a guzik prawda..... cytat za recenzją na Filmweb:
Na całym świecie tajemniczo znikają ludzie. Jednymi, którzy pozostali, są mieszkańcy Mapelton

idąc Twoim i innych rozgarniętych, dla których jak piszesz te 2% jest oczywiste, tokiem rozumowania poza Mapelton musiałoby mieszkać około 1% całej populacji...

Nie wiem ale serial wydaje się po prostu cienki a wiele osób chce na siłę się czegoś mądrego dopatrzyć, udowadniając innym że się nie znają i nie doceniają wielkiego dzieła.

po pierwsze nie jest to cytat z recenzji, tylko z opisu, a po drugie - jest błędny. znika 2% całej populacji świata. koniec i kropka. serial skupia się tylko na mieszkańcach Mapleton i pokazuje jak sobie radzą po tej tragedii, ale jak nie trudno się domyślić nie są jedynymi pozostałymi, bo oprócz nich jest jeszcze cała reszta populacji zamieszkująca Ziemię, która nie znalazła się w pechowych dwóch procentach i nie zniknęła.

Tam jest napisane Jednymi nie Jedynymi

Tak to prawda, jednak trochę niepoprawne jest to zdanie, nie wprowadza absolutnie nic a tylko zaciemnia sens. Ja przeczytałem automatycznie "jedynymi", inaczej pisanie czegoś takiego to "masło maślane".

'serial wydaje się po prostu cienki a wiele osób chce na siłę się czegoś mądrego dopatrzyć, udowadniając innym że się nie znają i nie doceniają wielkiego dzieła' - dobrze powiedziane. Z tym, że zamiast 'wydaje się po prostu cienki' można już śmiało wstawić po 2 odc 'jest zdecydowanie cienki' :)
Pozdrawiam!

Czytaj ze zrozumieniem. Oczywiste jest to, że liczba 2% została przemyślana (tak mała żeby prowokować) przez autora książki i nie jest przypadkowa. Wiele osób na fw widziało w tym jakieś niedopatrzenie/ ignorancję Perrota, podczas kiedy nawiązywał on również do niewielkiej procentowo liczby osób - ofiar z WTC, której "zniknięcie" wywołało spore perturbacje.

'serial wydaje się po prostu cienki a wiele osób chce na siłę się czegoś mądrego dopatrzyć, udowadniając innym że się nie znają i nie doceniają wielkiego dzieła' - jest dokładnie na odwrót. Większość komentarzy na fw jest negatywnych. Powód? Mało akcji i za dużo dialogów.