Lance'a(dobrze wiedzieć że tak sie pisze)
kto wie moze i tak. mozliwe tez że z wiekiem stał sie odporniejszy.Faktycznie niezła scena Mick był tym bardzo zaskoczony.
Miło spojrzec na niego jak na czlowieka heh, ale uroku nie stracił:
Podobała mi się scena śmiertelnego Micka rzucającego się na śmiertelnego wampira ;] "po raz pierwszy mogłem spać w łóżku, tylko szkoda że go nie miałem"
O, no i nie zapomnijmy o histori o rewolucji francuskiej. "Siostro". To ona wprowadziła Micka w ich rodzinę, bez zgody i bbłogosławiństwa braci. Ciekawe ;]
A Ludwik XVI to brat czy ojciec Coraline?
Najstarszy z braci.
W odcinku była mowa, iż większość arystokratów stanowiły wąpierze. Czyżby Lance i pozostali z rodzeństwa /nie licząc Coraline) byli pełnej krwi wamiprami i stąd te ich niewiarygodne zdolności regeneracyjne???
nie sądze Coralin chce stać się na powrót człowiekiem i tu pytanie po co??skoro hipotetycznie nigdy nim nie była??
Napisałem wyraźnie - nie licząc Coraline.
Chociaż po tylu próbach z antidotum może sasmakowała w ludzkim jadle, kto wie...
A te bujdy p przemianie wciskane Josefowi to tylko taki kit dla małych dzieci??? Bardzo możliwe.
Ad bujd wciskanych Josefowi:
W odcinku 'Fleur de Lis' Josef mówił Miśkowi, iż Cora ponoć została przemieniona w XVIII-wiecznej Francji. Doszliśmy do innego wniosku patrząc na zdolności jej braci.
Ad serwera:
Tips /końcówka pipety laboratoryjnej/ mu w oko! Ten typ tak ma.
ach tak (pies z cygarem haha )no tak moze masz rację.
Ad serwera
hahahhahhahah dobre nie ma co.
Na pewmo to były bujdy, ponieważ Mick myślał, że Coraline była "panią do towazystwa". A w tym odcinku się mogliśmy przekonać, że tak z całą pewnością nie było.
moze była jedna i drugą? wszak ma tatuaż na ramieniu ,chociaż kojarzy mi się to z czyms innym Moze Regis bedzie wiedział taki znak wypalano tez morderca właśnie we Francji,
mnie też się właśnie skojarzyło z mordercami przez powieści Dumasa oczywiście:) a Miśkowi mogła nawciskać trochę kłamstewek dotyczących bycia kurtyzaną, nie pierwszy raz przecież, prawda? ;
Hehehehe.
Cóż wampiry wyższe także mają własne mhroczne tajemnice.
Ciekaw jestem jednego - czyje pazury wyłupiły Lance'owi oko?
Wampiry mają cos w rodzaju kanonu rodzinnych wartosci. jak muzułmanie musisz mnieć zgode głowy rodziny na slub i jego błogosławiensto takze braci ,a jak nie to oboje giną z rąk bliskich,widać Lance bał sie upokorzenia czy hańby więc jak widzisz pomysł zaczerpniety z rzeczywistosci.heh
Jednym słowem świetny odcinek:)
Mam pytanko, może ktoś wie dokąd Lance zabrał Coralin???
Pewnie do swojego chateau gdzieś na zadupiu.
W MVS 2 na Moonlight Vampire Society pojawiają się oboje, a Cora pracować będzie dla Miśka ;
Coralinka wprowadza zamieszanie do serialu to nawet ciekawe .
Ad Lance
sługe ze sobą prowadza jak jakąś przyzwoitkę hhee.
Moze ludzie zaczerpneli pomysł z władca i poddanymi od wampirów własnie?
Taaaaaa, bardzo możliwe.
Kiedy te małpiszony dłubały w spopielałym ognisku, myśmy wynaleźli koło;)
Dziwne istoty z tych ludzików, nie ma co.
Nie zauważyliście uderzającego podobieństwa??????
http://coraline.blox.pl/resource/coraline.jpg
http://www.watchingcw.com/wp-content/uploads/2008/01/coraline.jpg
I co? Chyba jakiś wampir(olub) wzorował się na Coraline robiąc animacje do tej nowej kreskówki.
Jak myślicie??
haha tak nawet imie się zgadza.Widac wampiry opanowały juz kazdą dziedzinę życia i jest ich coraz wiecej.A moze wcześniej sie nie ujawniały??
Pytanko do Ciebie Regis masz strzałeczke a interesuje mnie zdanie płci przeciwnej otóż co myślisz o Coraline ? kiepsko wyglada w obcisłych sukienkach.widziałam inne zdjecia i fatalnie wyszły.ale to moje zdanie
W zamyśle biologów/przyrodników/medyków miał być to miecz Aresa, nie żadna strzała, ale skoro już, niech ci będzie.
Ad Coraline:
Atrakcyjna, ale
te sukienki to chyba ktoś jej po pijaku dobierał;
Ad strzałki i zamysłu uczonych
ani ani troche to miecza nie przypomina. wybacz.zreszta nsz znaczek tez nie lepszy:
chyba mnie tu dzisaj coś trafi albo za dużo uzytkowników albo mój staruszek xp wysiada eh.
tak nawet bardzo rodza się zyja i umieraja , pytam w jakim celu??
wampiry górą ktoś musiał pomoc tym nieszczesnikom,skoro zajeci byli grilowaniem
Ciekawe, kto im zbudował/dał know-how do budowy/ piramidy, rodyjskiego Kolosa czy Partenon i do czego tak naprawdę służyło Stonohenge i czy aby na pewno ludziom?
myslę ze ludziom , wampiry za sprytne na takie zabobony.Moze czarownice, albo UFO to jakos bardziej do mnie przemawia.
Wampiry zbudowały,znudziło im się i poszły w tak zwane pizdu -> przyszły ludziki, zrobiły obserwatorium/miejsce kultu/bajzel na kółkach/zajzajer/cokolwiek
niemozliwe zeby sie nudziły a gdzie te pochodnie itd itd po co im takie badziewie
Dlatego sobie poszły w tak zwane pizdu.
Ad pochodni:
wtedy co najwyżej łuczywa;
Ad lustra
uczeni mają dziwne podejście do sprawy
Ad łuczywa
tez prawda. ok nie tam kamyki poustawiały wampiry
czy to co dzieli moze łączyć? psiaki sa na to za głupie, potrafia tylko merdać ogonem
Dobre. Auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuouuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuoooooooooouuuu uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
Wspaniały odcinek.
Josef wie jak się zabawić. Za to go lubię.
Mick wreszcie spełnił swoje największe marzenie by być śmiertelnikiem.
Nawet mu z tym do twarzy, chociaż wolę go jako wampira.
Logan - dlaczego nie pojawił się wcześniej? Jest super jako "wampir obibok".
Coraline - a ja ją lubię. Ma ona swój styl. Bardzo mi jej żal i jej współczuję. W końcu się zakochała w Micku. Po tylu latach zrozumiała, że nie było to dla niego czymś o czym by marzył.
Podobały mi się jej słowa, że miłość nie może istnieć bez śmiertelności.
Beth - ma teraz trudny okres swojego życia. Ważne, że pogodziła się z Mickiem.
Lance - stare wampiry są takie pociągajace...
Odpowiedź na pytanie Króla Regisa:
Na razie nie marzę o powrocie do śmiertelności. Jest mi tak dobrze.
Vampire solidarity Rah rah rah!!!